Nadziejka Posted September 18, 2023 Posted September 18, 2023 W calem świecie nie ma lepszej i lepsiej opieki Dziekuje Jagusiu Wam wszystkim i z modlitwa za dudunia caluni czas i za Was Quote
Jaaga Posted September 18, 2023 Author Posted September 18, 2023 Efektu wow nie ma niestety po Metacamie. Mamy jeszcze 4 dawki. Quote
Nadziejka Posted September 18, 2023 Posted September 18, 2023 zapraszam z serca na kramik dla Barytona 1 Quote
Jaaga Posted September 30, 2023 Author Posted September 30, 2023 Ze środków na koncie Zea kupilismy dwie podkładki wchłaniające mocz, bo pieluchy go denerwują. Są tylko małe, wiec zszyjemy dwie i powinno byc akurat pod niego. Jak Tola wstawi fakturę, to zrobię rozliczenie na pierwszej. Mam jeszcze do rozliczenia 3 paczki pieluch i pas materialowy na pieluchy. Quote
Jaaga Posted September 30, 2023 Author Posted September 30, 2023 Jeszcze 1/2 pipety Advantix - 25 zł. Quote
rozi Posted October 2, 2023 Posted October 2, 2023 Baryton dziś odszedł za TM. Nie dawał już rady nawet głowy podnieść, Jagna i Andrzej musieli podjąć tę najsmutniejszą decyzję. Bardzo kochali tego psa. Quote
Nesiowata Posted October 2, 2023 Posted October 2, 2023 Kolejna zła wiadomość. Tyle, że pies już wolny od cierpień. Żegnaj... Quote
Aska7 Posted October 2, 2023 Posted October 2, 2023 Trzymajcie się Jagaa, był szczęśliwy i kochany. O to w tym chodzi. Quote
limonka80 Posted October 2, 2023 Posted October 2, 2023 Takie smutne te pożegnania ... Zrobiliście dla Barytona więcej niż było można. Trzymajcie się. 1 Quote
agat21 Posted October 2, 2023 Posted October 2, 2023 Bardzo żal, ale pies zaznał u Was najlepszego swego życia. To najważniejsze. Odszedł kochany. Śpij spokojnie piesku.. Quote
Jaaga Posted October 4, 2023 Author Posted October 4, 2023 Dziękuję Wam najpierw za pomoc Barytonowi, potem za bycie razem z nami przy nim i teraz za jego pożegnanie. Szczególnie dziękuję rozi za wsparcie w tych ostatnich dniach, za jej duchową obecność, za to, że doradzała. To była strasznie trudna decyzja, bo to był najbardziej inteligentny pies, jakiego mielismy. Szczególnie trudna dla mojego męża, bo Baryton go sobie wybrał. Do tego miał mocne serce, sprawny umysł. Niestety spondyloza zdewastowała jego cały kręgosłup uniemozliwiając poruszanie się, wstawanie, a nawet podniesienie głowy. Nie działały już żadne środki przeciwbólowe. Próbowaliśmy wszystkiego. Byliśmy przy nim średnio 20 godz na dobę. Dopiero po jego smierci dotarło do mnie jak ogromne miał zwyrodnienia. Nie dało się zgiąć łap, czy ruszyć głową. Wszystko było skostniałe. Odszedł w swoim ulubionym miejscu w ogrodzie. Potem była pierwsza noc bez niego, pierwszy poranek w ziemi. Kazde szczeknięcie i byliśmy odruchowo na bacznosć, bo Baryton. Potem przychodziła myśl, ze jego już nie ma. Cisza w domu. Bardzo nami wstrząsneło odejście Barytona. Coś się skończyło, coś zmieniło. Muszę zrobić jeszcze rozliczenie. Trudno mi, ale muszę. 4 Quote
Jaaga Posted October 4, 2023 Author Posted October 4, 2023 Nie liczyliśmy się z tak szybkim odejściem Barytona. Kupiłam mu więc jeszcze jego ulubioną miękką karmę - 01.10.23 - 170,89 zł na fakturę ZEA z zebranych dla niego pieniędzy. Wyslę zaraz fakturę do fundacji do zwrotu. Karmę tą zostawię dla Malinki, bo ona nie ma żadnych środków. Wstawię info na wątku zbiorowym tymczasowiczów. Do tego wczesniej kupiłam ze środków zebranych na moim koncie pieluchę wielokrotnego użytku - 51,08 zł, i jednorazowe pieluchy Trixie - 29,52 zł. Na fakturze są wyzsze ceny, ale mam 10% znizki. Kupiłam też dla niego 3 opakowania opasek jednorazowych w mojej hurtowni. Niestety wstawili całosć moich zakupów na fakturę zea, wiec wstawiam ją, ale nie dałam do rozliczenia fundacji, tylko rozliczę z pieniedzy zebranych na moim koncie dla Barytona- 105,87 zł Jeszcze nie dostaliśmy faktury za eutanazję z przyjazdem weta do nas. Na razie więc nie moge rozliczyć całkowicie środków na koncie ZEA. Na razie jest 456, 70 zł. Rozliczyłam środki na moim koncie i zostało 153,22. Przeniosę je dla Malinki. zaraz zaznaczę w rozliczeniach na obu wątkach. Jeszcze zakupiliśmy dwa podklady na nietrzymanie moczu, Tola wstawi fakturę, bo nie wiem, jaki jest koszt. Mam nadzieję, że zamkniemy sie w srodkach, jakie pozostały u niego. Podklady posłużą Lindzie. Nie zdążyliśmy ich nawet użyć. faktura_13-10-2023.pdf Faktura (23).pdf re_298258713.pdf Quote
Tola Posted October 4, 2023 Posted October 4, 2023 Ja też przyszłam pożegnać się z Barytonem, bardzo smutna wiadomość:( U Jagny przeżył najpiękniejsze chwile w swoim życiu, był kochany. Kolejne puste miejsce tutaj na dogomanii... Żegnaj piesku [*] Quote
Jaaga Posted October 4, 2023 Author Posted October 4, 2023 Dnia 4.10.2023 o 12:29, Tola napisał: Ja też przyszłam pożegnać się z Barytonem, bardzo smutna wiadomość:( U Jagny przeżył najpiękniejsze chwile w swoim życiu, był kochany. Kolejne puste miejsce tutaj na dogomanii... Żegnaj piesku [*] Był bardzo kochany. Tylko smutno, że dopiero końcówkę życia spędził w domu. Wczesniej 4 lata w ogromnych bólach kręgosłupa w schronisku, a jeszcze wczesniejszy czas, to lata bezdomności. Strasznie to dołujące. Quote
Isiak Posted October 4, 2023 Posted October 4, 2023 😥 Bardzo przykra wiadomość. Nacierpiał się w życiu biedaczek. Teraz już nic go nie boli. Trzymajcie się. Takie rozstania zawsze są trudne, ale kiedy odchodzi przyjaciel taki wyjątkowy jak Baryton, jest jeszcze trudniej. Quote
Nadziejka Posted October 4, 2023 Posted October 4, 2023 Dnia 4.10.2023 o 11:54, Jaaga napisał: Dziękuję Wam najpierw za pomoc Barytonowi, potem za bycie razem z nami przy nim i teraz za jego pożegnanie. Szczególnie dziękuję rozi za wsparcie w tych ostatnich dniach, za jej duchową obecność, za to, że doradzała. To była strasznie trudna decyzja, bo to był najbardziej inteligentny pies, jakiego mielismy. Szczególnie trudna dla mojego męża, bo Baryton go sobie wybrał. Do tego miał mocne serce, sprawny umysł. Niestety spondyloza zdewastowała jego cały kręgosłup uniemozliwiając poruszanie się, wstawanie, a nawet podniesienie głowy. Nie działały już żadne środki przeciwbólowe. Próbowaliśmy wszystkiego. Byliśmy przy nim średnio 20 godz na dobę. Dopiero po jego smierci dotarło do mnie jak ogromne miał zwyrodnienia. Nie dało się zgiąć łap, czy ruszyć głową. Wszystko było skostniałe. Odszedł w swoim ulubionym miejscu w ogrodzie. Potem była pierwsza noc bez niego, pierwszy poranek w ziemi. Kazde szczeknięcie i byliśmy odruchowo na bacznosć, bo Baryton. Potem przychodziła myśl, ze jego już nie ma. Cisza w domu. Bardzo nami wstrząsneło odejście Barytona. Coś się skończyło, coś zmieniło. Muszę zrobić jeszcze rozliczenie. Trudno mi, ale muszę. Quote
Nadziejka Posted October 4, 2023 Posted October 4, 2023 Dnia 18.09.2023 o 12:51, Nadziejka napisał: zapraszam z serca na kramik dla Barytona Jagu jeszcze rozliczam bazarek bedzie ok 100 zl 1 Quote
Jaaga Posted October 5, 2023 Author Posted October 5, 2023 Dnia 4.10.2023 o 18:59, Nadziejka napisał: Jagu jeszcze rozliczam bazarek bedzie ok 100 zl Dziękuję Ci, kochana. Wszystko rozpoczęte, nikt nie myślał o końcu. Dostałam fakturę za eutanazję z dojadem - koszt 250 zł. Dodaję w rozliczeniach na pierwszej. Tolu, daj prosze znać, ile wyszły podkład. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.