Jaaga Posted February 12, 2021 Posted February 12, 2021 Dnia 10.02.2021 o 12:10, Aska7 napisał: Ale se menażerię wzięłaś : ) Szacun To prawda, co jeden lepszy ;) Co zrobić, jak nie było domowej opcji. Nie wyobrażałam sobie Kokosa w kojcu i miałam rację, bo śpi albo na legowisku albo na kanapie. Chciałam rozliczyć Kokosa za styczeń: hotelowanie - 150 zł 15 zł tabl. na odrobaczenie - 2 dni po 2,5 tabl. ( bez paragonu, bo moje z dużego opakowania, za to taniej niż kupione na sztuki u weta) Faktura za leczenie 580 zł. Dajcie proszę znać, co z opłaceniem faktury, bo na nią założyłam? Moge poczekać na zakończenie zbiórki na Ratujemy Zwierzaki, czy wolicie z zebranych tu pieniędzy zwrot zrobić wczesniej, a całość ze zbiórki trafi na konto ZEA? Quote
Onaa Posted February 12, 2021 Author Posted February 12, 2021 Dnia 4.02.2021 o 20:33, Jo37 napisał: Dla Kokoska wpłynęły następujące kwoty Karen116 - 100,00 - 22.01 Isiak - 30,00 - 22.01 Havanka - 30,00 ( I,II ) - 25.01 KrystynaS - 130,00 ( I + dodatek ) - 25.01 Patrycja96 - 15,00 ( III ) - 25.01 Onaa ( Renata) - 40,00 - 26.01 - to wpłaty 20,00 od p. Krystyny T. z fb oraz 20,00 od Marudy Teresaa118 -n 150,00 ( I-III) - 26.01 Zagrodowy Pies Polski - 120,00 ( I-VI) - 26.01 Aska7 - 50,00 ( coś) - 26.01 mari23 - 40,00 (I) - 27.01 Patrycja96 - 15,00 (IV) - 29.01 Czarna Kafka - 10,00 ( Miła) - 01.02 limonka80 - 40,00 - 02.02 Mruczka - 50,00 ( II ) - 03.02 mari23 - 40,00 (II) - 04.02 Bardzo dziękujemy darczyńcom Dnia 6.02.2021 o 13:43, Jaaga napisał: Renatko, a skoro Kokosa zbiórka idzie tak dobrze, to może po prostu ten spadek oddać Rabarbarowi? Nie bedzie to łatwiejsze w rozliczeniach, niż wspólne rozliczenia obu psów przebywających w róznych miejscach, skoro Rabarbar i tak ma swój wątek? Kokos ma wszystko podstawowe zaopatrzone. Jedynie jest problem z łysymi miejscami na skórze. Na nosie nie tylko zgubił sierść, ale pojawiły się w tym miescu różowe punkty. Wstawiam zdjecia. Najpierw myslałam, że ubytki są spowodowane pogryzieniami i odleżynami, ale on nawet nie ociera nigdzie pysia,a traci sierść. Ranki sa na wszystkich łapach i nie znikają, choć już powinny. Moze to jakaś bakteryjna sprawa lub immunologiczna? Nie mam pojęcia. Nic nie ropieje, nie sączy się, ale jest i nie znika. Kokos boi się aparatu i nie chciał pokazać, ale myślę że i tak widać. Jak wczesniej pisałam, nie ociera nosem o nic ani się nie drapie, czyli chyba nie ma świądu. Kokosek nawet z tymi pryszczami na nosku jak trądzik u nastolatka jest uroczy :D. A można by z tego wziąć zeskrobiny do badania ? Nie wiem na grzybicę, łuszczycę, świerzb, nużeńca ? Chyba że to alergia ? I wtedy coś stosować do smarowania czy przemywania, bo może go to łaskocze i drażni , i dlatego nie lubi jak się coś przy nim robi np u weta czy kąpiel to problem. Dnia 6.02.2021 o 18:51, Jaaga napisał: Tylko on ma takie maleńkie wyłysienia w wielu miejscach. Na drugim zdjeciu widać te ciemne miejca pod okiem, na kolejnym nad, przy mieszkach grubych włosów. No i nie znikają te zmiany na palcach i łapach. Przydałaby mu się kąpiel i najlepiej w szamponie leczniczym, ale niestety nie pozwoli sobie na to, a juz miał podawanego głupiego jasia do zęców i badań. Borys po kąpieli aż odżył. Jaago, czy dobrze rozumiem, że Kokosek nie pozwala przy sobie nic bliżej robić ? A dotykanie łapek ? Coś koło pycholka, ząbki ? Głaskanie tak, a zakładanie obroży, zapinanie smyczy ? Dnia 6.02.2021 o 21:05, Tola napisał: Faktycznie teraz jest bardzo widoczna... A zbiórka idzie rewelacyjnie, jeszcze taka sytuacja nie zdarzyła się, żeby było tyle tys. udostępnień i żeby ludzie wciąż wpłacali po osiągnięciu celu... Oby takim zainteresowaniem cieszył się KOkosek jak będzie szukał domku :). Dnia 6.02.2021 o 21:50, Jo37 napisał: Nie ma żadnego problemu w rozliczaniu dwóch psiaków razem. Myślę że skoro to nie problem dla skarbnika to Kokosek i Rabarbarek są wspólne rozliczani. Dnia 10.02.2021 o 11:34, Jaaga napisał: Musiałabym kupić dopasowany, a szczerze, to nie mam gdzie. Przez internet nie zawsze dostaje się taki, jak ma być, a mieszkamy na wsi i sklepów zoologicznych tu nie ma. Zresztą warunki na drogach są takie, że wyjazdy ograniczamy do absolutniego minimum. W przychodni nie mają. Borysa bez problemów wykąpali, bo nie kłapie zębami. Jesli przemyję jakimś środkiem czy nałożę maść, to ewentualny wynik badania nie bedzie wiarygodny. Kokos tyle przeszedł w ostatnim czasie, że wolałabym poczekać trochę, bo może sytuacja się unormuje. Nawet stres związany ze zmianami czy podane preparaty, inna dieta mogły wpłynąć na stan zmian. Za to kuż nabrał ciała. Kokos jest o wiele młodszy od Borysa, ale jednak widać że prawie całe życie spędził w schronisku. Nie potrafi bawić się, przywoływany podchodzi, ale niepewnie i robi w pierwszym momencie unik przed dlonią. Najlepiej jak kucam, wtedy podchodzi pewnie. Zajmuje się sobą, nie szuka za często kontaktu z ludźmi. Dopiero przedwczoraj w ogrodzie zaczął podskakiwać do Andrzeja zabawowo, nawiązał z nim kontakt i okazał emocje. On nie szczeka, nie pilnuje, nie cieszy się na ludzi. Z psami żyje zgodnie, ale przyjaźni też nie nawiązuje i żadnej zabawy nie inicjuje ani nie podejmuje. Jest taki jakby autystyczny. Mam porównanie z Borysem, który był w schronisku prawdopodonie kilka miesięcy i mimo zaawansowanego wieku stale ma potrzebę kontaktu z człowiekiem, ociera się, daje głowę do głaskania, wszystko go interesuje i wszystko musi sprawdzać. Biedny Kokosek :(. Na początku wydawało mi się , że on jest pieskiem domowym. Ale skoro żyje w swoim świecie to albo tak usiłował przetrwać w schronisku albo może nie miał koło siebie nigdy dobrego człowieka. Jeśli zaś chodzi o kaganiec to myślę że trzeba będzie zakupić - spróbuję poszukać jakiegoś w necie, a czy udałoby się hm .. zmierzyć Kokosa czy raczej nie ? 9 godzin temu, Jaaga napisał: To prawda, co jeden lepszy ;) Co zrobić, jak nie było domowej opcji. Nie wyobrażałam sobie Kokosa w kojcu i miałam rację, bo śpi albo na legowisku albo na kanapie. Chciałam rozliczyć Kokosa za styczeń: hotelowanie - 150 zł 15 zł tabl. na odrobaczenie - 2 dni po 2,5 tabl. ( bez paragonu, bo moje z dużego opakowania, za to taniej niż kupione na sztuki u weta) Faktura za leczenie 580 zł. Dajcie proszę znać, co z opłaceniem faktury, bo na nią założyłam? Moge poczekać na zakończenie zbiórki na Ratujemy Zwierzaki, czy wolicie z zebranych tu pieniędzy zwrot zrobić wczesniej, a całość ze zbiórki trafi na konto ZEA? No i teraz nie wiem jak opłacić wydatki Kokosa. Tolu - tą fakturę na 580zł - to opłaci fundacja , tak ? Z tej zbiórki już można ? A za hotelowanie płacimy z pieniążków zebranych tutaj na wątku ? Quote
Onaa Posted February 12, 2021 Author Posted February 12, 2021 Aha, badanie krwi Kokosa nie obejmowało tarczycy. Quote
KrystynaS Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 Witam się u Kokoska. Może on zawsze był sam, może zawsze zdany na siebie i nie umie zachować się w domu przy człowieku, nie wie co ma robić. Liczę, że z czasem to się zmieni, poczuje co daje dobra opieka ludzi, odnajdzie się w tych nowych dla siebie warunkach. Quote
Tola Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 18 godzin temu, Onaa napisał: Kokosek nawet z tymi pryszczami na nosku jak trądzik u nastolatka jest uroczy :D. A można by z tego wziąć zeskrobiny do badania ? Nie wiem na grzybicę, łuszczycę, świerzb, nużeńca ? Chyba że to alergia ? I wtedy coś stosować do smarowania czy przemywania, bo może go to łaskocze i drażni , i dlatego nie lubi jak się coś przy nim robi np u weta czy kąpiel to problem. Jaago, czy dobrze rozumiem, że Kokosek nie pozwala przy sobie nic bliżej robić ? A dotykanie łapek ? Coś koło pycholka, ząbki ? Głaskanie tak, a zakładanie obroży, zapinanie smyczy ? Oby takim zainteresowaniem cieszył się KOkosek jak będzie szukał domku :). Myślę że skoro to nie problem dla skarbnika to Kokosek i Rabarbarek są wspólne rozliczani. Biedny Kokosek :(. Na początku wydawało mi się , że on jest pieskiem domowym. Ale skoro żyje w swoim świecie to albo tak usiłował przetrwać w schronisku albo może nie miał koło siebie nigdy dobrego człowieka. Jeśli zaś chodzi o kaganiec to myślę że trzeba będzie zakupić - spróbuję poszukać jakiegoś w necie, a czy udałoby się hm .. zmierzyć Kokosa czy raczej nie ? No i teraz nie wiem jak opłacić wydatki Kokosa. Tolu - tą fakturę na 580zł - to opłaci fundacja , tak ? Z tej zbiórki już można ? A za hotelowanie płacimy z pieniążków zebranych tutaj na wątku ? Pieniędzy na koncie jeszcze nie ma, zostaną przelane na konto fundacji po zakończeniu zbiórki. Ale możemy teraz opłacić fakturę, a potem wypłacić Kokoskowi mniej o te 580zł. 2 godziny temu, KrystynaS napisał: Witam się u Kokoska. Może on zawsze był sam, może zawsze zdany na siebie i nie umie zachować się w domu przy człowieku, nie wie co ma robić. Liczę, że z czasem to się zmieni, poczuje co daje dobra opieka ludzi, odnajdzie się w tych nowych dla siebie warunkach. Też tak myślę. Może jak Kokosek nacieszy się pełną miską, ciepłym posłaniem, to zacznie zabiegać też o kontakt z człowiekiem. Na większości zdjęć ze schroniska stoi przy siatce i tęsknotą wodzi wzrokiem za człowiekiem. A nie wszystkie psy podchodzą do ogrodzenia. Quote
Tola Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 Na koncie ZEA jest wpłata dla Kokoska: Iwona z Sosnowca - 70 zł (stała za I, II) . Jaaga - poproszę fakturę na taką kwotę (opieka nad Kokoskiem). Quote
Tyśka) Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 Cudny jest, taki dostojny starszy pan! Quote
Tola Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 7 minut temu, Tyśka) napisał: Cudny jest, taki dostojny starszy pan! Tyśka, piszesz wzruszające teksty, może znajdziesz czas, aby stworzyć coś wyjątkowego dla Kokoska? Ja jutro postaram się zrobić też OLX, ale takie zwykłe... Quote
Tola Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 I jeszcze informacje od Jagny: Kokos radzi sobie na smyczy, idealnie zachowuje czystość. Wysokość w kłębie 66 cm. W przychodni ważył 26 kg, teraz na pewno już więcej. Myślę że docelowo powinien ważyć ok 33-35 kg. Nie zwraca uwagi na koty, nie jest agresywny do innych psów, niezależnie od płci i wielkości. Boi się całkiem małych.Jest niepewny siebie w pierwszym kontakcie. Quote
Tyśka) Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 1 minutę temu, Tola napisał: Tyśka, piszesz wzruszające teksty, może znajdziesz czas, aby stworzyć coś wyjątkowego dla Kokoska? Ja jutro postaram się zrobić też OLX, ale takie zwykłe... Pomyślę, ale napiszę po weekendzie. Jutro mam egzamin. :) Dobrze, że już ruszają ogłoszenia. Quote
Tyśka) Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 2 minuty temu, Tola napisał: I jeszcze informacje od Jagny: Kokos radzi sobie na smyczy, idealnie zachowuje czystość. Wysokość w kłębie 66 cm. W przychodni ważył 26 kg, teraz na pewno już więcej. Myślę że docelowo powinien ważyć ok 33-35 kg. Nie zwraca uwagi na koty, nie jest agresywny do innych psów, niezależnie od płci i wielkości. Boi się całkiem małych.Jest niepewny siebie w pierwszym kontakcie. Tak właśnie go sobie wyobrażałam... cudowne, poczciwe psisko. Quote
rozi Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 21 godzin temu, Onaa napisał: Aha, badanie krwi Kokosa nie obejmowało tarczycy. Właśnie wetka moja chciała tarczycę, kiedy jej zawracałam litery prawie o północy w kwestii tych przełysień. Quote
Nesiowata Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 To nie sen Kokosku, to jest normalne życie. Takie powinno być dla każdego psa. Quote
KrystynaS Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 Nie Kokosku nie śnisz, to się dzieje na prawdę a ty jesteś główną postacią. I wszyscy postarają się aby już tak było zawsze. Quote
Jaaga Posted February 14, 2021 Posted February 14, 2021 Dnia 12.02.2021 o 22:09, Onaa napisał: Kokosek nawet z tymi pryszczami na nosku jak trądzik u nastolatka jest uroczy :D. A można by z tego wziąć zeskrobiny do badania ? Nie wiem na grzybicę, łuszczycę, świerzb, nużeńca ? Chyba że to alergia ? I wtedy coś stosować do smarowania czy przemywania, bo może go to łaskocze i drażni , i dlatego nie lubi jak się coś przy nim robi np u weta czy kąpiel to problem. Jaago, czy dobrze rozumiem, że Kokosek nie pozwala przy sobie nic bliżej robić ? A dotykanie łapek ? Coś koło pycholka, ząbki ? Głaskanie tak, a zakładanie obroży, zapinanie smyczy ? Oby takim zainteresowaniem cieszył się KOkosek jak będzie szukał domku :). Myślę że skoro to nie problem dla skarbnika to Kokosek i Rabarbarek są wspólne rozliczani. Biedny Kokosek :(. Na początku wydawało mi się , że on jest pieskiem domowym. Ale skoro żyje w swoim świecie to albo tak usiłował przetrwać w schronisku albo może nie miał koło siebie nigdy dobrego człowieka. Jeśli zaś chodzi o kaganiec to myślę że trzeba będzie zakupić - spróbuję poszukać jakiegoś w necie, a czy udałoby się hm .. zmierzyć Kokosa czy raczej nie ? No i teraz nie wiem jak opłacić wydatki Kokosa. Tolu - tą fakturę na 580zł - to opłaci fundacja , tak ? Z tej zbiórki już można ? A za hotelowanie płacimy z pieniążków zebranych tutaj na wątku ? Też myśle, że najlepiej byłoby zrobić testy alegriczne, wziąć zeskrobinę. Jednak jest to praktycznie niemożliwe nawet z kagańcem, gdyby miał, bo on ze strachu miota się. Nie da się wbić w żyłę, jesli pies tale wyrywa się i tańczy. Jest za duzy, żeby był na stole. Do samego osłuchiwania serca trzeba było 3 osób. Myślę, ze najrozsądniej byłoby umówić się w przychodni, podać mu drugi raz uspokajacz. Pobrać krew na tarczycę, na testy alergiczne, wziać zeskrobiny z nosa, doczyścić uszy i wykąpać. Prosiłam za pierwszym razem o badanie pełne, nie wiem, czy lekarka przeoczyła tarczycę, czy w laboratorium nie doczytali zlecenia. Daje przy sobie robić podstawowe czynności i delikatnie. Mozna zapiąć smycz, dotykać, pogłaskać, zaglądnać w zęby, ale protest jest przy np. zaglądnieciu w uszy. Kokos idealnie funkcjonuje w domu i jest jak najbardziej domowym. Jego zachowanie jednak jet typowe dla psa, który większosć życia spędził w psim stadzie. W końcu w schronisku spędził 5 z 7 lat życia. Jak widać na zdjeciach, uwielbia każdą kanapę, jest totalnie wyluzowany. Podejdzie, da się pogłaskać po głowie, ale o zabawie czy zabieganiu o ludzkie względy nie mam mowy. Nie jest wycofany, po prostu nie ma takiej potrzeby. 12 godzin temu, Aska7 napisał: Szybko nabrał ciałka Dokładnie. Ma ogromny apetyt. Jesli tak dalej będzie, to będę musiała zrezygnować u niego z przygotowywanych posilków, bo już ma brzuszek. Jest karmiony z Barytonem i moim Jimmim. Sam w minutę opróżnia miske i czeka, co chłopaki zostawią. Jimmy potrafiłby się zagłodzić, gdyby nie dostawał przygotowywanych posiłków pod nos. Teraz je z większą motywacją. Wczesniej z Barytonem glimadali i ślimaczyli się, teraz są jak błyskawice ;) Myślę, ze nie tylko nabrał ciała, ale głównie psychicznie odpoczął. Nie ma porównania z tym wypłoszkiem który przyjechał, a to tylko 3 tyg. Teraz to lew salonowy :) 3 Quote
Jaaga Posted February 14, 2021 Posted February 14, 2021 14 godzin temu, Tola napisał: Na koncie ZEA jest wpłata dla Kokoska: Iwona z Sosnowca - 70 zł (stała za I, II) . Jaaga - poproszę fakturę na taką kwotę (opieka nad Kokoskiem). Rozliczenie za styczeń już poszło do ksiegowej. Uwzględnię więc na luty. Jesli jeszcze goś byłoby na fundacje, to prosze Cię Tolu, daj znac przed 10-tym. Quote
Nadziejka Posted February 14, 2021 Posted February 14, 2021 Z calego serca duszy calej dziekuje dziekuje Jagusiu za cud zycia Kokoska a na zdj jednym jest z ksiezniczka Amely? Mnostwo pozdrowien dla calego stadeczka Quote
Jaaga Posted February 14, 2021 Posted February 14, 2021 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: Z calego serca duszy calej dziekuje dziekuje Jagusiu za cud zycia Kokoska a na zdj jednym jest z ksiezniczka Amely? Mnostwo pozdrowien dla calego stadeczka Tak, Amely tez ma nowe fotki. dziękujemy i wzajemnie pozdrawiamy! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.