Livka Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 Zapraszam do Cukierenki Livki - zbieramy na transport dla Tuptusia :) 1 Quote
omi Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 8 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Ojej, bardzo bardzo Wam dziękuję. Dzisiaj do Pana Macieja zadzwonię i zapytam :) Jesteście rewelacyjni. Nie sądziłam, że Borysek tak szybko uzyska komplet deklaracji :) Teraz oby równie sprawnie udało się go złapać. Czy ktoś mógłby być skarbnikiem? Czy wiesz, ile potrzebujemy na transport? Rozmawiałaś z p. Maciejem? Quote
elik Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 Przed chwilą, omi napisał: Czy wiesz, ile potrzebujemy na transport? Rozmawiałaś z p. Maciejem? Podpinam się pod pytanie :) Quote
omi Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 22 minuty temu, Livka napisał: Zapraszam do Cukierenki Livki - zbieramy na transport dla Tuptusia :) Livko z całego serca dziękuję *) Quote
Livka Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 3 minuty temu, omi napisał: Livko z całego serca dziękuję *) :) Oby udało się coś uzbierać ... Quote
Anula Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 8 minut temu, Livka napisał: :) Oby udało się coś uzbierać ... Uzbiera się tylko potrzebna jest kwota i załatwienie transportu. 1 Quote
omi Posted July 18, 2020 Posted July 18, 2020 1 godzinę temu, Livka napisał: Cichutko u Tuptulka ... Czekamy od wczoraj na kluczowe informacje od założycielki wątku :) Quote
elik Posted July 18, 2020 Posted July 18, 2020 Tysiu, czy skontaktowałaś się z panem od transportu? Wiesz już jaki będzie koszt? Quote
Moli@ Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Cisza :( Czy piesek jest już złapany..., jeżeli tak, to proszę o podanie + /_ ile waży i zdjęcie przy człowieku Quote
agat21 Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Nieustanne kciuki za powodzenie akcji, proszę o sygnał kiedy kasę mam wpłacać. 1 Quote
elik Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Dnia 17.07.2020 o 10:11, Tyś(ka) napisał: Ojej, bardzo bardzo Wam dziękuję. Dzisiaj do Pana Macieja zadzwonię i zapytam :) Jesteście rewelacyjni. Nie sądziłam, że Borysek tak szybko uzyska komplet deklaracji :) Teraz oby równie sprawnie udało się go złapać. Czy ktoś mógłby być skarbnikiem? Tysiu co się dzieje? Wiele osób żywo zainteresowanych losem staruszka już prawie wszystko załatwili, pozostał na Twojej głowie transport. Miałaś dzwonić w tej sprawie i co? Chodzi tylko o wykonanie telefonu i zapytanie kiedy możliwe i za ile. Czy los staruszka ma zależeć od tego kiedy ktoś zgodzi się być skarbnikiem? Los, a może i życie, bo ulica przy której urzęduje Borysek, jak widać na filmiku, jest dość ruchliwa, a psiak starszy, może niedosłyszący i z trudnościami w poruszaniu się. Może nie zdążyć uciec :( Jeśli to taki problem, to jeśliby Moli@ zgodziła się, żeby wpłaty wpływały na Jej konto, to mogę prowadzić rozliczenia. Moli@ podawałaby na wątku kto, kiedy i ile wpłacił, a ja będę robić rozliczenia. 1 Quote
elficzkowa Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Byłam rano u Boryska. Nie zastałam go ale miska była pusta. Zostawiłam karmę i wodę. Ponieważ wczoraj też go nie widziałam poszłam go szukać. Weszłam na teren prywatny pana do którego należy plac ( na tym placu zostawiamy karmę i wodę ). Obszczekały mnie trzy psy pana, który tam mieszka. Obeszłam teren wokół i Tuptusia nie zobaczyłam. Kiedy już wyjeżdżałam z placu coś mignęło mi w lusterku. To był Borysek :) Był na prywatnym terenie właściciela placu. Wysiadłam z samochodu i poszłam w jego kierunku ale schował się za jakąś szopę. Tam są jakieś szopy, kontenery i stare palety a więc Borys ma się gdzie schować. Pozytywne jest to, że nie odchodzi daleko od tego miejsca. Tak na prawdę nie wiem czy karmę, którą zostawiam zjada Borys czy psiaki tego pana :( 7 godzin temu, Moli@ napisał: Cisza :( Czy piesek jest już złapany..., jeżeli tak, to proszę o podanie + /_ ile waży i zdjęcie przy człowieku Zdjęcia przy człowieku są tylko takie jak na poprzedniej stronie. Borysek waży ponad 15 kg ( tak na oko ) i jest wyższy od Morisa. 1 Quote
Moli@ Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: Tysiu co się dzieje? Wiele osób żywo zainteresowanych losem staruszka już prawie wszystko załatwili, pozostał na Twojej głowie transport. Miałaś dzwonić w tej sprawie i co? Chodzi tylko o wykonanie telefonu i zapytanie kiedy możliwe i za ile. Czy los staruszka ma zależeć od tego kiedy ktoś zgodzi się być skarbnikiem? Los, a może i życie, bo ulica przy której urzęduje Borysek, jak widać na filmiku, jest dość ruchliwa, a psiak starszy, może niedosłyszący i z trudnościami w poruszaniu się. Może nie zdążyć uciec :( Jeśli to taki problem, to jeśliby Moli@ zgodziła się, żeby wpłaty wpływały na Jej konto, to mogę prowadzić rozliczenia. Moli@ podawałaby na wątku kto, kiedy i ile wpłacił, a ja będę robić rozliczenia. Elik, ja nie korzystam z bankowości internetowej :( i zawsze proszę o sprawdzenie wpłat dlatego wolałabym aby kasa nie wpływała na moje konto.. Może na koncie Promyczka rozliczać dwa pieski? Tuptusia poprowadziłaby inna lecznica, (chodzę tam teraz z Roxi) i nie będzie problemu z przesyłaniem faktur na maila) Może Tyś(ka) znajdzie gdzieś bliżej lub z łączonym transportem lokum dla chłopaka....i wyjdzie taniej Quote
Moli@ Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 25 minut temu, elficzkowa napisał: Byłam rano u Boryska. Nie zastałam go ale miska była pusta. Zostawiłam karmę i wodę. Ponieważ wczoraj też go nie widziałam poszłam go szukać. Weszłam na teren prywatny pana do którego należy plac ( na tym placu zostawiamy karmę i wodę ). Obszczekały mnie trzy psy pana, który tam mieszka. Obeszłam teren wokół i Tuptusia nie zobaczyłam. Kiedy już wyjeżdżałam z placu coś mignęło mi w lusterku. To był Borysek :) Był na prywatnym terenie właściciela placu. Wysiadłam z samochodu i poszłam w jego kierunku ale schował się za jakąś szopę. Tam są jakieś szopy, kontenery i stare palety a więc Borys ma się gdzie schować. Pozytywne jest to, że nie odchodzi daleko od tego miejsca. Tak na prawdę nie wiem czy karmę, którą zostawiam zjada Borys czy psiaki tego pana :( Zdjęcia przy człowieku są tylko takie jak na poprzedniej stronie. Borysek waży ponad 15 kg ( tak na oko ) i jest wyższy od Morisa. OK Quote
omi Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Dnia 16.07.2020 o 11:08, Tyś(ka) napisał: Jedyne, co mnie pociesza to to, że właściciel terenu nie robi problemów. Napisałam w lubelskiej grupie post transportowy. Na tych zdjęciach widać, że jest niższy od koła samochodu. Quote
elficzkowa Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Przed chwilą, omi napisał: Na tych zdjęciach widać, że jest mniejszy od koła samochodu. Trudno jest określić dokładnie jego wysokość bo on chodzi taki przykulony. Jak się wyprostuje to zupełnie inaczej wygląda. Quote
Moli@ Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 2 minuty temu, omi napisał: Na tych zdjęciach widać, że jest niższy od koła samochodu. Widzę..., dzięki :) Quote
omi Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 2 minuty temu, elficzkowa napisał: Trudno jest określić dokładnie jego wysokość bo on chodzi taki przykulony. Jak się wyprostuje to zupełnie inaczej wygląda. Elficzkowa może jednak dałoby się go złapać i przetrzymać u Ciebie. Jak już będzie bezpiecznie "uwięziony", to transport będzie można załatwić, bo odpadnie łapanie w ostatnim momencie.... Quote
elficzkowa Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 2 minuty temu, omi napisał: Elficzkowa może jednak dałoby się go złapać i przetrzymać u Ciebie. Jak już będzie bezpiecznie "uwięziony", to transport będzie można załatwić, bo odpadnie łapanie w ostatnim momencie.... Ja się nie wycofuję z przetrzymania Borysa ale w tym momencie on nie da sobie założyć obroży. Jeśli nawet włożymy go do samochodu ( sama nie wiem jak to zrobić ) to będzie musiał cały czas siedzieć w garażu a potem znowu będzie problem aby go dalej przetransportować. Poczekajmy na Tys(ka), może już dzwoniła w związku z transportem. Jeśli ten transport nie wypali, będziemy szybko kombinować co dalej bo na pewno nie ma na co czekać i trzeba go zabrać. Quote
omi Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Czy ktoś prywatnie kontaktuję się z Tyśką? Ma do niej nr telefonu? Quote
omi Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Dnia 16.07.2020 o 14:52, Bogusik napisał: Jestem na zaproszenie omi i też dołożę się do transportu, jak będzie wiadomo co i jak.Namiary mam do p.Maćka,który przewoził nam psiaki z Zamościa do Nowej Soli za niską cenę.Gdyby był potrzebny nr tel. to podam na pw.A dokładnie z jakiej do jakiej miejscowości potrzebny jest ten transport? Dnia 16.07.2020 o 20:04, Bogusik napisał: Już wysłałam.Może akurat się uda i nie będzie to kwota z kosmosu... Bogusik podaj mi proszę na pw nr telefonu do p. Maćka. Quote
Aldrumka Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 1 godzinę temu, omi napisał: Czy ktoś prywatnie kontaktuję się z Tyśką? Ma do niej nr telefonu? ja mam, elficzkowa pewnie też :) Quote
elik Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 1 godzinę temu, Moli@ napisał: Może na koncie Promyczka rozliczać dwa pieski? Tuptusia poprowadziłaby inna lecznica, (chodzę tam teraz z Roxi) i nie będzie problemu z przesyłaniem faktur na maila) Nie jest możliwe prowadzenie rozliczeń dwóch psiaków na jednym koncie, zwłaszcza, że i tak mam już problem, bo kilka osób wpłaca nie na to konto, psiaka, dla którego jest wpłata i muszę robić przelewy wewnętrzne. Już nawet nie zwracam uwagi, że wpłata jest na niewłaściwe konto, żeby ktoś nie pomyślał, że wymyślam. Przy prowadzeniu rozliczeń dla tylu psiaków jest dla mnie dużą pomocą, że od razu mogę stwierdzić, że coś jest nie tak, bo kasa danego psa w banku nie zgadza się z tym, co mam zanotowane w Excelu. Szukam do skutku i przenoszę wpłatę zrobioną na konto innego psa niż jest w tytule przelewu. Gdyby wpłaty były dla kilku psów na jedno konto, nie byłabym w stanie wyłapać, że ktoś wpłacił na konto innego psa, niż zamierzał. Jeśli Moli nie ma konta internetowego, to może ktoś inny podjął by się przyjmowania kasy i informowania na wątku o wpłatach i wypłatach Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.