agat21 Posted February 22, 2021 Author Posted February 22, 2021 Czy ktoś jutro może zadzwonić do tej kliniki i zapytać o ceny? Ja od jutra mam lekki młyn w pracy, a jeszcze muszę się zwolnić wcześniej, bo mam też wizytę kontrolną mojego piesa, a potem wyjeżdżam służbowo na 2 dni. Quote
Nadziejka Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Telefon 24h: 81 740 75 75 81 740 42 77 Lubelskie Centrum Małych Zwierząt Agaciu a moze by teraz zadzwonic? sprobuje ale moj tel b stary guziczkowy ..i czasem nagle przerywa Quote
Nadziejka Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Dodzwonilam sie teraz dziewczynki Bardzo mily uprzejmy pan technik poradzil jeszcze rano od godz 7 mej dzwonic jak bedzie wiecej lekarzy ale pan pytal wszytko w jakim stanie i czy po jakims wypadku mniej wiecj opowiedzialam stan psinunia ..jak porusza i o ranach na pupunce na plecach na lapunkach i ze nie wiemy od jakiego czasu tam przebywa ze byc moze po wypadku i poprostu ktos biedaka podrzucil do schr moze byc ze peknieta miednica , zrujnowany kregoslup ogromne cierpienie psinunia przyjma na szpital w kazdenkiej chwili koszt doba 63 zl szpitalna koszta dla kazdej wielkosci pisnunia taka sam za dobe bedzie napewno wymagal diagnostyki wszelkiej a moze i zabiegow wszystko platne maja , tylko zwierzeta dzikie diagnozuja lecza darmowo odleglosc od Zamoscia do lublina ok 89 km na hotelik biedun nie nadaje boc calun czas bedzie musial w szpitaliku ale tez popytalam koszt hotelowy to jest psinun do 10 kg 31 zl za dobe od 10 do 25 kg 34 zl za dobe 1 Quote
Nadziejka Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Dobreduszki czy ktos bedzie mogl dzwonic jutro rano do kliniki? ja mam jazde na badania i potem do kotelkow moich musze a w miedzyczasie jeszcze na rozmowe o prace dajcie znac czy ktos bedzie dzwonil? Quote
mari23 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Myślę, że najlepiej, gdyby zadzwoniła osoba, która jest na miejscu, może bezpośrednio uzgodnić, podjechać do schroniska, zabrać psa i zawieźć do kliniki. Kilka dni w szpitaliku na pewno być musi. Jeśli postawią go na łapy i nie znajdzie się inna opcja - ja go na DT wezmę razem z tym białasem, co na zdjęciach w siatkę wleźć gotowy, żeby tylko do człowieka się dostać. 7 Quote
Olena84 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 5 minut temu, mari23 napisał: ja go na DT wezmę razem z tym białasem, co na zdjęciach w siatkę wleźć gotowy, żeby tylko do człowieka się dostać. Super! Quote
elik Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 21 minut temu, mari23 napisał: Jeśli postawią go na łapy i nie znajdzie się inna opcja - ja go na DT wezmę razem z tym białasem, co na zdjęciach w siatkę wleźć gotowy, żeby tylko do człowieka się dostać. Quote
mari23 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 25 minut temu, Olena84 napisał: Super! nie powinnam, bo już teraz ledwie daję radę, ale nie potrafię inaczej :( chyba muszę przestać wchodzić na dogo, bo skończę jak VV :( :( Quote
beataczl Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 15 minut temu, mari23 napisał: nie powinnam, bo już teraz ledwie daję radę, ale nie potrafię inaczej :( chyba muszę przestać wchodzić na dogo, bo skończę jak VV :( :( bedziemy oglaszac az wyadoptujemy od Ciebie a u VV tylko sie mnozyly,.niestety i bez adopcji. dzieki Kochana mari ...nie martw sie razem damy rade:) Twoje serce nie zna granic ... co do wielkosci pieska jest On sredniakiem-tak okresla Go Alaskan , raz Go widziala 2 Quote
agat21 Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 Kochane Nadziejko i Mari - bardzo, bardzo, bardzo Wam dziękuję! Dostałam dziś też informację od kikou, że może go wziąć od maja! Coś zaczyna się dziać w sprawie biedaka :) Czyli szpitalik jak najszybciej, potem Mari, a potem mógłby pojechać do kikou. Jak to widzicie? No i niemniej trudna sprawa: kasa. Dzięki Nadziejce wiadomo, ze na początek 63 zł na dobę plus badania i transport oczywiście. Tolu, czy Zea mogłaby pomóc z pokryciem kosztów badań i leczenia? Czy byłabyś w stanie zrobić zbiórkę na jego rzecz? To pozwoliłoby nam zebrać jakieś deklaracje i kasę na później. Sorry, w pośpiechu wybiegłam dziś bez telefonu.. nie mam kontaktu z Alaskan. Może uda mi się podjechać po niego za parę godzin, jak poranek mi się przewali.. 4 Quote
elik Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Oby tylko zdążyć z pomocą. Trzeba jak najszybciej zabrać go ze schronu i zawieźć do lekarza. Deklaruję dla biedaka stałą w wysokości 50,00 zł od mojej znajomej Agnieszki. 2 Quote
kiyoshi Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 51 minut temu, mari23 napisał: Myślę, że najlepiej, gdyby zadzwoniła osoba, która jest na miejscu, może bezpośrednio uzgodnić, podjechać do schroniska, zabrać psa i zawieźć do kliniki. Kilka dni w szpitaliku na pewno być musi. Jeśli postawią go na łapy i nie znajdzie się inna opcja - ja go na DT wezmę razem z tym białasem, co na zdjęciach w siatkę wleźć gotowy, żeby tylko do człowieka się dostać. wow. I ja dołaczam się mari do podziekowań. Chociaż dopiero wczoraj zajrzałam na wątek, ale juz nie moglam przestać mysleć o tym biednym piesku :( Sądze, że poza diagnozą może być wymagana operacja..coś jest nie tak z tym jego tyłem, a to może być koszt kilku ładnych tysięcy niestety :( :( ale nie można odmówić temu pieskowi, wierze że zbiórka na fb na pewno pozwoli zebrać na niego sporo pieniążków. Jestem z Wami. SUper druzyno :D 2 Quote
Aska7 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Dam 1000.00. Tylko zabierzcie go. Proszę. 6 1 Quote
Ewa Marta Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 1 minutę temu, Aska7 napisał: Dam 1000.00. Tylko zabierzcie go. Proszę. Wow!!! Szacunek Asiu! Quote
elik Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 1 minutę temu, Aska7 napisał: Dam 1000.00. Tylko zabierzcie go. Proszę. Lajki mi wyszli, ale buziaka chętnie dam Wielkie dzięki Quote
agat21 Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 42 minuty temu, Aska7 napisał: Dam 1000.00. Tylko zabierzcie go. Proszę. Aska! Szacun ogromny! Brak mi słów. Nie mam telefonu wciąż przy sobie, będę mogła pojechać po niego popołudniu. Zadzwonię do Toli, czy mogą pomóc w transporcie do kliniki w Lublinie i opłaceniu pierwszych kosztów leczenia. Inaczej raczej tego nie widzę. Potrzebny jest ktoś na miejscu, kto to zrobi. Jeśli się uda to ustalić będzie można zbierać pieniądze na niego. Quote
beataczl Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 ruszyl lancuszek pomocy dobrych serc.... :) tymczasem Dropku szykuj sie do drogi, powodzenia psinko ...:) Quote
agat21 Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 1 godzinę temu, Aska7 napisał: Z dzisiejszym. Wariactwo. Na cito ? Z dzisiejszym się nie uda na pewno. Dzisiejszy jedzie w zupełnie inną stronę, a psiak nie jest zarezerwowany nawet. :/ Quote
mari23 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 24 minuty temu, beataczl napisał: ruszyl lancuszek pomocy dobrych serc.... :) tymczasem Dropku szykuj sie do drogi, powodzenia psinko ...:) no tak, "prawie" zapomniałyśmy o głównym bohaterze :) on ma dzisiaj swój WIELKI DZIEŃ - oby i dla tego drugiego był ten dzień początkiem ratunku - jego własnie na cito trzeba do szpitala zabrać. Kontaktowałam się wczoraj prywatnie z Marinką, ona dawno temu zajmowała się psami z Szydłowca, które do LCMZ trafiły - kiedy była tam z Sabą[*] w ub. roku, z dawnej kadry został tylko jeden kardiolog, który planował wkrótce własny gabinet otworzyć, więc niestety nie możemy więc liczyć na "znajomości", o które mi chodziło w zapytaniu do Marinki, za dużo czasu upłynęło od Argo, Marcela i reszty... Quote
agat21 Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 Tak, dzisiaj dropiaty psiaczek zaczyna nowe życie :) Przynajmniej to jest wielki powód do radości :) Alaskan, dziękuję bardzo za całą pomoc! Quote
mari23 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 1 godzinę temu, agat21 napisał: Z dzisiejszym się nie uda na pewno. Dzisiejszy jedzie w zupełnie inną stronę, a psiak nie jest zarezerwowany nawet. :/ Agatko, właśnie zadzwoniła Asia - Alaskan i przekazuję Wam wszystkim dobre wiadomości ze schroniska. "Nasz" biedak jest w oddzielnym boksie, pod opieką szpitaliku i weta, który dzisiaj ma go dokładniej zbadać. Piesek jest staruszkiem, ma problemy z chodzeniem, ale chodzi i nie ma widocznych ran, zdjęć mu się zrobić nie da, bo ucieka do budy. Dzisiaj schronisko go nie wyda, bo psiak jest diagnozowany "na stanie" szpitaliku. Kamień mi spadł z serca, ufff.... oczywiście nie zostawimy go tam, ale też nie jest on w sytuacji wymagającej natychmiastowego zabrania. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.