elik Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 5 minut temu, konfirm31 napisał: Wygląda jak mały krokodyl. Początkowo, trochę się o nią potykaliśmy 😉 Quote
Ellig Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 Sliczna jest Myszka i jakie ma super łatki na łapkach. Quote
Tyśka) Posted August 24, 2021 Author Posted August 24, 2021 Jutro Panstwo z Bielska-Bialej przejeżdżają całą Polskę, aby adoptować Larrego ☺️ Potwierdzili przyjazd i proszą o kciuki :-). 5 1 Quote
elik Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 Natknęłam się na ten artykuł w Onecie i mnie zmroziło Strażnicy wyciągnęli kobietę z autobusu, przydusili do ziemi i skuli. Bo jej pies nie miał kagańca Quote
elik Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 5 godzin temu, Ellig napisał: Sliczna jest Myszka i jakie ma super łatki na łapkach. Uwielbiam takie łateczki na psich łapkach. Moja tymczaska ma je w dużych ilościach 🙂 Quote
Kamila Proc Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 12 godzin temu, Tyśka) napisał: Jutro Panstwo z Bielska-Bialej przejeżdżają całą Polskę, aby adoptować Larrego ☺️ Potwierdzili przyjazd i proszą o kciuki :-). trzymam Quote
Nadziejka Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 11 godzin temu, elik napisał: Natknęłam się na ten artykuł w Onecie i mnie zmroziło Strażnicy wyciągnęli kobietę z autobusu, przydusili do ziemi i skuli. Bo jej pies nie miał kagańca Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 Larry pojechał... ale przytulisko nie jest puste. Dowiedziałam się właśnie, że jest tam ciężarna suczka ze sporym brzuchem! Nieduża i kuleje na jedną łapkę, do tego ta ciąża... POMOCY!!! Zwariować można...! Co z nią będzie?!!!!! EDIT, 01.09.: Okazało się, że to był starszy schorowany piesek. Niestety nie udało mu się pomóc :( Quote
elik Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 42 minuty temu, Tyśka) napisał: Larry pojechał... ale przytulisko nie jest puste. Dowiedziałam się właśnie, że jest tam ciężarna suczka ze sporym brzuchem! Nieduża i kuleje na jedną łapkę, do tego ta ciąża... POMOCY!!! Zwariować można...! Co z nią będzie?!!!!! Dramat Quote
Poker Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Pewnie sterylizację dałoby radę załatwić, ale sunia nie może po niej wrócić do budy. Nie ma jakiegoś szpitalika , żeby przetrzymał ją chociaż ze 3 dni , pod warunkiem, że szwy byłyby rozpuszczalne. Quote
elik Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 3 minuty temu, Poker napisał: Pewnie sterylizację dałoby radę załatwić, ale sunia nie może po niej wrócić do budy. Nie ma jakiegoś szpitalika , żeby przetrzymał ją chociaż ze 3 dni , pod warunkiem, że szwy byłyby rozpuszczalne. 3 dni to chyba za mało 😞 Ja dzikie kotki przetrzymuję w kennelu przez tydzień. Kocurki po 3 dniach wypuszczam, ale koteczki trzymam jednak dłużej. Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 13 minut temu, Poker napisał: Pewnie sterylizację dałoby radę załatwić, ale sunia nie może po niej wrócić do budy. Nie ma jakiegoś szpitalika , żeby przetrzymał ją chociaż ze 3 dni , pod warunkiem, że szwy byłyby rozpuszczalne. Napiszę bardzo bardzo delikatnie :( Lepiej, żeby wet gminny nie ruszał suczki (dlatego też nie załatwiałam i Mysi), a gmina nie opłaci sterylki u nikogo innego (swoją drogą, z 2lata temu szukałam weta w okolicy, który podjąłby się aborcyjnej, kiedy ciąża jest widoczna - nie znalazłam, ale może coś się zmieniło przez ten czas)... Quote
malagos Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 To moze uda się znaleźć innego weta, a my zrobimy zrzutkę? Mysia ma jeszcze kilka groszy, to może zasponsorować choc część sterylki!...to trzeba szybko działać :( Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 17 minut temu, malagos napisał: To moze uda się znaleźć innego weta, a my zrobimy zrzutkę? Mysia ma jeszcze kilka groszy, to może zasponsorować choc część sterylki!...to trzeba szybko działać :( Tylko co po sterylce? :( Pani Marzenka pewnie zgodzi się suczkę przywieźć do lecznicy i zawieźć, ale potrzebne jeszcze jakieś miejsce. :( Weta już szukam. W niedzielę mam dostać nowe zdjęcia suni, ze spaceru. Quote
Poker Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Dołożę 50 zł do sterylki aborcyjnej. A ta p. Marzenka nie da rady jej przetrzymać? 3 dni że szwami rozpuszczalnymi to minimum. Ze szwami nierozpuszczalnymi 7 dni jest koniecznych. Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 2 minuty temu, Poker napisał: Dołożę 50 zł do sterylki aborcyjnej. A ta p. Marzenka nie da rady jej przetrzymać? 3 dni że szwami rozpuszczalnymi to minimum. Ze szwami nierozpuszczalnymi 7 dni jest koniecznych. Pani Marzenka ma totalny remont w domu, gołe ściany + 2 sunie starsze, jedna agresorka do innych suń. Zapytam ją, poproszę... ale nie wiem czy w obecnej sytuacji będzie mogła przetrzymać, ubolewała nad Mysią że nie może jej przetrzymać, niewiele chyba się teraz zmieniło. Uruchamiam kontakty... może się uda coś... Quote
elik Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 3 godziny temu, Poker napisał: Ze szwami nierozpuszczalnymi 7 dni jest koniecznych. Kocie dzikuski maja zakładane szwy rozpuszczalne, ale obawiam się, że koteczki mogą zabrudzić sobie świeżą ranę leżąc na ziemi i zakażenie gotowe. Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 Weterynarza mam w zanadrzu, pani Marzenka pomoże z przewiezieniem suni. Brakuje nadal miejsca na czas rekonwalescencji, nikt nie ma jak pomóc (albo nie chce?), a to miejsce jest tutaj kluczowe:( Quote
Poker Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Chociaż na jakiejś werandzie ją przetrzymać byle na oku człowieka. Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 13 minut temu, Poker napisał: Chociaż na jakiejś werandzie ją przetrzymać byle na oku człowieka. Ludzie nawet garażu nie chcą udostępnić, a co dopiero werandę :( To zawsze było problemem... dzisiaj szukamy miejsca kanałami, jutro pojawi się post na fb. Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 Larry już w DS. Dostalam pięknego długiego maila. Psiak jest przełagodny i przyjacielski, domu nie zna (ma opory przed wejściem i nie umie w domu się położyć), ma obcięty ręcznie ogon. Chyba życie miał fatalne :( Na ogrodzie je trawę jak szalony, na punkcie zapachów jedzeniowych zresztą ma bzika. Psy kocha i tylko wypatruje te przechodzące obok płotu i probuje zaczepiać je do zabawy. Do ludzi cudo, Pani już wycięła filc na zadzie, aby mieć po czym czochrać :). Na drób na razie psiak się aż trzęsie, zabawek nie zna. Na smyczy nie szaleje, widać że jak ma możliwość biegania swobodnie po ogrodzie to i nie ma tyle energii i chęci do ciągnięcia człowieka jak worka kartofli. Pani napisała, że to kawał świetnego psa :) 2 1 Quote
Nadziejka Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 1 minutę temu, Tyśka) napisał: Larry już w DS. Dostalam pięknego długiego maila, ale brakuje mi czasu, aby streścić. Larry jest przełagodny i przyjacielski, domu nie zna (ma opory przed wejściem i nie um w domu się położyć), ma obcięty ręcznie ogon. Chyba życie miał fatalne :( Na ogrodzie je trawę jak szalony, na punkcie zapachów jedzeniowych zresztą ma bzika. Psy kocha i tylko wypatruje te przechodzące obok płotu i probuje zaczepiać je do zabawy. Do ludzi cudo, Pani już wycięła filc na zadzie, aby mieć po czym czochrać :). Na drób na razie psiak się aż trzęsie, zabawek nie zna. Na smyczy nie szaleje, widać że jak ma możliwość biegania swobodnie po ogrodzie to i nie ma tyle energii i chęci do ciągnięcia człowieka jak worka kartofli. Pani napisała, że to kawał świetnego psa :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.