Albinek jest już kochany i szczęśliwy w swoim domku od 4.04.2020 r. :) Albinek już po operacji. Czekamy na wynik. Mały psiak z guzem w pyszczku. W schronie czekała go pewna śmierć głodowa, bo kto zauważyłby, że biedak nie je?

[elik]

[Anula]

10 godzin temu, elik napisał:

Anulko wysłałam do Basi SMS-a z zapytaniami co i jak z płatnościami, na czyje konto mam przelewać kasę itp. Prosiłam też, żeby poinstruowała Panią w sprawie karmienia psiaczka. Co mu dawać i ile.
Czekam na odpowiedź.
Bardzo się stresuję.
Jutro maluszek ma być zabrany ze schronu i wykąpany. Na operację pojedzie już z DT. Oby nie było żadnych komplikacji.
Poproszę o nr telefonu do Pani, żebym mogła na bieżąco uzgadniać co potrzeba.

Napiszę tylko,że to jest właśnie w tym wszystkim profesjonalizm.Dzięki.

Elu,wysyłałaś już dane do przelewu bo ja nie dostałam?

[Nadziejka]

     ptysiaczku niechaj wszystko najlepsze tobie sie spelni

 sciskam ogronie 

[elik]

1 godzinę temu, Anula napisał:

Napiszę tylko,że to jest właśnie w tym wszystkim profesjonalizm.Dzięki.

Elu,wysyłałaś już dane do przelewu bo ja nie dostałam?

Bardzo dziękuję Anulko  :)

Nr konta jest już w Twojej skrzyneczce PW.  Wysłałam dzisiaj :)

[elik]

1 godzinę temu, Nadziejka napisał:

     ptysiaczku niechaj wszystko najlepsze tobie sie spelni

 sciskam ogronie 

Dziękuję Nadziejko za życzenia  :)  To są również moje życzenia  :)

[Nesiowata]

powodzenia mały szczęściarzu!

[Anula]

Dla maluszka Albinka dziś to jest wielki dzień i niech pozostanie na zawsze.Trzymam mocno kciuki.

[elik]

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

powodzenia mały szczęściarzu!

Tak jest!  I oby już nigdy go nie opuściło!

[Aska7]

No i ? Jakieś wieści ?

[elik]

6 godzin temu, Anula napisał:

Dla maluszka Albinka dziś to jest wielki dzień i niech pozostanie na zawsze.Trzymam mocno kciuki.

Dzisiaj rozpocznie swoją drogę do domu stałego. Pewnie zanim się tam znajdzie,  jeszcze trochu strachu, bólu odczuje, ale to już ostatnie mam nadzieję.

Anulka ujawniła imię maluszka :)  ALBINEK

Ustaliłyśmy z uxmal, że przydałaby się jakaś nowa forma bazarku, coś czego jeszcze ne było :) Dla większej zabawy.   Nie będę zdradzać szczegółów, pozostawię to autorce bazarku :)

Uznałam, że  skoro nie będzie bazarku imiennego, to maluszkowi trzeba jak najszybciej wymyślić jakieś imię. Przyznam, że nic oryginalnego, pasującego do psiaczka, nie przychodziło mi do głowy.  I tu z pomocą przyszła mi Anna G-R, nie po raz pierwszy z resztą :)  Powiedziała, że Ona na własny użytek nazwała go Albinkiem.  Co prawda nie jest typowym albinosem, ale całkiem go przypomina :)
Tak więc nasz maluszek od dzisiaj ma swoje własne imię ALBINEK. W skrócie może być ALBI  :)

I tak Anna G-R została Matką Chrzestną maluszka  :)  

Tytuły przelewów dla maluszka będą więc teraz dużo krótsze :)  - nick dla Albinka

[elik]

22 minuty temu, Aska7 napisał:

No i ? Jakieś wieści ?

Jeszcze nic :(
Przed chwilą rozmawiałam z Basią, ale nic nie mogła powiedzieć, bo jest w tej chwili u weterynarza z poranionym ptaszkiem  :(  Dam znać jak tylko dowiem się coś nowego. Sama czekam jak na szpilkach.

[elik]

Mamy pierwsze wpłaty dla Albinka.

• 250,00  Ewa Marta od Znajomych P. Małgosi i P. Rafała  -  28.01.2020 r.
•   70,00  dorcia01   deklaracja I  + 50,00 na operację  -  28.01.
• 220,00  jaguska   deklaracja I  +  200,00 na operację  -  28.01.
•   20,00  b-b  deklaracja I  -  29.01.

       

[elik]

Ja Wam dziękuję, ale Wy tak samo sobie podziękujcie, bo to nasz wspólny cel, to nasze serca spowodowały taką mobilizację. Ta kwota na pewno wystarczy na operację i wszystkie pierwsze potrzeby Albinka.

 

[elik]

Mam wiadomość od Basi, że Albi już jest w drodze do DT.   Radość moja nie ma granic :)

Mam kilka zdjęć, ale teraz musze z psiakami na spacer, bo Masia szczeka za moimi plecami, a to znaczy, że już musi wyjść.

Kochani Albi już poza schronem!!!!

[Ewa Marta]

44 minuty temu, elik napisał:

Mam wiadomość od Basi, że Albi już jest w drodze do DT.   Radość moja nie ma granic :)

Mam kilka zdjęć, ale teraz musze z psiakami na spacer, bo Masia szczeka za moimi plecami, a to znaczy, że już musi wyjść.

Kochani Albi już poza schronem!!!!

Cudownie, czekałam na tę wiadomość:)

[elik]

19 minut temu, Ewa Marta napisał:

Cudownie, czekałam na tę wiadomość:)

Ja też i przyznam, że bałam się o niego bardziej niż bardzo.
Odnoszę wrażenie, że ten guz jest większy niż kiedy widziałam go za pierwszym razem :(

Sami oceńcie

[ewu]

47 minut temu, elik napisał:

Ja też i przyznam, że bałam się o niego bardziej niż bardzo.
Odnoszę wrażenie, że ten guz jest większy niż kiedy widziałam go za pierwszym razem :(

Sami oceńcie

Albi tu w aucie w drodze do dt.

[ewu]

Oby to nie było nic groźnego.

[Tyśka)]

Roxi dogomaniacka miała nadziąślaki (?), narośl w pyszczku. Raz usunięte za chwilę znowu się pojawiły... i znowu miała usuwane - teraz bierze tabletki na odporność i, odpukać, jest spokój. Trzymam kciuki, aby i u Albinka niedługo guzek był przeszłością. Ważne, że opuścił już schronisko.

[Sowa]

Moja suka miała nadziąślaka na podniebieniu. Po operacji nie odnowił się - a żyła potem jeszcze kilka lat. Więc jest szansa, że nie będzie wznowy.

[elik]

Rozmawiałam z P. Kasią, która przywiozła Albinka ze schroniska.
Albi jest już po spacerze, ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Jest po kąpieli, był bardzo grzeczny w ogóle jest grzecznym, milusińskim, spokojnym pieskiem.    Był bardzo głodny, łapczywie zjadł porcję ugotowanej kaczki i grzecznie ułożył się do spania. Teraz odsypia w ciszy i spokoju nieciekawy czas pobytu w schronie i wcześniejszego błąkania się.
Pani Kasia ocenia go na około 4 lata. Super wiek do adopcji :)
Prosiłam o badanie wycinka i uzgodnienie z lekarzem, czy byłaby możliwość wykonania  równocześnie zabiegu kastracji, żeby psiaka nie trzeba było dwa razy usypiać. Oczywiście  bez naciskania na równoczesne wykastrowanie, najważniejsze jest tu zdrowie Albinka. Decyzję ma podjąć lekarz.

Poprosiłam o nr konta do przelewu. Uzgodniłyśmy, że a konto  przeleję 150,00 zł.

Operację usunięcia narośli, Albi będzie miał jednak w czwartek, a nie jutro. Będzie sobie mógł przez chwilę odpocząć przed zabiegiem.

[elik]

9 minut temu, Sowa napisał:

Moja suka miała nadziąślaka na podniebieniu. Po operacji nie odnowił się - a żyła potem jeszcze kilka lat. Więc jest szansa, że nie będzie wznowy.

Mój boksiu też miał nadziąślaka i po usunięciu nie pojawił się więcej, a dożył trzynastego roku życia. Jak na boksera to bardzo sędziwy wiek.

Ale bym go wyprzytulała :)

[elik]

Albinek był oczkiem w głowie Pani Kasi. Gdy tylko mogla być w schronisku, przynosiła mu gotowane jedzonko.

Dziękujemy Pani Kasiu  :)

[elik]

48 minut temu, ewu napisał:

Oby to nie było nic groźnego.

Mam nadzieję, że tak będzie.

[Onaa]

Zaglądam do Albinka.