Ola L Posted September 25, 2020 Posted September 25, 2020 Dziękuję Nadziejko za ciepłe przyjęcie. Miód na skołatane nerwy takie ciepło od Ciebie bije, aż mi się łezka zakręciła! Jaaga- dziękuję, ale jak zwykle napiszę, że największe peany ( i wsparcie) należą się Marinie. Ja tylko zbieram ziarna od różnych ludzi w jedną kupkę, którą posyłam tam do piekła, żeby wyrwać z niego tyle życia ile się da!!! 4 1 Quote
Tola Posted September 25, 2020 Posted September 25, 2020 Dostaliśmy kartę informacyjną Barytona i historię wizyt. Quote
Poker Posted September 25, 2020 Posted September 25, 2020 Super. Wreszcie będzie dokładnie wiadomo co zoperowano. Quote
rozi Posted September 26, 2020 Posted September 26, 2020 17 godzin temu, Tola napisał: Dostaliśmy kartę informacyjną Barytona i historię wizyt. No proszę, minuta osiem. Miejmy nadzieję, że w komputer wpisane wszystko, a nie po łebkach. Quote
Tola Posted September 26, 2020 Posted September 26, 2020 21 godzin temu, Poker napisał: Super. Wreszcie będzie dokładnie wiadomo co zoperowano. 5 godzin temu, rozi napisał: No proszę, minuta osiem. Miejmy nadzieję, że w komputer wpisane wszystko, a nie po łebkach. Obie karty wstawię tutaj, tylko czekamy na uzupełnienie, bo część dokumentacji, która przyszła jest od jakiegoś innego psa. Quote
Tola Posted September 26, 2020 Posted September 26, 2020 Na prośbę Jagny wstawiam fakturę na Viva za hospitalizację 1 Quote
ona03 Posted September 27, 2020 Posted September 27, 2020 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Dzisiejszy Baryton Baryton i Dzidziolek :))))) Super :))) Quote
Nadziejka Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 Dnia 25.09.2020 o 21:53, Tola napisał: Dostaliśmy kartę informacyjną Barytona i historię wizyt. Z calej duszy sciskam modle za duzutkiego i za braciszkowo calunie Tolu Jago poslalam dzis rozliczonko z kramku 55 zl na Fundacje Rozliczony 55 zl Dziekuje!Zcalej duszy Barytonkowi po operacji do 22 .09.. 1 Quote
Jaaga Posted September 28, 2020 Author Posted September 28, 2020 3 godziny temu, Nadziejka napisał: Z calej duszy sciskam modle za duzutkiego i za braciszkowo calunie Tolu Jago poslalam dzis rozliczonko z kramku 55 zl na Fundacje Rozliczony 55 zl Dziekuje!Zcalej duszy Barytonkowi po operacji do 22 .09.. Ślicznie Ci dziękuję. Własnie teraz zaglądałam na fundacyjną zbiórkę i jest zebrana połowa, jeszcze przed potrąceniem procentów za zbiórkę. Zrobiłam nowe zdjęcia, udostępniłam na ponad 40 grupach pomocowych i z 86 udostępnień, jest jedna wpłata. Już chyba nic więcej nie zdziałam. Quote
Tola Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 Karta informacyjna Barytona; klinika przeprosiła w mailu za poprzednią pomyłkę ZEA.pdf Quote
Nadziejka Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 Nadziejkowe Urodzinowe oraz mnostwo roznosci Calem Sercem Barytonkowi Fiszce Fiolce Fince?;Zajrzyj Dobraduszko do 17.10 . Z calego serca zapraszam Quote
Jaaga Posted September 28, 2020 Author Posted September 28, 2020 Nadziejko, pięknie dziękuję za kolejny bazarek. Quote
Nadziejka Posted September 28, 2020 Posted September 28, 2020 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Nadziejko, pięknie dziękuję za kolejny bazarek. Zapraszam moze cos sie spodoba? Jagu pisz mi prosze czy dla dziewunieczek trzech malunich cudnych tez czy juz wszytkie maja domki? Quote
Jaaga Posted September 29, 2020 Author Posted September 29, 2020 10 godzin temu, Nadziejka napisał: Zapraszam moze cos sie spodoba? Jagu pisz mi prosze czy dla dziewunieczek trzech malunich cudnych tez czy juz wszytkie maja domki? Nadziejko, chyba tylko dla niego, bo wiem, że dostały jakies pieniądze "w spadku" po innym psie, a ostatnią małą zawożę sama w piątek do Warszawy, wiec nie bedzie żadnego kosztu transportu. Quote
limonka80 Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Dnia 24.09.2020 o 10:16, Jaaga napisał: Zazwyczaj staram się pomagać takim, które mają najmniejsze szanse. Finansowo jest to przewaznie nie do ogarnięcia dla prywatnej jednej osoby, przynajmniej dla mnie. Dlatego chowam dumę do kieszeni i prosze o pomoc. Dnia 24.09.2020 o 10:16, Jaaga napisał: Wyłożyłam 182 zł za szpital + 4718 zł za operację, które musiałam opłacić gotówką, czyli w sumie 4900 zł. Jestem pod wrażeniem zaangażowania i determinacji jaką wykazała Pani by pomóc Barytonowi. Myślę że niewiele osób zdecydowałoby się poświęcić tyle czasu i wysiłku, a do tego wyłożyć własne, a właściwie pożyczone pieniądze na pomoc nieznanemu psu, bez gwarancji na pozytywny wynik leczenia. Przykre, że treść i forma niektórych komentarzy miała taki a nie inny wydźwięk. Chciałabym pomóc, proszę o numer konta do wpłat. Pozdrawiam i życzę dużo siły :-) 4 1 Quote
Jaaga Posted September 29, 2020 Author Posted September 29, 2020 2 godziny temu, limonka80 napisał: Jestem pod wrażeniem zaangażowania i determinacji jaką wykazała Pani by pomóc Barytonowi. Myślę że niewiele osób zdecydowałoby się poświęcić tyle czasu i wysiłku, a do tego wyłożyć własne, a właściwie pożyczone pieniądze na pomoc nieznanemu psu, bez gwarancji na pozytywny wynik leczenia. Przykre, że treść i forma niektórych komentarzy miała taki a nie inny wydźwięk. Chciałabym pomóc, proszę o numer konta do wpłat. Pozdrawiam i życzę dużo siły :-) Bardzo dziękuję za życzenia, miłe słowa i chęć wsparcia Barytona. Kiedy człowek wie, że nie jest sam, to znacznie lżej dążyć do osiągnięcia celu. Dla takich chwil jak dziś, kiedy zastałam Baryrona wygrzewającego sie w słoneczku w towarzystwie kurek, wiem że warto było. Każde spojrzenie na niego, kiedy już nie cierpi, a w zwykły sposób cieszy się życiem, sprawia mi radość. To jest konto fundacyjne, tylko wazny jest dopisek w tytule " dla Barytona", żeby w fundacji było wiadomo, na którego psiaka jest wpłata. Jest jeszcze 2 dni aktywna zbiórka na niego, ale tam jest odliczane chyba 6 % od każdej wpłaconej kwoty, wiec wolę udostepnić bezposrednio konto. Za pomoc dziękuję. Zamojska Fundacja dla Zwierząt i Środowiska ZEA ul. Kilińskiego 5 22-400 Zamość Konto: 97 2030 0045 1110 0000 0200 1700 7 Quote
limonka80 Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Przelew poszedł. Baryton - cudny, ten spokój na pyszczku, jakby wiedział że to co złe już za nim. 5 godzin temu, Jaaga napisał: Dla takich chwil jak dziś, kiedy zastałam Barytona wygrzewającego sie w słoneczku w towarzystwie kurek, wiem że warto było. Każde spojrzenie na niego, kiedy już nie cierpi, a w zwykły sposób cieszy się życiem, sprawia mi radość. Też myślę że warto :-) Quote
Anula Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Cudne zdjęcia i na nich cudny Baryton.Jak nic znajdzie jeszcze swoich ludzi i swój domek.Co Baryton przeszedł to tylko on jeden wie.Biedny umęczony psiak. 2 Quote
Poker Posted September 29, 2020 Posted September 29, 2020 Baryton pięknie wygląda na tle dyni i z kurkami. Z karty informacyjnej wynika , że usunięto 2 śruty. Nie pamiętam ile było stwierdzonych przed operacją. Jak Baryton teraz chodzi? coś się zmieniło ? Quote
rozi Posted September 30, 2020 Posted September 30, 2020 7 godzin temu, Poker napisał: Z karty informacyjnej wynika , że usunięto 2 śruty. Nie pamiętam ile było stwierdzonych przed operacją. Dnia 25.09.2020 o 13:02, Jaaga napisał: Dziś rano dostałam odpowiedż od prof. Wrzoska, że usunął jeden cały pocisk i dużą częśc drugiego, te które powodowały ucisk. Został malenki fragment tego drugiego, który jest umiejscowiony tak, że nie chciał ryzykować dostania sie do niego. jednak ten malenki fragment nie powoduje reakcji bólowej Quote
Jaaga Posted September 30, 2020 Author Posted September 30, 2020 8 godzin temu, Poker napisał: Z karty informacyjnej wynika , że usunięto 2 śruty. Nie pamiętam ile było stwierdzonych przed operacją. Jak Baryton teraz chodzi? coś się zmieniło ? Tak, jak rozi wstawiła, usuniero jeden cały i drugi, który był rozprysnięty oprócz małego fragmentu w ryzykownym miejscu. Linda też ma w kręgu taki maleńki fragment nie do usunięcia. Na pewno zmieniło sie to, że zniknął wczesniejszy stan zapalny. Miałam podobnie kiedys u mojego kota. Miał śrut i stale na cos chorował, a z krwi wychodził ciągle stan zapalny. Okazało sie, że to efekt trucia organizmu ołowiem i po usunięciu kot przestał chorować. U Barytona unormowały się od razu wyniki krwi. Prof Wrzosek stwierdził ataksję na wszystkie łapy. Chwiejny chód pozostał, ale widac, że go nie boli, bo funkcjonuje bez leków. No i trzeba pamietać, że ma zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Teraz jest róznica w pozycja, w jakiej spi. przedtem spał na przednich łapach na brzuchu, teraz rozciąga się na boku. Jeszcze odzyskał sprawność w szyi i potrafi się wyginac, wykrecac szyję. 13 godzin temu, limonka80 napisał: Przelew poszedł. Baryton - cudny, ten spokój na pyszczku, jakby wiedział że to co złe już za nim. Dziekuje, poproszęTolę o potwierdzenie, jak pieniądze bedą na koncie fundacji. 1 1 Quote
Tola Posted September 30, 2020 Posted September 30, 2020 Dnia 28.09.2020 o 20:02, Nadziejka napisał: Nadziejkowe Urodzinowe oraz mnostwo roznosci Calem Sercem Barytonkowi Fiszce Fiolce Fince?;Zajrzyj Dobraduszko do 17.10 . Z calego serca zapraszam Dnia 28.09.2020 o 21:11, Nadziejka napisał: Zapraszam moze cos sie spodoba? Jagu pisz mi prosze czy dla dziewunieczek trzech malunich cudnych tez czy juz wszytkie maja domki? Dnia 29.09.2020 o 08:05, Jaaga napisał: Nadziejko, chyba tylko dla niego, bo wiem, że dostały jakies pieniądze "w spadku" po innym psie, a ostatnią małą zawożę sama w piątek do Warszawy, wiec nie bedzie żadnego kosztu transportu. Nadziejko, pięknie dziękuję za pomoc dla szczeniaków, ale one nie zagrzaly długo miejsca u Jaaga i uciekaja do swoich nowych domciów, pomoc bardziej przyda się Barytonowi. 1 Quote
Tola Posted October 4, 2020 Posted October 4, 2020 Na konto fundacji wpłynęło 120 zł od Marzeny L. z Chorzowa:). Bardzo dziękujemy! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.