Nesiowata Posted October 4, 2020 Posted October 4, 2020 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: Z mnostwem tulinek pozdrowionek zagaladam Dziękujemy, życzymy spokojnego dnia spędzonego na wypoczynku. my dziś trochę pospaliśmy po wczorajszym wyjeździe, pogoda n razie dopisuje i oby tak dalej. Quote
Nadziejka Posted October 4, 2020 Posted October 4, 2020 9 godzin temu, Nesiowata napisał: Dziękujemy, życzymy spokojnego dnia spędzonego na wypoczynku. my dziś trochę pospaliśmy po wczorajszym wyjeździe, pogoda n razie dopisuje i oby tak dalej. Dziekujemy serdenko Ja w pracy wczoraj wiele wiele godzin .. a i dzis jeno kilka, wiec teraz juz wypoczywam z moimi ukochanymi Spokojnego cieplutkiego wieczorku Quote
Nesiowata Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Nie podziwiacie Ptyśka w kwiatach? Szkoda. Dziś okazało się dopiero jak bardzo chłopak boi się grzmotów. Wyszliśmy na spacer a już od jakiegoś czasu błyskało się i gdzieś daleko grzmiało. lalka przerażona, to normalne. Wcale nie spuszczałam jej ze smyczy. A pPysiek tańczył na smyczy we wszystkie możliwe strony - w kółko, w lewo, w prawo, do tyłu i do przodu. A każdym grzmotem było gorzej. Na szczęście udało nam wrócić przed deszczem. Teraz porządnie leje, burza chyba jest trochę bliżej. Lal nie chce jeść, Ptyś też. Lala leży pod biurkiem przy moich nogach a chłopak usadowił się w posłaniu przy moim łóżku. Tylko Nesce nic nie przeszkadza, zjadła wszystko i pewnie nie obraziłaby się gdyby dostała więcej. Quote
Poker Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Właśnie podziwiałam Ptysia w kwiatach. Śliczne. Biedne psiulki. Moja Sunia też tak się boi. Tycia trochę mniej , a Loczka głucha , więc ma grzmoty w głębokich poważaniu. Kotka też się boi. Quote
Tyśka) Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Ja też dopiero teraz podziwiam, dobrze że się upomniałaś bo ja przeoczyłam zdjęcia na poprzedniej stronie :( Tak, biedne psiaki są ze swoimi lękami. Mój też od bardzo dawna boi się huków i na starość nie jest o wiele lepiej (choć troszkę mniej panikuje, bo nad tym pracowaliśmy). A wszystko zaczęło się od tego, że jakiś "żartowniś" wrzucił nam petardę na podwórko w okolicach listopada, tuż obok śpiącego psa... I od tamtej pory każdy huk przyprawia go o zawał. :( W czasie burzy nie ma mowy o spacerze, kiedy nasze uszy nie wyłapują odgłosów burzowych, a psie uszy tak to nie ma mowy o spacerze. Tyle dobrze, że po długiej pracy daje się namówić na szybką sikupę na podwórzu (to jedyny moment, kiedy robi dwójkę na swoim terenie), oczywiście w towarzystwie "swojego" człowieka, dla otuchy, sam nie wyściubi noska za drzwi. Quote
Nesiowata Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Dziś spróbowałam dać Ptyśkowi suchej karmy z ręki. O dziwo, wziął i zjadł. Po chrupce. Początkowo część wypadała mu z pyska i to skrupulatnie sprzątała Neska, później już nic mu nie wypadało. Wprawdzie tylko kilka sztuk, ale jednak okazalo się zjadliwe. W misce - niejadalne. I jak tu za nim nadążyć? Quote
Tyśka) Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Ważne, że powoli przekonuje się do jedzenia suszków :) A może spróbuj mu uatrakcyjnić jedzonko, może on jest z tych, którzy wolą na nie zapracować? Np. mój woli zdecydowanie bardziej rozsypane chrupki wyszukiwać z podłogi albo wyciągać je z zabawek (kuli-smakulu, KONGu albo z zawiniętej na rogach rolki po papierze toaletowym) niż brać z miski ;) Quote
Nesiowata Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Dnia 6.10.2020 o 15:03, Tyśka) napisał: A może spróbuj mu uatrakcyjnić jedzonko, może on jest z tych, którzy wolą na nie zapracować? Np. mój woli zdecydowanie bardziej rozsypane chrupki wyszukiwać z podłogi albo wyciągać je z zabawek (kuli-smakulu, KONGu albo z zawiniętej na rogach rolki po papierze toaletowym) niż brać z miski ;) Byłoby realne gdyby nie Neska. Przy niej nic jadalnego ie może leżeć na podłodze, pracuje na zasadzie odkurzacza. A jego spróbuję przyzwyczajać podając z ręki - bierze ostrożnie po 1 sztuce i coraz lepiej idzie mu jedzenie, bez straty części. Quote
helli Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Nauczyłam psa jeść suchą karmę tak dając z ręki, wcześniej jadł domowe jedzenie, kilka dni trwało Quote
elik Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 Ptyś pięknie się prezentuje na tle zieleni. Będzie jeszcze piękniej, gdy pozbędzie się abażura :) Quote
Nesiowata Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 2 godziny temu, elik napisał: Ptyś pięknie się prezentuje na tle zieleni. Będzie jeszcze piękniej, gdy pozbędzie się abażura :) Myślałam,że zdejmę mu dziś ale jednak poczekam do jutra..W jednym roku jest jeszcze maleńki strupek, może dziś odpadnie. Niemal cała rana jest już zrośnięta. Wytrzymał tyle czasu więc jeden dzień to żadna różnica., a ja będę spokojna. Bo pysk wkłada wszędzie gdzie się tylko da, a najlepsze są wszelkiej maści krzaki. podobno strzeżonego Pan Bóg strzeże. 2 Quote
elik Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 12 godzin temu, Nesiowata napisał: Myślałam,że zdejmę mu dziś ale jednak poczekam do jutra..W jednym roku jest jeszcze maleńki strupek, może dziś odpadnie. Niemal cała rana jest już zrośnięta. Wytrzymał tyle czasu więc jeden dzień to żadna różnica., a ja będę spokojna. Bo pysk wkłada wszędzie gdzie się tylko da, a najlepsze są wszelkiej maści krzaki. podobno strzeżonego Pan Bóg strzeże. No i masz rację. Jeden dzień wytrzyma, skoro wytrzymał już tak długo :) Quote
Poker Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 Najlepsze są krzaki , bo gojąca się rana swędzi i on w ten sp osób próbuje się podrapać. Kołnierz uniemożliwia podrapanie się łapą. Nasz sprytny piesio tez wpadał w krzaki , by podrapać ucho. Żeby mu ulżyć , delikatnie masowałam ucho. Ptysiowi też można delikatnie pomasować szew. Quote
Nesiowata Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 50 minut temu, Poker napisał: Ptysiowi też można delikatnie pomasować szew. Spróbuję. Quote
Nesiowata Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 58 minut temu, Poker napisał: Właściwe to delikatnie głaskać. Całkiem mu się to podoba, podstawia łepek i jest uchachany od ucha do ucha. 1 Quote
Nadziejka Posted October 7, 2020 Posted October 7, 2020 12 minut temu, Nesiowata napisał: Całkiem mu się to podoba, podstawia łepek i jest uchachany od ucha do ucha. spokojnej nocy Cioci i lapenkom tulam cala druzynke Quote
Nesiowata Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 Ptysiek pozdrawia z rana i chwali się że dziś rano zjadł gotowane jedzenie i weszło bez problemu?! 1 1 Quote
Nesiowata Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 25 minut temu, elik napisał: Będzie dzisiaj odsłona pysia? Zobaczymy jak będzie po południu, chwilowo abażur jeszcze w użyciu. Quote
elik Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Zobaczymy jak będzie po południu, chwilowo abażur jeszcze w użyciu. Obiecała, a nie dała, znaczy się nie zdjęła :( Quote
Nesiowata Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 39 minut temu, elik napisał: Obiecała, a nie dała, znaczy się nie zdjęła :( A gdzie napisała o której godzinie? do północy daleko! Quote
elik Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: A gdzie napisała o której godzinie? do północy daleko! Ooooo szczwana sztuczka :) Posłałam Ci zdjęcia na e-mail. Quote
Nesiowata Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 Przed chwilą, elik napisał: Posłałam Ci zdjęcia na e-mail. Dziękuję. Quote
elik Posted October 8, 2020 Posted October 8, 2020 Przed chwilą, Nesiowata napisał: Dziękuję. Drobiazg :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.