Ewa Marta Posted June 14, 2019 Author Posted June 14, 2019 Domyślam się, że głaszcząc ją człowiek ma wrażenie, jakby się kaleczył:( 2 Quote
elik Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 1 godzinę temu, ewu napisał: Elu potwierdził ,że widzi:) To fantastycznie :) Zapytałam, bo napisałaś tak, że w zasadzie można było sądzić, że potwierdził, że nie widzi, tylko nie dopisałaś NIE :) Ale ważne, że maleństwo jednak widzi. Quote
Isiak Posted June 14, 2019 Posted June 14, 2019 Sunia ma takie dobre, łagodne, mądre spojrzenie. Kochana dziewczynka! Quote
Ewa Marta Posted June 14, 2019 Author Posted June 14, 2019 6 minut temu, Isiak napisał: Sunia ma takie dobre, łagodne, mądre spojrzenie. Kochana dziewczynka! Tak, takie poczciwe:) Quote
Nesiowata Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 I znów miały szczęście. kolejne psinki uratowane. Piękna niespodzianka! Witaj dzielna mamusiu w świecie życzliwych. Quote
elik Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Wspaniała dzielna sunieczko, teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej, lepiej... Twoje dzieciaczki też na pewno dostaną dobre domy. Będzie dobrze :) Quote
ewu Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Mam na chwilę internet , nie wiem jak długo:) Zdjęcia rozwalają. Jak dobrze ,że Lukrecja jest z mamą. Niestety jeszcze 8 bąbelków potrzebuje dt/ds. Są awaryjnie w dt ale Opiekunki prawie cały dzień nie ma w domu, jak rozwiązać karmienie:( Powinny jeść 5 razy dziennie. Uratowała je bo w schronisku nie miały szans ani one ani Beza ale sytuacja jest trudna. Ode mnie to ponad 50 km w jedną stronę:( Błagam może ktoś pomoże i przyjmie choćby po jednym okruszku. Quote
agat21 Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Brawo dziewczyny! Znowu udowodniłyście, że wśród ludzi są ludzie, którzy naprawdę zasługują na miano człowieka. Suczynka strasznie biedna :( Jak bardzo poświęciła się dla maluszków :( Oby szybko przybrała na wadze, a to masakryczne wychudzenie nie zostawilo trwałych śladów w organizmie. Wysupłam grosik, przepraszam, że nie będzie tego dużo. Poproszę o konto lub informację z jakim dopiskiem wpłacać na fundację. Quote
Ewa Marta Posted June 15, 2019 Author Posted June 15, 2019 58 minut temu, agat21 napisał: Brawo dziewczyny! Znowu udowodniłyście, że wśród ludzi są ludzie, którzy naprawdę zasługują na miano człowieka. Suczynka strasznie biedna :( Jak bardzo poświęciła się dla maluszków :( Oby szybko przybrała na wadze, a to masakryczne wychudzenie nie zostawilo trwałych śladów w organizmie. Wysupłam grosik, przepraszam, że nie będzie tego dużo. Poproszę o konto lub informację z jakim dopiskiem wpłacać na fundację. Fundacja użyczyła konta do jednej zbiórki i to jest zbiórka na całą rodezinkę. My dostaniemy z tego tylko część, to znaczy zwrot za faktury. Możesz wpłacić tylko na tej zbiórce: https://pomagam.pl/yrr0zt9e?fbclid=IwAR3KbdIwXPNIrrFUm7lJX-XsKjO7gmjh7FVnkBYMuoXVQCR83lHj8dSVeds Wiem, że tam płaci sie jakiś procent i nie wszystkei pieniądze trafią dla psiaków. Poza tym Findacja nie zbiera na nie pieniędzy, tylko my niestety na prywatne konto. Quote
Ewa Marta Posted June 15, 2019 Author Posted June 15, 2019 Beza jest według Jaagi sunią idealną. Kochana, miła, koty do niej lgną, ona nikogo nie odpędza. Bardzo chce jeść, dostaje po garstce jedzenia co krótki czas. Karmiona jest częściej niż 6 razy dziennie. Zachłystuje się, bo ma zanik mięśni w przełyku, dlatego Jaaga bardzo ostrożnie ją karmi. Zdaniem Jaagi miała dom, bo bardzo ładnie chodzi na smyczy, reaguje na lekkie nawet szarpnięcie. Jest naprawdę super dobra i miła. Dziękuje za pomoc, łasi się i uśmiecha. Wyników nie mamy jeszcze przesłanych, ale wetka powiedziała przez telefon, że są zadziwiająco dobre jak na jej stan, chociaż ma anemię, ale trudno się dziwić. Maluszek jest czarujący. Jakoś mi nie pasuje imię Lukrecja, może skróćmy do Luki? Jaaga nie weźmie ani grosza za pobyt maluszka, ale będziemy finansować jedzonko, szczepienia i weta ogólnie jeśli coś będzie potrzebne. Piszę w pędzie, bo zaraz musze wyjść, przepraszam za chaos:) 1 1 Quote
Jaaga Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Przepraszam za ciszę, ale dziś pożegnaliśmy naszą sunię. Może kojarzycie z wątku Limby, bo tam wstawiałam o niej info i zdjęcia, że wzieliśmy 5,5 roku temu ze schroniska suczkę, której ktoś połamał wszystkie łapki i ogon. Świstak miała chore serce, zwiężoną tchawicę, ani jednego zęba, raka. Ostatnio była już karmiona z ręki i strzykawką, nie chodziła, a dziś trzeba było jej pomóc odejść. jest mi szczególnie trudno, bo tyle lat dzielnie walczyła o życie, które ktoś jej kiedyś bezmyślnie zmarnował. Telefonicznie podano mi wyniki Bezy, bo dziś tam mieli urwanie głowy. Ma podwyższoną lipazę i lekką anemię. Dziś wzięłam do zbadania kał i wyszła silna glistnica. Anemia więc pewnie z robali, o których w katowickiej przychodni jeszcze nie wiedziano. P. doktor powiedziała, że wyniki zaskakująco dobre jak na wygląd Bezy. Dziś dla bezy kupiłam 1,5 kg Intestinala o obniżonej zawartości tłuszcxzu. Może jeść zwykła karmę i jedzenie, byle nie tłuste. Konieczne było szybkie odrobaczenie, więc dlatego wzięłam tą dietę, żeby odciażyć organizm w trakcie jego stosowania. Mała też dostała odrobaczenie i kupiłam dla niej Brita szczenięcego, ale nie chce go jeść. Woli mojego Startera RC. Malutka jest normalnym szczeniakiem, nie wiem skąd pomysł, że nie widzi, bo zachowuje się normalnie. Może miewała hipoglikemię, jak rzadziej jadła? Jak przyjechała miała trochę ropki w kąciku oka. Dobrze, że mała tez przyjechała, bo Beza jeszcze intensywnie się czyści. Nic dziwnego po 9 młodych. Karmienie w naturalny sposób reguluje obkurczanie się i oczyszczaniej macicy. Jeden taki maluch Bezy nie obciaży, a na pewno pomaga. Małą nazywam oposikiem, bo do złudzenia na żywo przypomina oposy z Epoki Lodowcowej. Jest szybka, malenka, z długim szpiczastym pysiem. Podobno jej rodzeństwojest dwa razy większe od niej. jest zaskakująco mała na dziecko takiej suni, jak Beza. Praktycznie wielkości moich 7 tyg. maltanczyków. Małą wzięłam do siebie oczywiście nieodpłatnie, ale będe wdzieczna za szukanie jej również domu, bo szczerze to nie mam nerwów na odbieranie durnych telefonów. Z chęcią oczywiście z potencjalnymi domami będę rozmawiac po pierwszym odsiewie. Obie sunie są zaszczepione, dostały też chipy, jednak na razie poczekam z tym. Beza wygląda na odwodnioną, dużo pije. Apetyt oczywiście ma ogromny. Karmię ją po troszce nawet w nocy. Moim karmiącym suniom też daję trochę startera nocą. Kupę dopiero dziś koło południa zrobiła. Oddzieliłam im pół pokoju. Beza bezbłędnie zaraz po przyjeździe wyczuła pojemnik z karmą dla szczeniąt. Musiałam jej otworzyć i dac się poczestować. Jednak po momencie musiałam zamknać pojemnik, bo Beza przez wychudzenie i zanik mięśni ma trudności z przełykaniem i dławi się. Trzeba jej więc rozsypywać karmę po podłodze i ją pojedynczo zbiera. W domu zdjecia robione wczoraj, na spacerze dziś. I widać już na nich, że mimo wystających zeber ładnie wypełnił się jej brzuszek. 1 1 Quote
elik Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Mądra, śliczna kochana suczynka Chciałabym ja przytulić, wygłaskać, wycałować Jak jest zrównoważona i łagodna świadczy fakt, że w trakcie posiłku pozwoliła zbliżyć się kotu. A Twoja sunia szczęśliwie biega za TM. Tam nic już jej nie dolega, nic nie boli. Tylko my tu płaczemy po stracie, tęsknimy. Trzymaj się Jaaga. Jesteś potrzebna tym, które są wokół Ciebie. Quote
agat21 Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Niesamowita psina :) Wierzę, ze szybko będzie z nią zupełnie dobrze. Ewo, podaj mi swoje konto. Jaaga bardzo współczuję odejścia suni, daliście jej tyle dobrego po koszmarze, jaki przeżyła. Niech biega szczęśliwa po łąkach za TM. 1 Quote
Nadziejka Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Jaaguniu calem sercem z Toba z Wami za niunie co juz w nowem swiecie za Mostkiem Teczowym pale lampenke na to nowe zycie tulinkam Jaguniu ogromnie tulinkam serce peka na miliony i juz nigdy nie zrosnie ... Bardzo sie raduje Jaguniu ze przyjelas w opieke mamunie z dzidzi stokrosci sciskam za cala druzynke 1 Quote
Jaaga Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Elu, koty za nia ogłupiały. Niestety ze względu na robale, dziewczyny teraz są oddzielone, aż wszystko z kupami wyjdzie i koty musiałam zabrać. To nie tylko Marian, ale pozostałe też u niej siedziały. Jakoś ją wyczuły, bo do innych większych psów zachowują dystans i nie ma mowy o ocieraniu się czy siedzeniu z nosem we wspólnym jedzeniu. Beza ma cudny charakter. Ktoś prawdopodobnie ją wyrzucił z domu, jak zaszła w ciazę. Jest tak mądrym, zrównowazonym i wychowanym psem, że nieczęsto się takie trafiają. Malutka widać, że chowana była przez samą mamę, bo jest całkiem inna niż normalne szczeniaki rozrabiaki. Jest bardzo cichutka, robi wszystko za matką, nie oddala się. Musiały być pewnie takie, żeby przetrwać. Nadziejko, też tak dziś pomyślałam, że wszystko tak działa, że jedno życie gaśnie, a drugie rozkwita. Tylko przywykłam przez te lata ze Świstakiem, że jak nawet lekarze nie dawali szans, to ona zwyciężała i żyła dalej. Do końca miałam nadzieję. Dobrze, że tak niespodziewanie zdecydowałam, żeby malenka przyjechała, bo z takim zarobaczeniem w stadzie dwukrotnie większego rodzeństwa, mogłaby sobie nie poradzić sama bez mleka mamy. Wyszło życie za życie, choć wczoraj o tym jeszcze nie pomyślałam. 2 1 Quote
elik Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 1 minutę temu, Jaaga napisał: Wyszło życie za życie, choć wczoraj o tym jeszcze nie pomyślałam. Maleństwo jest w zastępstwie za Twoją sunię, żeby Ci .życie umilić :) Quote
Nesiowata Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 I znów jestem bez lajków. Niby normalne, ale bardzo denerwujące. Cudne zdjęcia, cudne biedne psiaki. A nad nimi króluje Jaaga. Trudne jest rozstanie z psem, ale niestety - nieuniknione. Trzymajcie się wszyscy. 1 Quote
Nadziejka Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Jaguniu One nasze skarbenki ktore juz odeszly w inne zycie juz sa razem juz szaleje razem tam hen w gwiazdeczkach ja nigdy nie pojme i nie zrozumiem dlaczego swiat taki daleczego zsyla na istoty bezbronne tyle zla dlaczehgo tak szybko musimy zegnac i umierac razem z naszymi ukochanymi lapenkami boc przeciez umueramy razem zimi po kawalenku i juz nigdy nigdy nie bedziemy tacy sami ...nigdy ja nie umialam zyc nie umialam jesc pic myc sie nie umialam oddychac jak odchodzila jak odeszla ... do konca zawsze razem nie pojmuje i nigdy nie pojme choc modle goraco o pomoc w zrozumieniu do mojego ukochanego Cudnego Dalajlamy model o spokojnosc o lepsze zrozumienie ale ciezko wszytko ciezko moja cudna kosmitunia najcudowniejsza lalunia sunia Burzunia jest jak tornado dzieki Burzusi odzylam wtedy zyjemy dla naszych skarbow dzieci dla naszych lapeniek Quote
b-b Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 1 godzinę temu, Jaaga napisał: ... Beza ma cudny charakter. ... Jaaga przykro ,że Twoja sunia odeszła. Pocieszające jest jak zawsze to , że mogła jeszcze po okrucieństwie jednego człowieka zaznać miłości innego. Odeszła kochana. Fajnie ,że mała dostała dzięki Tobie szansę :) Oby obie sunie szybko pozbyły się robali i mamuśka nabierała ładnie ciałka. 1 Quote
Jo37 Posted June 15, 2019 Posted June 15, 2019 Jaaga - bardzo Ci współczuję straty suni. Mała sunieczka wygrała los na loterii. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.