Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 Dnia 15.08.2019 o 15:49, Nesiowata napisał: Przykre to. Przykre, smutne. Chyba juz byłoby mi lżej, gdyby w ogole ten domek sie nie pojawił. Teraz, być może, żaden juz nie bedzie równie dobry. Ten byłby idealny, a o takie, wiadomo, nie latwo. Trudno uwierzyć, ze cud zdarzy się po raz drugi. Quote
Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 Dnia 15.08.2019 o 18:10, b-d napisał: Odpoczywaj Figuniu i Lakuś też - może faktycznie - tak jak Sowa pisała - udzieliło się Lakusiowi Twoje zdenerwowanie - oby tylko to było przyczyną bolącego brzuszka. Też Was bardzo pozdrawiam i Lakusiowi życzę wspaniałego domku. Jakby ludzie dowiedzieli się, jaki to mądry pies, np. przeczytali ten wątek, to pewnie więcej osób zainteresowałoby się Lakim, niestety sam opis i same zdjęcia w ogłoszeniu trochę giną w tłumie, a raczej nie oddadzą Jego wspaniałego psiego charakteru. Przy okazji, tak sobie często myślę, że fajnie jest, jak do ogłoszenia jest załączony link do filmiku z pieskiem. Ale to sorka za dygresję, tak mi się przypomniało... Jeśli chodzi o odzyskanie smartfona, to - z tego co wiem - jest to jak najbardziej możliwe, łatwo można namierzyć, gdzie jest (po IMEI), tylko Policja musiałaby wystąpić o to do operatora. Sam smartfon to jakoś wybitnie cenny nie był, przyzwoity, stabilny średniak (może do gierek się średnio nadawał, ale do internetu był ok, bo dobry wyświetlacz i dotyk, całkiem dobre zdjęcia), ale przede wszystkim straciłem kontakty, zdjęcia, notatki itd. :-( No i niestety co gorsza straciłem też dokumenty :-( Panowie policjanci - podkreślam - naprawdę bardzo w porządku, ale czy coś Policja zrobi? A mają sporo danych do wykorzystania. Najgorsze jest to, że jeśli nic Policja z tym nie zrobi, to ci dranie zrobią to samo jeszcze następnym 20 innym osobom:-( Przykre to, niestety... Dziś już z brzuszkiem jest całkiem dobrze. Daje mu małe porcje jedzenia (chyba 5 już dostal), kurczak, ryż i marchewka a także jeszcze raz dostał Smecte. Zarwaną noc odespalismy, zatem, "idzie mu dobremu", czego i Tobie b-d, życzę :) Pomysł z filmem jest bardzo dobry. Też uważam, ze fajny filmik zwiększyłby Lakusia szanse, bo psiak z niego naprawdę wyjątkowy. Jednak musiałby mi ktoś z tym pomóc, trzeba bedzie pomyśleć. Dziękuję za podpowiedź, jakie tam "sorki"...za co? A skoro smartfon jest do namierzenia i odzyskania, to życzę też, by Policja jednak zadziałała jak nalezy, jak jest (ponoć) do tego powołana. Nie moge wciaz pojac tego, ze nawet tak oczywiste sprawy (nie mówiąc o znacznie wazniejszych), nie moga byc rozwiazane tak, jak to nakazuje uczciwość, zdrowy rozsadek, poczucie sprawiedliwości, itd. W jakiej rzeczywistości my żyjemy, jaki jest tu nasz status, gdzie nasze podstawowe, ludzkie prawa??? 1 Quote
Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 Dnia 15.08.2019 o 21:04, Sowa napisał: Chyba powinnam zmienić komputer na nowy. Odpowiadałam na informacje wyświetlane na moim stareńkim komputerze wcześniej, bardzo przepraszam. Albo - co też możliwe - jestem jeszcze bardziej atechniczna niż myślałam. Raz jeszcze przepraszam. Zupełnie nie widzę powodu do przepraszania. Za Twoje Sowo, bezinteresowne, cenne i mądre rady, każdy jest tu bardzo wdzięczny. No i w koncu, nic przeciez zlego sie nie stało. Raz jeszcze dziękuję serdecznie za wszystko, co dla nas, a przez to dla piesków, robisz :) 1 Quote
Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 23 godziny temu, b-b napisał: Widocznie tak miało być... Trzymam kciuki za kolejny wspaniały domek dla chłopaka! Jeszcze trudno mi sie z tym pogodzić...sądzę, że dopiero równie udany DS sprawi, ze zacznę myśleć w ten sposób... :) Quote
Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 13 godzin temu, Nadziejka napisał: Figuniu Lakuniu tulinkam za wszystko tulinkam caluje brzucholinka wielkuskiego Ewuniu, strasznie podoba mi sie to okreslenie - brzucholinek wielkuski. Pasuje do Lakusia idealnie, choć żadnym brzuchaczem nie jest. Ale brzucholinkiem to już tak! :) Quote
Figunia Posted August 16, 2019 Posted August 16, 2019 12 godzin temu, IlonaS napisał: Nie ma co rozpaczać. Lepiej, że od razu wyjaśniło się, że się nie zapowiada na dobre relacje między oba psami ( mam na myśli brak akceptacji że strony Łatka). Sama wiele lat temu przeżyłam taką nieudaną adopcję, tyle że odwrotnie to było. Mój pies ok., pies wzięty prosto z ulicy nie akceptował go, walka na śmierć i życie, ja pogryziona, bo rozdzielałam je. Dwa tygodnie to trwało. Według mnie dla Lakiego potrzebny dom z psem mniej temperamentnym, takim co ma kontakt z innymi psami, mniej " zakochanym " w swoich ludziach, a najlepiej bez psa. Ja zawsze miałam samce i wiem, że te relacje między nimi były trudne, aczkolwiek z czasem ułożyło się i było na zasadzie tolerowania się, bez jakieś chemii między nimi. Jednak przypadek, o którym napisałam był bez szans. Po co więc narażać Lakiego na jakieś traumatyczne przeżycia, dobrze, że odbyło się takie zapoznanie, mimo że nieudane. Oczywiście, ze sa dobre strony tej nieudanej adopcji, bo po prostu szanse na pokojowe współżycie obu psów, były znikome. Dobrze więc się stało, ze Latek juz na zapoznaniu, postawił sprawę jasno. Trudno mi jednak nie żałować, że nic z tego nie wyszło, bo raz, że (jak juz pisałam), ludzie i dom z tych z "najwyższej półki". Laki miałby wszystko, o czym dla psa, można tylko marzyć. A dwa - bo już od wczoraj, mieszkalby na parterze i zapomniał o istnieniu schodów. Kto wie, ile teraz przyjdzie nam na takie szczęście, poczekać... Ale macie rację, trzeba iść do przodu i już nie rozpamietywac tej straty. Lakus musi byc szczęściarzem nie tylko z imienia. To tylko kwestia (oby niedlugiego już ) czasu. 1 Quote
Patmol Posted August 18, 2019 Posted August 18, 2019 No to musza jeszcze z nim dużo popracować zanim sie zdecydują na adopcję i sami sie do tego przygotować, jak mają zapoznać psy, i potem panować nad sytuacją w domu. Jak nie akceptuje suczek -to raczej przed nimi duzo pracy z psem, i lepiej ze ta adopcja nie wyszla . Bo wyglada ze ani tamten pies ani wlasciciele nie sa jeszcze gotowi praktycznie do adopcji. Chcieliby,ale nie sa przygotowani wlasciciwie. Quote
Figunia Posted August 18, 2019 Posted August 18, 2019 1 godzinę temu, Patmol napisał: No to musza jeszcze z nim dużo popracować zanim sie zdecydują na adopcję i sami sie do tego przygotować, jak mają zapoznać psy, i potem panować nad sytuacją w domu. Jak nie akceptuje suczek -to raczej przed nimi duzo pracy z psem, i lepiej ze ta adopcja nie wyszla . Bo wyglada ze ani tamten pies ani wlasciciele nie sa jeszcze gotowi praktycznie do adopcji. Chcieliby,ale nie sa przygotowani wlasciciwie. Myślę podobnie. Być moze liczyli na to, ze Latek jakiegoś psa w koncu zaakceptuje. A tu nic z tego. Skoro nie toleruje nawet suczki, to jak miałby polubić psa i to jeszcze większego od siebie... Quote
Gabi79 Posted August 18, 2019 Posted August 18, 2019 Zaglądam do cudnego Lakusia z pozdrowieniami 1 Quote
Nadziejka Posted August 19, 2019 Posted August 19, 2019 Spokojnego dzioneczka tygodnia Wam Aniu 1 Quote
Tyśka) Posted August 19, 2019 Posted August 19, 2019 Przeczytałam wieści... szkoda, że tak wyszło, znam doskonale smak zawiedzionych nadziei. Niemniej jednak skoro takie domki istnieją to czekamy na kolejny, tym razem bezpsi. Moje ogłoszenie na Jelenią Górę nadal wisi wyróżnione, więc może ktoś wypatrzy :) 1 1 Quote
anica Posted August 20, 2019 Author Posted August 20, 2019 Nadrabiam zaległości po powrocie, cieszę się bardzo że Lakuś czuje się lepiej... ja również troszeczkę podejrzewałam ,że może te sensacje żołądkowe mogą być spowodowane wyczuwaniem emocji u Ani?! .... a były ogromne, trzeba przyznać ,że tak! wiem że trzeba iść do przodu, ale .... mnie serce boli nadal! :( 1 Quote
Patmol Posted August 20, 2019 Posted August 20, 2019 Dnia 15.08.2019 o 21:04, Sowa napisał: Chyba powinnam zmienić komputer na nowy. To jest zawsze dobry pomysł. Nowy komputer to nowe, niespodziewane możliwości. Quote
Figunia Posted August 20, 2019 Posted August 20, 2019 Dnia 18.08.2019 o 18:31, Gabi79 napisał: Zaglądam do cudnego Lakusia z pozdrowieniami Milo nam i też pozdrawiamy cieplutko :) Quote
Figunia Posted August 20, 2019 Posted August 20, 2019 Dnia 19.08.2019 o 12:38, Nadziejka napisał: Spokojnego dzioneczka tygodnia Wam Aniu Dziękujemy Nadziejko i też zyczymy dobrego tygodnia. Czy udało się coś zdziałać w sprawie, o której niedawno pisałaś? Quote
Figunia Posted August 20, 2019 Posted August 20, 2019 15 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Przeczytałam wieści... szkoda, że tak wyszło, znam doskonale smak zawiedzionych nadziei. Niemniej jednak skoro takie domki istnieją to czekamy na kolejny, tym razem bezpsi. Moje ogłoszenie na Jelenią Górę nadal wisi wyróżnione, więc może ktoś wypatrzy :) Oj tak, kolejny domek juz musi byc z tej samej półki, no i bez żadnych, przykrych niespodzianek. ..oby! Quote
Figunia Posted August 20, 2019 Posted August 20, 2019 5 godzin temu, anica napisał: Nadrabiam zaległości po powrocie, cieszę się bardzo że Lakuś czuje się lepiej... ja również troszeczkę podejrzewałam ,że może te sensacje żołądkowe mogą być spowodowane wyczuwaniem emocji u Ani?! .... a były ogromne, trzeba przyznać ,że tak! wiem że trzeba iść do przodu, ale .... mnie serce boli nadal! :( Aniu, tak jak piszesz, serce boli... ludzie z takim sercem...nie przestanę żałować, dokąd Lakus nie bedzie szczęśliwie na Swoim... Quote
Nadziejka Posted August 21, 2019 Posted August 21, 2019 Spokojnego cudnego tygodnia w tej sprawie starsznej ...nic cisza wydzwaniam do p Prezes , kt obiecala sie zorintowac jak mozna pomoc prezes fundacji ale nie odbiera juz i nie odpisuje narazie wszystko naswietlilam opisalalm opowiedzialam podalam adres napewno ma mnostwo zajec pani z fundacji i moze lada dzien sie uda cokolwiek dowiedziec w urzedzie w Dabrowie codzin jestem w pracy , tam kolo nas cichutenko czasem bardzo bardzo ... az trwoga w sercu przeciez stadko duze musie sie wybiegusiac ....Panswto nie otworzeza drzwi ,jak ktos puka i nie wpuszcza nikogo ... napewno zze starchu o swoje skarbunki lapenki dzwonilam do policji i starzy miesjkiej ale nie jako osobie pojedynczej-nie powiedza co i jak jeno jesli widze zaniedbania , to zebym zlozyla zawiadomienia itd ... mowie panom -jakie zawiadomienia? o zaniedbaniu ...? przeciez psiaki ktore wybiegaja na te ulice wugladaja pieknie mertwei sie calun czas , aby nie bylo jakiej targedyji jak wybiegna stadem i bedzie jakies dziecko na uliczce ,,,czy ktokolwiek ... i poprostu dzwonie aby sie dowiedziec , czy ktos p[robowal pomoc tym ludziom starszym w opiece.. czy mozna jakos pomoc w dostarczaniu jedzenia , w kastarcji , w sterylizacji , a szczepionkach i moze ktos by sie znalazl kto podejmie sie ogloszen ,. aby kilka pieskow mozna bylo do innego domku itd ale panowie nie sluchaja zbytnio , jeno twierdza ze jak sie wie ze zaniedbane , to trzeba interweniopwc i td ... no ja co innego , a panowie coz innego ... czekam jeszcze i teraz nawet dzwonie do tej fundacji , moze juz cos sie dowiedziano , jak mozna pomoc Pani z fundacji obiecalal mi , ze postara chocby w kastarcaji ciezko ciezko .... zycie ciezkie dzwonie teraz tez ale zajete .. 1 Quote
Nadziejka Posted August 21, 2019 Posted August 21, 2019 dodzwonilam! nareszcie ...ale ale pani z fundacji nie moze [omoc skierowala sprawe komus innemu naswietlila ... no wiec czekam moze ten inszy bedzie mogl sie lepiej zoerintowac ? wszytko ciezkie .... mam nadzieje ze sie uda cokolwiek ... zadzwonilam ponownie teraz wiec pani z fundacji podeslala poprosila jednak swoja wolontariuszek aby tem pojechala i sie zoreintowla i ma czekac na wieci i tyle ..... Quote
Nadziejka Posted August 21, 2019 Posted August 21, 2019 serduszka opada mnie wsycko ...czasem z tej niemocy i te rozmowy od niechcenia ... ale trzeba cos gdzies ...poki jaka tragedyja sie nie wydarzyla ... Quote
Figunia Posted August 21, 2019 Posted August 21, 2019 55 minut temu, Nadziejka napisał: dodzwonilam! nareszcie ...ale ale pani z fundacji nie moze [omoc skierowala sprawe komus innemu naswietlila ... no wiec czekam moze ten inszy bedzie mogl sie lepiej zoerintowac ? wszytko ciezkie .... mam nadzieje ze sie uda cokolwiek ... zadzwonilam ponownie teraz wiec pani z fundacji podeslala poprosila jednak swoja wolontariuszek aby tem pojechala i sie zoreintowla i ma czekac na wieci i tyle ..... Oby jednak udało się w jakiś sposób tym pieskom pomoc. Quote
anica Posted August 21, 2019 Author Posted August 21, 2019 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: serduszka opada mnie wsycko ...czasem z tej niemocy i te rozmowy od niechcenia ... ale trzeba cos gdzies ...poki jaka tragedyja sie nie wydarzyla ... Wiem o czym piszesz, Ewciu , niestety! ciężko jest znaleźć dobrego człowieka, wśród urzędników... radnych... najpierw obiecują, później.... a to nie tak1 a to nie da się! a to może spróbuj, jeszcze gdzie indziej.... wyć się chce! Ewciu może ja bym wysłała worek karmy? spytaj Państwa, niech napiszą dokładny adres :) może spróbuj w Was ,sprawdzić kiedy , w jaki dzień jest dyżur radnych / czy jakiaś inna instytucja w zależności od miejscowości? wójt? / jeśli będzie tam jakiś człowiek o dobrym sercu / albo taki co zaczyna karierę i chce się wykazać / to może uda się pomóc?! Quote
anica Posted August 21, 2019 Author Posted August 21, 2019 ra 1 godzinę temu, Figunia napisał: Oby jednak udało się w jakiś sposób tym pieskom pomoc. Aniu, to prawie... jak z tym losem na loterii, zależy na jakiego urzędnika się trafi :( ... ale ja uważam ,że zawsze trzeba próbować! tam czasem, również zdarzają się dobrzy ludzie... lub tacy ,którzy chcą się wykazać! znam to ,sama osobiście z doświadczenia, wiesz przecież o tym ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.