themagda Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 Cukier trochę lepiej najgorzej zże ta słabość została no mniejsza niz była ale jedak przeszkadza , Paczkę to poker już mozna bo ja w domu i iewybieram się nigdzie już na stałe z maleństwami,nabrały nowego zwyczaju włażą na mnie cały czas nie siedzą obok tylko ładuja sie wszystkie na mnie i nie mogę się położyć tylko zwiewam bo dalej są nachale żebym je ciagle kochała , aż tak kiedys nie było tez chciały kochania ale nie wymuszały. pewnie że to przyjemne ale i odpocząc czasem trzeba. Quote
Tyśka) Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 Stęskniły się za Tobą mocno, chyba chcą na stałe przyczepić się do Ciebie, żebyś więcej ich nie opuściła ;) :D Wracaj szybko do formy! Quote
Aska7 Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 Jeszcze niedawno martwiłaś się czy Cię poznają ... Quote
themagda Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 No tak jednak mnie bardzo chcą , a jak byłam chora to byłam jakaś rochwiana psychicznie rozdrażniona i nawet płaczliwa nie myślałam normalnie . No ale już dobrze oprócz słabosci. Quote
Aska7 Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 14 minut temu, themagda napisał: No tak jednak mnie bardzo chcą , a jak byłam chora to byłam jakaś rochwiana psychicznie rozdrażniona i nawet płaczliwa nie myślałam normalnie . No ale już dobrze oprócz słabosci. ??? Quote
omi Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 Trochę potrwa zanim nabierzesz sił :) Powoli Madziu będzie coraz lepiej. Najważniejsze, że jesteś w domu z kochającym Cię bardzo mocno psinkami :) Quote
themagda Posted December 4, 2020 Posted December 4, 2020 Wiem taka jest róznica jak ja sie czułam przed tym a teraz że nie do wiary ale bedzie kiedyś lepiej , one mnie potrzebują jak one mnie bronią na spacerze od każdego ich zdaniem zagrożenia dziś śię rzuciły nawet na sąsiada którego dobrze znają bo za blisko do mnie podszedł takie bojowe psy mam. 1 Quote
themagda Posted December 21, 2020 Posted December 21, 2020 Wszystkim zyczę wszystkiego najlepszego w nowym roku , zeby wam sie wiodło mimo obostrzeń, A ja dalej słaba nawet spacerki robię krótsze z reszta pieski marzną nawet w ubrankach do tego mam dodatkową sunię cudzą bo ktos wyjechał na swieta do Irlandii sunia przepiekna nie to co moje serdelki spasione, bardzo ją lubię szkoda ze tylko do 5 stycznia tu będzie. czyz nie piękna??? Tak powinna wyglądać chihuahua a nie jak moje serdelki na wiosne bedę je odchudzać Quote
uxmal Posted December 21, 2020 Posted December 21, 2020 5 godzin temu, themagda napisał: Wszystkim zyczę wszystkiego najlepszego w nowym roku , zeby wam sie wiodło mimo obostrzeń, A ja dalej słaba nawet spacerki robię krótsze z reszta pieski marzną nawet w ubrankach do tego mam dodatkową sunię cudzą bo ktos wyjechał na swieta do Irlandii sunia przepiekna nie to co moje serdelki spasione, bardzo ją lubię szkoda ze tylko do 5 stycznia tu będzie. czyz nie piękna??? Tak powinna wyglądać chihuahua a nie jak moje serdelki na wiosne bedę je odchudzać Zacznij teraz odchudzać, nie ma co czekać. Taka nadwaga to już znaczna otyłość . Póki są jeszcze zdrowe. Tego Puchatka trzeba stopniowo odchudzać może i przez rok to trwać żeby nie było efektu jojo. Quote
themagda Posted December 21, 2020 Posted December 21, 2020 Pisałam kiedyś ze moja tłuściutka Pimpeta umie robić duży uśmiech z wystawionymi kłami , niestety po czyszczeniu zebów ma tylko jednego kła i też straciła 3 zęby koło tego kła więc usmiech jest na jeden kieł , nie jest to takie fajne jak wystawiała 2 kły i szeroki uśmiech ale zawsze jak sie ją głaszcze po brzuszku to robi ten uśmiech trudno to uchwycić ale mi sie udało niestety juz tylko na jeden kieł Druga strona sie zapadła jk wyrwali kiełi 3 zęby ale na prawde kiedys ten uśmiech był piękny symetryczny szkoda zze tak ale lepiej ze nie ma ropnego zęba to mój jedyny pies co sieumie usmiechać na rózne sposoby szkoda ze teraz jest niesymetrycznie bez tego kła a było na prawde łdniej. Ale po minie widać ze ma waśnie głaskany tłusty brzuszek. to jest barszo wesoły zabawowy piesek , smutną minę to miała tylko po operacji. 1 Quote
Poker Posted December 22, 2020 Posted December 22, 2020 Po świętach poleci paczka kurierem. Moja Tyćka też się trochę spasła, mimo że ma odważane jedzenie. A ona zjadłaby konia z kopytami.Czy te cziłałki tak mają? Quote
Aska7 Posted December 22, 2020 Posted December 22, 2020 Ja to się nie mogę nadziwić takim pieskom. Jak się ma same 40+ to takie tam małe coś to śmieszne takie : ) Quote
themagda Posted December 22, 2020 Posted December 22, 2020 Poker chihuahua to są bardzo rózne ja mam 2 bardzo grube a reszta w normie nawet 2 są poniżej normy a daje to samo, one dojadaja suchyym a też na spacerach jedzą chleb wysypany dla ptaków, ten serdelek co na zdjęciu to pies śmietnikowy , jak puszcze ze smyczy to biegiem do najbliższego smietnika na wyzerke , no też koń z kopytami b był zjedzony a mam niejadka Bambisie dziubnie 3 kęsy i dalej już niekoniecznie . muszę czasem dopychać, No te dwie najgorzej bo Pimpeta to jeszcze niedawno i kupką nie pogardziła juz nie jada kup ale kradnie moje kartofle i zre brudne , tak jak by była głodzona Aśka Bóg dał im duszę i maja wolę wolna jak człowiek i osobowość kazda inną i serce kochające i lojalność i uczciwość większą niż człowiek , Bóg zawarł przymierze p potopie z ludźmi ale mało kto wie że też zawarł ze zwierzetami wiec dla Boga one są ważne i duszę maja jak najbardziej i nawet sumienie. Quote
omi Posted December 22, 2020 Posted December 22, 2020 Madziu zadbaj też o swoje zdrowie :) Bo psiaki, to okazy zdrowia.... oprócz lekkiej nadwagi :) Quote
themagda Posted December 22, 2020 Posted December 22, 2020 ja stara mam powikłania po koronce bo mam cukrzycę a to z koronka nie idzie dobrze w parze i jeszcze jestem dentka ale juz dochodzę do siebi pomału już chodziłam da dalszy spacer , one są wielkimi amatorkami latania na spacery oprócz Bambisi oczywiście Quote
Poker Posted December 28, 2020 Posted December 28, 2020 Dziś pojechała paka, więc się nie zdziw. Mam nadzieję ,że ze zdrowiem lepiej. 1 Quote
themagda Posted December 28, 2020 Posted December 28, 2020 Dzęki Poker , tak nie mam siły że aż mnie to dziwi Jesteś taka dla mnie dobra i dla moich piesków , dzieki za wszystko Quote
Poker Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Mam nadzieję , że paka dotarła i coś się przyda. A jak nie, to rozdaj ludziom albo wywal. Quote
themagda Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Bardzo się przyda bo moje pieski się bardzo źle prowadzą w łóżku jak mnie nie ma w domu to była poduszka , ja poszłam do sklepu a jak wróciłam to widzę z,e poduszka zagryziona pies w srodku i nawet zastawione wejscie inna poduszka czyli zrobiona nora . ale bywa gorzej jak pojechałam z siostra na wesele i wróciłam w nocy to moje piseki zagryzły na śmierć kołdrę i właśnie miałam kupić jak złapie jakis grosz bo zagryzły ją w kawałeczki , no kołdra bardzo się ucieszyłam poszewki też zagryzają regularnie jak sie da tomzeszywam ale jednak duza częśc sie do wyrzucenia nadaje wiec bardzo mnie ucieszyła zawartość paczki , tylko korzuch jest bardzo za duzy bo ja schudłam spróbuję uzdatnic a jak sie nie da to pójdzie na bazarek na razie nie mam czasu sprawdzicczy sie da. w każdym razie bardzo ci dziekuję przy moich pieskach to dużo tej pościeli się wykacza. I dziwne one mają sumienie , jak tak ooszaleją i coś z poscieli zagryzą na śmierćto chodza brzuchem po podłodze i chowaja sie mimo ze nigdy nie uderze psa to są takie wyraxnie winne. Poduszka jakos w miarę rozpruta na szwie ale powłoczka to zagryziona na śmierć. Jak jest jeden pies to tak nie robi ale sfora to wpada od czasu do czasu w taki amok niszczenia i zawsze to się dzieje jak wyjdę z domu, nie wiem może to kara da mnie? Quote
Tyśka) Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Jezeli psiaki niszczą tylko wtedy, gdy Ciebie nie ma to nie jest to kara... Ale raczej oznaka tego, że nie potrafią zostawać same w domu, wraz z Twoją nieobecnościa tracą poczucie bezpieczeństwa. Niszczenie troche je "uspokaja", pozwala dać upust lękowi i silnym emocjom, które im towarzyszą. Quote
themagda Posted December 30, 2020 Posted December 30, 2020 Może masz rację ale co mam zrobic muszę czasem wychodzić , jedna sunia to jak mnie nie ma cały czas szczekała sąsiedzi mi powiedzieli to ta co sobie z poduszki zrobiła kryjówkę. ona ma 3 kryjówki w domu i się chowa jedną pod stołem w kuchni ja jej te kryjówki umoderniłam zeby były lepsze wzięłam skrzynki plastikowe od jabłek umyłam i włożyłam w nie poduszki żeby jej się wygodniej siedziało w kryjówce . ona nawet jak idę do ubikacji już leci do kryjówki. To głucha sunia, teraz jak ma kryjówki to przestała szczekać jak mnie nie ma ale dawniej to sama siedziałam kiedyś przed blokiem i czekałam aż syn po mnie pdjedzie a on długo jakos jechał bo korki i sama słyszałam jak szczeka cały czas więc wróciłam wzięłam z rzeczy do prania moją przepoconą sukienke i ją ułożyłam na niej i już więcej nie szczekała doiero pojechałam z synem do marketu . moze one też właśnie maja jakis stres jak wychodze . Nawet jak wyjdę po chleb dosłownie 3 kroki na rogu do piekarni to one mnie witają tak jak by mnie conajmniej tydzień nie było. dziwna sprawa. A swoja drogą lubią te niszczenie rzeczy,mimo ze po fakcie maja nieczyste sumienie i to widać po nich wiedzą ze źle zrobiły i widza ze ja nie jestem zadowolona to i tak nastepnym razem zrobią swoje , to też jest to że one są w grupie i wystarczy jeden prowodyr a jest nia najmniejsza Bonita i wszystkie podchwytują. Ja to odbierałam jako karę za to ze je zostawiłam. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.