Sowa Posted May 8, 2020 Posted May 8, 2020 Jaki Tycinka ma obwód szyjki? Karusek oferuje miękkie kołnierze pozabiegowe na obwód 26 cm; igłą ja nie umiem się posługiwać - ale może dałoby się taki kołnierz jeszcze zmniejszyć? Quote
Anula Posted May 8, 2020 Posted May 8, 2020 46 minut temu, Mazowszanka13 napisał: A są kołnierze dla kota, królika ? Tu są.Sądzę,że Lecznice też mają. https://www.google.com/search?q=kołnierz+dla+kota+cena&rlz=1C1PRFC_enPL807PL807&oq=kołnierz+dla+kota&aqs=chrome.1.69i57j0l7.11271j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8 Quote
Sowa Posted May 8, 2020 Posted May 8, 2020 Psy łatwiej akceptują te miękkie kołnierze. A teź wystarczająco zabezpieczają. Quote
helli Posted May 8, 2020 Posted May 8, 2020 Nie da się zrobić z jakiejś butelki, pojemnika plastikowego, rozciętego, krawędzie oklejone koniecznie jakaś taśma, żeby nie raniły, wypalone dziury na tasiemke, przywiązać do obroży, są opcje z jakby grubym kominem na szyi, ale gdzieś też straszą że miękkie mogą zawieść, Ciekawostka- b puchaty kwiat, chyba też sztywny 1 Quote
Tola Posted May 8, 2020 Author Posted May 8, 2020 4 godziny temu, helli napisał: Nie da się zrobić z jakiejś butelki, pojemnika plastikowego, rozciętego, krawędzie oklejone koniecznie jakaś taśma, żeby nie raniły, wypalone dziury na tasiemke, przywiązać do obroży, są opcje z jakby grubym kominem na szyi, ale gdzieś też straszą że miękkie mogą zawieść, Ciekawostka- b puchaty kwiat, chyba też sztywny Właśnie o takim kołnierzu z butelki 1,5 l chciałam napisać, stosowałam u któregoś z tymczasów, zdał egzamin. A jak Tycia, z łapinką lepiej ? Quote
Poker Posted May 8, 2020 Posted May 8, 2020 Bardzo nam z Tycią miło , że tyle życzliwych osób troszczy się o nią. Wieczorem odwinęłam opatrunek i jest wielka poprawa. Obrzęk jest mniejszy , rana też zmalała, więc nadal będę stosowała maść homeopatyczną chociaż żel z aloesu mogę w każdej chwili mieć do dyspozycji . Tycia na szczęście nie dobiera się do łapki , uszyty przeze mnie woreczek zdaje egzamin. Dziś momentami podpierała się chorą łapcią. Malizna ładnie je, sio i koo w większości na ogródku. Dziś nie burczała ani na Dolarka , ani a sunię gdy przechodzili blisko jej miski. Oczywiście nadal jest noszona po schodach w ręcznej lektyce i wtedy dostaję mnóstwo buziaków. Ona chodzi za mną jak cień. Aż się martwię , że tak bardzo się przywiązuje do mnie. Śpi z nami i na szczęście nie zeskakuje sama z łóżka. Chodzenia na smyczy na razie jej nie uczę ze względu na łapkę. Szelki kocie ma założone i dzięki temu mam do czego przywiązać tasiemki od woreczka. Dziś nie mam zdjęć. Jutro może coś cyknę. 6 1 Quote
Sowa Posted May 9, 2020 Posted May 9, 2020 7 godzin temu, Poker napisał: . Aż się martwię , że tak bardzo się przywiązuje do mnie Jesteś już dla niej kimś jedynym - i niewiele można będzie z tym zrobić. Musiałabyś odpychać ją od siebie, odtrącać - ale jak odtrącać taką Tycinkę??? 1 Quote
Baltimoore Posted May 9, 2020 Posted May 9, 2020 Wiesz, Poker, pewnie nikt w życiu nie okazał Tyci tyle czułości, zainteresowania i dobra. Quote
Dusia-Duszka Posted May 9, 2020 Posted May 9, 2020 Może pod gipsem był ucisk w okolicy tego paluszka. Powstało odparzenie albo niedokrwienie. Po uwolnieniu z gipsu krew uderzyła i być może maleńka czuła tam silne mrowienie z bólem i rozlizała, bo chciała się od tego uwolnić. Jaka ona jest rozczulającą na tym zdjęciu: No dzieciak taki kochany :))) 1 Quote
ona03 Posted May 9, 2020 Posted May 9, 2020 Tycinko dziewczynko, zdrowiej maleństwo i do domku, bo nie wiem co to będzie ...... Te maluszki jak sobie kogoś wybiorą, to nikt inny nie jest potrzebny ... 1 1 Quote
Tola Posted May 9, 2020 Author Posted May 9, 2020 Tycinka wzbudza najczulsze uczucia, a po tym co ją spotkało złego, należy jej się jak najwięcej tej czułości. U Poker jej tego nie zabraknie, nie mogla trafić lepiej i niech to trwa, a z łapką też może będzie coraz lepiej. Quote
Poker Posted May 9, 2020 Posted May 9, 2020 5 minut temu, Tola napisał: Tycinka wzbudza najczulsze uczucia, a po tym co ją spotkało złego, należy jej się jak najwięcej tej czułości. U Poker jej tego nie zabraknie, nie mogla trafić lepiej i niech to trwa. Trwa, trwa, Tyle całusów zbiera ode mnie i od męża , że nadrabia chyba cały poprzedni rok. Jak dzis wróciłam po godzinnej nieobecności , to ogonek mało nie odpadł tak nim kręciła. Myślałam , że odleci. Tycia uwielbia serek grani. Mam wrażenie , że przytyła. 4 Quote
ona03 Posted May 10, 2020 Posted May 10, 2020 12 godzin temu, Nesiowata napisał: Ciekawe jak Czekoladka dzisiaj? Na pewno schrupana ....... Quote
Poker Posted May 10, 2020 Posted May 10, 2020 19 minut temu, ona03 napisał: Na pewno schrupana ....... Dokładnie. Mój mąż zbzikował. Co chwilę podchodzi do Tyci i całuje ją po łapkach. Ona nie jest zachwycona jego zalotami , ale to do niego nie dociera. Męskie ego się odzywa. Sunia chwilami ciut podpiera się na łapince. Jutro sprawdzę rany i pozwolę chodzić jej tylko w woreczku. Zobaczę czy używa więcej łapkę. Je ładnie, sioo jeszcze czasem w domu. 7 Quote
Tola Posted May 11, 2020 Author Posted May 11, 2020 20 godzin temu, Poker napisał: Dokładnie. Mój mąż zbzikował. Co chwilę podchodzi do Tyci i całuje ją po łapkach. Ona nie jest zachwycona jego zalotami , ale to do niego nie dociera. Męskie ego się odzywa. Sunia chwilami ciut podpiera się na łapince. Jutro sprawdzę rany i pozwolę chodzić jej tylko w woreczku. Zobaczę czy używa więcej łapkę. Je ładnie, sioo jeszcze czasem w domu. Uwielbiamy z Tzem te Twoje wpisy o Tyci, jest w nich sporo humoru ale i miłości:). Jeszcze żeby z łapinką udało się wyjść na prostą, to już byłaby pełnia szczęścia. Quote
Poker Posted May 11, 2020 Posted May 11, 2020 Zdjęłam z łapci gruby opatrunek , założyłam tylko na stópkę no i woreczek. Mniejsza rana wygojona, większa jeszcze nie do końca. Oczywiście malizna próbowała lizać łapkę, ale reaguje na " nie wolno" . Trochę się podpiera przy bieganiu , ale na pewno trzeba sporo czasu , by poczuła , że łapka jest do chodzenia. Dziś przesunęłam jej kocyk w salonie bliżej kuchni , żeby miała z nami bliższy kontakt. Teraz oczywiście królewna śpi na podusi na kanapie. 2 2 Quote
Sowa Posted May 11, 2020 Posted May 11, 2020 Nie jestem pewna, czy królowa angielska będzie godna oferować stały dom Tycince:-) 1 Quote
Poker Posted May 11, 2020 Posted May 11, 2020 nie wiem czy królowa angielska to dobry pomysł , bo Tycia to francuski piesek :) 2 1 Quote
Nesiowata Posted May 12, 2020 Posted May 12, 2020 8 godzin temu, Sowa napisał: Nie jestem pewna, czy królowa angielska będzie godna oferować stały dom Tycince:-) Świetne podsumowanie Quote
Poker Posted May 12, 2020 Posted May 12, 2020 Królewna coraz częściej podpiera się na łapci szczególnie jak chodzi po kołdrze.:) Dziś została w domu bez ludzi. Po woreczku widzę , że próbowała pracować nad łapką. Tycia czuje się gospochą , bo po przyjściu do domu obcych lub mało znanych jej osób drze japkę na całego. Na smaczki lepiej stosować żółty ser niż mięsko. Kto to oczywiście odkrył ? jasne , że fiśnięty pańcio . Cały czas robi podchody , żeby wkraść się w serce malizny , ale ona wyraźnie ma je w nosie. Jak na razie wybrała sobie mnie. 4 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.