elik Posted August 7, 2019 Posted August 7, 2019 22 godziny temu, seramarias napisał: Ale to prawdziwa twardzielka może i wzrostem mikra , ale waleczna. Da radę, nie z takich opałów wychodziła. Trzymam kciuki za Twoją sunię. Musi wygrać! Quote
seramarias Posted August 8, 2019 Posted August 8, 2019 Dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom, które wspierają nas w tym trudnym okresie. Babcia Ptysia czuje się lepiej, zaczyna interesować się otoczeniem i nawet opierdzieliła dziś małolaty, czyli idzie ku dobremu. Codziennie jeździmy na kroplówki i zastrzyki jest jeszcze bardzo słaba :( Niestety podróż do weta, oczekiwanie na wizytę, a później sama wizyta i czekanie, aż kroplówka wykapie do końca zajmuje nam kilka godzin codziennie. Przyznaję, że w tym tygodniu trochę zaniedbałam małolaty, mam ogromne wyrzuty sumienia :( Quote
Nesiowata Posted August 8, 2019 Posted August 8, 2019 7 minut temu, seramarias napisał: Dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom, które wspierają nas w tym trudnym okresie. Babcia Ptysia czuje się lepiej, zaczyna interesować się otoczeniem i nawet opierdzieliła dziś małolaty, czyli idzie ku dobremu. Codziennie jeździmy na kroplówki i zastrzyki jest jeszcze bardzo słaba :( Niestety podróż do weta, oczekiwanie na wizytę, a później sama wizyta i czekanie, aż kroplówka wykapie do końca zajmuje nam kilka godzin codziennie. Przyznaję, że w tym tygodniu trochę zaniedbałam małolaty, mam ogromne wyrzuty sumienia :( Najważniejsze, że seniorka czuje się lepiej. Quote
b-b Posted August 8, 2019 Posted August 8, 2019 4 godziny temu, seramarias napisał: Dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom, które wspierają nas w tym trudnym okresie. Babcia Ptysia czuje się lepiej, zaczyna interesować się otoczeniem i nawet opierdzieliła dziś małolaty, czyli idzie ku dobremu. Codziennie jeździmy na kroplówki i zastrzyki jest jeszcze bardzo słaba :( Niestety podróż do weta, oczekiwanie na wizytę, a później sama wizyta i czekanie, aż kroplówka wykapie do końca zajmuje nam kilka godzin codziennie. Przyznaję, że w tym tygodniu trochę zaniedbałam małolaty, mam ogromne wyrzuty sumienia :( Są sprawy ważne i ważniejsze :) \Zdrówka dla małej :) Quote
Tyśka) Posted August 8, 2019 Posted August 8, 2019 Szczeniaki mają siebie, więc na pewno dają radę, nie martw się na zapas. A ja dostałam zapytanie w sprawie Pączka "moge zobaczyc rodzicow i dziadkow psa?", ale jak napisałam że to psiak bezdomny, więc nie znamy jego pochodzenia, że znamy tylko jego mamę, z którą trafił do schroniska to cisza jak makiem zasiał... Quote
seramarias Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 Powiedzcie mi jak to jest z tymi wyróżnieniami na olx, bo pierwszy raz mam doczynienia i trochę nie rozumię. Wzięłam najdroższą opcję wyróżnienia, niby przez 7 dni ogłoszenie miało być na stronie głównej, no ja rozumiem, że jest sporo takich wyróżnień i to mogła nie być strona 1,2,3..., ale 30 któraś po 3 dniach? No tak to ja bez wyróżnienia miałam, jaka to strona główna ich zdaniem ma być. Trochę bez sensu bo i tak teraz jak spadło tak prawie nikt nie zagląda :/ Tam jest jeszcze opcja odśwież, czy po odświeżeniu ogłoszenie wraca na początek listy? Ja to mam ręcznie odświeżyć, czy samo się odświeży z automatu? Quote
Jaaga Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 10 godzin temu, Tyś(ka) napisał: A ja dostałam zapytanie w sprawie Pączka "moge zobaczyc rodzicow i dziadkow psa?", ale jak napisałam że to psiak bezdomny, więc nie znamy jego pochodzenia, że znamy tylko jego mamę, z którą trafił do schroniska to cisza jak makiem zasiał... Właśnie piłam kawę i dosłownie naplułam sobie na laptop przy czytaniu. Ludzie mają nasr..e w głowach. Nawet w przypadku psów rodowodowych mało kto ma dostepnych dziadków i przez ponad 20 lat hodowli jeszcze nikt mnie o nich nie zapytał. 2 godziny temu, seramarias napisał: Powiedzcie mi jak to jest z tymi wyróżnieniami na olx, bo pierwszy raz mam doczynienia i trochę nie rozumię. Wzięłam najdroższą opcję wyróżnienia, niby przez 7 dni ogłoszenie miało być na stronie głównej, no ja rozumiem, że jest sporo takich wyróżnień i to mogła nie być strona 1,2,3..., ale 30 któraś po 3 dniach? No tak to ja bez wyróżnienia miałam, jaka to strona główna ich zdaniem ma być. Trochę bez sensu bo i tak teraz jak spadło tak prawie nikt nie zagląda :/ Tam jest jeszcze opcja odśwież, czy po odświeżeniu ogłoszenie wraca na początek listy? Ja to mam ręcznie odświeżyć, czy samo się odświeży z automatu? One są wyświetlane losowo, Dlatego Tobie akurat może się wyświetlić na którejś stronie. Zawsze na każdej stronie wyróżnione ogłoszenia są wyświetlane u góry. Jeśli przy ogłoszeniu pojawi się opcja "odśwież", to nalezy to zrobić. Klikniesz w napis na niebieskim tle i pojawia się informacja, że ogłoszenie odświeżone. Quote
Ewa Marta Posted August 9, 2019 Author Posted August 9, 2019 12 godzin temu, Tyś(ka) napisał: A ja dostałam zapytanie w sprawie Pączka "moge zobaczyc rodzicow i dziadkow psa?", ale jak napisałam że to psiak bezdomny, więc nie znamy jego pochodzenia, że znamy tylko jego mamę, z którą trafił do schroniska to cisza jak makiem zasiał... No nieźle:) Quote
seramarias Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 (edited) Tak się zastanawiam, czy przy nauce czystości powinnam schować podkłady i karcić jeśli zdąży się siku na podłogę? Teraz podkład cały czas leży w przedpokoju, w strategicznych momentach wychodzimy na dwór, zawsze chwalę za siku na trawę, ale kiedy nie widzę bez krępacji maluchy sikają na podkład. Nigdy nie zwracam uwagi jak już nasikają na podkład. Kiedy widzę, że się któryś przymierza to wołam i idziemy na dwór.One wytrzymują od 22 do 6 rano z siku, ale w dzień po godź.15 naprawdę bardzo często sikają (przed 15 sporo śpią, krócej się bawią to i sikają mniej), wydaje mi się, że nie starają się trzymać moczu po prostu jak im się chce, to biegną na podkład. Całkowicie nie dam rady zrezygnować z podkładu bo wiem, że jak jestem w pracy to na pewno nie wytrzymają, więc lepiej niech to swoje miejsce do sikania mają. Nigdy nie miałam szczeniaka, który korzystał z podkładów, dlatego proszę o radę czy zabierać podkład czy nie i cierpliwie czekać aż złapią że w domu już nie wypada :) Edited August 9, 2019 by seramarias Quote
Tyśka) Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 Jeżeli chodzi o eliminowanie podkładów w domu to kolejne etapy wyglądają mniej więcej tak, że po załapaniu przez szczeniaka, że sika się na podkład powoli ogranicza się jego ilość. Kiedy uda się zachować jeden podkład, przesuwamy podkład coraz bliżej wyjścia drzwi mieszkalnych. Potem na klatkę schodową i na dwór aż dojdziemy do małego skrawka podkładu. A potem nagradzamy już tylko za sikanie na trawę - pod warunkiem, że psiak ma odpowiednio często spacery i wytrzyma siusiu. Jeżeli jest tak, że nie chcesz rezygnować z podkładów, bo w ciągu dnia maluchy by nie wytrzymały to ja bym poprzestała na etapie: jeden podkład pod drzwiami. Oczywiście przesuwanie stopniowe, żeby wiedziały, w którym kierunku lecieć. Za sikanie poza podkładami w domu karciłabym słowem e-e i w trakcie sikania szybko szczeniak pod pachę i na podkład (jak tam skończy nagradzałabym ale nie tak entuzjastycznie jak wtedy, gy same lecą na podkład za potrzebą) ale za samodzielne sikanie na podkłady - nagroda sowita od razu i odtańczenie tańca radości :). Karcenie za sikanie w domu mogłoby doprowadzić tylko do poplątania z pomieszaniem w główce i sikaniem w miejscach niewidocznych dla nas, w ukryciu przed nami itd. A taka ciekawostka jeszcze: coraz więcej hodowców rezygnuje z podkładów, zamieniając je na kuwetę/pudło z ziemią,piaskiem i/lub trawą (nie jest to reguła, ale coraz więcej o tym słyszę). Wówczas są mniejsze problemy z przejściem z podkładów na załatwianie się na dworze, bo jest ta sama struktura "wychodka". W przypadku podkładowych szczeniaków zdarza się czasem, że dla nich ten etap jest trudny: to znaczy załapanie, że podkład zamieniamy na trawkę i... sikają na dywany, które są równie miękkie jak podkłady. I które bardzo dobrze utrzymują zapach moczu... Pomysł kuwet piaskowych bardzo mi się spodobał, chociaż oczywiście podkłady to też nie jest zły pomysł (no może zły dla matki natury) ;) Trzymam kciuki za sikupowe sprawy i za to, aby w końcu zadzwoniły konkretne telefony. Quote
seramarias Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 6 minut temu, Tyś(ka) napisał: Jeżeli chodzi o eliminowanie podkładów w domu to kolejne etapy wyglądają mniej więcej tak, że po załapaniu przez szczeniaka, że sika się na podkład powoli ogranicza się jego ilość. Kiedy uda się zachować jeden podkład, przesuwamy podkład coraz bliżej wyjścia drzwi mieszkalnych. Potem na klatkę schodową i na dwór aż dojdziemy do małego skrawka podkładu. A potem nagradzamy już tylko za sikanie na trawę - pod warunkiem, że psiak ma odpowiednio często spacery i wytrzyma siusiu. Jeżeli jest tak, że nie chcesz rezygnować z podkładów, bo w ciągu dnia maluchy by nie wytrzymały to ja bym poprzestała na etapie: jeden podkład pod drzwiami. Oczywiście przesuwanie stopniowe, żeby wiedziały, w którym kierunku lecieć. Za sikanie poza podkładami w domu karciłabym słowem e-e i w trakcie sikania szybko szczeniak pod pachę i na podkład (jak tam skończy nagradzałabym ale nie tak entuzjastycznie jak wtedy, gy same lecą na podkład za potrzebą) ale za samodzielne sikanie na podkłady - nagroda sowita od razu i odtańczenie tańca radości :). Karcenie za sikanie w domu mogłoby doprowadzić tylko do poplątania z pomieszaniem w główce i sikaniem w miejscach niewidocznych dla nas, w ukryciu przed nami itd. A taka ciekawostka jeszcze: coraz więcej hodowców rezygnuje z podkładów, zamieniając je na kuwetę/pudło z ziemią,piaskiem i/lub trawą (nie jest to reguła, ale coraz więcej o tym słyszę). Wówczas są mniejsze problemy z przejściem z podkładów na załatwianie się na dworze, bo jest ta sama struktura "wychodka". W przypadku podkładowych szczeniaków zdarza się czasem, że dla nich ten etap jest trudny: to znaczy załapanie, że podkład zamieniamy na trawkę i... sikają na dywany, które są równie miękkie jak podkłady. I które bardzo dobrze utrzymują zapach moczu... Pomysł kuwet piaskowych bardzo mi się spodobał, chociaż oczywiście podkłady to też nie jest zły pomysł (no może zły dla matki natury) ;) Trzymam kciuki za sikupowe sprawy i za to, aby w końcu zadzwoniły konkretne telefony. Tysiu my teraz mamy tylko 1 podkład w przedpokoju pod drzwiami, one w domu nie załatwiają się w inne miejsca niż podkład. Pod tym względem były wzorowe od samego początku. Siusiają też na dworze, Pączuś szybko ogarnia siku i kupę, Mazurek potrzebuje więcej czasu bo dużo rzeczy go rozprasza. Zastanawiam się bo czasem jest tak, że przyjedziemy ze spaceru, maluchy się bawią i po pół godziny jest siku × 2 na podkładzie. Nie są to duże kałuże i wiem, że spokojnie wytrzymały do kolejnego spaceru. Dlatego pomyślałam, czy kiedy jestem w domu nie zwijać podkładu i nie wymagać trzymania siku do następnego spaceru. Natomiast podkład rozkładać tylko kiedy wychodzę na dłużej. Tak, żeby nie miały swobody sikania na podkład w domu kiedy chcą tylko uczyły się, że załatwiamy się na dworze i nie ma podkładu nie ma sikania. Nie wiem tylko, czy to dobry pomysł i nie pomieszam im w łepkach. Gdybym nie pracowała na tym etapie zakończyłabym przygodę z podkładami i sikaniem w domu, ale niestety nie ma mnie po 9 godzin, a psiaki w tym wieku nie wytrzymają tyle więc muszę podkład rozłożyć. Quote
Tyśka) Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 Hm, w związku z tym pilnowałabym jedynie, aby na spacerze siku było. Jeżeli wszystko rozprasza dobrze jest iść w ustronne miejsce i stać w jednym miejscu. W końcu z nudów szczenię sobie przypomni, że chciało mu się siku. I dopiero jak zrobi nagrodzić spacerem. Jeżeli uważasz że są gotowe na wyeliminowanie podkładu to to zrób, na próbę. Zobaczysz: może akurat będą trzymać:). Ja też dawno miałam psie maluchy... w 2013 roku... i do każdego trzeba podejść indywidualnie. Może akurat Twój pomysł jest dobry ;) Quote
ewu Posted August 9, 2019 Posted August 9, 2019 18 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Szczeniaki mają siebie, więc na pewno dają radę, nie martw się na zapas. A ja dostałam zapytanie w sprawie Pączka "moge zobaczyc rodzicow i dziadkow psa?", ale jak napisałam że to psiak bezdomny, więc nie znamy jego pochodzenia, że znamy tylko jego mamę, z którą trafił do schroniska to cisza jak makiem zasiał... Trzeba było napisać ,że pra pra pra dziadków też znamy bo psiaki maja drzewa genealogiczne. Ludzie są czasem delikatnie ujmując "zaskakujący"... 1 Quote
seramarias Posted August 10, 2019 Posted August 10, 2019 Czy ktoś robił chłopakom ogłoszenie na Katowice? Jest weekend sporo osób zagląda, może warto je tam pokazać? Ja mam na Warszawę i Wrocław. Quote
Jaaga Posted August 10, 2019 Posted August 10, 2019 2 godziny temu, seramarias napisał: Czy ktoś robił chłopakom ogłoszenie na Katowice? Jest weekend sporo osób zagląda, może warto je tam pokazać? Ja mam na Warszawę i Wrocław. Na Katowice raczej nie warto robić, odzewu prawie nigdy nie ma, a jak jest to nikły lub nieciekawy. Wkoło we wszystkich miastach po sąsiedzku w odległościach czasem nawet kilku km są schroniska: (Katowice, Sosnowiec, Mysłowice, ruda Śl, Chorzów) wiec wielu ludzi woli pojechać i na żywo wybrac szczeniaka. Quote
ewu Posted August 10, 2019 Posted August 10, 2019 1 godzinę temu, seramarias napisał: Czy ktoś robił chłopakom ogłoszenie na Katowice? Jest weekend sporo osób zagląda, może warto je tam pokazać? Ja mam na Warszawę i Wrocław. Są ogłoszenia na ślaskie ale Jaaaga ma rację. Quote
seramarias Posted August 10, 2019 Posted August 10, 2019 Nie wiedziałam, ale faktycznie w tej sytuacji nie warto ogłaszać. Quote
Jaaga Posted August 11, 2019 Posted August 11, 2019 Beza wczoraj zaczęła odrobaczanie. Jeden lekarz powiedział mi 16 zł za tabl Drontal na 10 kg, a tu udało mi się zamówić na całą 5-dniową kurację (w sumie na 100 kg ) za 90 zł. Odkąd są w domu moje córki, to Beza ich nie odstepuje. Razem z nimi szaleje i bawi się. Za smaczki biega, robi slalomy, skacze. Lubi mieć zajęcie i skupiac na czymś uwagę. Jak widzi, że wychodzą przed dom, to jest do nich już przyklejona. Wczoraj były razem na długim spacerze. Zaczęła jednak pilnować domu i bronić dziewczyn. Nie zauważyła mnie wczoraj, kiedy się z nimi bawiła, jak szłam od strony bramy i przystartowała do mnie ze szczekiem. To samo, jak przyjechała mama. Musiała dopiero do niej powiedzieć po imieniu, pogłaskac i było ok. To już niestety ten etap, że uznała nas za swoją rodzinę i swój dom. Mam nadzieję, że teraz już pojdzie czasowo z górki, wkrótce badanie, oby sterylka i można ją będzie ogłaszać. Na pewno fajnie jakby miała młodzież w domu, bo przy nich ożywa. Do młodszych dzieci się nie nadaje, bo ma nieprzyjemny zwyczaj chwytania zębami za dłoń jak coś chce czy za odzież jak się koło niej przechodzi. Chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, ale dziecko które nie miało dużego kontaktu z psami, odbierze to za agresję, wystraszy się i mogłaby zostac oddana. Głównie robi to z córkami. Wczoraj powiedziałam, żeby jej tak nie pozwalały, bo utrwala to sobie. Szczególnie lubi młodszą córkę i jak ona tylko stanie w czasie zabawy w bezruchu, to już ją chwyta za ręce. Jeśli w tym czasie podskakuje, to uchwyt jest już bolesny. Quote
Sowa Posted August 11, 2019 Posted August 11, 2019 Co do chwytania za ręce/ubranie przechodzących ludzi - najpierw nauka siadania na hasło - pochwała zawsze, nagroda okazjonalnie. Najpierw wymaga się siadu, gdy człek stoi nieruchomo, potem przedłuża się polecenie siedzenia, chociaż w ręce dziecka/dorosłego jest zabawka - zabawka podrzucana, zbliżana do psiego nosa. a pies ma siedzieć i dostanie zabawkę tylko jak siedzi spokojnie. Potem to samo w marszu, biegu i w podskokach. Najpierw pracuje z psem właściciel, potem wymaga się i nagradza okazjonalnie, gdy obok przechodzą, przebiegają machając rekami znajomi, wreszcie obcy. Nie mam jak wysłać filmiku z takiego treningu, mój stary komputer nie wyśle. Uwaga - wymagasz siadu - chwalisz "dobrze" gdy pies siedzi, jeśli się ruszy z siadu - spokojne "nie" i ponowne naprowadzenie w siad ręką/zabawką/smakolem i pochwała. Nie powtarzasz hasła "siad", gdy pies zmienia pozycję, bo zrozumie, ze może ją zmieniać. Tylko jedno "siad" i pochwała zawsze, nagroda nieregularna. Potem w taki sam sposób uczysz, że sunia ma siedzieć, chociaż masz w ręce o metr przed psim nosem najlepsze smakole - ma siedzieć, dopóki na inne hasło (u mnie to AMCIU) nie pozwolisz podejść do ręki z jedzeniem, zachęcając naprowadzaniem drugą ręką do ręki ze smakolem. A potem uczysz delikatności do rąk. Pies siedzi, w spomiędzy palców zaciśniętej w pięść ręki wystają np skórki od chleba - hasło "AMCIU" - pies może jeść, stopniowo skórki wystają coraz mniej, aż pies zacznie delikatnie językiem wybierać maleńkie kawałeczki. Przyślij do mnie starszą córkę, to pokażę jak to robić:-) Acha, na koniec ćwiczenia zwalniasz z siadu innym hasłem -OK, biegaj, czy jakim tylko chcesz. 1 Quote
Jaaga Posted August 11, 2019 Posted August 11, 2019 6 godzin temu, Sowa napisał: Co do chwytania za ręce/ubranie przechodzących ludzi - najpierw nauka siadania na hasło - pochwała zawsze, nagroda okazjonalnie. Najpierw wymaga się siadu, gdy człek stoi nieruchomo, potem przedłuża się polecenie siedzenia, chociaż w ręce dziecka/dorosłego jest zabawka - zabawka podrzucana, zbliżana do psiego nosa. a pies ma siedzieć i dostanie zabawkę tylko jak siedzi spokojnie. Potem to samo w marszu, biegu i w podskokach. Najpierw pracuje z psem właściciel, potem wymaga się i nagradza okazjonalnie, gdy obok przechodzą, przebiegają machając rekami znajomi, wreszcie obcy. Nie mam jak wysłać filmiku z takiego treningu, mój stary komputer nie wyśle. Uwaga - wymagasz siadu - chwalisz "dobrze" gdy pies siedzi, jeśli się ruszy z siadu - spokojne "nie" i ponowne naprowadzenie w siad ręką/zabawką/smakolem i pochwała. Nie powtarzasz hasła "siad", gdy pies zmienia pozycję, bo zrozumie, ze może ją zmieniać. Tylko jedno "siad" i pochwała zawsze, nagroda nieregularna. Potem w taki sam sposób uczysz, że sunia ma siedzieć, chociaż masz w ręce o metr przed psim nosem najlepsze smakole - ma siedzieć, dopóki na inne hasło (u mnie to AMCIU) nie pozwolisz podejść do ręki z jedzeniem, zachęcając naprowadzaniem drugą ręką do ręki ze smakolem. A potem uczysz delikatności do rąk. Pies siedzi, w spomiędzy palców zaciśniętej w pięść ręki wystają np skórki od chleba - hasło "AMCIU" - pies może jeść, stopniowo skórki wystają coraz mniej, aż pies zacznie delikatnie językiem wybierać maleńkie kawałeczki. Przyślij do mnie starszą córkę, to pokażę jak to robić:-) Acha, na koniec ćwiczenia zwalniasz z siadu innym hasłem -OK, biegaj, czy jakim tylko chcesz. Dziękuję bardzo za rady. Musze to sobie na spokojnie przeczytać i przekazać dziewczynom. Szkoda, że filmiku nie da rady przesłać. Quote
Ewa Marta Posted August 12, 2019 Author Posted August 12, 2019 Dnia 11.08.2019 o 08:18, Jaaga napisał: Beza wczoraj zaczęła odrobaczanie. Jeden lekarz powiedział mi 16 zł za tabl Drontal na 10 kg, a tu udało mi się zamówić na całą 5-dniową kurację (w sumie na 100 kg ) za 90 zł. Odkąd są w domu moje córki, to Beza ich nie odstepuje. Razem z nimi szaleje i bawi się. Za smaczki biega, robi slalomy, skacze. Lubi mieć zajęcie i skupiac na czymś uwagę. Jak widzi, że wychodzą przed dom, to jest do nich już przyklejona. Wczoraj były razem na długim spacerze. Zaczęła jednak pilnować domu i bronić dziewczyn. Nie zauważyła mnie wczoraj, kiedy się z nimi bawiła, jak szłam od strony bramy i przystartowała do mnie ze szczekiem. To samo, jak przyjechała mama. Musiała dopiero do niej powiedzieć po imieniu, pogłaskac i było ok. To już niestety ten etap, że uznała nas za swoją rodzinę i swój dom. Mam nadzieję, że teraz już pojdzie czasowo z górki, wkrótce badanie, oby sterylka i można ją będzie ogłaszać. Na pewno fajnie jakby miała młodzież w domu, bo przy nich ożywa. Do młodszych dzieci się nie nadaje, bo ma nieprzyjemny zwyczaj chwytania zębami za dłoń jak coś chce czy za odzież jak się koło niej przechodzi. Chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, ale dziecko które nie miało dużego kontaktu z psami, odbierze to za agresję, wystraszy się i mogłaby zostac oddana. Głównie robi to z córkami. Wczoraj powiedziałam, żeby jej tak nie pozwalały, bo utrwala to sobie. Szczególnie lubi młodszą córkę i jak ona tylko stanie w czasie zabawy w bezruchu, to już ją chwyta za ręce. Jeśli w tym czasie podskakuje, to uchwyt jest już bolesny. Bardzo dziękuję, za moment wysyłam kasę:) Mam nadzieję, że rozprawimy się z lambliami do końca:) Quote
Anula Posted August 12, 2019 Posted August 12, 2019 1 godzinę temu, ewu napisał: Potrzebna wizyta 5 km od Lublina. Becia Lublin.Mam nr.tel.Katarzyna Iga;cassi_ Quote
Tyśka) Posted August 12, 2019 Posted August 12, 2019 Wysłałam ewu namiary do Izy, która chętnie zrobi wizytę dla Mazurka. I jakby co wysłałam jeszcze namiary do dwóch innych osób, w tym dobrej znajomej Becia-Lublin (Becia Lublin podajże znowu za granicą), którą miałam przyjemność poznać i z Nią współpracować. A dzisiaj miałam na olx jeszcze zapytanie o Pączka, również z okolic Lublina. Prosiłam o kontakt telefoniczny z ewu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.