pyra Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 A co tu taka cisza?? Jak tam nasz Lilek? Stara się choć trochę? Quote
malagos Posted September 18, 2021 Posted September 18, 2021 1 godzinę temu, pyra napisał: A co tu taka cisza?? Jak tam nasz Lilek? Stara się choć trochę? Gosia ma urlop od domu, ale pewnie wkrótce wróci do szarej codzienności :) Quote
Mazowszanka13 Posted September 19, 2021 Author Posted September 19, 2021 18 godzin temu, pyra napisał: A co tu taka cisza?? Jak tam nasz Lilek? Stara się choć trochę? Już wróciłam:) Lilek się stara, nawet smaczki od gości bierze i nieśmiało podchodzi do głaskania kiedy Mała to robi. Ale nadal jest strachliwy, ma lepsze i gorsze dni. O smyczy wciąż nie ma mowy. 2 Quote
pyra Posted September 19, 2021 Posted September 19, 2021 A jednak :)) dzielny uszolek.!! Pozdrawiam Quote
Mazowszanka13 Posted October 14, 2021 Author Posted October 14, 2021 Korzystając ze zżętej kukurydzy chodzimy na dalekie spacery hen aż pod las. Lilek bardzo grzeczny, pilnuje się. Pierwszy wraca za furtkę. Robi postępy, ale w takim tempie, że będzie gotowy za kilka lat. Jest zazdrosny o kota, wiec częściej podchodzi do głaskania, ale na widok smyczy zwiewa. A przytrzymany za szelki wpada w panikę. 1 Quote
konfirm31 Posted October 14, 2021 Posted October 14, 2021 Uparty Lilek! Dobrze że Ninek szybko się adaptuje, ale widać, że biedak też swoje przeżył....... Ale się bardzo stara być "dobrym psem" 🙂 2 Quote
pyra Posted October 14, 2021 Posted October 14, 2021 Oj tam! Chłopak się stara jak może i na pewno mu się uda. Być może (mam nadzieję :)) ) w niedalekiej przyszłości?? 2 Quote
Mazowszanka13 Posted October 20, 2021 Author Posted October 20, 2021 Lilek ma nową koleżankę. Jest trochę zdezorientowany, bo chyba nie lubi nowości. Mam nadzieję, że się przyzwyczai . Czetka mu nie zagraża, nie zwraca na niego uwagi. Sama jest niepewna. https://www.dogomania.com/forum/topic/354300-szorstka-vel-czetka-zapras Quote
konfirm31 Posted October 20, 2021 Posted October 20, 2021 Trzymaj się, Lilek! Dobrze, że to piękna panna, a nie jakiś duży i niemiły samiec 😉. Ty nadal jesteś królem podwórka 🙂 2 Quote
Mazowszanka13 Posted October 31, 2021 Author Posted October 31, 2021 Lilek fotogeniczny. Niestety, psychika do bani. Wczoraj dał popis. https://images92.fotosik.pl/550/ae165ec7846a4f89gen.jpg https://images90.fotosik.pl/548/6138f4e9bea8b237gen.jpg 2 Quote
konfirm31 Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Faktycznie, bardzo fotogeniczny, no ale i Goście uzdolnieni 🙂. Pewnie te lilkowe strachy, są bardzo trwałe i te półtora roku(?) u Was, jeszcze go nie przekonało do całego ludzkiego gatunku...Ciekawa jestem, kiedy nasz Ninek pozbędzie się strachu poschroniskowego, który w nim się budzi w czasie snu..... Quote
Nadziejka Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Dnia 31.10.2021 o 12:51, Mazowszanka13 napisał: Lilek fotogeniczny. Niestety, psychika do bani. Wczoraj dał popis. https://images92.fotosik.pl/550/ae165ec7846a4f89gen.jpg https://images90.fotosik.pl/548/6138f4e9bea8b237gen.jpg Quote
malagos Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Dnia 31.10.2021 o 12:51, Mazowszanka13 napisał: Lilek fotogeniczny. Niestety, psychika do bani. Wczoraj dał popis. A co zrobił?.. Quote
Mazowszanka13 Posted October 31, 2021 Author Posted October 31, 2021 Dnia 31.10.2021 o 19:16, malagos napisał: A co zrobił?.. Mieliśmy gości (syn z dziewczyną). Zna ich, bo byli tu niejednokrotnie. Dał im sie wczoraj i dziś pogłaskać, razem byliśmy na spacerach. Do tego Czetka, której się boi. Jego układ nerwowy tego nie wytrzymał. Bardzo chce, ale boi się wejść do domu. Wczoraj przez pół nocy ujadał pod domem, obudził całą psią populację we wsi. A ja nie mogąc zasnąć rozmyślałam jak go ukatrupić. W końcu zwabiłam go kocią karmą. Wszedł do kuchni, ale bał się wejść do sypialni, gdzie ma posłanko. Spędził pół nocy w kuchni razem z Czetką, której się boi, choć ta go już nie straszy. W dzień zachowywał się normalnie, wchodził, wychodził. I znów powtórka z rozrywki. Goście już wyjechali, a on ujada w ogrodzie. Sprawę utrudnia fakt, że jest zimno, a on wchodzi tylko wtedy, gdy wszystkie drzwi są otwarte. On jest chory psychicznie. Jego zachowania są nielogiczne, a czas mu nie pomaga na co liczyłam. Quote
Aldrumka Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Oj współczuję, rozumiem, że ręce opadają Quote
Poker Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Biedna Ty ,a jeszcze bardziej Lilek. Bo jak mu przemówić do rozumku, żeby przestał się bać? Quote
konfirm31 Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Mazowszanko, nie masz racji. Przemawia przez Ciebie zniechęcenie, wcale nie dziwne w takiej sytuacji. On w porównaniu z tym co było na początku, bardzo się zmienił, ale to może (odpukać), być granicą jego zmian, którą nieprędko przekroczy. Niestety i tak bywa ☹️. Trzymaj się, Kochana Quote
agat21 Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Małgoś, może niestety leki.. Dla niego to też jest bardzo trudne i męczące. O Was nie wspominam nawet.. 1 Quote
malagos Posted October 31, 2021 Posted October 31, 2021 Dnia 31.10.2021 o 20:31, agat21 napisał: Małgoś, może niestety leki.. Dla niego to też jest bardzo trudne i męczące. O Was nie wspominam nawet.. ja też myślę że tu farmakologia powinna wejść. nasza Zulka też nie był normalnym psem, i nie dało sie jej zreformować. Więc choroby psychiczne u psów się też zdarzają 😞 Quote
Mazowszanka13 Posted October 31, 2021 Author Posted October 31, 2021 Też myślę, że trzeba mu pomóc lekami. Byłam na niego wkurzona wczoraj i dziś. Ostatecznie wszedł do domu na kocią karmę. Równocześnie jest mi go żal, bo on z tym swoim strachem musi się bardzo męczyć. Quote
Mazowszanka13 Posted November 1, 2021 Author Posted November 1, 2021 Sukces ! O 16.30 udało się go skłonić do wejścia do domu. Kocia karma czyni cuda 🙂 Za tydzień goście z psem. Muszę się jakoś przygotować farmakologicznie na tę traumę. Wcześniej jakoś przeżywał gości. Nie aż tak. Myślę, że goście plus Czetka to za dużo jak na jego słabą psychikę. 2 Quote
Mazowszanka13 Posted November 2, 2021 Author Posted November 2, 2021 Wetka przepisała Lilkowi Kalmvet i Stres out w tabletkach. No i za behawiorystą sie rozejrzę. https://images89.fotosik.pl/550/9bc36088c47ea60cgen.jpg Quote
konfirm31 Posted November 2, 2021 Posted November 2, 2021 Mnie się wydaje, że Lilkowi ani Kalmvet, ani Stress out, nie pomogą, tak jak nie pomogła mu melatonina. Tu są potrzebne leki psychotropowe, na których "zwykły" wet, raczej się nie zna ☹️. Behawiorysta, nie będący wetem, też nie pomoże. Cały czas, sugeruję kontakt @ z dr Jolantą Łapińską 🙂 Quote
Mazowszanka13 Posted November 2, 2021 Author Posted November 2, 2021 Dnia 2.11.2021 o 16:25, konfirm31 napisał: Mnie się wydaje, że Lilkowi ani Kalmvet, ani Stress out, nie pomogą, tak jak nie pomogła mu melatonina. Tu są potrzebne leki psychotropowe, na których "zwykły" wet, raczej się nie zna ☹️. Behawiorysta, nie będący wetem, też nie pomoże. Cały czas, sugeruję kontakt @ z dr Jolantą Łapińską 🙂 A można z nią mejlowo pogadać ? Quote
konfirm31 Posted November 2, 2021 Posted November 2, 2021 https://www.zoopsychologia.com.pl/psycholog-zwierzecy-lekarz-weterynarii-jolanta-lapinska/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.