Jump to content
Dogomania

Vario...


gusia0106

Recommended Posts

Zupełnie mnie to nie dziwi... Jesteś Gusiu kojarzona przez bliskich i znajomych z Variem. Poza tym Vario, to przepiękne imię, takie super wpadające w ucho. Ja na jedynym spacerze z Tobą i Radarem ze dwa razy gryzłam się w język, żeby nie powiedzieć do niego właśnie Vario...
Ale myślę, że to tylko świadczy o tym, jak bardzo wszystkim ten pies zapadł w serce. Nawet, jeśli się go nie znało osobiście, to Twoje piękne wspomnienia o nim są w człowieku.
Kiedy w moim domu pojawiła się sunia, chciałam z uwagi na pamięć po wspaniałej bokserce z mojej rodzimy, która odeszła za TM nazwać ją Tiga. Mój syn powiedział, że on się nie zgadza, bo Tiga była jedyna, niepowtarzalna i żaden pies nie może się tak nazywać. Szczerze mówiąc nie jestem pewna, to w końcu jakiś symbol pamięci o niej, ale nie upierałam się i moja mała dostała inne imię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gusia0106']Dzisiaj w odkurzaczu pierwszy raz było więcej sierści Radara niż Varia.
Jak głupia się zryczałam........[/QUOTE]

wzielam psa na dt./prosto z łancucha ,polamany po wypadku,slepy,wychudzony 2 letni pies/rodzaj siersci jak u Frytki i szukam jej szczotki a tam cała masa jej kłaków.Gula stanela mi w gardle bo ostatnio nie myslalam juz o niej tyle ,polubiłam mopa chociaż nos śmierdzi mu jakby go cały czas trzymał w tyłku,ten pies ,który tak bardzo potrzebował pomocy,mało czasu i wyrzuty sumienia,ze juz sie pogodziłam ,ze jej nie ma,mojej Frytki a ona nie dała o sobie zapomniec...

Link to comment
Share on other sites

W sobotę u Konika na działce było jak co roku zbieranie czereśni.
Znajomi, grill - jak zawsze.
Tylko Varia nie było pierwszy raz.
A dużo o nim rozmawialiśmy - wszyscy go wspominali, opowiadali sobie o nim historie - co kto pamiętał.

Wyglądamy zza domu a tam co...................?

[IMG]http://img248.imageshack.us/img248/6710/20090704.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gusia0106']Może mi się przyśni jak Radar pojedzie...

[/quote]

Z całego serca Ci tego Gusiu życzę.
Mnie się Wikunia nie przyśniła ani razu. Za to jakieś 2 dni temu miałam cholerny koszmar. Znalazłam jakiegoś kundelka, wzięłam go do domu, nakarmiłam, dałam pić, a jak zabrałam się za wyczesywanie brudnej i skołtunionej sierści to zaczęły wyłazić z niej robaki grubości kciuka. :-(
Pomijam fakt, że odkąd nie ma Wikosławy, nie przespałam ani jednej, calutkiej nocy. Mam wielkie wyrko, a nadal śpię przyklejona do ściany.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Robaki z sierści? Matko i córko........tego jeszcze nie przerabiałam - szczegóły poprosze.[/quote]

Kurna mania, toć śniło mi się to :roll:
Może świruje powoli. Zresztą już to dzisiaj usłyszałam. Za wrażliwa ponoć jestem; po psie się nie powinno tyle płakać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gusia0106']Radar pojechał i Vario mi się przyśnił.....
Ale beznadziejnie..........
Nie chcę, żeby tak mi się śnił.....
Cholera no[/quote]
A wiesz, ze moj Atos tez nieciekawie sie mi sni... I nie potrafie odpowiedziec = dlaczego????

Link to comment
Share on other sites

Mi sie nie snią bliskie osoby,zwierzęta, moje sny to zawsze jakies abstrakcyjne obrazy...
Sarcia,sunia mojej siostry/pisałam tu o niej/tez za TM.Ona to miała by z Vario o czym pogadać była w przeciweństwie mojej Fryci b.inteligentna.Załozyłam jej i Frytce swój własny wątek żeby nie wypłakiwać sie na cudzych...

Link to comment
Share on other sites

Może on coś Ci próbuje przekazać Gusiu? Albo tak bardzo chcesz, żeby przyszedł do Ciebie we śnie, że tworzą się z tego takie popieprzone sny...
Kiedyś przyjdzie normalnie, położy się na pomarańczowym dywanie i to Cię uspokoi Gusiu. Życzę Ci tego z całego serca!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mój piesek Cezarek odszedł wczoraj, ból rozrywa mi serce i dusze, nie wiem co mam ze sobą począć i jak sie z tym pogodzić, czuje sie jakby odcieto mi rękę, był moim przyjacielem najdroższym, kochanym, cierpliwym i jedynym. Życie bez niego jest puste i ta świadomość że juz go nie zobacze, nie mogę sie z tym pogodzić.Razem z mężem cerpimy bardzo, tylko że on znał go 4 lata a ja ponad 11. Wszyscy cezarka kochali i wszyscy płacza, cała rodzina, znajomi, nawet sąsiedzi, ale oczywiście najbardziej ja i mąż, to była miłość jedyna, miłość życia..:(((( Był wspaniałym psem, tak jak Vario, zresztą jak opisujesz swoje wspomnienia to widzę wiele podobieństw.Łacze się z tobą w bólu i tęsknocie..też chcę żeby mi się przyśniło moje kochane futerko:(

Link to comment
Share on other sites

Może to jeszcze nie ten czas Gusieńko ......
Bo tam czas płynie inaczej niż dla nas :-(
W każdym razie to wiem na pewno : płaczemy my, którzy tu pozostajemy [B]jeszcze przez jakiś czas. [/B]
Nie znamy jednak miary pozostałego nam jeszcze czasu.
Nie pozwolmy zatem, aby ten czas, ktory w żaden sposób już nie powróci, przeciekal nam przez palce.
Zróbmy jak najlepszy pożytek z danego nam czasu i z naszego życia, aby nasi ukochani patrząc na nas odczuwali radość i abyśmy mogły kiedyś do nich dołączyć.
Wszystko, co złe, o ile kiedykolwiek miało miejsce, zostało wybaczone.
One nie odchodzą na zawsze. Są blisko, cały czas z nami.
Może w kroplach deszczu, może w pieśni wiatru.
Może dlatego nie przyszedł we śnie.
Ale przyjdzie. Zobaczysz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...