Alaskan malamutte Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 7 minut temu, Jo37 napisał: Niedobrze! Pani Agnieszka miała kiedyś pieska ze schoniska, też były problemy..nie poddali się. Tutaj jest troszke inna sytuacja. W hoteliku poznali radosną, szczęsliwą sunię, która sie do nich wdzięczyła i przytulała...a teraz w domku jest smutna i wycofana...Pani Agnieszka obawia się, że sunia jest z nimi nieszczęsliwa...Prosiłam, aby dali sobie szansę.... Quote
Radek Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 1 godzinę temu, Alaskan malamutte napisał: Nie chce brać smaczków, Dyszy, zieje, jest wyraźnie zestresowana... Jeżeli to stres, przy daniu Morelce spokoju powinien minąć w kilka dni. Oby starczyło sił i cierpliwości Pani Agnieszce. Czasem trudne początki mają dobre rozwinięcie, wiem coś o tym. Quote
Nadziejka Posted July 23, 2019 Posted July 23, 2019 Uolozy sie ulozy stokroc niechaj Panstwo beda cierpliwi Quote
Tola Posted July 23, 2019 Author Posted July 23, 2019 Myślę, ze zachowanie Morelki jest wynikiem ogromnego stresu; jak sunia poczuje się bezpieczniej i pewniej jej zachowanie tez się zmieni i zacznie wracać do normy... Trzymam mocno kciuki za sunie i jej nową rodzinę. Quote
Anula Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 Dnia 23.07.2019 o 21:21, Alaskan malamutte napisał: Pani Agnieszka miała kiedyś pieska ze schoniska, też były problemy..nie poddali się. Tutaj jest troszke inna sytuacja. W hoteliku poznali radosną, szczęsliwą sunię, która sie do nich wdzięczyła i przytulała...a teraz w domku jest smutna i wycofana...Pani Agnieszka obawia się, że sunia jest z nimi nieszczęsliwa...Prosiłam, aby dali sobie szansę.... Też poznałam Morelkę właśnie taką,radosną uśmiechniętą,pełną życia,bardzo lgnącą do człowieka i to obcego.Reagowała na smaczki,chętnie je wcinała z tym,że nie była sama,była w stadzie.Sądzę,że potrzeba czasu aby Morelka zaakceptowała nowe warunki.Dwa tygodnie przynajmniej jest potrzebny ten czas i obserwacja siebie i psa. Przypięta ciągnąca się smycz w domu(wydająca dźwięki),trzeba uważać bo może odnieść odwrotny skutek,może Morelkę jeszcze bardziej stresować.To jest bardzo indywidualna metoda zależnie od psa.Prawidłowo smycz powinna być tylko używana do spacerów i nie ciągnąca się na spacerze po ziemi.Wg. moich obserwacji psy nie lubią długich końcówek wiszących z obroży,czy np.smyczy doczepionej do szelek czy obroży.Drażni to ich,wręcz denerwuje.Najchętniej by się tego pozbyły.Zresztą nie dziwię się bo to jest tylko zwierze i człowiek narzuca mu to co dla psa może być nieprzyjemne. Quote
Aśka Belkowska Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 Być może tęskni za towarzystwem psów. Nasz Fidel, zżyty z nami bardzo, zmienił się po adopcji suni. A już zaczynał się robić zgredek, odludek, sorry odpsiaczek. :) 1 Quote
szafirka Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 Gratka bawi się ze swoim ulubionym kolegą Dexterem, który za 2 tygodnie wyrusza do nowego domu. Na kolejnych zdjęciach wcina smaczki od cioć Bogusik i Anuli. Uszy - rewelacja :))) 1 Quote
Alaskan malamutte Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 Gacuś kochany!! Pani ze Szczecina nadal zainteresowana adopcją Gratki. Będziemy chyba szukac kogoś do wizyty... Quote
Alaskan malamutte Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 U Morelki bez zmian. Sunia nadal wycofana, ale postawa państwa się zmieniła! Chcą zawalczyć o sunię, nie odpuszczają. Jesteśmy z Szafirką w stałym kontakcie z państwem. Morelka uwielbia sunię mamy Pani Agnieszki, małą czarną Lenkę. Też z adopcji. Z nią szaleje, uwielbia się bawić. Na spacerkach do innych psów nieufna, potrafi kłapać. Z czystością coraz lepiej. Morelka i Lenka Quote
Radek Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 5 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Na spacerkach do innych psów nieufna, potrafi kłapać. Z czystością coraz lepiej. To, że z czystością coraz lepiej to dobra prognoza na przyszłość, a co do kłapania. Da się z tym żyć, też mam takiego kłapka:) Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 Wizyta dla Gratki dzisiaj. Kochana AlfaLS zgodziła się ją zrobić. Śliczie dziękujemy!! Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 Ufffff i jest dobrze!!! Morelka wszystkie sprawy załatwia na spacerkach, wychodzi chętnie, wącha!!! Jeszcze onieśmiela ją większy ruch samochodów, ale to także minie!! Morelka na spacerku! 4 Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 Gratka ma dom!!! Zamieszka w okolicach Szczecina, w domu z ogrodem. 1 2 Quote
AlfaLS Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 2 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Gratka ma dom!!! Zamieszka w okolicach Szczecina, w domu z ogrodem. A już myślałam, że nic nie napiszesz :-). 1 Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 AlfaLS, ślicznie dziękujemy za wizytę!! Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 6 minut temu, AlfaLS napisał: A już myślałam, że nic nie napiszesz :-). Przed chwilką wróciliśmy. Jeśli możesz, proszę napisz kilka słów o domku. Quote
Alaskan malamutte Posted July 27, 2019 Posted July 27, 2019 Morelka coraz bardziej wyluzowana, sama zachęca do zabawy! Przyniosła zabawkę na kanapę Państwo przeszczęśliwi!! 2 2 Quote
Havanka Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 Jakie cudne wiesci o poranku !!! Gratka bedzie miala domek no i Morelka chyba zaakceptowała swój! Tak sie ciesze!!! Poczekam jeszcze na info o domku Gratki,bo jestem bardzo ciekawa. Quote
Jolanta08 Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 33 minuty temu, Jo37 napisał: Tym razem wieści bardzo dobre. Trzymam kciuki. I ja trzymam kciuki Quote
AlfaLS Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 Przepraszam, że nie napisałam nic o domku Gratki ale jakoś tak po pierwsze myślałam, że napisze Alaskan a po drugie coś mi się pochorował mój nowy tymczas / biegunka z krwią, wymioty, brak apetytu :-(/. Już piszę co i jak. Dom na końcu miejscowości. Duży bliźniak, w jednej części państwo, w drugiej teściowie pani. W domu 3 synów: 14, 12 i 8 lat. Dwa koty po przejściach, z niełatwymi charakterami. Psa chcą wszyscy domownicy a chłopcy mieli test smyczy :-). Przez jakiś czas, nie pamiętam tylko przez ile, wychodzili "z psem" rano, popołudniu i wieczorem choć psa jeszcze nie ma :-). Test zdany śpiewająco. Co zaskakujące, najbardziej obowiązkowy jest ten najmłodszy :-). Ponieważ teściowa pani boi się o swoje pielęgnowane od 20 lat roślinki to państwo kupili działkę obok żeby pies miał miejsce do spokojnego biegania i robienia co tylko chce. Zakupiona działka będzie solidnie ogrodzona, ogrodzenie już zamówione. Wczoraj jak tam byłam pan wraz z synem przesadzał piękne tuje, które dotąd rosły przy płocie a teraz tego płotu nie będzie i tuje są przesadzane na zakupioną działkę. Wyjazdy, urlopy, jak z całą rodziną to z całą czyli oczywiście z psem. Zdarza się, że państwo wyjeżdżają sami / tzn. pani i pan/ na krótki urlop np. tydzień. Wtedy sunia wraz z dziećmi będzie pod opieką dziadków. Już uzgodnione :-). Pan pracuje za granicą, miesiąc jest w domu, miesiąc go nie ma. W chwili obecnej choruje i przez najbliższy miesiąc w domu będzie. Dzieci maja wakacje więc cała rodzina na spokojnie może się z Gratką zgrać :-). Pani pracuje. Jednak biorąc pod uwagę, że chłopcy mają zajęcia w szkole w różnych godzinach Gratka zostawałaby sama max. na kilka godzin bo mało kiedy jest tak, ze nikogo w domu nie ma. Oczywiście szelki, obroża adresatka - wszystko będzie zakupione jak zapadnie decyzja, ze Gratka właśnie do tej rodziny trafi. Pani chce zabrać sunie do sklepu i kupić te rzeczy po wszelkich przymiarkach żeby dobrać jak najlepsze. Adresówka będzie grawerowana, zamówią zaraz po adopcji. Mają zaufanego weterynarza u którego leczą koty, sunia też tam będzie leczona i ogólnie prowadzona. Gratka będzie miała wstęp do wszystkich pomieszczeń w domu. Spać będzie tam gdzie sama będzie chciała. Koty śpią z państwem :-). Jeśli Gratka będzie miała trafić do państwa, pani rozważa możliwość pojechania do hoteliku w jeden dzień, żeby Gratka ją poznała, żeby np. pobyły, pospacerowały razem. I pojechania następnego dnia żeby z nią pobyć i ewentualnie ją zabrać. Żeby nie była dla suni taką zupełnie obcą osobą co to przyszła i zabrała psa ze znanego mu otoczenia. Jak coś nie napisałam - pytajcie :-). 4 1 Quote
Alaskan malamutte Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 46 minut temu, AlfaLS napisał: Przepraszam, że nie napisałam nic o domku Gratki ale jakoś tak po pierwsze myślałam, że napisze Alaskan Kochana, za nic tak pięknie nie opisałabym domku!! Dziękuję!! Quote
Alaskan malamutte Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 48 minut temu, AlfaLS napisał: a po drugie coś mi się pochorował mój nowy tymczas / biegunka z krwią, wymioty, brak apetytu :-(/. Ojej...i co z maluszkiem?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.