Tyśka) Posted September 17, 2021 Posted September 17, 2021 29 minut temu, agat21 napisał: Uwaga! Kciuki poproszę, kciuki jak stąd do Honolulu, bo wreszcie miałam naprawdę fajny telefon w sprawie Pongusia! :D Może w weekend dojdzie do zapoznania.. ;) Ajajajaj! Trzymam kciuki bardzo mocno. Quote
limonka80 Posted September 17, 2021 Posted September 17, 2021 34 minuty temu, agat21 napisał: Uwaga! Kciuki poproszę, kciuki jak stąd do Honolulu, bo wreszcie miałam naprawdę fajny telefon w sprawie Pongusia! :D Może w weekend dojdzie do zapoznania.. ;) Trzymam mocno żeby nasza poczciwina znalazła swoją ludzką połówkę :-)) Quote
Tola Posted September 17, 2021 Posted September 17, 2021 51 minut temu, agat21 napisał: Uwaga! Kciuki poproszę, kciuki jak stąd do Honolulu, bo wreszcie miałam naprawdę fajny telefon w sprawie Pongusia! 😄 Może w weekend dojdzie do zapoznania.. 😉 To faktycznie kciuki muszą być zaciśnięte, trzymam mocno, może wreszcie się zadzieje i u Pongusia! Quote
KrystynaS Posted September 17, 2021 Posted September 17, 2021 Ojej ... Najmocniej jak potrafię Żeby to była druga połówka jabłka Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 Dlaczego dlaczego dlaczego ten psiaczek ma takiego pecha??!! Dziś popołudniu ma przyjechać poznać go fajna dziewczyna, a on właśnie jedzie do weta. Wczoraj wieczorem zwymiotował kolację a dziś rano chwieje się na łapkach.. Pewnie kolejny atak. A tak już było dobrze.. Wyć mi się chce.. Quote
Poker Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 ojej, biedny Ponguś. A może to nie atak ? Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 Na 10.00 jest umówiona wizyta u weta. Znajoma anecik ich zawiezie, bo Arka nie ma. Dobrze, że się znalazła dobra kobieta w okolicy. Zobaczymy co wet powie. Chociaż mi to wygląda niestety jednoznacznie. Dałam znać dziewczynie, która ma przyjechać. Jedzie z Wrocławia, mam nadzieję, że jednak się zdecyduje Pongusia poznać mimo wszystko, ale może jednak nie.. Do tego dostałam rano wiadomość od zapłakanej i zdruzgotanej przyjaciółki, że jej ukochany kot odszedł. Co za okropny poranek! :( Quote
limonka80 Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 No nie ale pech .... Ale może po prostu Pongusiowi coś zaszkodziło .... zatruł się, jest słaby to się chwieje na łapkach. Mój Dżeki tak ma .... Mocno trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego. I mam nadzieję że wizyta dojdzie jednak do skutku, jeśli to ta właściwa osoba, to choroba Pongusia nie będzie przeszkodą i pokocha go i tak. 1 Quote
Tyśka) Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Też mam ogromną nadzieję, że to tylko wynik zjedzenia czegoś niewłaściwego, a Pani się nie zrazi. Trzymam mocno kciuki za zdrowie psiaka i za spotkanie. Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 Niestety znowu zespół przedsionkowy :( Dostał leki, dostał zastrzyki. Wrócił, wypił dużo wody. Lepiej już trochę się trzyma. Pani Martyna jedzie do niego. Chce go poznać. Chyba na zawał dziś zejdę z nerwów.. 1 Quote
Poker Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Dobrze, że sytuacja opanowana. Nie schodź na zawał. I w ogóle nie schodź. 1 Quote
Tyśka) Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Najważniejsze, że jest lepiej, a Pani Martyna się nie zraziła. Będzie dobrze. Wdech-wydech. 1 Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 Serdeczne dzięki dla pani z Tozu, która zawiozła Pongusia do weta i nie chciała za to ani grosza ♡ Quote
Alaskan malamutte Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Kciuki za Pongusia bardzo mocno zaciśnięte. 1 Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 Dzięki, że jesteście. Wysyłajcie dobre myśli i fluidy w stronę Pongusia i p.Martyny. Bardzo potrzebne! Quote
konfirm31 Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 To i ja jestem. Z kciukami, fluidami, dobrymi myślami i wszystkim, co pomoże Pongusiowi w drodze do własnego domu ❤️ 1 Quote
KrystynaS Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Jestem i ja. Zespół przedsionkowy musi być leczony w sposób ciągły - przynajmniej u nas tak było. Jak przeczytałam poranne wieści to pomyślałam, (może to głupie ale tak właśnie pomyślałam) może to taki "test" dla Pani Martyny czy jest gotowa na opiekę nad starszym psem?. Czy sobie poradzi, czy się nie przestraszy?. Pongo wchodzi w wiek gdzie problemy zdrowotne będą coraz częstsze. Ważne jest to, że jednak jedzie. Ale się będę denerwować, a Ty agat nigdzie masz nie schodzić. Deszcz pada to siedź w domu i czekaj na wiadomości. Spokojnie. 1 Quote
Tola Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Myślę, że skoro p. Martyna po tych ostatnich informacjach nadal chce poznać Pongo, to dobrze wróży. Trzymam kciuki! 1 1 Quote
agat21 Posted September 18, 2021 Author Posted September 18, 2021 YES - YES - YESSSSSSSSSS!!!!! 🧡💚🧡❤💚🧡💚💙🤎🧡🖤❤🧡💛 Napiszę więcej, jak wrócę, bo lecę na umówione krótkie odwiedziny u Amberka. A Was poproszę o pomyślenie, czy ktoś może zrobić PA we Wrocławiu? Hę? Hę? ;)))) 5 2 Quote
Nesiowata Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Możer Poker da radę? Na razie czekamy na więcej wieści! Quote
Mruczka Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 18 minut temu, agat21 napisał: YES - YES - YESSSSSSSSSS!!!!! 🧡💚🧡❤💚🧡💚💙🤎🧡🖤❤🧡💛 Napiszę więcej, jak wrócę, bo lecę na umówione krótkie odwiedziny u Amberka. A Was poproszę o pomyślenie, czy ktoś może zrobić PA we Wrocławiu? Hę? Hę? ;)))) Też jestem z Wrocka, ale do tej pory tylko raz byłam na wizycie PA (z Poker 🙂). Więc nie wiem, czy powinnam. 1 Quote
Nesiowata Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 15 minut temu, Mruczka napisał: Też jestem z Wrocka, ale do tej pory tylko raz byłam na wizycie PA (z Poker 🙂). Więc nie wiem, czy powinnam. To może jeszcze jakiś wspólny wypad z Poker byłby możliwy? Quote
KrystynaS Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 Wrocław = Poker = wielkie doświadczenie, o ile się zgodzi Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.