Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Wolny, spokojny. Oby tylko zdrowie dopisywało jak najdłużej.

Mam nadzieję, że będzie ok. Biedactwo pewnie nadal cierpi po niedawnych traumatycznych przeżyciach. Babsko oddało go do schronu w kwietniu, a więc całkiem niedawno i teraz kolejna zmiana miejsca mogły spowodować olbrzymi stres. Powoli się wyciszy i zrozumie, że już nic mu nie grozi, że jest bezpieczny.

Posted
17 godzin temu, elik napisał:

 

Biedne psiątko. Dowiedziałam się, że w ubiegłym roku w jesieni pewna kobieta zabrała go ze schroniska, aby zimę przetrwać w domu w cieple. W kwietniu zwróciła go do schroniska  :(  Biedaczysko bardzo to przeżył  :(  Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak postąpić :( :(  Co ten biedak przeszedł  :( :( 

 

Do kobiety nie można mieć wielkich pretensji. To pomysł schroniska, aby na czas zimy brać starsze psy do siebie. Tylko zimy. Wiadomo, że czasem ktoś się zakocha i zostawi, ale nie każdy ma taką możliwość, a chciałby pomóc. A skoro schronisko ma taką glosną akcję, żeby pomóc psu chociaż przetrwać okres zimy w domu to znaczy, że to nie jest nic złego (dla szarych kowalskich). Ludzie chcą pomóc, ale nie wiedzą że biorąc na parę miesięcy i pozniej oddając zrobią psom krzywdę. A schronisko takie zachowanie aprobuje. Ja mam mieszane uczucia do tej akcji odkąd się pojawiła. :( Właśnie że względu na takie zakończenia jak u Milka.

 

Jest mi go ogromnie żal, mam nadzieję że to co najgorsze już za nim I zdrowie pozwoli mu się cieszyć długim życiem u pani Kasi. I za to trzymam kciuki. ♡ Straszną bida z nędzą.

  • Like 1
Posted
2 godziny temu, Tyśka) napisał:

Jest mi go ogromnie żal, mam nadzieję że to co najgorsze już za nim I zdrowie pozwoli mu się cieszyć długim życiem u pani Kasi. I za to trzymam kciuki. ♡ Straszną bida z nędzą.

Też mam taka nadzieję i bardzo chciałabym, żeby tak właśnie było.

Posted

Jak zwykle, gdy przenosimy się na sezon na działkę, zaczynamy od łapania nowych, niesterylizowanych kotków. W tym roku zauważyliśmy ich kilka.

Zgadnijcie, co złapało się do klatki łapki.

Posted
Dnia 25.05.2021 o 20:59, elik napisał:

Witaj bou, cieszę się, że zaglądnęłaś  🙂  Mam nadzieję, że zakotwiczysz u nas na dobre  🙂

Dzisiaj pół dnia spędziłam w lekarzach, ale zamiast diagnozy dostałam kolejne skierowania  🙂

Też tak mam, badania, skierowania...i ciągły brak diagnozy :( dolegliwosci chyba podobne, tylko ja nie do ortopedy, a do reumatologa mam wizytę w czerwcu. To dlatego miałam kilka dni przerwy, ale melduję się u cudnego dziaduleczka Miłeczka i poproszę jego nr konta :)

Posted
1 godzinę temu, mari23 napisał:

Też tak mam, badania, skierowania...i ciągły brak diagnozy :( dolegliwosci chyba podobne, tylko ja nie do ortopedy, a do reumatologa mam wizytę w czerwcu. To dlatego miałam kilka dni przerwy, ale melduję się u cudnego dziaduleczka Miłeczka i poproszę jego nr konta :)

Chorzy wszystkich wątków łączcie się  :)   Pamiętasz ??  

Jeszcze do niedawna lekarzy widywałam raz na kilka lat, a teraz...

Bardzo serdecznie dziękuję  Ci za pomoc dla Miłeczka. Dzisiaj będę rozsyłać numer jego konta  :)

  • Like 2
Posted
2 godziny temu, elik napisał:

Jak zwykle, gdy przenosimy się na sezon na działkę, zaczynamy od łapania nowych, niesterylizowanych kotków. W tym roku zauważyliśmy ich kilka.

Zgadnijcie, co złapało się do klatki łapki.

Ciekawa jestem, czy ktoś zgadł, jaki zwierzaczek złapał się do klatki łapki  :)

part000001.jpg.a0fdc4b39dcd6f26c6bacbb597d8a246.jpg

Ten okaz był na prawdę duuuży.

Ale po południu, jak nigdy przedtem, złapał się śliczny kotek. Jestem umówiona z wetem na jutro rano.

20210528_180626.jpg.410751669a0d705edd052aea5bcbd9fd.jpg

20210528_180657.jpg.b9704daab4414b8d03c88a0021db8a22.jpg

20210528_180709.jpg.cbc33e3456613ec8d8147073d8783c57.jpg

20210528_180712.jpg.d86614edb984a16f2a8b3dc6e15ac8fc.jpg

 

  • Like 4
Posted
5 godzin temu, Tyśka) napisał:

Do kobiety nie można mieć wielkich pretensji. To pomysł schroniska, aby na czas zimy brać starsze psy do siebie. Tylko zimy. Wiadomo, że czasem ktoś się zakocha i zostawi, ale nie każdy ma taką możliwość, a chciałby pomóc. A skoro schronisko ma taką glosną akcję, żeby pomóc psu chociaż przetrwać okres zimy w domu to znaczy, że to nie jest nic złego (dla szarych kowalskich). Ludzie chcą pomóc, ale nie wiedzą że biorąc na parę miesięcy i pozniej oddając zrobią psom krzywdę. A schronisko takie zachowanie aprobuje. Ja mam mieszane uczucia do tej akcji odkąd się pojawiła. 😞 Właśnie że względu na takie zakończenia jak u Milka.

 

Jest mi go ogromnie żal, mam nadzieję że to co najgorsze już za nim I zdrowie pozwoli mu się cieszyć długim życiem u pani Kasi. I za to trzymam kciuki. ♡ Straszną bida z nędzą.

To nie schronisko prosiło o branie psów na zimę. Wolontariusze zorganizowali taką akcję i dzięki temu dziadeczki przeżyły. Miłek wrócił ale żyje, większość została w dt na zawsze.  Pomimo starań takie dziadeczki jak on mogłyby nie przeżyć mrozów w zewnętrznych kojcach. W szpitaliku nie ma na tyle miejsca żeby umieścić wszystkie psiaki w potrzebie. Budy są zabezpieczane ale nie da się upilnować żeby stary, często niedołęzny psiak nie wyszedł w nocy na zewnątrz, nie położył na betonie i nie zamarzł do rana. Chyba najważniejsze jest życie i warto podejmować ryzyko powrotu do schronu. Miłek miał pecha ale z drugiej strony przeżył. Uważam,że należy podejmować ryzyko powrotu do schroniska jeśli alternatywą jest cierpienie z powodu zimna lub smierć.

Proszę żeby się skupić na naszym cudnym Miłeczku:)

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted

Mam bardzo dobrą wiadomość o Miłeczku.  Już nie biega w kółko, sam wchodzi do domu i nawet pomnerduje ogonkiem  :)Miłek jest pieskiem bardzo wrażliwym, delikatnym i prawdopodobnie bieganiem objawiał się stres wynikający ze zmiany miejsca pobytu, nowymi warunkami i strachem przed tym co nowe i nieznane. Poza tym Miłek to wcale nie maleńki pies, jak można było sądzić po zdjęciach. Miłek jest mniej więcej wielkości Tima. Jest tylko od niego drobniejszy.

  • Like 4
Posted
15 minut temu, elik napisał:

Mam bardzo dobrą wiadomość o Miłeczku.  Już nie biega w kółko, sam wchodzi do domu i nawet pomnerduje ogonkiem  :)Miłek jest pieskiem bardzo wrażliwym, delikatnym i prawdopodobnie bieganiem objawiał się stres wynikający ze zmiany miejsca pobytu, nowymi warunkami i strachem przed tym co nowe i nieznane. Poza tym Miłek to wcale nie maleńki pies, jak można było sądzić po zdjęciach. Miłek jest mniej więcej wielkości Tima. Jest tylko od niego drobniejszy.

Mały podpalany kundelek MA JUŻ DOM - Page 13 - Psy do adopcji / znalezione  - Dogomania

  • Like 1
Posted
Dnia 28.05.2021 o 18:16, elik napisał:

Zgadnijcie, co złapało się do klatki łapki.

Ja zgadłam, naprawdę - od razu pomyslałam o jeżu, bo do ogrodu moich rodziców przychodzi ich kilka. 

Ale Twój to wyjątkowo dorodny okaz :-))

  • Like 1
Posted
9 godzin temu, elik napisał:

Mam bardzo dobrą wiadomość o Miłeczku.  Już nie biega w kółko, sam wchodzi do domu i nawet pomnerduje ogonkiem  :)Miłek jest pieskiem bardzo wrażliwym, delikatnym i prawdopodobnie bieganiem objawiał się stres wynikający ze zmiany miejsca pobytu, nowymi warunkami i strachem przed tym co nowe i nieznane.

To wspaniałe wieści !!! Jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcie Miłka, to od razu pomyślałam że wygląda na bardzo delikatnego i subtelnego piesia który bardzo przeżywa wszelkie zmiany. 

Myślę że już zaczynawierzyć że jest w dobrym, bezpiecznym miejscu i dlatego pomerduje ogonkiem. 

Niedługo bedzie nim zamaszyście machał :-))  

  • Like 1
Posted
3 godziny temu, malagos napisał:

ciekawe, czy nie zapomniał "domowego" zachowania, skoro był domowym - przez zimę -psem. Bo u kikou jest w domu?

Tak w domu.

Posted
7 godzin temu, limonka80 napisał:

Ja zgadłam, naprawdę - od razu pomyslałam o jeżu, bo do ogrodu moich rodziców przychodzi ich kilka. 

Ale Twój to wyjątkowo dorodny okaz :-))

Przychodzą też małe jeżyki, żeby nie powiedzieć, jeżątka  :) a ten to faktycznie wyjątkowo dorodny okaz. Być może wyrósł taki na karmie psiej i kociej. Psią rozsypuję jeżom, gdy mieszkamy na działce, a kocią jeże podjadają, gdy wyjedziemy i zostawiamy kotom karmę suchą. Zbudowaliśmy dla jeży domek, ale chyba zbyt późno wystawiliśmy, bo w tym roku nie mieszkały w tym domku.

  • Like 2
Posted
7 godzin temu, limonka80 napisał:

To wspaniałe wieści !!! Jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcie Miłka, to od razu pomyślałam że wygląda na bardzo delikatnego i subtelnego piesia który bardzo przeżywa wszelkie zmiany. 

Myślę że już zaczynawierzyć że jest w dobrym, bezpiecznym miejscu i dlatego pomerduje ogonkiem. 

Niedługo bedzie nim zamaszyście machał :-))  

Jest bardzo wrażliwy i jeśli będziemy szukać mu domu, to takiego na 1000 % pewnego, który będzie kochał Miłeczka i bardzo troskliwie będzie się nim opiekował.

Posted
4 godziny temu, guccio napisał:

Wyglaskam Milka.Bedzie z dnia na dzień lepiej.

Miłek pewnie bardzo lubi głaskanie  :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...