Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 15 godzin temu, Sowa napisał: Ale uciekajmy stąd, zanim nas wyrzucą za zaśmiecanie wątku... przecież nie robimy nic złego, a podbijamy wątek jakby coś w rodzaju tych szwedzkich testów robić psom przed adopcją? np Frei? żeby zobaczyć jak by one zareagowały na te elementy -może wtedy łatwiej byłoby określić predyspozycje psa i to jaki powinien być nowy dom Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 Pomysł ciekawy, ale nierealny - psy azylowe mają za sobą nieznane nam stresy skutkujące zachowaniami , które można zmienić lub utrwalonymi już na stałe. Nie da się u zwierzaka siedzącego w klatce odróżnić tych niepożądanych, ale możliwych do zmiany od niemożliwych do zmiany, wrodzonych czy nabytych. Moim zdaniem, najlepiej byłoby wyciągać najłatwiejsze psy, łaknące kontaktu z człowiekiem, takie, z którymi nie będzie miał problemów nowy bardzo niewprawny właściciel. Wszystkich uratować się nie da, przynajmniej do czasu ograniczenia o 99% produkcji we wszelkich hodowlach i przypadkowych podwórkowych rozmnażalniach także. Quote
Jaaga Posted January 21, 2020 Author Posted January 21, 2020 Nie mam nic przeciwko Waszym wpisom. Rozsądne jest to, co pisze Sowa, że najwięcej można uratować tych adopcyjnych, tylko z drugiej strony one i tak mają najwieksze szanse na adopcje w schronisku.W opcji umieszczania psów w hotelikach to chyba najlepszy pomysł. Jednak ja np. nigdy nie zabieram tych uwieszających sie na siatce, młodych ładnych. Tylko, że nie umieszczam w opłacanym hoteliku, a biorę do siebie, więc mam możliwość podejmowania takich decyzji. Natomiast co do psów z normalnych hodowli, to jest kropla w morzu tych z pseudo czy teraz najczęściej rozmnażanych u właścicieli pojedynczych psów bez rodowodów. Nabywcy moich szczeniąt i tak nie adoptowaliby kundelka ze schroniska. Oczekują określonych cech. Pewnie wielu nie miałoby psa w ogóle, gdyby zostali pozbawieni możliwości wyboru psa konkretnej rasy. Z kolei wielu adoptujących nie zdecydowałoby się na zakup psa. Niestety, ale na wielu grupach ras widzę, że wiekszosc psów tam, to ani adoptowane w typie rasy, ani rasowe z hodowli, tylko takie rozmnożone "po sąsiedzku" lub z pseudo. To jest największy wg mnie aktualnie problem. Ludzie czują się całkowice bezkarni. W Czechach np. aktualnie przeciw obowiązkowej wściekliźnie są szczepione psy tylko zachipowane lub znakowane przy wykonaniu szczepienia. Tym sposobem u nich w niedługim czasie praktycznie każdy pies zostanie zarejestrowany. To na pewno zmniejszy ilosć nieprawidłowosci, kontrolę i ukróci bezkarność. Przyznam, że jednak już nawet ja dokonałam ostatnio wyboru psa bardziej adopcyjnego. Myślałam o Barytonie, o którym tu pisałam. Jednak chyba trudno liczyć na jego adopcję, a nie stać mnie na wzięcie na zawsze kolejnego chorego psa. No i mimo, że adopcje w ukraińskim schronisku są bardzo potrzebne, żeby zwolnić miejsca, to psy są tam zaopiekowane, leczone i bezpieczne. Wybrałam więc Freyę. Młodsza, zdrowa, zawsze z tyłu i w schronisku, gdzie nikt się nia przejmie, jak coś stałoby się jej. Z wieści dotyczących Lindy, otrzymała ogromne wsparcie z grupy FB Maltańczyk przyjaciel człowieka - 1511 zł z bazarku. Dwie właścicielki moich maltusiów, adminki grupy stale się nią interesują i jej pomagają odkąd przyjechała. Już zapowiedziała jedna z nich, że gdyby Linda potrzebowała kolejnego wsparcia, to mam dać znać, zrobią bazarek lub zbiórkę. Bardzo cieszy mnie tam pomoc, bo najbardziej przed jej zabraniem martwiła się o to, że finansowo nie dam rady i pies nie będzie mieć odpowiednio zabezpieczonych swoich potrzeb. Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 1 godzinę temu, Sowa napisał: Pomysł ciekawy, ale nierealny - psy azylowe mają za sobą nieznane nam stresy skutkujące zachowaniami , które można zmienić lub utrwalonymi już na stałe. Nie da się u zwierzaka siedzącego w klatce odróżnić tych niepożądanych, ale możliwych do zmiany od niemożliwych do zmiany, wrodzonych czy nabytych. Robić testy nie psom w klatce/ w schronisku, ale tym w dt -przed napisaniem ogłoszeniem adopcyjnych. Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 A nie lepiej, aby od razu do DT trafiały łatwe psy? Poza tym - kto i gdzie miałby przeprowadzać takie testy, jak je organizować? Co będzie z psami, które na testach wykażą agresję ze strachu, nieodporność na jakiekolwiek bodźce, niemożność odreagowania stresu ani oceny zagrożenia? Z psami, które nie będą w stanie podjąć żadnego dobrego kontaktu z nowo poznanym człowiekiem? Miałyby wrócić do azylu? Trzeba przecież pracy przez miesiące i lata, aby już nie agresora, ale na pól dzikiego strachulca przekonać, że człowiek nie jest potworem. Jak napiszesz w takim ogłoszeniu "być może za rok albo za dwa lata Burek pozwoli się pogłaskać lub zamerda ogonem" to raczej nie będzie zbyt wielu chętnych. Szukam chętnych na psa idealnego do szkolenia, wręcz samograja, do tego ślicznego, młodego i łagodnego, wpatrzonego w człowieka jak w święty obraz co najmniej, gwarantuję nieograniczoną czasowo bezpłatną pomoc szkoleniową i co? I szukam dalej. I pies dalej siedzi w azylu w Zamościu, a ja jestem za stara, aby dać mu dom. Znajdź mi kogoś na tego psa, a dostaniesz ode mnie jesienią 10 słoików najlepszej na świecie żurawiny, kilka poradników szkoleniowych i wszystkie moje filmy szkoleniowe na twardym dysku na dokładkę. 1 1 Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Jednak ja np. nigdy nie zabieram tych uwieszających sie na siatce, młodych ładnych. Tylko, że nie umieszczam w opłacanym hoteliku, a biorę do siebie, Jaaga, ale w schronisku w małej miejscowości i te młode i ładne też nie mają szans - i po kilku latach zmienią się w fizyczne i psychiczne psie kaleki... 1 Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 2 godziny temu, Sowa napisał: A nie lepiej, aby od razu do DT trafiały łatwe psy? Poza tym - kto i gdzie miałby przeprowadzać takie testy, jak je organizować? Co będzie z psami, które na testach wykażą agresję ze strachu, nieodporność na jakiekolwiek bodźce, niemożność odreagowania stresu ani oceny zagrożenia? Z psami, które nie będą w stanie podjąć żadnego dobrego kontaktu z nowo poznanym człowiekiem? Miałyby wrócić do azylu? nie tak bierze się psy ze schroniska, tak jak teraz, i wyprowadza na prostą, tak jak teraz, niektóre są od razu gotowe do adopcji, ale przed adopcją/ przed zrobieniem ogłoszeniem- robi się taki luźny test -żeby zobaczyć jakie pies ma zalety, a jakie wady np moja jedna suka uwielbia ludzi, ale ma silny instynkt pogoni ; a druga boi sie obcych, ale jest praktycznie na 99 procent odwoływalna, nawet z pogoni - wiem o nich duzo, to, bo je mam długo i widziałam je w rożnych sytuacjach a takie testy by ułatwiały określenie jaki pies jest jaki - w stosunku do psów, które sa krótko w DT, i trudno to zgadnąć to nie byłby egzamin, ale jedynie dodatkowa informacja o psie mam np kilka kotów do adopcji, i bardzo by mi się pomysł na takie testy przydał - zeby z grubsza widzieć, jak się zachowają w nowym domu bo teraz -mogę tylko zgadywać mam kota -strasznego łobuza, co sie niczego nie boi -ale u mnie. Raz poszedł do adopcji i wrócił zaraz z powrotem, bo wpadł w histerię, miał biegunkę i szalał podobno. Lepiej, żeby od razu trafiały łatwe -bo jak szczeniaki zostają w schronisku, to za 2 lata są juz trudnymi psami; a gdyby były wzięte jako szczeniaki -nie byłoby problemu. Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 2 godziny temu, Sowa napisał: Szukam chętnych na psa idealnego do szkolenia, wręcz samograja, do tego ślicznego, młodego i łagodnego, wpatrzonego w człowieka jak w święty obraz co najmniej, gwarantuję nieograniczoną czasowo bezpłatną pomoc szkoleniową i co? I szukam dalej. I pies dalej siedzi w azylu w Zamościu, a ja jestem za stara, aby dać mu dom. Znajdź mi kogoś na tego psa, a dostaniesz ode mnie jesienią 10 słoików najlepszej na świecie żurawiny, kilka poradników szkoleniowych i wszystkie moje filmy szkoleniowe na twardym dysku na dokładkę. ale oferta chodzi o tego Muminka? ile on ma? ma FB? łatwiej by go było udostępniać przez FB Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 A kto i za czyje pieniądze miałby jeździć po DT robić testy? Jeśli DT potrafi wyprowadzi psa na prostą, to sam zwierzaka i zamieszcza informacje w ogłoszeniach. Jeśli informacje nie są rzetelne, tylko wylukrowane to i tak nikt nie zmusi DT do zmiany treści ogłoszeń. Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 8 minut temu, Sowa napisał: A kto i za czyje pieniądze miałby jeździć po DT robić testy? Jeśli DT potrafi wyprowadzi psa na prostą, to sam zwierzaka i zamieszcza informacje w ogłoszeniach. Jeśli informacje nie są rzetelne, tylko wylukrowane to i tak nikt nie zmusi DT do zmiany treści ogłoszeń. sam DT ze znajomymi by sobie robił . Nie chodzi o kontrole DT przecież. Mam koty do adopcji, Naprawdę sie staram napisać o nich prawdę. U mnie jeden kot Zorro zachowuje się jak słodziak i przytulak i łobuz straszny, ale słodki Kot ideał. Pisze o nim w ogłoszeniu wszystko co wiem; a potem sie okazuje, ze jednak niewiele o nim wiem. I to nie tak, że informacje są nierzetelne. Gdyby wiedzieć jakie testy zrobić kotu, jakieś łatwe do wykonania, z wykorzystaniem znajomych , nie to, że odpłatne - to można by lepiej napisać o tym kocie w ogłoszeniach. można np kogoś poprosić, żeby wszedł do mieszkanie prześcieradle na głowie - i poobserwować kota; albo cos innego - w stylu tych szwedzkich testów. I tak samo dt z psem może, ale nie musi przecież, zrobić dla własnej informacji takie testy, we własnym zakresie , wzorowane na tych szwedzkich, na psie w dt. Pies lubi obcych, a jak zareaguje na obcego dziwacznego? ten pies? Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 12 minut temu, Patmol napisał: ale oferta Tak, to ten pies. Już były informacje na moich znajomych FB i znajomych znajomych. Ja nie jestem na FB .Muminek ma 2-3 lata moim zdaniem, sądząc z fotek. Myślę, że trafił do azylu, bo jest za łagodny, ludzie oczekują, że każdy malinois zionie ogniem z pyska, a on się wtula w człowieka. Na pewno był bity - obawia się nagle podniesionej ręki. Florka dostała kopa z pseudo po wielu porodach. Taka uwaga do oczekujących agresji u malin - można u wielu psów wyrobić zachowania potrzebne w akcjach antyrrorystycznych, czemu nie. Moja suka malinois miała zajęcia edukacyjne z dziećmi - także niepełnosprawnymi. Roznosiła dzieciom słodycze w koszyku, mogły sięgać i brać z trzymanego przez nią koszyka, I dzieci stały w kolejce do głaskania - ale musiały najpierw pytać o pozwolenie i głaskać prawidłowo. W kotach specjalizuje się dr Iracka. Może ona wymyśliłaby test. A dla psa wystarczy, aby nawiązał kontakt bez lęku i agresji na początek, spokojnie podszedł po smakola i wziął z ręki, to już jest na czym budować. Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 1 minutę temu, Sowa napisał: Już były informacje na moich znajomych FB i znajomych znajomych. Ja nie jestem na FB .Muminek ma 2-3 lata moim zdaniem, sądząc z fotek. Myślę, że trafił do azylu, bo jest za łagodny, ludzie oczekują, że każdy malinois zionie ogniem z pyska, a on się wtula w człowieka. Na pewno był bity - obawia się nagle podniesionej ręki. Florka dostała kopa z pseudo po wielu porodach. Taka uwaga do oczekujących agresji u malin - można u wielu psów wyrobić zachowania potrzebne w akcjach antyrrorystycznych, czemu nie. Moja suka malinois miała zajęcia edukacyjne z dziećmi - także niepełnosprawnymi. Roznosiła dzieciom słodycze w koszyku, mogły sięgać i brać z trzymanego przez nią koszyka, I dzieci stały w kolejce do głaskania - ale musiały najpierw pytać o pozwolenie i głaskać prawidłowo. to przecież dobrze, że jest łagodny ; to podstawa u psa do towarzystwa; kto normalny by chciał psa do towarzystwa ziejącego ogniem? ma czarny łeb, to i tak ludzie się będą go bali ; bo jak czarny -to groźny -tak jakoś myślą jeszcze taki szczeniak tam jest Quote
Sowa Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 I niemłoda, wyrodzona suka Florka. Spokojna w kontakcie. O tym szczeniaku wiem tylko tyle, że bardzo żywiołowy. Quote
Patmol Posted January 21, 2020 Posted January 21, 2020 10 minut temu, Sowa napisał: A dla psa wystarczy, aby nawiązał kontakt bez lęku i agresji na początek, spokojnie podszedł po smakola i wziął z ręki, to już jest na czym budować. jest ciekawa książka o kotach przetłuczona przez panią Iracką dla kota tez tyle wystarczy na początek; żeby podszedł po smakola, i nawiązał kontakt; moja druga suka tez ma taki czarny łeb, i jest podobnej wielkości -regularnie ktoś pyta, czy jest bardzo agresywna i czy gryzie , i gdzie taką mozna kupić - nawet jak ona po prosu siedzi spokojnie przy nodze, czy zwyczajnie idzie na smyczy Quote
Tola Posted January 23, 2020 Posted January 23, 2020 Karma zakupiona dla Lindy Twoje zamówienie Artykuł Suma z VAT 10,5 kg + 1,5 kg gratis! Simpsons Premium, 12 kg- Sensitive Adult Salmon & Potato Nr artykułu 767050.0 1x 148,40 PLN 148,40 PLN Suma z VAT 148,40 PLN Quote
Tola Posted January 23, 2020 Posted January 23, 2020 O zamojskich malinois wysłałam już ponad 15 wiadomości do znajomych obecnych i dawnych, ale wciąż cisza:( Nie trzeba tracić jednak nadziei, ten dom dla nich na pewno gdzieś jest. Quote
Dusia-Duszka Posted February 21, 2020 Posted February 21, 2020 Maliniaki, maliniakami :))) A jak tam życie Lindy? Co u suńki? Quote
Jaaga Posted February 23, 2020 Author Posted February 23, 2020 Wszystko w porządku. Bez zmian. Tyle, że na dniach zamawiamy jej nowy wózek. Ten, który miała podarowany, jest ciężki, po innym psie i juz się w nim nie mieści. Kiedy przyjechała, to była chudzielcem. Udało mi się trafic do pana, który robi lżejsze wózki, wiec będzie miała zrobiony typowo pod siebie i swoje potrzeby. Jest już z nami 10 mies., całkiem zżyła sie. Kiedy nabrała odwagi, to pokazała trochę swój charakterek i niszczycielskie zapędy. Pielucha czy legowisko raczej długo nie utrzymają się. Ostatnio najlepiej sprawdza się drybed pod spód, a na to cieższa kołdra w poszewce złozona na pół. Nie niszczy i nie przeciąga ze soba, jak sie porusza.Utrudnieniem jest stałe pranie, ale na szczęście zima nie jest dotkliwa, więc ławiej suszyć wszystko. Niestety, w schronisku z ktorego przyjechała, jest aktualnie 21 psiaków w takim stanie jak ona.Pomagać im jest trudno i mimo, że zdarzają się zagraniczne adopcje, to za rzadko, zeby utrzymac ich stałą liczbę w schronisku. Quote
Jaaga Posted March 10, 2020 Author Posted March 10, 2020 Zdjęcie od Mariny, które mnie dziś całkiem rozbilo. Te psiaki są na ukraińskiej ulicy, nie ma dla nich miejsca nawet w schronisku. Gdyby tylko było mnie stać :( Wstawię je, moze ktoś akurat wypatrzy i zechce sprowadzić. Quote
Tola Posted March 10, 2020 Posted March 10, 2020 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Zdjęcie od Mariny, które mnie dziś całkiem rozbilo. Te psiaki są na ukraińskiej ulicy, nie ma dla nich miejsca nawet w schronisku. Gdyby tylko było mnie stać :( Wstawię je, moze ktoś akurat wypatrzy i zechce sprowadzić. Strasznie dołująca jest taka bezsilność Quote
Jaaga Posted March 29, 2020 Author Posted March 29, 2020 Widziałam wczoraj na zdjęciu Barytona, tego ukraińskiego wilczastego psiaka po urazie kręgosłupa, o którym tu pisałam. Zamiast niego wybrałam wtedy zamojską Freyę na BDT, bo bardziej adopcyjna, jako zdrowa. Freya nadal nie potrafi znaleźć domu. Baryton utknał na Ukrainie. Tam jest koszmarna sytuacja, schronisko pęka w szwach, stanęły jedyne adopcje, czyli te zagraniczne. Teraz żałuję, że go nie wzięłam. Tam liczy sie dosłownie każy psiak. W ogóle sytuacja mnie przeraża. Mam na utrzymaniu 10 przygarniętych psów, większość duża i całą resztę zwierzęcego towarzystwa. Regularnie uzupełniam zapasy karmy, bardzo martwie sie o przyszłość. Kilka dni temu trzymałam się, ale teraz dopadaja mnie już ponure mysli. Z astmą, z odwołaną do nie wiadomo kiedy biopsia guzów, zaczynam się martwic, co z nimi byłoby, gdyby coś mi sie stało. Quote
pyra Posted March 29, 2020 Posted March 29, 2020 Jaaga, trzymaj się dziewczyno i myśl pozytywnie! Wszystkim jest mniej czy bardziej ciężko ale właśnie dla tych braci mniejszym musimy to przetrwać aby i te stworzenia przetrwały! Niestety nie mamy wpływu na to co się dzieje i może się jeszcze zadziać ale możemy próbować zaadaptować się do sytuacji i trwać! Trzymam kciuki za Ciebie i gromadkę Twoich podopiecznych, ślę dobre fluidy, pozdrawiam. 2 1 Quote
Nadziejka Posted April 11, 2020 Posted April 11, 2020 Dnia 29.03.2020 o 14:23, Jaaga napisał: Widziałam wczoraj na zdjęciu Barytona, tego ukraińskiego wilczastego psiaka po urazie kręgosłupa, o którym tu pisałam. Zamiast niego wybrałam wtedy zamojską Freyę na BDT, bo bardziej adopcyjna, jako zdrowa. Freya nadal nie potrafi znaleźć domu. Baryton utknał na Ukrainie. Tam jest koszmarna sytuacja, schronisko pęka w szwach, stanęły jedyne adopcje, czyli te zagraniczne. Teraz żałuję, że go nie wzięłam. Tam liczy sie dosłownie każy psiak. W ogóle sytuacja mnie przeraża. Mam na utrzymaniu 10 przygarniętych psów, większość duża i całą resztę zwierzęcego towarzystwa. Regularnie uzupełniam zapasy karmy, bardzo martwie sie o przyszłość. Kilka dni temu trzymałam się, ale teraz dopadaja mnie już ponure mysli. Z astmą, z odwołaną do nie wiadomo kiedy biopsia guzów, zaczynam się martwic, co z nimi byłoby, gdyby coś mi sie stało. Spokojnosci Stokroc Wam Jaguniu Nadzieje Niosacych Swiateczek Spelnienia Zycia Bez strachu bez bolu Wszystkim Istotom 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.