Tola Posted July 2, 2019 Author Posted July 2, 2019 11 godzin temu, Nadziejka napisał: .czaruje kramik cudenka od Cioci Nesiowatej czarujemy kramik przecudna bizu od naszej Kochanej Nesiowatej Cioci i troszku Nadziejkowych zapraszam do zagladania ale nie czynny jeszcze dla Was i dla Jogunia dziadziunia Dziękuję bardzo i Tobie Nadziejko i Nesiowatej, bardzo pomagacie tym wszystkim biedakom. Quote
Tola Posted July 2, 2019 Author Posted July 2, 2019 2 godziny temu, seramarias napisał: Czyli to już ustalone i wszystkie dziewczynki jadą do Jaagi? Do Jagny jadą 2 sunie, do DS do Mysłowic (tak gdzie była parę dni Spinka) kolejne dwie. Przez wczorajszy dzień wiele się działo i jest już taki wstępny plan pomocy szczenaikom... Mam nadzieję, ze nam się to wszystko uda... Ponieważ transporty do Krakowa, które udało mi sie znalezc mogą się odbyć dopiero po 12 lipca, dla bezpieczeństwa suczek zdecydowałam się na pomoc oferowaną przez agat21 - dziękuje Agatko! Rozmawiałyśmy dzisiaj i ustaliłyśmy, ze w sobotę Agata (za koszt paliwa + koszty autostrady) przewiezie maluchy na trasie Warszawa - Katowice. Mój TZ dowiezie szczeniaki z Zamościa do Sandomierza, aby agat21 oszczędziła na czasie i na kilometrach. Chcemy tez w piątek wieczorem zabrać suczki ze wsi do płatnej lecznicy w Zamościu, zeby rano nie denerwowac się i i w razie czego nie tracic czasu na ich szukanie ...poprosiłam też w lecznicy o odrobaczenie. Kochana Havanka jak zwykle nie odmówiła pomocy i zrobi bazarek na pokrycie kosztu transportu. Koszt przewozu ze wsi do lecznicy maluchy będą miały znowu w prezencie od mojego TZa. Bardzo proszę o pomoc, bo maluchy na razie nie mają nic:( Quote
Tola Posted July 2, 2019 Author Posted July 2, 2019 1 minutę temu, Nesiowata napisał: A kto skarbnikiem? Jak Alaskan się zgodzi, to będzie super... Na transport wpłaty będa na konto Havanki Quote
Havanka Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 39 minut temu, seramarias napisał: Czyli to już ustalone i wszystkie dziewczynki jadą do Jaagi? Dwa maluchy jadą do Jaagi, do hoteliku. Pozostałe dwa do bdt. Ponieważ nie udało sie znaleźć okazyjnego transportu w tamte strony ( woj. śląskie), pojadą transportem za zwrot kosztów paliwa. To i tak nieźle. Quote
seramarias Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 14 minut temu, Tola napisał: Do Jagny jadą 2 sunie, do DS do Mysłowic (tak gdzie była parę dni Spinka) kolejne dwie. Przez wczorajszy dzień wiele się działo i jest już taki wstępny plan pomocy szczenaikom... Mam nadzieję, ze nam się to wszystko uda... Ponieważ transporty do Krakowa, które udało mi sie znalezc mogą się odbyć dopiero po 12 lipca, dla bezpieczeństwa suczek zdecydowałam się na pomoc oferowaną przez agat21 - dziękuje Agatko! Rozmawiałyśmy dzisiaj i ustaliłyśmy, ze w sobotę Agata (za koszt paliwa + koszty autostrady) pokona trasę Warszawa - Katowice i pomoże dotrzeć maluchom do domów tymczasowych. Mój TZ dowiezie szczeniaki z Zamościa do Sandomierza, aby agat21 oszczędziła na czasie. Chcemy tez w piątek wieczorem zabrać suczki ze wsi do płatnej lecznicy w Zamościu, zeby rano nie denerwowac się i i w razie czego nie tracic czasu na ich szukanie ...poprosiłam też w lecznicy o odrobaczenie. Kochana Havanka jak zwykle nie odmówiła pomocy i zrobi bazarek na pokrycie kosztu transportu. Koszt przewozu ze wsi do lecznicy maluchy będą miały znowu w prezencie od mojego TZa. Bardzo proszę o pomoc, bo maluchy na razie nie mają nic:( Bardzo się cieszę, że sunie już wstępnie zakwaterowanie. Pisałam że pomogę w opłaceniu transportu spinki, ale nic nie mówiłaś o kosztach transportu, więc w zamian dorzucę grosik do transportu dziewczynek. Quote
Tola Posted July 2, 2019 Author Posted July 2, 2019 Dnia 2.07.2019 o 21:08, seramarias napisał: Bardzo się cieszę, że sunie już wstępnie zakwaterowanie. Pisałam że pomogę w opłaceniu transportu spinki, ale nic nie mówiłaś o kosztach transportu, więc w zamian dorzucę grosik do transportu dziewczynek. Dziękuję bardzo Za transport Spinki nie płaciłam nic - do Krakowa pojechała dzieki uprzejmości p. Agaty i jej TZa, a z Krakowa do Mysłowic sunię podwiozły gratis malti i jej mama Iwona;) Quote
Poker Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Z mojego bazarku jest 136 zł. Mam nadzieje ,że coś jeszcze się sprzeda chociaż jest trudno. Quote
Havanka Posted July 3, 2019 Posted July 3, 2019 Już za kilka dni, w sobotę, maluszki na zawsze opuszczą " swoje strony" i mam nadzieję, ze nigdy już tam nie wrócą. Zapraszam Was na bazarek transportowy, gdzie spróbujemy zebrać kasę na paliwo. Quote
Jaaga Posted July 3, 2019 Posted July 3, 2019 Wyróżnione ogłoszenie Lukrecji, która dziś pojechała do DS zamieniłam na nie. Wystawiłam jak było na Katowice, jesli mam zmienić, to proszę o info. Quote
Tola Posted July 3, 2019 Author Posted July 3, 2019 23 godziny temu, Poker napisał: Z mojego bazarku jest 136 zł. Mam nadzieje ,że coś jeszcze się sprzeda chociaż jest trudno. Bardzo dziękuję Może taki czas, bo i na forum znacznie nas mniej ... 22 godziny temu, agat21 napisał: Oby jak najszybciej do soboty.. Ja tez nie mogę się doczekać 6 godzin temu, Havanka napisał: Już za kilka dni, w sobotę, maluszki na zawsze opuszczą " swoje strony" i mam nadzieję, ze nigdy już tam nie wrócą. Zapraszam Was na bazarek transportowy, gdzie spróbujemy zebrać kasę na paliwo. Bardzo dziękuję Nie udało się niestety znalezc bezpłatnego transportu; żałuję, bo pieniądze będą potrzebne na utrzymanie suniek, ale chodzi o czas i ich bezpieczeństwo... 5 godzin temu, Jaaga napisał: Wyróżnione ogłoszenie Lukrecji, która dziś pojechała do DS zamieniłam na nie. Wystawiłam jak było na Katowice, jesli mam zmienić, to proszę o info. Quote
Jaaga Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 UWAGA, UWAGA SZANSA DLA SUNI MATKI! Udało mi się wyprosić u mojej mamy tymczas dla sunieczki wiszącej na łańcuchu. Nie mogę myślę, że szczeniaki rozpoczną normalne zycie, a ona zostanie tam przykuta ciężkimi kilogramami do jednego miejsca na resztę życia. Nawet jeśli Tola dała smycz, to pewnie szybko ją zamienią na łańcuch, żeby sunia jej nie przegryzła. Tola dziś będzie wiedziała, czy ludzie zgodzą się ją też oddać. Gdyby tak się stało, to sunia musi mieć zapewnione środki na weta i karmę. Moja mama wzięłaby ją nieodpłatnie, ale ze swojej najniższej emerytury nie może mieć żadnych wydatków na sunię. Potrzebne są więc środki, żeby kupić dla niej karmę i zaopiekować weterynaryjnie. Mama ma 70 lat więc to taki tymczas na naprawdę ostatnią szansę, kiedy nie ma innej mozliwości. Potrzebne będą dla suni szybko ogłoszenia. Potrzebna byłaby też osoba z ok. Katowic - Sosnowca, któa mogłaby sunię zawieźć do weta na profilaktykę i sterylizację. Mama nie da rady ze zdjętą z łańcucha sunią jechać do miasta autobusem, w dzielnicy ( Dąbrówka Mała)gdzie mieszka nie ma weta. Jest to jedyne, co udało mi się wykombinować dla niej, więc proszę dajcie znać, czy pomożecie, czy uda się zabrać też suczkę,?. Tola nie da rady ponieść wydatków kolejnych na fundację, bo są na debecie, zaoferowała zbiórkę na sterylizację. 6 Quote
Jaaga Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 1 godzinę temu, Jo37 napisał: Będziemy zbierać kasę. Musi się udać. Rozmawiałam z Martą, nie podejmie się opieki nad kolejnym psem, więc sunia musi mieć jakieś zabezpieczenie, żeby mogła wyjechać. Ja też nie mogę sobie pozwolić na sytuację, że nie bedzie pieniędzy na weta czy jedzenie i mama zadzwoni, że mam ją sobie zabierać, bo nie mam możliwości tego zrobić. Nie wydałam żadnego z kotów, mam Lindę i Kaja. Tych dwóch suczek, gdyby nie ich całkowicie podbramkowa sytuacja, też normalnie nie wzięłabym. W tym mies. do mnie przyjeżdża sparaliżowane kociątko z Ukrainy. W obecnej sytuacji to nie szantaż emocjonalny, ale konieczność, żeby sunia mogła też zostać zabrana, gdyby właścicielka się zgodziła. 1 Quote
mari23 Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 Dnia 28.06.2019 o 22:32, Tola napisał: Dziękuję, ze zajrzałyście, to wiele da mnie znaczy Przyznam, ze dawno już nie czułam się taka bezradna:( Jak się nie widzi cierpienia takich maluchów, to jakoś chyba więcej pomysłów przychodzi do głowy... Jechałam tam i wydawało mi się, ze będzie prościej:( Widok tego wszystkiego tam na miejscu odbiera mi siły; i tego cierpienia psów na polskiej wsi, i ludzkiej niewiedzy, biedy. u mnie bezdomna sunia z siódemką szczeniąt - w tym chłopczyk tylko jeden i 6 suczek - jestem na skraju załamania, chyba przy zdrowych zmysłach trzyma mnie świadomość, że muszę im pomóc, nie tylko im :( nie bez podstaw piszę "przy zdrowych zmysłach".... mam czasem ochotę strzelać do ludzi! dobrze, że broni nie mam, a chęć do dalszego życia zastępuje świadomość, że one maja tylko mnie, więc muszę żyć :( nawet nie wiem, jak Wam pomóc, zamiast pomocy jeszcze narzekam....przepraszam... poproszę nr konta, choć drobna kwotą wspomogę, Jo37 ma rację - musi się udać ! 1 Quote
Jolanta08 Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 Wspomogę sunię po połowie lipca ,na razie jednorazowo 2 Quote
Havanka Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 6 godzin temu, Jolanta08 napisał: Wspomogę sunię po połowie lipca ,na razie jednorazowo A ja postaram się zebrać trochę kasy na worek karmy, na bazarku transportowym, na który wciaż bardzo zapraszam ! Już jesteśmy prawie na finiszu : BAZAREK 2 Quote
Poker Posted July 4, 2019 Posted July 4, 2019 Z mojego bazarku będzie ok. 140 zł , na karmę czy weta przyda się. 1 Quote
Tola Posted July 5, 2019 Author Posted July 5, 2019 Wczoraj nie zdążyłam tutaj wejść, więc pisze dzisiaj - jest nadzieja na zabranie suczki mamusi i bedziemy robili wszystko, aby wyjechała dzisiaj ze swoimi dzieciakami. Wczoraj wieczorem dostałam tez bardzo dobra wiadomość od Iwony z Sosnowca - zaproponowała pomoc przy dowozie suni na sterylizacje do swojego weta w Sosnowcu i pomoc w pokryciu kosztów karmy. Iwona - pięknie dziękuję 1 Quote
Tola Posted July 5, 2019 Author Posted July 5, 2019 21 godzin temu, Jo37 napisał: Będziemy zbierać kasę. Musi się udać. 20 godzin temu, mari23 napisał: u mnie bezdomna sunia z siódemką szczeniąt - w tym chłopczyk tylko jeden i 6 suczek - jestem na skraju załamania, chyba przy zdrowych zmysłach trzyma mnie świadomość, że muszę im pomóc, nie tylko im :( nie bez podstaw piszę "przy zdrowych zmysłach".... mam czasem ochotę strzelać do ludzi! dobrze, że broni nie mam, a chęć do dalszego życia zastępuje świadomość, że one maja tylko mnie, więc muszę żyć :( nawet nie wiem, jak Wam pomóc, zamiast pomocy jeszcze narzekam....przepraszam... poproszę nr konta, choć drobna kwotą wspomogę, Jo37 ma rację - musi się udać ! 19 godzin temu, Jolanta08 napisał: Wspomogę sunię po połowie lipca ,na razie jednorazowo 12 godzin temu, Havanka napisał: A ja postaram się zebrać trochę kasy na worek karmy, na bazarku transportowym, na który wciaż bardzo zapraszam ! Już jesteśmy prawie na finiszu : BAZAREK 10 godzin temu, Poker napisał: Z mojego bazarku będzie ok. 140 zł , na karmę czy weta przyda się. Wszystkim bardzo dziękuję, za oferowaną pomoc Mam nadzieję, ze jakoś wspólnie uda się wspomóc cala psia rodzinkę, bo 2 szczeniaki jadą co prawda do BDT (też potrzebna będzie karma i pomoc w opłaceniu weta), a kolejne dwa będą u Jaaga (koszt hotelowania to 9 zł/doba) no i plus koszty weta. Jak cala psia rodzinka będzie juz bezpieczna na miejscu, roześlę nr konta. Plany na dzisiaj - pojedziemy na wieś po 15.00, chcemy zabrać psiaki dzisiaj, żeby jutro nie było nerwów... Rozmawiałam z dr Kuba z tej płatnej lecznicy w Zamosciu, zgodził sie przyjąć szczeniaki na jedna noc, odrobaczyć. Koszt tego noclegu t0 40 zł. Gorzej będzie z mamusią, bo jak nie zmieści się do klatki z dzieciakami, to będzie problem z noclegiem:( . Kolejny problem to brak szczepienia wścieklizny - Jagna prosiła o odrobaczenie i zaszczepienie p/ wściekliznie, ale wet nie wyraził zgody, proponuje wściekliznę... Zakupiłam szeleczki i smyczki, jeszcze nie mam dla mamusi, wszystkie wydatki wpiszę na 1 stronę. Musze też pozzczyć lub kupic kontenerek, bo nasze są w Polsce i brak nam tego dla suczki. Proszę o kciuki, żeby na miejscu nie było problemów... 1 Quote
Jaaga Posted July 5, 2019 Posted July 5, 2019 Tolu, to zaszczepcie dorosłą sunię p. wściekliźnie, a odrobaczenie weźcie na potem. Mama nie ma weta w okolicy, więc ważne, żeby w domu miała do podania później i koniecznie zabezpieczenie na kleszcze dla mamuśki, bo w Katowicach ponoć jest mnóstwo kleszczy. Gdyby sunie miały pchły, to też konieczna jest wcierka czy oprysk, nie mogę sobie przynieść. Kleszczy u nas nie ma. Quote
Tola Posted July 5, 2019 Author Posted July 5, 2019 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Tolu, to zaszczepcie dorosłą sunię p. wściekliźnie, a odrobaczenie weźcie na potem. Mama nie ma weta w okolicy, więc ważne, żeby w domu miała do podania później i koniecznie zabezpieczenie na kleszcze dla mamuśki, bo w Katowicach ponoć jest mnóstwo kleszczy. Gdyby sunie miały pchły, to też konieczna jest wcierka czy oprysk, nie mogę sobie przynieść. Kleszczy u nas nie ma. Szkoda Jagna, że nie zadzwoniłaś lub nie wysłałaś sms, bo my właśnie wróciliśmy... Może jutro rano będzie wet i uda się kupić jakiś preparat na robale... Quote
Tola Posted July 5, 2019 Author Posted July 5, 2019 Melduję, że cała rodzinka już bezpieczna i noc spędzi w lecznicy:). Mamusia została zabezpieczona na kleszcze (na miesiąc) i zaszczepiona p/ wściekliźnie. Szczeniaki dostały preparat przeciw kleszczom i pchłom i zostały odrobaczone. Koszt dzisiejszej wizyty łącznie z noclegiem to 232 zł (pokryje ZEA) Bardzo Ci Jagna dziękuję, że namówiłaś Mamę na zaopiekowanie się sunią mamusią. Ogrom tego psiego nieszczęścia i kosztów z tym związanych trochę mnie przytłoczył; ja tak mam, ze zasmucają mnie niepowodzenia, problemy. Ale jak dzisiaj te wystraszone, skulone psie dzieci zaczynały nieśmiało machać ogonkami, a potem zasnęły bezpiecznie w cieple w czystym kojcu wtulone w mamusię, to cały strach zniknął natychmiast. Tola - damy radę razem, głowa do góry;)! 1 1 Quote
Tola Posted July 5, 2019 Author Posted July 5, 2019 Tak było jak przyjechaliśmy... Maluchy już gotowe do drogi 1 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.