ewu Posted December 15, 2020 Author Posted December 15, 2020 1 godzinę temu, mari23 napisał: Niestety potrzebna jest faktura lub rachunek, paragon nie może być dowodem księgowym, a stowarzyszenie obowiązuje pełna księgowość. Myślę, że Milusia powinien też obejrzeć wet i zrobić podstawowe badania. Zaraz w pierwszym poście rozliczeniowym podam pełne dane do faktury/rachunku. Proponuję, żeby te dane i konto do deklaracji umieścić w pierwszym poście, mój jest trzeci dopiero, a zazwyczaj w pierwszym są takie dane. Czytam o schodach...tego się właśnie obawiałam myśląc o wzięciu Milo na DT. Milo jest niewidomy, nie zna tych schodów ( jeśli wogóle kiedyś chodził po schodach), potrzebuje czasu, żeby zapamiętać "topografię" Koniecznie musi go zbadac wet. Quote
ewu Posted December 15, 2020 Author Posted December 15, 2020 Zobaczymy czy ten dom sobie poradzi. Quote
Gabi79 Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 8 minut temu, ewu napisał: Zobaczymy czy ten dom sobie poradzi. Myslisz Basiu, że mogą sobie nie poradzić. Moim zdaniem opieka nad psem nie ważne, w jakim jest wieku to nic trudnego. Trzeba mieć chęci, zdrowy rozsądek i dużo miłości. Ale może się mylę. Mnie takie staruszki zawsze na maksa rozczulają. 1 Quote
elik Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 1 godzinę temu, mari23 napisał: Czytam o schodach...tego się właśnie obawiałam myśląc o wzięciu Milo na DT. DT mieści się na I piętrze więc tych schodów choć nie jest b. dużo, jest jednak kilkadziesiąt. Najlepsze byłoby lokum na parterze, ale niestety to było jedyne zgłoszenie. Quote
elik Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 1 godzinę temu, mari23 napisał: Myślę, że Milusia powinien też obejrzeć wet i zrobić podstawowe badania. 22 minuty temu, ewu napisał: Koniecznie musi go zbadac wet. Też tak uważam, ale na razie nie ma na to kasy, a wet od nieznanych osób prywatnych nie zgodzi się na fakturę przelewową. Musiałyby zapłacić gotówką w dniu badania. Fakturę wet wystawiłby na Stowarzyszenie, ale po zapłaceniu za wizytę. Znowu zapytanie do mari23, czy jest możliwe, żeby ktoś zapłacił z własnej kasy, a Stowarzyszenie przelało kwotę z faktury na konto prywatnej osoby? Quote
Anula Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 Można Milo zakładać skarpetki niemowlęce taki przeciwślizgowe przed zejściem czy wejściem na schody.Ja stosowałam u psiaka w domu na parkiecie,zdawały egzamin. Jeżeli chodzi o Fundacje,konta fundacyjne to jest kiepsko z rozliczaniem i wydatkowaniem ponieważ każdy wydatek trzeba udokumentować fakturą.Lepsze są konta prywatne wtedy nie ma problemu.Na konta prywatne o ile wiem też nie można przelewać. Quote
elik Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 13 minut temu, Anula napisał: Jeżeli chodzi o Fundacje,konta fundacyjne to jest kiepsko z rozliczaniem i wydatkowaniem ponieważ każdy wydatek trzeba udokumentować fakturą.Lepsze są konta prywatne wtedy nie ma problemu.Na konta prywatne o ile wiem też nie można przelewać. No właśnie i tu jest sęk, bo nie wszystkie wydatki można udokumentować fakturami. O ile wiem, salony groomerskie nie wystawiają faktur. Wet też nie będzie chciał wystawić faktury z opóźnionym terminem płatności komuś kogo nie zna. Chyba będzie trzeba część kasy zbierać na koncie prywatnym. Quote
Anula Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 4 minuty temu, elik napisał: No właśnie i tu jest sęk, bo nie wszystkie wydatki można udokumentować fakturami. O ile wiem, salony groomerskie nie wystawiają faktur. Wet też nie będzie chciał wystawić faktury z opóźnionym terminem płatności komuś kogo nie zna. Chyba będzie trzeba część kasy zbierać na koncie prywatnym. SPA jeżeli wystawi to zwykły rachunek bo chyba nie mają kas fiskalnych.Najlepiej aby było jedno konto wtedy wszystko jest jasne. Ja nie piję absolutnie do mari23 ale kiedyś miałam problem z pieniędzmi na koncie jamników w potrzebie.Pieniądze były zbierane na ich konto i część zostało,nie można było przekazać innym potrzebującym psiakom,mówiąc krótko przepadły. Quote
mari23 Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: Też tak uważam, ale na razie nie ma na to kasy, a wet od nieznanych osób prywatnych nie zgodzi się na fakturę przelewową. Musiałyby zapłacić gotówką w dniu badania. Fakturę wet wystawiłby na Stowarzyszenie, ale po zapłaceniu za wizytę. Znowu zapytanie do mari23, czy jest możliwe, żeby ktoś zapłacił z własnej kasy, a Stowarzyszenie przelało kwotę z faktury na konto prywatnej osoby? jak najbardziej jest to możliwe, na odwrocie faktury gotówkowej wystarczy napisać: Zapłaciłam(em) ze środków własnych, proszę o zwrot na konto nr...... i przesłać fakturę, może być też rachunek, niekoniecznie Faktura Vat. Milusiowi trzeba zrobić badania, za które zapłacę z konta stowarzyszenia ( zwrot na konto osoby prywatnej). Nie trzeba czekać, aż się kasa uzbiera :) badamy już :) 1 Quote
mari23 Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 2 godziny temu, Anula napisał: SPA jeżeli wystawi to zwykły rachunek bo chyba nie mają kas fiskalnych.Najlepiej aby było jedno konto wtedy wszystko jest jasne. Ja nie piję absolutnie do mari23 ale kiedyś miałam problem z pieniędzmi na koncie jamników w potrzebie.Pieniądze były zbierane na ich konto i część zostało,nie można było przekazać innym potrzebującym psiakom,mówiąc krótko przepadły. W stowarzyszeniu ja zajmuję się księgowością i nigdy żadne pieniądze nie przepadły, wręcz przeciwnie - gdy brakowało, były dokładane, żeby zapłacić zobowiązania. Nie pojmuję, jak można nie przekazać pieniędzy, na jakiej podstawie? Pieniądze mogą być wydane na cele statutowe bez względu na imię pieska. Ares[*] od Zosi123 kiedy odszedł zostawił ponad 2.100złotych i wszystkie pieniądze zostały wraz z rozliczeniem przekazane wg wskazania darczyńców na konto Watsona - przelewem na konto innej fundacji. Utrudnieniem jest konieczność brania faktur lub zwykłych rachunków, kiedy pieniążki są zbierane na konto prywatne - wystarczą paragony. Dlatego jeżeli znajdzie sie skarbnik, który podejmie się zbierania na konto prywatne, będzie łatwiej, gdyby był problem - mogę poprowadzić rozliczenia na podstawie podawanych na wątku wpłat ( czyli księgowość;)) A za badania zapłaci Stowarzyszenie Help Animals od razu, deklaracje zostaną na inne potrzeby, bez względu na to, czy wpłyną na konto prywatne, czy stowarzyszenia. Quote
jankamałpa Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 Podczytuje wątek i może dac chwilę czasu psiakowi a nie narażać go na ciągły stres i od razu do groomera, przecież go wykapaly , a pies sam "wywietrzeje" to tylko kwestia czasu. Mój pies też smierdzial i nie kapalam go na dzień dobry. 1 1 Quote
rozi Posted December 15, 2020 Posted December 15, 2020 Starego pieska nie należy zmuszać do schodzenia po schodach w dół. Może być coś poważnego z kręgosłupem. Jeśli do góry jakoś wchodzi, a w dół nie chce, to znaczy, że nie może. 1 Quote
mari23 Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 9 godzin temu, rozi napisał: Starego pieska nie należy zmuszać do schodzenia po schodach w dół. Może być coś poważnego z kręgosłupem. Jeśli do góry jakoś wchodzi, a w dół nie chce, to znaczy, że nie może. To prawda, ale on jest niewidomy, może być też tak, że nie widząc tych schodów nagle "urywa się" mu grunt pod łapkami, idąc w górę nie ma tego odczucia ( u mnie tak było z Milusiem, on malutki i długo go nosiłam, po jednym schodku uczył się, robiąc postępy pokonywał coraz większą ilość schodków, teraz już tylko nadwaga utrudnia mu wchodzenie ;)) 1 Quote
Anula Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 9 godzin temu, rozi napisał: Starego pieska nie należy zmuszać do schodzenia po schodach w dół. Może być coś poważnego z kręgosłupem. Jeśli do góry jakoś wchodzi, a w dół nie chce, to znaczy, że nie może. Albo się boi wysokości bo jest ślepy. 1 Quote
elik Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 4 minuty temu, mari23 napisał: on jest niewidomy, może być też tak, że nie widząc tych schodów nagle "urywa się" mu grunt pod łapkami, To lub za długie pazurki może być przyczyną niechęci do schodzenia po schodach. Quote
mari23 Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: To lub za długie pazurki może być przyczyną niechęci do schodzenia po schodach. To też jest możliwe. Dlatego trzeba jak najszybciej zrobić "serwis" Milo, wet zrobi badania, przytnie pazury i będziemy wiedzieć, czy i gdzie jest jakiś problem. Bez czekania na pieniądze trzeba zabrać do do gabinetu weterynaryjnego ( tylko faktura na SHA) , na koszt stowarzyszenia ( prezent gwiazdkowy ;)) Jest TAK ze Skarpety Talcott na pomoc w wys. 200 złotych, dlatego dobrze by było wiedzieć, czy czasem nie potrzebuje karmy weterynaryjnej, leków, suplementów. Quote
elik Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 Mamy pierwsze zdjęcia :) I wiadomość z DT. Cytat Pozdrawiam PS mam jeszcze pytanie - Milo robi ostatnio dość rzadkie kupy, nie wiem czym to jest spowodowane - może złym odżywianiem? Próbowałam namaczać suchą karmę w wodzie, ale może to nie jest dobre dla jego brzucha? Słychać czasami różne dziwne dźwięki z żołądka, ma też czasem gazy. Zastanawiam się czy to powód do zmartwień, ponieważ wcześniej te kupy były bardziej "zwarte". Byłam teraz ze swoim Alfikiem u wetki. Zapytałam co to może oznaczać. powiedziała, że to objaw niewłaściwej karmy. Ale czy to chodzi o karmę suchą, czy pouchy? Nie wiem jaką karmę dały wolontariuszki. 1 Quote
elik Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 3 godziny temu, mari23 napisał: To też jest możliwe. Dlatego trzeba jak najszybciej zrobić "serwis" Milo, wet zrobi badania, przytnie pazury i będziemy wiedzieć, czy i gdzie jest jakiś problem. Bez czekania na pieniądze trzeba zabrać do do gabinetu weterynaryjnego ( tylko faktura na SHA) , na koszt stowarzyszenia ( prezent gwiazdkowy ;)) Jest TAK ze Skarpety Talcott na pomoc w wys. 200 złotych, dlatego dobrze by było wiedzieć, czy czasem nie potrzebuje karmy weterynaryjnej, leków, suplementów. Cytat trzeba jak najszybciej zrobić "serwis" Milo, Tak, ale potrzebna jest czysta żywa gotówka. I trzeba byłoby jechać z nimi do weta. Ja w tej chwili nie mam wolnej kasy. Krocie wydaję na razie na badania Alfinka, a za chwilę na leczenie cushinga :( Dzisiaj rano miał I. test na cushinga, a o 18-tej mamy jechać z nim na II. test. Quote
ewu Posted December 16, 2020 Author Posted December 16, 2020 Ja wyłożę na Milo żeby nie było problemu. A jak się zbierze ,to wtedy poproszę o zwrot. Ta Dziewczyna z pewnością nie ma na takie wydatki. Quote
ewu Posted December 16, 2020 Author Posted December 16, 2020 Może Milo trzeba fa ugotować ryz i wymieszać z puszką. Quote
elik Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 1 godzinę temu, ewu napisał: Ja wyłożę na Milo żeby nie było problemu. A jak się zbierze ,to wtedy poproszę o zwrot. Ta Dziewczyna z pewnością nie ma na takie wydatki. Tak Basiu, to młoda dziewczyna jeszcze na garnuszku u mamy, a tej rodzinie się nie przelewa, przynajmniej tak sądzę. Ja musiałabym jechać z nimi do weta, bo nikt z nich nie ma doświadczenia w temacie opieki nad psem. Nie wiem ile może kosztować wizyta łącznie z badaniem krwi, bo to jest konieczne, żeby wiedzieć co w nim siedzi i czy ewentualnie nie potrzebuje jakiejś specjalnej karmy. Jeśli więc chcesz założyć za wizytę u weta, to prześlij na moje konto nie wiem jaką kwotę :( Nr konta podam Ci na PW, bo to będzie konto męża. Wszystkie moje odstąpiłam psiaczkom :( Quote
Tyśka) Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 Badania krwi z pełnym profilem geriatrycznym to pewnie koszt około 200-250zł. Dobrze, że są tacy ludzie na Ziemi jak DT Milusia :) Liczy się serce i chęci. Wiedzę nabędą z czasem. Będzie dobrze. Jeżeli Miluś dostał puszki z podrobami to może mieć po nich rozwolnienie. Ale może to też stres. Oby nie giardia. Quote
elik Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 8 minut temu, Tyśka) napisał: Badania krwi z pełnym profilem geriatrycznym to pewnie koszt około 200-250zł. Dobrze, że są tacy ludzie na Ziemi jak DT Milusia :) Liczy się serce i chęci. Wiedzę nabędą z czasem. Będzie dobrze. Jeżeli Miluś dostał puszki z podrobami to może mieć po nich rozwolnienie. Ale może to też stres. Oby nie giardia. Dzięki Tysiu za informację. Niedawno robiłam pełny profil dla mojego Alfika, ale łeb zakuta pała nie pamięta :( Nie od razu Kraków był murowany. Nabiorą doświadczenia z czasem. Basia wysłała na moje konto 300,00 zł więc z pewnością wystarczy na weta i groomera. Muszę się porozumieć z DT i uzgodnić kiedy moglibyśmy jechać do weta i groomera. Mam bardzo napięty harmonogram przed świętami, ale muszę to jakoś zorganizować i wybrać się na te wizyty jeszcze w tym tygodniu. Basia powiedziała, że Milo nie został w schronie odrobaczony, ani wolontariuszki nie dały tabletek. Trzeba więc będzie kupić coś na odrobaczenie. Quote
ewu Posted December 16, 2020 Author Posted December 16, 2020 13 minut temu, elik napisał: Dzięki Tysiu za informację. Niedawno robiłam pełny profil dla mojego Alfika, ale łeb zakuta pała nie pamięta :( Nie od razu Kraków był murowany. Nabiorą doświadczenia z czasem. Basia wysłała na moje konto 300,00 zł więc z pewnością wystarczy na weta i groomera. Muszę się porozumieć z DT i uzgodnić kiedy moglibyśmy jechać do weta i groomera. Mam bardzo napięty harmonogram przed świętami, ale muszę to jakoś zorganizować i wybrać się na te wizyty jeszcze w tym tygodniu. Basia powiedziała, że Milo nie został w schronie odrobaczony, ani wolontariuszki nie dały tabletek. Trzeba więc będzie kupić coś na odrobaczenie. Elu wysłałam 350 zł:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.