['] ***** OGÓREK *** czyste złoto piesek ***** JUŻ w Domu Stałym *** DZIĘKUJĘ!!! ***

[rozi]

Świetne podsumowanie.

[Aska7]

4 godziny temu, rozi napisał:

Można spróbować pozbyć się irracjonalnego lęku przez kontakt z sytuacją lękotwórczą. 

Zamieszkałam w lesie i nie miałam wyjścia. Mogę wziąć w rękę wszystko - pędraki, ropuszki, pajęczaki, rohatyńce, dżdżownice, gąsienice, myszy, nornice, chrabąszcze, ale kosmate pająki nie : (. TZ wynosi.

[uxmal]

Mieszczuch jestem. Wejde do parku do lasu już nie. Cisza mnie usypia tak jak obrusy na stole w restauracji.

Masakra

Do lasu wejde w Zegrzu. Wszystko widoczne w miarę. Ale I tak potem drapię się I oglądam na wszystkie strony. 

[Aska7]

Las nie jest cichy.

[rozi]

10 minut temu, Aska7 napisał:

Zamieszkałam w lesie i nie miałam wyjścia. Mogę wziąć w rękę wszystko - pędraki, ropuszki, pajęczaki, rohatyńce, dżdżownice, gąsienice, myszy, nornice, chrabąszcze, ale kosmate pająki nie : (. TZ wynosi.

 

3 minuty temu, uxmal napisał:

Mieszczuch jestem. Wejde do parku do lasu już nie. Cisza mnie usypia tak jak obrusy na stole w restauracji.

Masakra

Do lasu wejde w Zegrzu. Wszystko widoczne w miarę. Ale I tak potem drapię się I oglądam na wszystkie strony. 

Pojechałam, za wczesnego młodu, na wakacje z narzeczonym, oraz jego tatą, w charakterze przyzwoitki.

Budzę się, patrzę - pająk totalny siedzi na ścianie. Dialog taki:

- Jezu, pająk ogromny tam jest!

- A jest, Kasiu, przynieść ci go?

[Aska7]

3 minuty temu, rozi napisał:

 

Pojechałam, za wczesnego młodu, na wakacje z narzeczonym, oraz jego tatą, w charakterze przyzwoitki.

Budzę się, patrzę - pająk totalny siedzi na ścianie. Dialog taki:

- Jezu, pająk ogromny tam jest!

- A jest, Kasiu, przynieść ci go?

Pająk pająkiem, ale ta reszta to przedpotopowa

[Poker]

A ja się nie boje pająków. Kiedyś na ścianie u nas w domu siedział sobie wielki, włochaty  biedaczyna i pewnie się grzał, a ja  wzięłam go do ręki i wyniosłam. Nigdy więcej nie widziałam tak wielkiego pająka.

[rozi]

Dawno poznikały zdjęcia z Radys, ale znalazłam jedno u siebie i wstawiłam w pierwszy post  :)

[Aska7]

Aniołek się zbisurmanił ...

[rozi]

Rozwinął się, jak róża.

Każdy rozwinięty (jak róża) pies śpi w poprzek łóżka, przygniatając Właściciela. Info z wczoraj.

[rozi]

Ogóś, jak dzieciak.

Wyobraźcie sobie mamę z małym chłopczykiem w ogrodzie, słychać nadlatujący samolot, nisko leci, nieduży. Chłopczyk "mama, patrz, samolot", mama "tak, samolot leci"

Stoją z zadartymi głowami, śledząc lot, póki nie zniknie.

To Pani Anna z Ogórkiem.

[Aska7]

[uxmal]

:)

[Moli@]

:D

[Aska7]

Tak w sumie to nie lubię bachorów

[Aska7]

A bańki lubię, one są dla mnie takie magiczne

[rozi]

Złoto piesek!

[Aska7]

Brzuch do ziemi

[rozi]

2 minuty temu, Aska7 napisał:

Brzuch do ziemi

Od...l się, piękny jest.

[Poker]

23 minuty temu, Aska7 napisał:

Brzuch do ziemi

No co chcesz, ogórki mają różne kształty, jedne smukłe, inne nie... Najważniejsze, że są złote :)

[uxmal]

2 godziny temu, Aska7 napisał:

Brzuch do ziemi

Przecież siedzi, kiedy wstanie brzuch się spłaszczy.

Obcisłych jeansów nie zakładałaś? Na wszystko jest sposób. 

[Aska7]

17 godzin temu, rozi napisał:

Od...l się, piękny jest.

Ja też Cię kocham

 

[rozi]

Mamy rocznicę!

Pani Anna mi przypomniaa (mam probem z kawiaturą, brakuje iterek), upieraam się chwię przy 3 maja, ae to dziś jednak może.

Ogóś wcae nie jest gruby. Wcae a wcae.

W trakcie rozmowy przekada się z boczku na boczek, na poduszce w ksztacie truskawki. Od Pani Budyniowej.

Sto causów da Pani Anny, ae i da każdej cudownej Osoby, która pomoga wyrwać pieska z wiadomo kąd.

 

[Aska7]

Dalej gryzie syna ?

[rozi]

Robi, co mu serce dyktuje.