agat21 Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 42 minuty temu, Ewa Marta napisał: Na koncie Bonusika mamy kolejną wpłatę - 50 zl sprezentowała mu Onaa!!! Bardzo, bardzo dziękujemy! Kochani, będzie mnie tu trochę mniej, ale nie zostawiajcie Bonusa bez wsparcia i dobrej energii. Moja sunia prawie 14-letnia Barsiczka jest w bardzo złym stanie, weterynarz rozważa eutanazję. Dostała jeszcze dzisiaj uderzeniową bombę, która ma ją postawić na łapki, ale mój wet nie pozostawia mi złudzeń i mówi, że te leki są bardziej dla mnie, żebym miała poczucie, że zrobiłam absolutnie wszystko dla niej. Mimo transfuzji zrobionej w ubiegłym tygodniu maleńka ma tragiczne wyniki krwi. Jeszcze gorsze niż przed transfuzją. Wątrobowe wskaźniki dramatyczne, do tego anemia. To nie jedyne jej schorzenie. Ma wznowę nowotworu pęcherza moczowego operowanego 8 stycznia tego roku. To nowotwór złośliwy. W tej chwili mój syn pojechał jeszcze po trudno dostępny lek, na szczęście zarezerwowaliśmy go w jednej aptece. W sumie dostała dzisiaj 3 zastrzyki, dostałam je na wynos do domu i mogła je dostać w domowym zaciszu. Czwarty zastrzyk dojedzie. Nie wiem, ile nam zostało czasu, dlatego nie gniewajcie się, że prawie mnie nie ma. Muszę i chcę poświęcić jej jak najwięcej czasu, a wpadam tu jak ona śpi jeśli mam siłę. Elunia będzie opiekować się wątkiem, a ja na pewno będę czytała na bieżąco, tylko siły brak na pisanie:( Ewo, przytulam mocno. Bądź ze swoją psiną jak najwięcej, niech czuje jak dla Ciebie jest ważna. Tutaj tyle nas, że wątek będzie leciał, a Twoja Barsiczka jest jedna jedyna. Quote
mari23 Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 18 minut temu, b-b napisał: Ewo trzymaj się kochana... Bądź przy Barsiczce...i trzymaj się <3 tyle chciałabym napisać, a tu łzy zasłaniają klawiaturę...jak bardzo wiem, co czujesz :( :( :( sercem z Tobą !!! Quote
Alaskan malamutte Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Na koncie Bonusika mamy kolejną wpłatę - 50 zl sprezentowała mu Onaa!!! Bardzo, bardzo dziękujemy! Kochani, będzie mnie tu trochę mniej, ale nie zostawiajcie Bonusa bez wsparcia i dobrej energii. Moja sunia prawie 14-letnia Barsiczka jest w bardzo złym stanie, weterynarz rozważa eutanazję. Dostała jeszcze dzisiaj uderzeniową bombę, która ma ją postawić na łapki, ale mój wet nie pozostawia mi złudzeń i mówi, że te leki są bardziej dla mnie, żebym miała poczucie, że zrobiłam absolutnie wszystko dla niej. Mimo transfuzji zrobionej w ubiegłym tygodniu maleńka ma tragiczne wyniki krwi. Jeszcze gorsze niż przed transfuzją. Wątrobowe wskaźniki dramatyczne, do tego anemia. To nie jedyne jej schorzenie. Ma wznowę nowotworu pęcherza moczowego operowanego 8 stycznia tego roku. To nowotwór złośliwy. W tej chwili mój syn pojechał jeszcze po trudno dostępny lek, na szczęście zarezerwowaliśmy go w jednej aptece. W sumie dostała dzisiaj 3 zastrzyki, dostałam je na wynos do domu i mogła je dostać w domowym zaciszu. Czwarty zastrzyk dojedzie. Nie wiem, ile nam zostało czasu, dlatego nie gniewajcie się, że prawie mnie nie ma. Muszę i chcę poświęcić jej jak najwięcej czasu, a wpadam tu jak ona śpi jeśli mam siłę. Elunia będzie opiekować się wątkiem, a ja na pewno będę czytała na bieżąco, tylko siły brak na pisanie:( Ewuniu, przytulam... Quote
Aska7 Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 To jest zawsze tak niewyobrażalnie trudne, że mam drut kolczasty w żoładku. Weź ją w ramiona. Quote
seramarias Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 3 godziny temu, Ewa Marta napisał: Na koncie Bonusika mamy kolejną wpłatę - 50 zl sprezentowała mu Onaa!!! Bardzo, bardzo dziękujemy! Kochani, będzie mnie tu trochę mniej, ale nie zostawiajcie Bonusa bez wsparcia i dobrej energii. Moja sunia prawie 14-letnia Barsiczka jest w bardzo złym stanie, weterynarz rozważa eutanazję. Dostała jeszcze dzisiaj uderzeniową bombę, która ma ją postawić na łapki, ale mój wet nie pozostawia mi złudzeń i mówi, że te leki są bardziej dla mnie, żebym miała poczucie, że zrobiłam absolutnie wszystko dla niej. Mimo transfuzji zrobionej w ubiegłym tygodniu maleńka ma tragiczne wyniki krwi. Jeszcze gorsze niż przed transfuzją. Wątrobowe wskaźniki dramatyczne, do tego anemia. To nie jedyne jej schorzenie. Ma wznowę nowotworu pęcherza moczowego operowanego 8 stycznia tego roku. To nowotwór złośliwy. W tej chwili mój syn pojechał jeszcze po trudno dostępny lek, na szczęście zarezerwowaliśmy go w jednej aptece. W sumie dostała dzisiaj 3 zastrzyki, dostałam je na wynos do domu i mogła je dostać w domowym zaciszu. Czwarty zastrzyk dojedzie. Nie wiem, ile nam zostało czasu, dlatego nie gniewajcie się, że prawie mnie nie ma. Muszę i chcę poświęcić jej jak najwięcej czasu, a wpadam tu jak ona śpi jeśli mam siłę. Elunia będzie opiekować się wątkiem, a ja na pewno będę czytała na bieżąco, tylko siły brak na pisanie:( Bardzo mi przykro z powodu choroby Barsiczki. Myślami jestem z Wami :( Quote
Tola Posted April 14, 2021 Posted April 14, 2021 Ja też przytulam Ewę - jestem myślami i sercem, rozumiem trud tych chwil:( Quote
Ewa Marta Posted April 14, 2021 Author Posted April 14, 2021 Bardzo Wam kochane dziękuję za słowa wsparcia. Wiecie doskonale, że rozum swoje, a serce swoje, dlatego chwilową poprawę stanu Barsiczki po podaniu żelaza, witaminy B12, sterydu i syntetycznego hormonu produkującego krwinki czerwone przyjęłam z wielką ulgą i nadzieją, że może jeszcze przez chwilę oszukamy los. Na szczęście Barsia nadal chce jeść i w zasadzie tylko to ją pobudza. Nagotowałam jej jedzonko z dużą ilością brokułów i buraków, piekę ciasteczka wątrobowe, dostaje wszystko na co ma chęć. Odsuwam od siebie myśl o eutanazji, ale jak zawsze w takich sytuacjach, a przeżyłam ich dwie w ostatnich latach decyzję ostateczną "kiedy" pomoże mi podjąć mąż i wet. Bo ja tracę rozum i zdolność podjęcia decyzji w takiej sytuacji. Dzisiaj jednak wiem na pewno, że leki pomogły i choćby to było na chwilę, to jestem szczęśliwa, że Barsiątko znowu reaguje na moje podejście, przytulenie się do niej. Dostaje również dwa leki przeciwbólowe działające w różny sposób, żeby na pewno nie bolało. Przepraszam, że o tym piszę, ale to wszystko siedzi we mnie, spać nie mogę ze stresu, a jak o niej pisze, to tak jakbym była obok. Barsiczka śpi w tej chwili mocno i nie chcę jej budzić przytulaniem. 4 1 Quote
agat21 Posted April 15, 2021 Posted April 15, 2021 Dobrego dnia Ewo! Niech los daje Wam dobre wspólne chwile. Ja też kradłam je jak najdłużej z moją sunią chorą na raka kości. Quote
mari23 Posted April 15, 2021 Posted April 15, 2021 1 godzinę temu, agat21 napisał: Dobrego dnia Ewo! Niech los daje Wam dobre wspólne chwile. Ja też kradłam je jak najdłużej z moją sunią chorą na raka kości. <3 Quote
Nadziejka Posted April 15, 2021 Posted April 15, 2021 8 godzin temu, Ewa Marta napisał: Bardzo Wam kochane dziękuję za słowa wsparcia. Wiecie doskonale, że rozum swoje, a serce swoje, dlatego chwilową poprawę stanu Barsiczki po podaniu żelaza, witaminy B12, sterydu i syntetycznego hormonu produkującego krwinki czerwone przyjęłam z wielką ulgą i nadzieją, że może jeszcze przez chwilę oszukamy los. Na szczęście Barsia nadal chce jeść i w zasadzie tylko to ją pobudza. Nagotowałam jej jedzonko z dużą ilością brokułów i buraków, piekę ciasteczka wątrobowe, dostaje wszystko na co ma chęć. Odsuwam od siebie myśl o eutanazji, ale jak zawsze w takich sytuacjach, a przeżyłam ich dwie w ostatnich latach decyzję ostateczną "kiedy" pomoże mi podjąć mąż i wet. Bo ja tracę rozum i zdolność podjęcia decyzji w takiej sytuacji. Dzisiaj jednak wiem na pewno, że leki pomogły i choćby to było na chwilę, to jestem szczęśliwa, że Barsiątko znowu reaguje na moje podejście, przytulenie się do niej. Dostaje również dwa leki przeciwbólowe działające w różny sposób, żeby na pewno nie bolało. Przepraszam, że o tym piszę, ale to wszystko siedzi we mnie, spać nie mogę ze stresu, a jak o niej pisze, to tak jakbym była obok. Barsiczka śpi w tej chwili mocno i nie chcę jej budzić przytulaniem. przytulam z modlitwa 1 Quote
Shirayuki Posted April 15, 2021 Posted April 15, 2021 12 godzin temu, Ewa Marta napisał: Bardzo Wam kochane dziękuję za słowa wsparcia. Wiecie doskonale, że rozum swoje, a serce swoje, dlatego chwilową poprawę stanu Barsiczki po podaniu żelaza, witaminy B12, sterydu i syntetycznego hormonu produkującego krwinki czerwone przyjęłam z wielką ulgą i nadzieją, że może jeszcze przez chwilę oszukamy los. Na szczęście Barsia nadal chce jeść i w zasadzie tylko to ją pobudza. Nagotowałam jej jedzonko z dużą ilością brokułów i buraków, piekę ciasteczka wątrobowe, dostaje wszystko na co ma chęć. Odsuwam od siebie myśl o eutanazji, ale jak zawsze w takich sytuacjach, a przeżyłam ich dwie w ostatnich latach decyzję ostateczną "kiedy" pomoże mi podjąć mąż i wet. Bo ja tracę rozum i zdolność podjęcia decyzji w takiej sytuacji. Dzisiaj jednak wiem na pewno, że leki pomogły i choćby to było na chwilę, to jestem szczęśliwa, że Barsiątko znowu reaguje na moje podejście, przytulenie się do niej. Dostaje również dwa leki przeciwbólowe działające w różny sposób, żeby na pewno nie bolało. Przepraszam, że o tym piszę, ale to wszystko siedzi we mnie, spać nie mogę ze stresu, a jak o niej pisze, to tak jakbym była obok. Barsiczka śpi w tej chwili mocno i nie chcę jej budzić przytulaniem. Trzymaj się, przytulam mocno, doskonale Cię rozumiem Quote
beataczl Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 Smutno się zrobiło na watku...Ewo ,oby chwilę spędzone z Barsiczka trwały jak najdłużej. Może stanie się cud i nastąpi poprawa . Przytulam Ciebie i Barsiczke. Bonusik jutro wyjeżdża mam nadzieję. Trzymam kciuki. Tole czeka jutro stresujący dzień. Quote
Ellig Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 Mocno trzymamy kciuki za Tolę i wszystkie wyjeżdżające psiaki. Ewunia i Barsiczka potrzebują teraz dużo ciepła, wsparcia, dobrych i serdecznych myśli.♥️ Barsiczka odchodzi, przyszedł bardzo trudny czas pożegnania.♥️ 1 Quote
Ellig Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 Bonus jutro wychodzi ze schroniska i jedzie do hoteliku, mocno trzymamy kciuki ! Quote
Ewa Marta Posted April 16, 2021 Author Posted April 16, 2021 Bardzo dziękujemy za wpłatę 30 zł od Agnieszki znajomej elik dla Bonusa. Quote
mari23 Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 6 godzin temu, Ellig napisał: Mocno trzymamy kciuki za Tolę i wszystkie wyjeżdżające psiaki. Ewunia i Barsiczka potrzebują teraz dużo ciepła, wsparcia, dobrych i serdecznych myśli.♥️ Barsiczka odchodzi, przyszedł bardzo trudny czas pożegnania.♥️ Bonus zaczyna nowe,szczęśliwe życie.. Barsiczka kończy swoje szczęśliwe życie... :( :( :( ciepłe, serdeczne myśli ślemy <3 Quote
maarit Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 A ja taka jestem zamotana, że zapomniałam o tym, że to jutro 😲 Szerokiej drogi i szczęśliwej podróży... ku lepszemu życiu ❤️ Quote
Onaa Posted April 16, 2021 Posted April 16, 2021 Dnia 14.04.2021 o 18:04, mari23 napisał: Bądź przy Barsiczce...i trzymaj się <3 tyle chciałabym napisać, a tu łzy zasłaniają klawiaturę...jak bardzo wiem, co czujesz :( :( :( sercem z Tobą !!! 15 godzin temu, Ellig napisał: Mocno trzymamy kciuki za Tolę i wszystkie wyjeżdżające psiaki. Ewunia i Barsiczka potrzebują teraz dużo ciepła, wsparcia, dobrych i serdecznych myśli.♥️ Barsiczka odchodzi, przyszedł bardzo trudny czas pożegnania.♥️ Ewuniu przytulam mocno, Barsiczka teraz bardzo Cię potrzebuje. Nic więcej nie napiszę bo nie ma takich słów a mojemu sercu się przypomniało jak bardzo wiem co czujesz. 7 godzin temu, maarit napisał: A ja taka jestem zamotana, że zapomniałam o tym, że to jutro 😲 Szerokiej drogi i szczęśliwej podróży... ku lepszemu życiu ❤️ Trzymam kciuki za Bonusika, to jeszcze kilka godzin. Quote
mari23 Posted April 17, 2021 Posted April 17, 2021 8 godzin temu, Onaa napisał: Ewuniu przytulam mocno, Barsiczka teraz bardzo Cię potrzebuje. Nic więcej nie napiszę bo nie ma takich słów a mojemu sercu się przypomniało jak bardzo wiem co czujesz. Trzymam kciuki za Bonusika, to jeszcze kilka godzin. ~to już TEN DZIEŃ ! Doczekałeś się biedaku <3 1 Quote
Ellig Posted April 17, 2021 Posted April 17, 2021 16 godzin temu, maarit napisał: A ja taka jestem zamotana, że zapomniałam o tym, że to jutro 😲 Szerokiej drogi i szczęśliwej podróży... ku lepszemu życiu ❤️ 9 godzin temu, Onaa napisał: Ewuniu przytulam mocno, Barsiczka teraz bardzo Cię potrzebuje. Nic więcej nie napiszę bo nie ma takich słów a mojemu sercu się przypomniało jak bardzo wiem co czujesz. Trzymam kciuki za Bonusika, to jeszcze kilka godzin. 41 minut temu, mari23 napisał: ~to już TEN DZIEŃ ! Doczekałeś się biedaku ❤️ 28 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Bonusiku... Czekamy na Bonusa ❤️ Quote
Ellig Posted April 17, 2021 Posted April 17, 2021 Barsiczka odeszła dzisiaj o godz. 9:40. Cala noc czuwali przy niej Domownicy, odeszła tak jak żyła wśród kochajacych ją najbliższych Ewuni, Jacka , Marcina. Ja czuwałam z daleka. Rano przyjechał dr Maciek by skrócić jej cierpienie- odchodzenie. Będzie pochowana na cmentarzu obok Semurka, wyjatkowego przyjaciela. Serce pękło. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.