Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
21 minut temu, Nadziejka napisał:

Matko ziemio nasza sciskamy Amika za podroz za przyjecie

                  za przecudownego p Maceja

                                     z calego serducha

alez emocje 

Dużo emocji... to prawda. 

Pan Maciej powinien dojeżdżać już do schroniska, mam nadzieję że wszystko pójdzie sprawnie.

Posted
1 godzinę temu, Tyśka) napisał:

Dziękuję, że jesteś. Tak - mam nadzieję. 
Najważniejsze to dać Amikowi czas i spokój. 

To najważniejsze zdanie jakie napisałaś dać w nowym domu spokój i czas Amikowi to będzie bardzo dobrze.Nie dochodzić do Amika,nie przywoływać go,niech pierwszy podejdzie,nie dotykać go.Niech z klatki sam wyjdzie,postawić wodę i jedzenie na widocznym miejscu.Amik zapewne usadowi się na swoim wybranym miejscu tak aby obserwować swoich nowych właścicieli.I to jest ten czas dany psu na obserwację i poznanie się.To tylko kilka szczegółów zapamiętanych z tymczasowania moich tymczasowiczków.

Szczęsliwej drogi Amiku.Będzie dobrze.

  • Like 1
Posted

Piesio bardzo urodziwy, żeby w duszy jeszcze mu zagrało...

Trzymam mocno kciuki. Tyską, wyobrażam sobie co przeżywasz. Ja przy adopcyjnych psach  mało bzika nie dostaję , a co dopiero  przy tym małym agresorze.

  • Like 1
Posted

Na szczęście droga mija spokojnie. Amik merda ogonem do pana, reaguje dość dobrze na jego głos, powąchał się z Quatro i jedzie cichutko, potulnie. Oby tak dalej :) 

  • Like 1
Posted

Ależ Amik to piękny psiak :-) a jakie ma mądre oczy - widać to na zdjęciach z bliska z klatki do przewozu.

Będzie dobrze, jest mądry, szybko zrozumie że dopiero teraz zaczęło się jego prawdziwe życie i pokocha swoją rodzinę.

Trzymam kciuki.  

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, limonka80 napisał:

Ależ Amik to piękny psiak :-) a jakie ma mądre oczy - widać to na zdjęciach z bliska z klatki do przewozu.

Będzie dobrze, jest mądry, szybko zrozumie że dopiero teraz zaczęło się jego prawdziwe życie i pokocha swoją rodzinę.

Trzymam kciuki.  

i ja kciuki trzymam, a pisać nie potrafię, bo ryczę, jak głupia...

  • Like 1
Posted
4 minuty temu, elficzkowa napisał:

Amiczku, wytrzymaj kochany. Już niedługo będziesz w swoim domku.

Amik ma dojechać po godzinie 20, a patrząc o której przyjechał Quatro to obstawiam raczej 20:30. Stresuję się tą pierwszą nocą. Dzisiaj dam Państwu spokój (porozmawiam z Panem Maciejem tylko), zadzwonię jutro po pracy.

Posted
4 minuty temu, Tyśka) napisał:

Amik ma dojechać po godzinie 20, a patrząc o której przyjechał Quatro to obstawiam raczej 20:30. Stresuję się tą pierwszą nocą. Dzisiaj dam Państwu spokój (porozmawiam z Panem Maciejem tylko), zadzwonię jutro po pracy.

Razem z Tobą się stresujemy.

  • Like 1
Posted
1 minutę temu, Ewa Marta napisał:

To już niedługo będzie na miejscu. Czy on po drodze dostaje coś do picia, czy jedzie na sucho?

Niestety, nie wiem, ale podejrzewam że na sucho. Amik jeszcze w Zamościu zrobił dwójkę, rano nie zdążył się załatwić. Jedzie z koo, żeby nie gmerać w klatce i go nie denerwować. W domu się napije i zje. Może to lepiej, bo on łasuch i łatwiej wejść w jego łaski jak się zarządza jedzeniem. 

Dziękuję, że jesteście. Zabrakło mi lajków, ale naprawdę Wasza obecność dodaje mi otuchy. Jestem bliska zwariowania :D

W tej chwili żałuję, że psy nie rozumieją ludzkiej mowy -jakże teraz byłoby łatwiej, gdyby można było wytłumaczyć Amikowi co się teraz w jego życiu dzieje...  

  • Like 1
Posted
1 minutę temu, Tyśka) napisał:

W domu się napije i zje. Może to lepiej, bo on łasuch i łatwiej wejść w jego łaski jak się zarządza jedzeniem. 

 

Dokładnie, właśnie miałam pisać.

On z początku może jedną osobę uznać, a na drugą warczeć i szczypać kostki, ale to minie.

  • Upvote 1
Posted
54 minuty temu, Tyśka) napisał:

łatwiej wejść w jego łaski jak się zarządza jedzeniem. 

Kochane Panie, odwróćcie sytuacje. To Amik  ma starać się wejść w łaski człowieka. Wtedy sytuacja wróci do normalnej. 

  • Like 1
Posted
20 minut temu, Sowa napisał:

Kochane Panie, odwróćcie sytuacje. To Amik  ma starać się wejść w łaski człowieka. Wtedy sytuacja wróci do normalnej. 

To zależy. Miałam takiego charakternego kurdupla, doceniał prostą życzliwość, zwykłe rzeczy, polubił człowieka za to, a starania, wchodzenie w łaski miał gdzieś, gryzł i koniec.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...