Anula Posted March 17, 2021 Author Posted March 17, 2021 3 godziny temu, Tola napisał: Problem wyboru domu jest dosyć trudny, obie rodziny wydają się odpowiedzialne. Dom w Dąbrowie to pani 63 lata, mieszkanie w bloku, drugie piętro z windą, w tym samym mieście mieszka córka. W domu były psy, ostatni odszedł niedawno, był w rodzinie od szczeniaka. Pani wybrała Oliverka, bo to też dojrzały piesek i bardzo spokojny, pani też ceni sobie taki tryb życia. Oliverek byłby sam w domu 4 godz co drugi dzień, bo pani jeszcze pracuje. Na urlop pani wyjeżdżałaby z psem. Problem byłby z transportem - pani nie jest zmotoryzowana, ale jest w stanie pokryć koszt, jakoś połączony z innym pieskiem. Dom we Wrocławiu to małżeństwo 40+, do tej pory mieli dwa psy - starszego Pokerka i zabraną 1,5 roku temu ze wsi suczkę, wtedy szczeniaka. Pokerek niedawno odszedł i rodzina chce kolejnego psa, wybór padł na Oliverka, bo bardzo podobny do Pokera. Rodzina psiolubna, urlopy spędzają zawsze z psami, dużo podróżują. Psy byłyby rzadko same, bo ludzie pracują w różnych godzinach. Rodzina pojechałaby po Oliverka do szafirki. Jednak adopcję uzależniają od zaakceptowania Oliverka przez suczkę, która jest dosyć charakterna. Jeśli pozytywnie przeszliby wizytę, pojechaliby najpierw do hoteliku na zapoznanie psów. Autentycznie jest dylemat,który dom wybrać.W przypadku Wrocławia to jest prawdopodobieństwo,że psy się nie dogadają.Innych obiekcji nie mam,natomiast jeżeli chodzi o Dąbrowę Górniczą to Oliver byłby tylko wyprowadzany pod blok,no może do sklepu i przywiązywany pod sklepem.Pani nie jest mobilna a więc odpadają jakieś wyjazdy,działki też nie ma aby Oliver mógl pobiegać sobie na działce.Nie wiem czy domki mają balkon bo jak dla mnie to dla psa mieszkającego w bloku jest to okno na świat i ta przestrzeń,którą kocha pies. Dwie ankiety przeczytałam,nie ma się do czego przyczepić. Quote
Tola Posted March 17, 2021 Posted March 17, 2021 Nie podejrzewam pani o taką lekkomyślność, jak zostawianie psa pod sklepem... Quote
Anula Posted March 17, 2021 Author Posted March 17, 2021 2 godziny temu, Tola napisał: Nie podejrzewam pani o taką lekkomyślność, jak zostawianie psa pod sklepem... Z doświadczenia wiem,że samotne osoby zabierają na spacer psa przy okazji idąc do sklepu.U nas znam sporo takich osób.Wciąż nie daje mi spokoju starsza pani,która chodzi bardzo powoli,trzyma krótko psa na smyczy widać,że to młodziutki piesek,w zimę się trzęsie z zimna.Spacer tego pieska to wierzowiec i blisko usytuowany "Sam"Natomiast jeżeli jest więcej osób w rodzinie to jest szansa na to,że wyjdzie pies tylko na spacer. A p.Z Dąbrowy Górniczej zrezygnowała? Quote
Nadziejka Posted March 17, 2021 Posted March 17, 2021 Dnia 15.03.2021 o 23:50, Bogusik napisał: Masz dobrego nosa Poker bo tak jak napisała Anula,zamierzam wrócić do Polski. Po śmierci męża już mnie tutaj nic nie zatrzymuje a bardzo ciągnie do mojej najbliższej rodziny,którą mam w Polsce. Wszystko to jednak nie jest takie proste i wymaga ogromu wiedzy w przepisach i załatwieniu niezbędnych formalności.Trzeba tutaj wszystkie sprawy pozamykać i mieć wszystko dograne w Polsce aby móc gdzie wrócić i przy tym nie popełnić jakiegoś błędu.Utrudnieniem jest tak jak wszędzie corona wirus,którym się tłumaczą wszelkie urzędy,a to przeciąga każdą najmniejszą sprawę w czasie. Nie poddaję się i staram załatwić wszystko na ile się da ale pochłania to bardzo dużo czasu. Bardzo dziękuję Toli,że przejęła rolę opiekuna i ogarnia sprawy adopcyjne Olivierka bo ja nie byłabym w stanie tego teraz robić. Jesteśmy w kontakcie telefonicznym i wymieniamy się zdaniami co do zainteresowanych adopcją rodzin. Dzisiaj rozmawiałyśmy o rodzinie z Wrocławia i warto by było jednak ten domek sprawdzić i tego samego zdania jest też Anula. Ja już teraz tak przed wstępnie padam Poker przed Tobą na kolana i proszę o ewentualne przeprowadzenie wizyty p/a :) Martunia zapewne skontaktuje się z Tobą i poda sczegóły ale wiem,że to czwarte piętro bez windy.... Bogusiu tulam do serca Sciskam za Olisia za najpieknejszy los 1 Quote
Livka Posted March 17, 2021 Posted March 17, 2021 Dnia 12.03.2021 o 18:26, Anula napisał: Cała rodzina czeka na nią.Ogromnie się cieszymy. Nie tylko rodzina ... :) 2 Quote
Anula Posted March 17, 2021 Author Posted March 17, 2021 1 godzinę temu, Livka napisał: Nie tylko rodzina ... :) Też tak myślę,że nie tylko rodzina. Bogusik dała z siebie ogrom pomocy dla psiaków,które teraz mają swoje super domki. 2 Quote
Poker Posted March 17, 2021 Posted March 17, 2021 Tola poprosiła mnie o wizytę PA dla Oliwierka. Jak jest pilna, bo to drugi koniec zakorkowanego Wrocławia. 1 1 Quote
Tola Posted March 17, 2021 Posted March 17, 2021 1 godzinę temu, Poker napisał: Tola poprosiła mnie o wizytę PA dla Oliwierka. Jak jest pilna, bo to drugi koniec zakorkowanego Wrocławia. Bardzo dziękuję Myślę, że zorganizuj to na spokojnie wg własnego uznania i czasu, jakim dysponujesz. Quote
Anula Posted March 18, 2021 Author Posted March 18, 2021 12 godzin temu, Poker napisał: Tola poprosiła mnie o wizytę PA dla Oliwierka. Jak jest pilna, bo to drugi koniec zakorkowanego Wrocławia. Dziękuję Poker za pomoc.Faktycznie to jest sporo drogi bo Kuźniki gdzieś w dół Legnickiej. 10 godzin temu, Tola napisał: Bardzo dziękuję Myślę, że zorganizuj to na spokojnie wg własnego uznania i czasu, jakim dysponujesz. Też tak myślę.Państwo pracują przemiennie i trudno będzie ich załapać razem.Prawdopodobnie zapoznanie się z psiakami to tylko wchodzi w grę sobota,niedziela.Nie wiem jak to będzie bo właśnie Hania te dni wykorzystuje dla siebie dla rodziny.No nic zobaczymy najpierw wizyta. Quote
Poker Posted March 18, 2021 Posted March 18, 2021 Jestem umówiona w niedzielę na g.12 Pani brzmiała całkiem sensownie. Quote
Tola Posted March 19, 2021 Posted March 19, 2021 22 godziny temu, Poker napisał: Jestem umówiona w niedzielę na g.12 Pani brzmiała całkiem sensownie. Bardzo dziękuję:) Mam nadzieję, że nic niespodziewanego nam po drodze nie wyskoczy, a suczka okaże się nie taka charakterna, jak wieść gminna niesie;) Quote
b-b Posted March 19, 2021 Posted March 19, 2021 Zaciskam już kciuki. I jak CO to niech sunia będzie łaskawa dla chłopaka :)) Quote
Anula Posted March 19, 2021 Author Posted March 19, 2021 Dnia 18.03.2021 o 20:41, Poker napisał: Jestem umówiona w niedzielę na g.12 Pani brzmiała całkiem sensownie. Super,dziękuję bardzo. 1 godzinę temu, b-b napisał: Zaciskam już kciuki. I jak CO to niech sunia będzie łaskawa dla chłopaka :)) A może też być odwrotnie.Okaże się w praniu. Quote
Anula Posted March 21, 2021 Author Posted March 21, 2021 Trzymam kciuki za dziś.Jak dla mnie to jest trudna adopcja bo dochodzi uzależnienie psiaków,czy się dogadają. Quote
Nadziejka Posted March 21, 2021 Posted March 21, 2021 1 godzinę temu, Anula napisał: Trzymam kciuki za dziś.Jak dla mnie to jest trudna adopcja bo dochodzi uzależnienie psiaków,czy się dogadają. Ciociu sciskam mocno z calego serducha Quote
Tola Posted March 21, 2021 Posted March 21, 2021 Widzę, że jeszcze nikt tutaj nic nie napisał, więc zdradzę, że Oliverek prawdopodobnie ma dom (jeśli wizyta z sunią u Hani wypadnie dobrze). Bardzo dziękuję Poker za wizytę, na pewno napisze więcej o swoich odczuciach 2 Quote
Poker Posted March 21, 2021 Posted March 21, 2021 Wezwana do tablicy już piszę. Chętni to małżeństwo 40 trochę+. Dzieci z wyboru nie mają. Na razie mieszkanie małe w bloku, ale za 2 lata będzie duże. Blisko miejski lasek do spacerów. Sunia- Suzi ma 1,5 roku, chyba tydzień temu straciła kolegę Pokera, który umarł w wieku 14 lat z powodu choroby serca. Od tej pory jest smutna, a i państwo tęsknią za Pokerkiem. Pan przypadkiem zauważył ogłoszenie Oliwierka i obojgu zabiły im do niego serducha. Rzeczywiście piesie są do siebie podobne. Na szczęście państwo są świadomi , że podobna uroda nie oznacza podobnego charakteru. Sunia niestety ma dużą nadwagę. Zaczęli ja odchudzać tym bardziej , że ma wypadanie rzepki w jednej łapce i przypuszczalnie czeka ją operacja. Teraz 17 kg szczęścia noszą na rękach z 4. piętra. Omówiłam szczegółowo zasady bezpieczeństwa.jakie mają być szelki, obroża i dlaczego naraz oba zabezpieczenia + adresatka. Pani mnie zaskoczyła zdziwieniem , gdy powiedziałam , że nie wolno o spuszczać Oliwiera ze smyczy , bo przecież Suzi biega w lasku swobodnie. Pan natychmiast skorygował panią , że mowy nie ma o spuszczaniu go i to pewnie z rok. Pani gotuje Suzi jedzonko i to dobre łącznie z siemieniem i chia. Trochę pogadałam o mądrej miłości do psów, żeby Oliwiera też nie zatuczyła. Obiecała pilnować wagi. Państwo chcą zmienić imię na Kuki, ale uzgodniliśmy , że zrobią to za 3-4 tygodnie i stopniowo. Chcą się wybrać do hoteliku z sunią w tygodniu i jeżeli między psiakami nie będzie zwady, to go adoptują. Teraz decyzja należy do Anuli, Bogusik i Toli. Ja tylko zamiatałam. 3 2 Quote
Anula Posted March 21, 2021 Author Posted March 21, 2021 Ja też bardzo,bardzo dziękuję Poker za wizytę.Cudnie mieć taką osobę blisko siebie,która zawsze pomoże,nie odmówi pomocy. Prawdopodobnie wizyta przebiegła dobrze. Pisałam w tym samym czasie swój post.To wygląda na to,że domek dla Olivera jest wybrany tylko teraz potrzeba multum kciuków aby psiaki się dogadały.W zasadzie spotkanie może wypaść bardzo dobrze ale później w domu może być różnie.No nic,czas pokarze co będzie dalej.Trzymam kciuki. Quote
Poker Posted March 21, 2021 Posted March 21, 2021 Zadzwonię jeszcze jutro do chętnych i dopytam o pewne sprawy, które mnie jeszcze interesują. 1 Quote
Tola Posted March 21, 2021 Posted March 21, 2021 Pani jutro będzie dzwoniła do Hani i umówi się na przyjazd, Hania powiadomiona. 1 Quote
Anula Posted March 22, 2021 Author Posted March 22, 2021 6 minut temu, Poker napisał: Nie mogę się dodzwonić do pani. Może chwilkę trzeba poczekać.Pani ma jechać z szelkami,obrożą,smyczą,adresówką być może robi zakupy? Quote
Anula Posted March 22, 2021 Author Posted March 22, 2021 18 godzin temu, Poker napisał: Wezwana do tablicy już piszę. Chętni to małżeństwo 40 trochę+. Dzieci z wyboru nie mają. Na razie mieszkanie małe w bloku, ale za 2 lata będzie duże. Blisko miejski lasek do spacerów. Sunia- Suzi ma 1,5 roku, chyba tydzień temu straciła kolegę Pokera, który umarł w wieku 14 lat z powodu choroby serca. Od tej pory jest smutna, a i państwo tęsknią za Pokerkiem. Pan przypadkiem zauważył ogłoszenie Oliwierka i obojgu zabiły im do niego serducha. Rzeczywiście piesie są do siebie podobne. Na szczęście państwo są świadomi , że podobna uroda nie oznacza podobnego charakteru. Sunia niestety ma dużą nadwagę. Zaczęli ja odchudzać tym bardziej , że ma wypadanie rzepki w jednej łapce i przypuszczalnie czeka ją operacja. Teraz 17 kg szczęścia noszą na rękach z 4. piętra. Omówiłam szczegółowo zasady bezpieczeństwa.jakie mają być szelki, obroża i dlaczego naraz oba zabezpieczenia + adresatka. Pani mnie zaskoczyła zdziwieniem , gdy powiedziałam , że nie wolno o spuszczać Oliwiera ze smyczy , bo przecież Suzi biega w lasku swobodnie. Pan natychmiast skorygował panią , że mowy nie ma o spuszczaniu go i to pewnie z rok. Pani gotuje Suzi jedzonko i to dobre łącznie z siemieniem i chia. Trochę pogadałam o mądrej miłości do psów, żeby Oliwiera też nie zatuczyła. Obiecała pilnować wagi. Państwo chcą zmienić imię na Kuki, ale uzgodniliśmy , że zrobią to za 3-4 tygodnie i stopniowo. Chcą się wybrać do hoteliku z sunią w tygodniu i jeżeli między psiakami nie będzie zwady, to go adoptują. Teraz decyzja należy do Anuli, Bogusik i Toli. Ja tylko zamiatałam. Jeszcze odniosę się do tej kwestii.Marta w rozmowie musiała ten temat poruszyć ponieważ Oliver przebywa w całkiem innych warunkach.Jest puszczany na ogrodzie swobodnie nie jest wyprowadzany na zewnątrz a więc zdążył się przyzwyczaić do tych warunków.Warunki się zmienią a więc wiadomo,że w najbliższych tygodniach pies musi chodzić na smyczy tylko z tego powodu aby poznać psa jak on reaguje na przywołania,na komendy,trzyma się blisko drugiego psa i to nie musi trwać rok,to zależy w dużej mierze od psa.Myślę,że jak psiaki się dogadają to będą się nawzajem pilnować i razem chodzić.Z doświadczenia przy tymczasikach tak wnioskuję bo moje psiaki na łące puszczone wolno trzymały się blisko siebie.Tym też sposobem wolno puszczone uczyły się komend i posłuszeństwa.Wszystkie tymczasy były tak prowadzone. Quote
Poker Posted March 22, 2021 Posted March 22, 2021 Są różne psy. My nigdy naszych tymczasów nie spuszczaliśmy ze smyczy w parku. Rozmawiałam z panią. Jadą po Oliwiera w czwartek. Zadałam pani jeszcze raz pytanie czy na pewno dadzą radę z sunią , która być może będzie miała operację stawu kolanowego i z nowym psem. Pani twierdzi , że tak . Pani już kupiła wyprawkę dla piesia. jeszcze raz uczuliłam ją na zabezpieczenie w szelki i obrożę oraz 2. smyczę. Adresatkę już ma. Poradziłam też , aby jedno z państwa najpierw weszło do mieszkania z Oliwierem , a po chwili dopiero drugie z sunią. Mam nadzieję , że nie będzie wielkich problemów. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.