guccio Posted October 27, 2023 Author Share Posted October 27, 2023 Dnia 27.10.2023 o 09:26, Isiak napisał: Pipi już się z tym urodziła. W jej przypadku autoagresja skierowana była na błony śluzowe (jama ustna, gardło, żołądek, jelita). Z innej beczki: czytałyście o 1000 kotów uratowanych przed rzeźnią? 😱 Właśnie w przypadku Serduszka moją uwagę zwróciła biegunka.Przejelam go z innego miejsca,był u mnie dwa tygodnie,z początku myślałam,że zmiana karmy. Cały czas jadł,wesoły,miziasty.Kto by pomyślał.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 27, 2023 Share Posted October 27, 2023 Dnia 27.10.2023 o 09:41, guccio napisał: Właśnie w przypadku Serduszka moją uwagę zwróciła biegunka.Przejelam go z innego miejsca,był u mnie dwa tygodnie,z początku myślałam,że zmiana karmy. Cały czas jadł,wesoły,miziasty.Kto by pomyślał.. Moja sunia też była wesoła i nie wyglądała na chorą. Ale od samego początku były biegunki, często ze śluzem podbarwionym krwią, zapalenie gardła i migdałków. Początkowo nikt nie łączył tych objawów jako powodowanych tą samą przyczyną. Gardło zwalano na pogodę i przeziębienie (to był luty, kiedy do nas przyjechała w wieku 5 miesięcy), a biegunki na alergię pokarmową. Kombinowanie, dobieranie różnych karm, w końcu drogą eliminacji, kiedy miała prawie rok, diagnoza: ibd, ale nie potwierdzona jeszcze na 100 %. Jednakże zastosowane na ibd leki zadziałały. Aby ostatecznie potwierdzić diagnozę, trzeba było wykonać biopsję jelita, co zrobiono później przy okazji sterylizacji. Dostawała Encorton (aby zmniejszyć agresję systemu immunologicznego) i Metronidazol (by ograniczyć florę bakteryjną jelit). Wprowadzona została monodieta - jakiekolwiek "urozmaicenie" diety powodowało natychmiastowe "rozchwianie" równowagi i nawrót biegunek, którego nie udawało się opanować bez antybiotyku. Podczas stosowania antybiotyku musiał być odstawiony Encorton, więc niemal natychmiast wracał stan zapalny jamy ustnej i gardła, obrzęki, narastały takie płaskie jakby nacieki tkanek na dziąsłach, podniebieniu, migdałkach, które kaleczyła zębami i które utrudniały jej przełykanie i oddychanie. Dwukrotnie miała usuwane chirurgicznie wszystko, co tylko się udało usunąć, ale po czasie odrastało. I codziennie pędzlowanie jamy ustnej balsamem Szostakowskiego - przynosił ulgę na długo, działał natychmiast przeciwbólowo i tworzył pewnego rodzaju "opatrunek" na śluzówkach. Miała prognozowane 4 lata życia, dała radę 8 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted October 27, 2023 Share Posted October 27, 2023 Dnia 27.10.2023 o 09:26, Isiak napisał: Pipi już się z tym urodziła. W jej przypadku autoagresja skierowana była na błony śluzowe (jama ustna, gardło, żołądek, jelita). Z innej beczki: czytałyście o 1000 kotów uratowanych przed rzeźnią? 😱 Dnia 27.10.2023 o 09:41, guccio napisał: Właśnie w przypadku Serduszka moją uwagę zwróciła biegunka.Przejelam go z innego miejsca,był u mnie dwa tygodnie,z początku myślałam,że zmiana karmy. Cały czas jadł,wesoły,miziasty.Kto by pomyślał.. Dnia 27.10.2023 o 10:36, Isiak napisał: Moja sunia też była wesoła i nie wyglądała na chorą. Ale od samego początku były biegunki, często ze śluzem podbarwionym krwią, zapalenie gardła i migdałków. Początkowo nikt nie łączył tych objawów jako powodowanych tą samą przyczyną. Gardło zwalano na pogodę i przeziębienie (to był luty, kiedy do nas przyjechała w wieku 5 miesięcy), a biegunki na alergię pokarmową. Kombinowanie, dobieranie różnych karm, w końcu drogą eliminacji, kiedy miała prawie rok, diagnoza: ibd, ale nie potwierdzona jeszcze na 100 %. Jednakże zastosowane na ibd leki zadziałały. Aby ostatecznie potwierdzić diagnozę, trzeba było wykonać biopsję jelita, co zrobiono później przy okazji sterylizacji. Dostawała Encorton (aby zmniejszyć agresję systemu immunologicznego) i Metronidazol (by ograniczyć florę bakteryjną jelit). Wprowadzona została monodieta - jakiekolwiek "urozmaicenie" diety powodowało natychmiastowe "rozchwianie" równowagi i nawrót biegunek, którego nie udawało się opanować bez antybiotyku. Podczas stosowania antybiotyku musiał być odstawiony Encorton, więc niemal natychmiast wracał stan zapalny jamy ustnej i gardła, obrzęki, narastały takie płaskie jakby nacieki tkanek na dziąsłach, podniebieniu, migdałkach, które kaleczyła zębami i które utrudniały jej przełykanie i oddychanie. Dwukrotnie miała usuwane chirurgicznie wszystko, co tylko się udało usunąć, ale po czasie odrastało. I codziennie pędzlowanie jamy ustnej balsamem Szostakowskiego - przynosił ulgę na długo, działał natychmiast przeciwbólowo i tworzył pewnego rodzaju "opatrunek" na śluzówkach. Miała prognozowane 4 lata życia, dała radę 8 lat. Współczuję 🥲 I tak na kocich wątkach może się wiele dowiedzieć,co dla mnie kociego laika jest bezcenne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted October 27, 2023 Share Posted October 27, 2023 Przeczytałam o kotach.😭Chiny i wszystko jasne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 27, 2023 Author Share Posted October 27, 2023 Dnia 27.10.2023 o 10:36, Isiak napisał: Moja sunia też była wesoła i nie wyglądała na chorą. Ale od samego początku były biegunki, często ze śluzem podbarwionym krwią, zapalenie gardła i migdałków. Początkowo nikt nie łączył tych objawów jako powodowanych tą samą przyczyną. Gardło zwalano na pogodę i przeziębienie (to był luty, kiedy do nas przyjechała w wieku 5 miesięcy), a biegunki na alergię pokarmową. Kombinowanie, dobieranie różnych karm, w końcu drogą eliminacji, kiedy miała prawie rok, diagnoza: ibd, ale nie potwierdzona jeszcze na 100 %. Jednakże zastosowane na ibd leki zadziałały. Aby ostatecznie potwierdzić diagnozę, trzeba było wykonać biopsję jelita, co zrobiono później przy okazji sterylizacji. Dostawała Encorton (aby zmniejszyć agresję systemu immunologicznego) i Metronidazol (by ograniczyć florę bakteryjną jelit). Wprowadzona została monodieta - jakiekolwiek "urozmaicenie" diety powodowało natychmiastowe "rozchwianie" równowagi i nawrót biegunek, którego nie udawało się opanować bez antybiotyku. Podczas stosowania antybiotyku musiał być odstawiony Encorton, więc niemal natychmiast wracał stan zapalny jamy ustnej i gardła, obrzęki, narastały takie płaskie jakby nacieki tkanek na dziąsłach, podniebieniu, migdałkach, które kaleczyła zębami i które utrudniały jej przełykanie i oddychanie. Dwukrotnie miała usuwane chirurgicznie wszystko, co tylko się udało usunąć, ale po czasie odrastało. I codziennie pędzlowanie jamy ustnej balsamem Szostakowskiego - przynosił ulgę na długo, działał natychmiast przeciwbólowo i tworzył pewnego rodzaju "opatrunek" na śluzówkach. Miała prognozowane 4 lata życia, dała radę 8 lat. U Serduszka też antybiotyk i metronizadol w tej chwili. Był domek z ogłoszenia,nic z tego nie wyszło,chorego kota oddać też ryzyko wielkie. Najgorsze jest to,że z domu tymczasowego zamieniam się powoli w dom kotów chorych,starych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted October 27, 2023 Share Posted October 27, 2023 ja wole nie czytac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 30, 2023 Author Share Posted October 30, 2023 Dzisiaj kolejna wizyta u weta z Serduszkiem.Niewiele lepiej😟 A Cyryl ma wyznaczony termin na 17-tego listopada na kastrację i operację przepukliny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted October 30, 2023 Share Posted October 30, 2023 Dnia 30.10.2023 o 18:47, guccio napisał: Dzisiaj kolejna wizyta u weta z Serduszkiem.Niewiele lepiej😟 A Cyryl ma wyznaczony termin na 17-tego listopada na kastrację i operację przepukliny. Powodzenia ❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 30, 2023 Share Posted October 30, 2023 Guccio, czy trzymasz nowe koty w klatce? Jakie wymiary musi mieć klatka dla kota, żeby zmieścić kuwetę, miski, spanko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 31, 2023 Author Share Posted October 31, 2023 Dnia 30.10.2023 o 23:30, Isiak napisał: Guccio, czy trzymasz nowe koty w klatce? Jakie wymiary musi mieć klatka dla kota, żeby zmieścić kuwetę, miski, spanko? Tak,jeżeli nie porobione testy i kot z nieznanego źródła to tak robię i wogole wskazana izolacja to minimum 10 dni. Klatka długości 90 cm i szerokości 60 cm starcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 31, 2023 Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 09:13, guccio napisał: Tak,jeżeli nie porobione testy i kot z nieznanego źródła to tak robię i wogole wskazana izolacja to minimum 10 dni. Klatka długości 90 cm i szerokości 60 cm starcza. Dzięki. Coś takiego? https://www.zooplus.pl/shop/psy/transporter_klatka_dla_psa/klatki_transportowe/transportowe/32926 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 31, 2023 Share Posted October 31, 2023 Tutaj znalazłam taniej: https://allegro.pl/oferta/klatka-kojec-transporter-dla-psa-psow-91x62x70-xl-12246524210 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 31, 2023 Author Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 11:00, Isiak napisał: Tutaj znalazłam taniej: https://allegro.pl/oferta/klatka-kojec-transporter-dla-psa-psow-91x62x70-xl-12246524210 Cena w normie,weź polub jak Ci się nie spieszy, często obniżają cenę i dają znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 31, 2023 Share Posted October 31, 2023 Wiesz, nie wiem, co mam robić. Znajoma wczoraj mi napisała, że po osiedlu domów jednorodzinnych chodzi mały kotek i płacze, z mizerną sierścią, bardzo wychudzony, i ludzie go przeganiają. Dała mu jeść jakiejś kaszki i kiełbasy 😵 i omal z miską nie zjadł. Potem chodził koło domu i miauczał. Mąż zabronił jej brać koty, a dwa z jej czterech psów chciały płot przebić i rozszarpać malucha. Pisała, czy nie znam kogoś, kto by go przygarnął. No nie znam 😞 I myślę, czy go nie zabrać. Ale trzeci kot w domu, nie mam miejsca ani na kuwetę, ani tę klatkę, a w dodatku boję się, że Kicia Tygrysa jakoś przetrawiła, ale przy kolejnym kocie to już się wkurzy na maksa i zacznie mi wszędzie sikać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 31, 2023 Author Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 11:12, Isiak napisał: Wiesz, nie wiem, co mam robić. Znajoma wczoraj mi napisała, że po osiedlu domów jednorodzinnych chodzi mały kotek i płacze, z mizerną sierścią, bardzo wychudzony, i ludzie go przeganiają. Dała mu jeść jakiejś kaszki i kiełbasy 😵 i omal z miską nie zjadł. Potem chodził koło domu i miauczał. Mąż zabronił jej brać koty, a dwa z jej czterech psów chciały płot przebić i rozszarpać malucha. Pisała, czy nie znam kogoś, kto by go przygarnął. No nie znam 😞 I myślę, czy go nie zabrać. Ale trzeci kot w domu, nie mam miejsca ani na kuwetę, ani tę klatkę, a w dodatku boję się, że Kicia Tygrysa jakoś przetrawiła, ale przy kolejnym kocie to już się wkurzy na maksa i zacznie mi wszędzie sikać. Kotka bezwzględnie trzeba zabrać a klatka w tym wypadku konieczna,nie wiadomo co może przynieść.Jedno co mogę polecić to bezwzględna dezynfekcję rąk jakbyś zdecydowała się ratować malucha. Żebyś czegoś nie przeniosła na swoje.... Może jak małe nie będzie ganiać z Twoimi ,unikniesz super stresu u rezydentów.Powinno tak być ale nikt tego na 100% nie zagwarantuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted October 31, 2023 Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 11:24, guccio napisał: Kotka bezwzględnie trzeba zabrać a klatka w tym wypadku konieczna,nie wiadomo co może przynieść.Jedno co mogę polecić to bezwzględna dezynfekcję rąk jakbyś zdecydowała się ratować malucha. Żebyś czegoś nie przeniosła na swoje.... Może jak małe nie będzie ganiać z Twoimi ,unikniesz super stresu u rezydentów.Powinno tak być ale nikt tego na 100% nie zagwarantuje. Najgorsze, że mam małe mieszkanie (37 m) i potwornie zagracone, i tak naprawdę to koty nie mają gdzie schodzić sobie z drogi, gdyby chciały. A odgracanie dopiero będzie przy remoncie, którego teraz nie mogę zrobić, póki moja Mama żyje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted October 31, 2023 Author Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 11:40, Isiak napisał: Najgorsze, że mam małe mieszkanie (37 m) i potwornie zagracone, i tak naprawdę to koty nie mają gdzie schodzić sobie z drogi, gdyby chciały. A odgracanie dopiero będzie przy remoncie, którego teraz nie mogę zrobić, póki moja Mama żyje. Problem niezły.Tez bym nic nie mogła robić gdyby nie to,że pokój 20 m kw mogłam oddać kotom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted October 31, 2023 Share Posted October 31, 2023 Dnia 31.10.2023 o 11:40, Isiak napisał: Najgorsze, że mam małe mieszkanie (37 m) i potwornie zagracone, i tak naprawdę to koty nie mają gdzie schodzić sobie z drogi, gdyby chciały. A odgracanie dopiero będzie przy remoncie, którego teraz nie mogę zrobić, póki moja Mama żyje. Przepraszam, że się wtrace. Potrzebna jest izolacja z socjalizacja.I powinno być dobrze. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted November 2, 2023 Author Share Posted November 2, 2023 Pamiętacie BOLO ? Prawie trzy lata temu wyadoptowany pomimo,że bialaczkowy. Pani Bożena od Bola stwierdziła,że choroby się nie boi,da radę z opieką. Tutaj Bolo ogląda telewizję. Zdjęcie z wczoraj. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted November 2, 2023 Share Posted November 2, 2023 rewelacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted November 3, 2023 Share Posted November 3, 2023 Dnia 2.11.2023 o 18:20, guccio napisał: Pamiętacie BOLO ? Prawie trzy lata temu wyadoptowany pomimo,że bialaczkowy. Pani Bożena od Bola stwierdziła,że choroby się nie boi,da radę z opieką. Tutaj Bolo ogląda telewizję. Zdjęcie z wczoraj. Kawał 🐱♥️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted November 3, 2023 Share Posted November 3, 2023 wg mnie to rzezba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted November 3, 2023 Share Posted November 3, 2023 Dnia 3.11.2023 o 08:37, Kamila Proc napisał: wg mnie to rzezba Ja mam takiego kotka z porcelany 🙂 Identyczny, tylko biały 🙂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 3, 2023 Share Posted November 3, 2023 Dnia 2.11.2023 o 18:20, guccio napisał: Tutaj Bolo ogląda telewizję. Zdjęcie z wczoraj. Ale groźna mina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted November 4, 2023 Author Share Posted November 4, 2023 Na przechowaniu do 13 tego.Po kastracji.Przyjechaly wyposażone we wszystko co potrzebne. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.