Anula Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Mnie martwi to,że psiak został przeniesiony do innego boksu do suk.Może został zaatakowany przez silniejsze samce i jest pogryziony? Quote
Tyśka) Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 5 minut temu, Anula napisał: Mnie martwi to,że psiak został przeniesiony do innego boksu do suk.Może został zaatakowany przez silniejsze samce i jest pogryziony? Mnie się wydaje, że to "sprawka" znajomej mojej znajomej. Jest wolontariuszką w schronisku. Jak wstawiłam post na FB i moja znajoma napisała na pw do wolontariuszki to ta obiecała że psiaka przeniosą do indywidualnego boksu, jak tylko się zwolni - aby nie był już atakowany przez samca dominanta. Obiecała, że dopilnuje tego. I nagle Białasek jest w boksie z suczkami - może już rozmawiała z dyrekcją? Mam nadzieję, że to to, a nie że coś mu się stało. 3 4 Quote
KrystynaS Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Jejku, pojawiła się Jaaga jako ostatnia, awaryjna deska ratunku dla białego psa. Tyśka obyś miała rację, że to "sprawka" znajomej znajomej. Quote
Tola Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 9 godzin temu, Anula napisał: Mnie martwi to,że psiak został przeniesiony do innego boksu do suk.Może został zaatakowany przez silniejsze samce i jest pogryziony? 9 godzin temu, Tyśka) napisał: Mnie się wydaje, że to "sprawka" znajomej mojej znajomej. Jest wolontariuszką w schronisku. Jak wstawiłam post na FB i moja znajoma napisała na pw do wolontariuszki to ta obiecała że psiaka przeniosą do indywidualnego boksu, jak tylko się zwolni - aby nie był już atakowany przez samca dominanta. Obiecała, że dopilnuje tego. I nagle Białasek jest w boksie z suczkami - może już rozmawiała z dyrekcją? Mam nadzieję, że to to, a nie że coś mu się stało. 5 godzin temu, KrystynaS napisał: Jejku, pojawiła się Jaaga jako ostatnia, awaryjna deska ratunku dla białego psa. Tyśka obyś miała rację, że to "sprawka" znajomej znajomej. Jak będę w sobotę to postaram się wypytać, na pewno nie jest pogryziony, bo wet by dzisiaj powiedział. Badania Białasek ma w normie ( morfologia i biochemia)! - dzwonił wet schroniskowy, więc ta chudość to chyba jednak nie z powodu choroby... Jutro TZ odbiera wyniki, wstawię tutaj na wątek. Kolejna wiadomość też mnie bardzo zaskoczyła - psiak jest w schronisku od 2016 r, gdzie on się ukrywał?? Zaraz przejrzę stare foldery... Quote
Tola Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Z książeczki wynika, że pies ma ok. 7 lat. Quote
Tianku Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Byl na zdjeciach starych jakiś bialy pies ale chyba to byla taka starsza sunia chyba od zawsze w schronie z tego co Tolu mowiłas Na fb schronu chyba byl na zdjeciach z temtego roku i nie byl chudy Quote
mari23 Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Jak bardzo musiał się bać, że nie wychodził :( cztery lata minęły, piąty rok w schronisku :( :( Quote
Tola Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 3 minuty temu, Tianku napisał: Byl na zdjeciach starych jakiś bialy pies ale chyba to byla taka starsza sunia chyba od zawsze w schronie z tego co Tolu mowiłas Na fb schronu chyba byl na zdjeciach z temtego roku i nie byl chudy Ta starsza biała sunia jest cały czas, jest nawet na zdjęciach, które robiłam tydzień temu. W ubiegłym roku dziewczyny z adopcji zabrały jej siostrę, miała olbrzymiego guza na brzuchu. Quote
Tola Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 30 minut temu, mari23 napisał: Jak bardzo musiał się bać, że nie wychodził :( cztery lata minęły, piąty rok w schronisku :( :( Czasami jednak wychodził, tylko nie był takim szkieletem i nikt nie zwrócił na niego uwagi :( Tutaj 2017r A tutaj 2018 Czy to stara rana? Quote
b-b Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 23 minuty temu, Tola napisał: Czasami jednak wychodził, tylko nie był takim szkieletem i nikt nie zwrócił na niego uwagi :( Bo pewnie był największy w boksie a zawsze te mniejsze lub bardziej zaniedbane szły. Teraz i chłopak ma szansę na lepsze życie. Quote
Tyśka) Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 O rany, jakie wieści! :O A może on lamblie jeszcze ma, że dodatkowo tak chudnie? Quote
Karen116 Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Dnia 10.01.2021 o 22:43, agat21 napisał: Cześć Karen :) Niestety dexterka na razie nie ma miejsc. Szkoda:( Quote
KrystynaS Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 To on co najmniej 4 lata jest w tym schronisku. Wyglądał dużo lepiej, teraz zmarniał, wychudł. Może on nie je bo inne psy np. ten agresor nie dopuszczają go do miski, albo same wszystko zjedzą a dla niego nic nie zostaje. Quote
mari23 Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 1 godzinę temu, Tola napisał: Czasami jednak wychodził, tylko nie był takim szkieletem i nikt nie zwrócił na niego uwagi :( Czy to stara rana? Może to ta rana właśnie spowodowała, że bał się podchodzić do miski :( :( Quote
Jaaga Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 13 godzin temu, Tyśka) napisał: O rany, jakie wieści! :O A może on lamblie jeszcze ma, że dodatkowo tak chudnie? Dokładnie, tym bardziej, ze nie wyszła żadna choroba. Wydaje mi się, że trzeba zrobić test na lamblie, bo niejeden pies stamtad miał. Nie trzeba do tego kału. Wystarczy pobrać z odbytu wymaz tą pałeczką z testu. Wstawiam Solara, jak wyglądał "tylko" przez lamblie. Quote
Tyśka) Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Tylko czy w schronisku jest szansa na takie badanie? :( Raczej wątpię... Quote
Anula Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Dziewczyny,o czym Wy piszecie? To i tak,że udało się jakimś cudem zrobić mu wyniki krwi.To naprawdę cud. 1 Quote
Tyśka) Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Do tego dążę. Realia schroniska są jakie są i nie można oczekiwać testu na lamblie czy odrobaczenia z prawdziwego zdarzenia w schroniskowych warunkach. :( Być może uda się psiakowi i trafi do indywidualnego boksu, pod opiekę wolontariuszki... ale to być może... psów jest multum :( Trzeba się skupić na szukaniu miejsca w jakimś hoteliku. Może wkrótce zwolni się coś dexterce albo anecik... Trzymajcie kciuki za Amika, proszę. Jeśli miałby dom to może Białasek mógłby pojechać na miejsce Amika do p. Elizy? Quote
Aska7 Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 15 godzin temu, Tola napisał: Ta starsza biała sunia jest cały czas, jest nawet na zdjęciach, które robiłam tydzień temu. W ubiegłym roku dziewczyny z adopcji zabrały jej siostrę, miała olbrzymiego guza na brzuchu. Czy jest jakieś zdjęcie tej suni ? Quote
Tianku Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 48 minut temu, Aska7 napisał: Czy jest jakieś zdjęcie tej suni ? Tola mnie poprawi jakby co ale to chyba ta sunia Ona ginie w tłumie a o ile sie nie mylę to Tola pisała że od zawsze w schronie ja ją pamiętam jeszcze jak Miłka była w schronisku może ktoś da jej szansę :(( 1 Quote
Jaaga Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 1 godzinę temu, Anula napisał: Dziewczyny,o czym Wy piszecie? To i tak,że udało się jakimś cudem zrobić mu wyniki krwi.To naprawdę cud. Anula, wiem ale pies jest oddzielony, myslałam że jesli miał zbadaną krew, to i da się wsadzić patyczek w odbyt. Uwierz że jesli ktos ma wziać psa do domu, to nie weźmie ochoczo z lambliami. Co innego jesli pies ma wyladować w odzielnym kojcu na mrozie, to i te niskie temetatury i chemia wspomogą wybicie pazożyta. Sa psy, które miesiacami walczą z lamblią. Częśc typów giardii może przejsć na czlowieka. O ile pamiętam to jedna kuracja Drontalem u średniej Bezy kosztowała ok 100 zł. Przy innych psach, szczególnie większych to więc koszt i kłopot. Nie widzę nic niestosownego w zasugerowaniu wsadzenia patyczka w odbyt, bo wiem, co wiążę się z walką z tym pierwotniakiem: zbiorowe kuracje, parowanie powierzchni, gotowanie każdego prania, do tego kolejne testy i kolejne podawaniea dawek leku. Quote
Aska7 Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Znam. Samo badanie kału w rodzinie 5 osób i 3 psy x 50 zł/ szt. : / Quote
Anula Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 2 godziny temu, Jaaga napisał: Anula, wiem ale pies jest oddzielony, myslałam że jesli miał zbadaną krew, to i da się wsadzić patyczek w odbyt. Uwierz że jesli ktos ma wziać psa do domu, to nie weźmie ochoczo z lambliami. Co innego jesli pies ma wyladować w odzielnym kojcu na mrozie, to i te niskie temetatury i chemia wspomogą wybicie pazożyta. Sa psy, które miesiacami walczą z lamblią. Częśc typów giardii może przejsć na czlowieka. O ile pamiętam to jedna kuracja Drontalem u średniej Bezy kosztowała ok 100 zł. Przy innych psach, szczególnie większych to więc koszt i kłopot. Nie widzę nic niestosownego w zasugerowaniu wsadzenia patyczka w odbyt, bo wiem, co wiążę się z walką z tym pierwotniakiem: zbiorowe kuracje, parowanie powierzchni, gotowanie każdego prania, do tego kolejne testy i kolejne podawaniea dawek leku. Ty,też znasz raczej realia schronu.Weta nie ma na miejscu,nie przyjeżdża,psy są wożone do weta jedynie praktycznie na kastrację.Raczej nie są leczone bo ile psów ma świerzba usznego i nic się z tym nie robi.Stamtąd pies zabrany na dzień dobry ma przegląd uszów, jest odpchlany i odrobaczany bo ma pasożyty a więc przypuszczam,że środki też nie są podawane.Nie chcę tu za wiele pisać. Wiem,że trudno wymagać od Toli czy od Asi jakiejś interwencji bo z tym jest bardzo ciężko. 1 Quote
Tola Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Wyniki Białaska, są jednak odchylenia od normy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.