Jump to content
Dogomania

No i nie wytrzymałam długo.. Neruś z meliny - młody cudowny pies uwiązany na łańcuchu i kulejący na łapkę po wypadku czeka na pomoc. Zajrzyjcie, pomóżcie ! Potrzebna kasa na diagnostykę łapki i kręgosłupa, kastrację. Będę wdzięczna za pomoc - MA DOM! :))


Recommended Posts

Posted

Martwi mnie jednak jego łapka. Jak chodzi nie widać, żeby bardzo utykał, stawia tylko tylne nogi dość szeroko, chyba za szeroko jak na mój gust, natomiast jak biega, to już widać, że na przednią łapkę utyka. :(

Brak opisu.

Zakupiłam mu od razu karmę, mam nadzieję, że szybko dotrze do hoteliku. :)

 

obraz.png.72a0f54b3aff70dae5fa40025a87f790.png

 

  • Like 1
Posted
2 godziny temu, elik napisał:

I ja się zapisuję  :)  Dowiedziałam sie od Nesiowata o tej akcji i już kibicuję. Agatko proszę o nr konta. Jeśli to ten, z którego przysłałaś mi na bazarek, to tylko potwierdź.

Dzięki Elu! :* Tak to samo konto :)

Posted

Murka jak wróci do domu, skalkuluje koszty transportu i da mi znać. Na szczęście pani od kotków dorzuciła się do transportu, więc powinno wyjść trochę taniej, niż początkowe informacje :)

Posted
12 minut temu, jola&tina napisał:

Czy Neruś to Czaruś, czy coś pokręciłam ?

To ja tak go spontanicznie nazwałam w samochodzie, teraz zauważyłam :D  Bo też jest czarujący..

Posted

Pierwsza relacja z hotelu jest taka, że Neruś-Czaruś latał z suniami po ogrodzie ponad godzinę, potem został zaproszony do kojca, gdzie dostał michę. Grzecznie został w kojcu. Po 2 godzinach poszedł zapoznać się z chłopakiem TZ Agi. Psinek  spał już w budce, miska opróżniona prawie do cna. Ale chętnie wyszedł jeszcze na chwilę na wieczorne gonitwy po ogrodzie, a potem grzeczniutko wrócił do kojca. :D

  • Upvote 1
Posted
4 minuty temu, agat21 napisał:

Pierwsza relacja z hotelu jest taka, że Neruś-Czaruś latał z suniami po ogrodzie ponad godzinę, potem został zaproszony do kojca, gdzie dostał michę. Grzecznie został w kojcu. Po 2 godzinach poszedł zapoznać się z chłopakiem TZ Agi. Psinek  spał już w budce, miska opróżniona prawie do cna. Ale chętnie wyszedł jeszcze na chwilę na wieczorne gonitwy po ogrodzie, a potem grzeczniutko wrócił do kojca. :D

Kochany psiunio, wreszcie może beztrosko się bawić, biegać. 

Posted

Tak się cieszę,nareszcie mógł pokazać emoje,nie bać się ,szaleć

zwierzaki czują kiedy zmienia się ich życie

ale mnie też martwi ta łapka,patologi mówią,że wpadł pod samochód jak był szczeniorkiem,ale nic z tym nie zrobili,łapkasię zrosła,ale chyba go to nie boli

Posted
3 godziny temu, DORA1020 napisał:

Tak się cieszę,nareszcie mógł pokazać emoje,nie bać się ,szaleć

zwierzaki czują kiedy zmienia się ich życie

ale mnie też martwi ta łapka,patologi mówią,że wpadł pod samochód jak był szczeniorkiem,ale nic z tym nie zrobili,łapkasię zrosła,ale chyba go to nie boli

Jeden słowa się tylko cisną na usta !!!

Może warto powalczyć jeszcze o nią?

Posted
13 minut temu, b-b napisał:

Jeden słowa się tylko cisną na usta !!!

Może warto powalczyć jeszcze o nią?

Jeśli to było złamanie i kość się zrosła,a jego to nie boli,to wydaję się,że nie ma co  ryzykować operacją

  • Like 1
Posted
30 minut temu, DORA1020 napisał:

Jeśli to było złamanie i kość się zrosła,a jego to nie boli,to wydaję się,że nie ma co  ryzykować operacją

Mi chodzi o konsultacje. Będzie wiadomo czy ten stan "dobrze wpływa na łapkę i resztę kości czy też nie.

Też nie jestem dla operacji dla "estetyki" psa. 

Posted

Hej, co za ciężki poranek ufff.. wreszcie mi się udało wejść na dogo.

Wieści są takie, że noc przebiegła spokojnie, Neruś spał sobie smacznie w kojcu. Rano wyganiał się znowu z suniami po ogrodzie. Na człowieka całkiem nieźle reaguje, jak napisała Aga, chociaż bez szału, bardziej psy go interesują. No i teraz te gorsze wieści: panicznie boi się wejścia do domu. Nie chciał nawet wejść przez bardzo szeroką bramę do garażu. Broni misek przed innymi psami, nawet pustych. Później Aga sprawdzi przy następnym karmieniu czy przed nią też będzie bronił miski. Wygląda na to, że biedak wychowywał się sam, cz raczej z innymi zwierzętami, poza domem. Pewnie jakieś próby wchodzenia do domu kończyły biciem, skoro tak bardzo się boi. Nadzieję pokładam w tym, że jest bystry i mądry. Mam nadzieję, że da się szybko przekonać, że dom jest fajny..

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Na koncie wpłata od b-b 20 zł i od helli 200 zł !

Ogromnie ogromnie Wam dziękuję, bo kolejne wydatki się szykują, wizyta u weta powinna dojść do skutku jutro, poproszę Agę, żeby wetka zwróciła uwagę na jego cały aparat ruchu, może jakaś dodatkowa diagnostyka będzie potrzebna.

image.jpeg.360c6b57cb1612d3bfe92a3a79d1ac93.jpeg

Posted
50 minut temu, agat21 napisał:

: panicznie boi się wejścia do domu.

Też stawiam na to ,że jako szczeniak musiał nie raz dostać wciery za próby wchodzenia do domu.

Biedak. Dobrze,że los mu się odmienia na lepszy.

Posted

Po kolejnym spacerze, bardzo fajnym zresztą - Neruś chyba troszkę się już uspokoił, bo przybiegał ładnie do Agi - kolejne obserwacje dotyczące sylwetki Nerusia. Cały tył niestety za nisko, miednica skierowna ku dołowi - dlatego te łapy tak szeroko stawia. On chyba był cały poturbowany w tym wypadku, nie tylko przednia łapa :( Prosiła Agę, żeby umawiała wizytę do kliniki Petelickich w Żyrardowie, trzeba go porządnie obejrzeć i stwierdzić czy da się coś zrobić z tym, czy zostawić jak jest.

  • Like 1
  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...