Radek Posted April 23, 2020 Posted April 23, 2020 3 godziny temu, Kamila Proc napisał: zapraszamy Na wszystkie wymienione bazarki. Quote
Nadziejka Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 4 minuty temu, Radek napisał: Miłego piątku zaglądającym. Wzajemnie stokrotnie wzajemnie Quote
Radek Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 Dobrze, że po śniadaniu jestem, bo takie pyszności na obrazku. 1 Quote
Kamila Proc Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 1 godzinę temu, Radek napisał: Dobrze, że po śniadaniu jestem, bo takie pyszności na obrazku. kruasant po sniadanku tez wchodzi, kawe wymienimy na herbatke 1 Quote
Nadziejka Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 Na Zycie i ratunek radysiaczkowi sercem zapraszam do 3. 05 Serduszka zapraszam w odwiedznka Quote
Radek Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: Serduszka zapraszam w odwiedznka Zajrzę wieczorkiem. Quote
Nadziejka Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 29 minut temu, Radek napisał: Zajrzę wieczorkiem. 18 minut temu, Kamila Proc napisał: ja jusz bylam Quote
Nadziejka Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 9 godzin temu, Radek napisał: Zajrzę wieczorkiem. 5 godzin temu, Kamila Proc napisał: jutro koniec a tu taka cisza Milion smutkow w calej 9kg kalekiej bieduni umeczonej suni...zajrzyj Dobraduszko Kaleka sunia. Szuka opiekuna prawnego* i dt. Takich psów jak ona powinno nie być, bo taki pies to same problemy. Nierasowa, nieśmiała i do tego kaleka. Może nienajbrzydsza, ale miss piękności z niej nie jest - ot, kundel jak kundel. Zwłaszcza, że na razie jest niekochana, a wszyscy wiedzą, że niekochane psy są po prostu brzydkie... Pola (ok.2,5roku, 9kg) to milion smutków w ciele niedużego psa. Bo pomyślcie sobie: nie dość, że rodzicie się jako kundle, nie dość, że wszyscy traktują Was parszywie tak mocno, że łamią Waszą wiarę w człowieka całkowicie... i nie dość, że w końcu wyrzucają Was na zbity pysk do lasu, gdzie walcząc o przetrwanie wpadacie we wnyki... to jeszcze we wnykach zostaje uszkodzona Wasza łapka. I tracicie jej kawałeczek, nieznacznie i nie wpływa to aż tak mocno na Wasze funkcjonowanie, ale to kalectwo już powoduje, że tracicie na adopcyjności -100%. I trafiacie nagle do miejskiego kojca.... i choć powoli zaczynacie kojarzyć człowieka z dobrem, Wasze czołganie się na widok ludzi zamienia się w nieśmiałe całowanie rąk... to i tak w tym kojcu siedzicie parę miesięcy totalnie niezauważeni, jakby ktoś przez przypadek założył wam czapkę niewidkę... Jesteście zwyczajni! Zasługujecie tylko na śmierć jako niechciany pies... nawet żadna fundacja Was nie chce. Nikt. --------------------------------------------------------------------------------- Serduszka prosze bardzo prosze zagladajcie na watus malej bieduni nad biedunie z calego serca modlimy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.