Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
8 godzin temu, bakusiowa napisał:

Larry nie miał mieć operacji w poniedziałek? Czy coś pokręciłam? 

Bazyli/Larry operacja w poniedziałek 25 stycznia,

Bursztynek/Ginger był operowany w zeszłą sobotę, na razie wszystko dobrze, był na kontroli we wtorek,

usunięcie szwów najpewniej za tydzień.

Obydwaj mają bardzo dobrą opiekę :))

Posted

Aktualizacja o ślepaczkach, ufff że się dogomania naprawiła, choć słyszałam że nie całkiem.

 

Ginger czyli Bursztyn odżył po zdjęciu kołnierza w piątek, przeszczęśliwy. Mizia się i szaleje :))

Szwy usunięte wczoraj, oczko wygląda nieźle, zobaczymy z upływem czasu, ale nawet jeśli nie będzie widział na to oko idealnie, to ma jeszcze drugie w lepszym stanie i ma już nie mieć stanów zapalnych. Oby :))

Pan Gingera koszty teraz wziął już na siebie.

Posted

Larry czyli Bazyli był operowany w poniedziałek 25 stycznia. Prawa gałka oczna amputacja, lewe oczko plastyka brzegu powiek, ale z komplikacjami dużymi, były ogromne zrosty pozapalne, zabieg był bardzo trudny :((

Kołnierz Larry zniósł katastrofalnie, prawdopodobnie posługuje się słuchem i wibrysami i to był dla niego koniec świata, nie był w stanie funkcjonować, w końcu jakoś ten kołnierz ściągnął.

Dziewczyna Z DT był z nim w lecznicy na kontroli we wtorek i środę, bo oczko było opuchnięte, ale nic sobie nie zrobił.

Była też w piątek, na razie jest ok, ale efekt ostateczny trudny do przewidzenia, pani doktor ostrożna w rokowaniach.

Może jeszcze wymagać operacji korekcyjnej. Jest bardzo biedny :((

Ale bez kołnierza odzyskał humor i chęć życia, w dziewczynie z DT jest absolutnie zakochany, biega za nią jak piesek. Wielka szkoda, że nie może tam zostać na stałe, ale za to na spokojnie będzie mu można po zakończeniu leczenia szukać najlepszego domu na świecie.

To zdjęcia Larrego po operacji, wstawiam bo jest nierozpoznywalny.

IMG-20210125-WA0004.jpg

IMG-20210125-WA0005.jpg

Posted
28 minut temu, bakusiowa napisał:

Tyśka go ogłasza. Może na razie wstrzymać się. Jak myślisz?

Tak, na razie wstrzymać , żeby się nie opatrzył, bo on na razie mało adopcyjny.

Choć niestety dziewczyna z DT już mówi żeby szukać mu domu.

Ostatnio miałam bardzo dziwny telefon w jego sprawie, nie wiem czy to znowu nie ktoś od zbieraczki.

Chyba będę musiała kupić kartę z numerem prepaid, żeby go ogłaszać i wtedy potrzebne bedą nowe ogłoszenia z nowymi zdjęciami.  Na razie mam plan poczekać do usunięcia szwów i decyzji wetki co dalej.

Posted

Jak nie wstrzymała Tyśka to może nich jednak idzie to ogłoszenie.

Wczoraj ale bardzo póżno, przed północą dostałam długi sms z zapytaniem z Krakowa o niego, brzmiał nieźle, zadzwonię tam po południu i dam Wam znać.

Posted

Biedny Bazylek:(

ile ten kotek wycierpiał:(

jeśli ludzie zdecyduja sie na adopcję to...nie mam słów

trzymam kiciuki...oby się udało............a jeśli nie to i tak kotek znajdzie dom

Posted

Bazylek jest niesamowitym kotem. Dziś na kontroli w lecznicy nic się nie bał, chodziła za panią doktor która karmiła go smaczkami, ogon wyprostowany do góry, puchaty jak szczotka do kurzu, śmiały, wykładał brzuszek do głaskania i miział się i miział. W ogóle nie chciał z lecznicy wychodzić.

Jak on bardzo potrzebuje ludzkiej uwagi i czułości.

 

Posted

Wzrusza mnie jego ufnosc do człowieka.

Tak, Larrego ogłaszałam od dłuższego czasu, na prośbę Dory. Kiedy Bursztynek znalazł dom to edytowałam ogloszenie. Mam nadzieje że i Larry znajdzie swojego człowieka. 

  • Like 3

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...