Anula Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 15 godzin temu, anica napisał: Aniu, nie mogę przestać również myśleć o tej pani co jeździ na rowerze z przywiązanym jamnikiem :( może ktoś nam doradzi co z tym zrobić? jak porozmawiać z panią, żeby jazdę na rowerze odbywała bez towarzystwa ,uwiązanego jamnika, przecież to jamnik nie chart :( ... a jeśli już musi to najwyżej w specjalnym koszu, jak pomóc temu biednemu psu? A może zaproponować pani zamianę tj.pana jadącego na rowerze a panią przywiązać smyczą do roweru.Bieg by jej bardzo dobrze zrobił dla zdrowia,a może by rozjaśnił umysł. 1 1 Quote
Figunia Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 Nadziejko, kwotę 63.50 zł mam już na koncie. Dziękuję bardzo! Quote
Figunia Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 5 godzin temu, Anula napisał: A może zaproponować pani zamianę tj.pana jadącego na rowerze a panią przywiązać smyczą do roweru.Bieg by jej bardzo dobrze zrobił dla zdrowia,a może by rozjaśnił umysł. Anulko, to mogłoby być na jej siły. Tu trzeba by zachować odpowiednie proporcje, czyli odpowiednik maleńkiego jamniczka zmuszanego do galopu przy rowerze. Ta panią przywiazalabym do konika i strzeliła z bata. Ale pewnie jestem głupia i za bardzo przewrazliwiona, ze widzę w tym okrucieństwo, bo przecież jamnik i rower, to nic takiego. 1 Quote
anica Posted July 24, 2019 Author Posted July 24, 2019 Ostatnio ta rzeczywistość wydaje mi się nie do zniesienia... ten pies przy tej szopie zbitej z desek, jamnik biegnący przy rowerze, niechlubny rekord w Krakowie , jednego dnia oddano 41 psów do schroniska, dzisiaj dowiaduję się ,że Dosia wróciła z adopcji...'z tego wspaniałego domku' , można się załamać 1 Quote
Anula Posted July 24, 2019 Posted July 24, 2019 3 godziny temu, Figunia napisał: Anulko, to mogłoby być na jej siły. Tu trzeba by zachować odpowiednie proporcje, czyli odpowiednik maleńkiego jamniczka zmuszanego do galopu przy rowerze. Ta panią przywiazalabym do konika i strzeliła z bata. Ale pewnie jestem głupia i za bardzo przewrazliwiona, ze widzę w tym okrucieństwo, bo przecież jamnik i rower, to nic takiego. 1 godzinę temu, anica napisał: Ostatnio ta rzeczywistość wydaje mi się nie do zniesienia... ten pies przy tej szopie zbitej z desek, jamnik biegnący przy rowerze, niechlubny rekord w Krakowie , jednego dnia oddano 41 psów do schroniska, dzisiaj dowiaduję się ,że Dosia wróciła z adopcji...'z tego wspaniałego domku' , można się załamać Nigdy nie pojmę zachowania ludzi,którzy zmuszają psa do biegania na smyczy przy rowerze.Pies musi wykonywać to co wcale nie musi chcieć robić np.w tym dniu.Wiadomo,że rowerzysta nie będzie jechał po łące,po wertepach jakiś tylko po równej drodze aby mu się dobrze jechało.Zwierzęta kochają łąkę,wolne bieganie i to jest ich podstawa egzystencji zgodnie z zasadami przyrody.A jamnik to sobie tego nie wyobrażam,króciutkie łapeczki do 10cm,ogólnie należy do małych psów a więc jak on musi się męczyć,ile musi zrobić kroków aby pokonać jakąś trasę bez odpoczynku.Byłam świadkiem zdarzenia jak pan wyszedł z bloku ze średnim psiakiem,uwiązał go do roweru pod klatką,nawet nie dając mu możliwości załatwienia swoich potrzeb,następnie zobaczyłam psa uwiązanego przy zielonym rynku.Pan zrobił taki sam ruch jak przy bloku.Skierował się chodnikiem do bloku.Tyle było spaceru z biednym psem.Pies nawet nie powąchał zielonej trawy.No ale przecież człowiek musi być na pierwszym miejscu a pies wykonywać jego polecenia,zachcianki.Gro ludzi ma psiaki aby zaspokoić swoje potrzeby.Jestem właścicielem i mam bo chcę mieć,dzieci też chcą mieć,bo sąsiad też ma,dlaczego ja nie mogę mieć.Będę jeździć rowerem bo tak chcę i lubię to,a może przy okazji schudnę i przy okazji psiak będzie miał zaliczony spacer.Można tu mnożyć przykłady.A psiak no cóż musi znosić wszystko co człowiek mu nakaże,nawet wychodzenie na ustaloną godzinę,nie istotne czy pies w tym dniu więcej wody wypił,musi wytrzymać i już bo jak nie to będzie skarcony albo spuszczone manto.A człowiek no cóż,w tym względzie i innych ma wolną rękę. 2 Quote
anica Posted July 25, 2019 Author Posted July 25, 2019 Niestety , Anulko jest tak jak napisałaś, gro ludzi ma psiaki aby zaspokoić swoje potrzeby! ... wierzą w to ,że pies ma służyć człowiekowi, ostatnio tak mi powiedział klient, który w zasadzie wyglądał mi na poczciwego człowieka, żeby już nie opisywać całego dziwnego zdarzenia, jak podsumowałam naszą rozmowę ... że tak ,tylko może mówić ktoś kto nie znał dobrze psiej psychiki, ktoś kto nie miał nigdy psa i nie jest w stanie ocenić ich mądrości ,miłości i oddania! to wzburzony wyszedł ze sklepu i słyszałam jak mówił...co za dziwadło! :( ... smutne 1 Quote
NikaEla Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 Figuniu, Anico wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Quote
Figunia Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 8 godzin temu, NikaEla napisał: Figuniu, Anico wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Dziekuje pięknie za życzenia :) I ja także składam serdeczne życzenia imieninowe Anicy, Anulce i wszystkim znanym i nieznanym Aniom- Dogomankom. Quote
Figunia Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 Dnia 24.07.2019 o 21:18, Anula napisał: Nigdy nie pojmę zachowania ludzi,którzy zmuszają psa do biegania na smyczy przy rowerze.Pies musi wykonywać to co wcale nie musi chcieć robić np.w tym dniu.Wiadomo,że rowerzysta nie będzie jechał po łące,po wertepach jakiś tylko po równej drodze aby mu się dobrze jechało.Zwierzęta kochają łąkę,wolne bieganie i to jest ich podstawa egzystencji zgodnie z zasadami przyrody.A jamnik to sobie tego nie wyobrażam,króciutkie łapeczki do 10cm,ogólnie należy do małych psów a więc jak on musi się męczyć,ile musi zrobić kroków aby pokonać jakąś trasę bez odpoczynku.Byłam świadkiem zdarzenia jak pan wyszedł z bloku ze średnim psiakiem,uwiązał go do roweru pod klatką,nawet nie dając mu możliwości załatwienia swoich potrzeb,następnie zobaczyłam psa uwiązanego przy zielonym rynku.Pan zrobił taki sam ruch jak przy bloku.Skierował się chodnikiem do bloku.Tyle było spaceru z biednym psem.Pies nawet nie powąchał zielonej trawy.No ale przecież człowiek musi być na pierwszym miejscu a pies wykonywać jego polecenia,zachcianki.Gro ludzi ma psiaki aby zaspokoić swoje potrzeby.Jestem właścicielem i mam bo chcę mieć,dzieci też chcą mieć,bo sąsiad też ma,dlaczego ja nie mogę mieć.Będę jeździć rowerem bo tak chcę i lubię to,a może przy okazji schudnę i przy okazji psiak będzie miał zaliczony spacer.Można tu mnożyć przykłady.A psiak no cóż musi znosić wszystko co człowiek mu nakaże,nawet wychodzenie na ustaloną godzinę,nie istotne czy pies w tym dniu więcej wody wypił,musi wytrzymać i już bo jak nie to będzie skarcony albo spuszczone manto.A człowiek no cóż,w tym względzie i innych ma wolną rękę. Dobrze jest wiedzieć, ze ktoś myśli i czuje podobnie. Że też boli Go bezduszne traktowanie zwierzat. Tylko, niestety, ich los sie przez to nie polepszy... Anulko - wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze - z okazji Imienin! Quote
Anula Posted July 26, 2019 Posted July 26, 2019 Dnia 26.07.2019 o 18:12, Figunia napisał: Dobrze jest wiedzieć, ze ktoś myśli i czuje podobnie. Że też boli Go bezduszne traktowanie zwierzat. Tylko, niestety, ich los sie przez to nie polepszy... Anulko - wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze - z okazji Imienin! Ja też cieszę się,że w tym względzie mam bratnią duszę.Moje prawie całe życie opierało się na obserwacji i poznawaniu zwierząt.Być może dlatego wiem jakie potrzeby mają zwierzaki. Ślicznie dziękuję za życzenia,za pamięć. Także się odwzajemniam. Quote
elik Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 Mam dla Lakiego z bazarku 152,00 zł. Aniu kochana na jakie konto przelać? Quote
Nadziejka Posted July 28, 2019 Posted July 28, 2019 Dizewczyny przepraszam skopiuje moj wpis z bazareczku ... dzis mialam w pracy wstrzasajace ogromne przezycie wlasnie wykladalam tony poscieli ,kiedyuslyszalalm ogromny wrzask pisk ... lament ogriomny na dworze tuz przy drzwiach mojej pracy ...matko zbieglama na dol , kilka nas zlecialo i panie z kuchni tez myslalysmy ze jakiegos pisnunia potacil saochod ... okazalo sie ze tuz przy posesji , za plotem za ogrodzeniem-jest maly domek zniszczony ....malo widoczny z tego domku wylecialy wybiagaly piseki matko jedyno ...mnostwo kilkanascie ..dorosle roznej masci roznej urody niezwyklej wszystkie kundaleczki jeden zaatakowal naszego goscia ktory siedzial w ogrodku przy zajezdzie .... ugryzl w noge i mnie tez dopadl ten bielutek mysle ze pilnowal swojego stada ze bronil zaciekle gosc nasz spokojnie probowal odgonic jednak tego bialego ostrego piesia ... ja lecialam i probowalalm wolac nawolywac zaganiac do ich domku te pozostale ludziskow tam malo na tej ulicy , same domki i ogrody z naprzeciwak wyjrzalal ,,somsiadka,, krzyczalal cos do mnie abym spadala .. abym nie dokarmiala ,,gnoju, smrodu , rozmnazalnikow ze czego ja tam szukam ... darla sie babola przez te okan swoje ,ktore na przeciw wlasnie tego domku bidusnego .. ze tam od lat rozmnazlania , ze same sie zjadaja ... ze glouja ze ci starzy zbieraja i rozmnazaja , ze tam smrod i ubustwo i ze to sie skonczy bo policyja zabierze psiakow troche ... i ze mnie tez ona zalatwi , boc jak ja tutaj obok pracuje i sie jenteresuje tymi .. to ona zaltwi ze ja nie bede pracowac ... zslag z ta baba szlag nawet nie zwrocilam porzadznie uwagi na nia , jeno rzeklam ze trzeba przecie w tej tragedyji pomoc na litosc! z domeczku wyszla pani starsza ktora znam z widzenia czasem Pani i jej maz tez mocno starszy i schorwany ida na autobus w kierunku centrum z plecaczkami duzymi nieraz ich spotykalam bardzo spokojni starsi ludzie to wlasnie u nich ta tragedyja ogroamna i jeszcze te upaly ...matko jedyno ... wiec jak starsza pani wyszla z domku i troszke jej sie udalo nawolac piesiow moze 6 , moze 8 reszta byla w domku juz to zaraz zamknela drzwi ....ja probowalam wolac troszke pod tym domkiem aby sie czegos dowiedziec jak mozna pomoc ...tym wszytkim biedom upal , nad upaly , nie mozna tam spikojnie wypuscic psiakow boc nie ma gdzie panstwo starsie wiec nie wezma na smyczki chocby po dwa trzy psiselki .... jeno jak sie um uda yleciec tym wszytkim to wtedy tak poszaleje na tej uliczcze zgroza zgrpza boc tam w tych domach innych , przeciez ludziska sa przeciw , i wyglada na to ze nikogo to nie interesuje czy mauja co jesc ... Panswto chodza czasem i w lachamanch , ale widzialam po oiesielkach ze odzywione te ktore wylecaly na te uliczke blyszczace zadbane napewno starsi ludzie przygarniali i przygarniali i nie panuje juz nad ym wszytkim zyciem .... napewno wtedy jak jada z tymi plecakami-to po jedzonko dla calej gromadki sami nie jmaja a psiaki nakarmione tylko ze swiat podly ogromnie i wszytko przeciw .. zalamalam sie kompletnie... Polecialam do domku jeszcze ciut dalej za tym domiem panstwa i otworzyl wyszedl pan popytalalm o wszytko wiec podobno policja juz zna starz zna urzaed miejski tez nza i byli z tego urzedu , ale panstwo starsi nikogo nie wpuszcaja pewnie boja sie o swoje skarby , boc to dla nich przeciez cale zycie te psinunie ... pan z willi obok opowiadal jeszcze ze ma przyjechac weterynarz , nie wie kiedy ,,, i zabrac choc 5 tych bvbiedakow policja i urzad miasta poslali sprawe do sadu aby orzekl nakaz wpuszczenie na te posesje i zabrania jakiejsc ilosci piesielkow .... pan sie boi o swoje dziecko i o swoejego oiesia duzego boc tamte kilaknsacie moze ok 20 peiskow ... podobno sie podkopuja i wchodza mu na ogrodek ../ podziekowalam i pytalam jak mozna choc jedzonko przywozic tym psiakom pan mwi ze nikogo ci stasi nie wpuszcaja ... z nikim nie rozmiawiaja ... tragedyje ludzie tragedyja jie umiem dojsc do siebie dzis po powrocie jutro z rana pojade do urzedu miasta w Dabrowie Gorniczej zapytac jak zamierzaja pomoc jakmyslicie czy moze tvn uwaga ? mnie juz wszytko opadlo jestem tam pr pol roku i nigdy nie slyszalalm zadnych psielkow zadnego szczekania kelenrkii kuchnia tez nie , czasem tr w nocy slysza ale nikt nie zpowdziewal ze tam w tym domku az tyle psiaczkow ...i starsi schorowani ludzie ... matko ziemo nasza ... nijkt przez lata nie dazyl do pomocy panstwu starszym moze ci ludzie nie umieli zatrzymac rozmnazania nawet jesi bylo ... moze nie ostawia zdanego biedunia na pastwe losu .. co robic co robic ... Quote
anica Posted July 29, 2019 Author Posted July 29, 2019 O Matuniu! końca nie ma tego nieszczęścia! Ewciu, jak możesz to sprawdź może jakiś oddział TOZu? może Eko-straż? jeśli by się udało zainteresować tematem media to zawsze wart spróbować, napisz co się udało zrobić? Figuniu, ja nie odmówiłam pomocy , dzisiaj miałam telefon od naszego znajomego pana D. walczymy o tę sunię ,już dzisiaj nie mam siły pisać ,ale wygląda ,że będziemy miały kolejną podopieczną, ale jak tu przejść obojętnie... nie da się :( Dnia 28.07.2019 o 20:21, elik napisał: Mam dla Lakiego z bazarku 152,00 zł. Aniu kochana na jakie konto przelać? Eliczku , już wysyłam konto Figuni, tak się podzieliłyśmy że Ania jest skarbnikiem a ja księgową, tylko proszę uważaj ,możliwe że mam zainfekowany komputer, żebym Ci czasem ,problemu nie narobić, Eliczku ,sprawdź mejla, wysłałam zdjęcia i opisy Idę okłady robić , bo padłam na prostej ulicy, kolano zdarte i spuchnięte! jakby wszystkiego było mało :( Quote
NikaEla Posted July 29, 2019 Posted July 29, 2019 54 minuty temu, anica napisał: Idę okłady robić , bo padłam na prostej ulicy, kolano zdarte i spuchnięte! jakby wszystkiego było mało :( oj biedna, to z tego upału człowiek staje się mniej uważny Quote
elik Posted July 29, 2019 Posted July 29, 2019 1 godzinę temu, anica napisał: Eliczku , już wysyłam konto Figuni Dzięki Aniu :) Tez już mam od Figuni :) Quote
anica Posted July 30, 2019 Author Posted July 30, 2019 Nieszczęście goni ,nieszczęście a tu nawet nie ma czasu ,wszystkiego opisać, szukać pomocy :( Czy zna ktoś , kogoś w TOZie? jakiegoś zaprzyjaźnionego inspektora? mój się nie "odzywa" :( Quote
Figunia Posted July 30, 2019 Posted July 30, 2019 5 minut temu, sunia2000 napisał: Musi być TOZ? Nie może być fundacja? Pewnie, ze może, byleby pomogli. Onkowata sunia, zaniedbana, chyba z zyciu nie widziala weta, ponoć waży 25 kg a kobieta dziwna, kłamie, zero checi współpracy Quote
Figunia Posted July 30, 2019 Posted July 30, 2019 12 godzin temu, anica napisał: O Matuniu! końca nie ma tego nieszczęścia! Ewciu, jak możesz to sprawdź może jakiś oddział TOZu? może Eko-straż? jeśli by się udało zainteresować tematem media to zawsze wart spróbować, napisz co się udało zrobić? Figuniu, ja nie odmówiłam pomocy , dzisiaj miałam telefon od naszego znajomego pana D. walczymy o tę sunię ,już dzisiaj nie mam siły pisać ,ale wygląda ,że będziemy miały kolejną podopieczną, ale jak tu przejść obojętnie... nie da się :( Eliczku , już wysyłam konto Figuni, tak się podzieliłyśmy że Ania jest skarbnikiem a ja księgową, tylko proszę uważaj ,możliwe że mam zainfekowany komputer, żebym Ci czasem ,problemu nie narobić, Eliczku ,sprawdź mejla, wysłałam zdjęcia i opisy Idę okłady robić , bo padłam na prostej ulicy, kolano zdarte i spuchnięte! jakby wszystkiego było mało :( Aniu, bardzo współczuję upadku. Też mi sie to zdarzyło kilka razy. Oby nic poza stłuczeniem z tego nie wyszło. Dziękuję Ci za zaangażowanie sie w sprawę tej suni i jednocześnie przepraszam, ze zasugerowałam, by zadzwonili do Ciebie po rade. Wiem przecież, ze masz już i tak podobnych spraw "po kokardke"... Jednak Jesteś bardziej obeznana z tym, co w takiej sytuacji zrobić, no i ten znajomy z Tozu - niechby tylko Oni wiedzieli, jak do tej sprawy podejść, bo kobieta może w każdej chwili powiedzieć Im, ze pomocy i kontaktu sobie już nie życzy... Pisze na szybko, bo zaraz muszę wyjść a przede wszystkim muszę podziękować za nowe wpłaty na konto, te wczorajsze i dzisiejsza. Zatem, potwierdzam wpłaty od: Nesiowata - 10 zl ❤ Christo_fair 10 zl ❤ Aldrumka - 10 zl ❤ Uxmal - 10 zl ❤ UlaFeta - 10 zl ❤ Yucca - 20 zl ❤ Rozi - 20 zl ❤ Iv_ - 20 zl ❤ Aga76 - 100 zl ❤ Anula - 50 zl❤ Razem mamy 260 zl !!! Wielkie, naprawdę ogromne i serdeczne dzięki składam Wszystkim Ofiarodawcom!!!! 2 Quote
Tyśka) Posted July 30, 2019 Posted July 30, 2019 3 godziny temu, anica napisał: Nieszczęście goni ,nieszczęście a tu nawet nie ma czasu ,wszystkiego opisać, szukać pomocy :( Czy zna ktoś , kogoś w TOZie? jakiegoś zaprzyjaźnionego inspektora? mój się nie "odzywa" :( anico, uderz do Ekostraży, mnie nigdy nie zawiedli. 605 782 214 ------- A na ich stronie znalazłam takie namiary: Kontakt telefoniczny: 605 78 22 14 - w godz. 13:30-24:00 (dni powszednie), 14:00-23:00 (dni wolne i weekendy) 883 404 888 - w godz. 8:30 - 13:30 (wyłącznie w dni powszednie) 1 Quote
anica Posted July 30, 2019 Author Posted July 30, 2019 9 godzin temu, Figunia napisał: Aniu, bardzo współczuję upadku. Też mi sie to zdarzyło kilka razy. Oby nic poza stłuczeniem z tego nie wyszło. Dziękuję Ci za zaangażowanie sie w sprawę tej suni i jednocześnie przepraszam, ze zasugerowałam, by zadzwonili do Ciebie po rade. Wiem przecież, ze masz już i tak podobnych spraw "po kokardke"... Jednak Jesteś bardziej obeznana z tym, co w takiej sytuacji zrobić, no i ten znajomy z Tozu - niechby tylko Oni wiedzieli, jak do tej sprawy podejść, bo kobieta może w każdej chwili powiedzieć Im, ze pomocy i kontaktu sobie już nie życzy... Pisze na szybko, bo zaraz muszę wyjść a przede wszystkim muszę podziękować za nowe wpłaty na konto, te wczorajsze i dzisiejsza. Zatem, potwierdzam wpłaty od: Nesiowata - 10 zl ❤ Christo_fair 10 zl ❤ Aldrumka - 10 zl ❤ Uxmal - 10 zl ❤ UlaFeta - 10 zl ❤ Yucca - 20 zl ❤ Rozi - 20 zl ❤ Iv_ - 20 zl ❤ Aga76 - 100 zl ❤ Anula - 50 zl❤ Razem mamy 260 zl !!! Wielkie, naprawdę ogromne i serdeczne dzięki składam Wszystkim Ofiarodawcom!!!! Aniu ,kochana nie przepraszaj , trzeba pomóc! przecież to może być dla tej suni - Żyć albo nie Żyć! jeśli to trwa już 7lat / że ją tak źle karmią ,że aż wymiotuje / to mogło się wiele wydarzyć! martwię się o trzustkę, żeby się nie domyślać ,trzeba zacząć od diagnostyki! na razie pan D. kupił karmę i dzisiaj mamy się dowiedzieć jak sunia zareagowała i tutaj mam ogromną prośbę Aniu do Ciebie , w pośpiechu zapomniałam zabrać telefonu ze sklepu, ponieważ jednak kolanko mi dolega, nie wrócę za nic w świecie, a umówiłam się z p D. wieczorem na telefon, bardzo Ciebie proszę zadzwoń do niego albo do niej i powiedz że zapomniałam telefon i odezwę się jutro ,że jak najbardziej jestem zaangażowana w pomoc i nic się nie zmieniło / ustaliliśmy że otworzymy rachunek u dr Terendy / Anusiu, dziękuję za potwierdzenia, jutro uzupełnimy wpłaty Quote
anica Posted July 30, 2019 Author Posted July 30, 2019 9 godzin temu, sunia2000 napisał: Musi być TOZ? Nie może być fundacja? Nie musiał być TOZ, Dziękuję pięknie za telefon ,zawsze można na Was liczyć 6 godzin temu, Tyś(ka) napisał: anico, uderz do Ekostraży, mnie nigdy nie zawiedli. 605 782 214 ------- A na ich stronie znalazłam takie namiary: Kontakt telefoniczny: 605 78 22 14 - w godz. 13:30-24:00 (dni powszednie), 14:00-23:00 (dni wolne i weekendy) 883 404 888 - w godz. 8:30 - 13:30 (wyłącznie w dni powszednie) Dziękuję, Justynko i że się powtórzę... zawsze można na Was ,liczyć Zapisuję ,wszystkie namiary ponieważ sprawę uważam za niezwykle poważną :( uległam sugestiom p D. który po wczorajszej wizycie ,postanowił że damy parę dni na ... pokazanie jak bardzo pani zależy , żeby suni nie odbierać, musi spełnić kilka warunków, najpierw przyjęła karmę ,dzisiaj mieliśmy się dowiedzieć jaka jest reakcja, ponieważ podobno suni ciągle wymiotuje / 7lat?! / i zrobić podstawowe badania ,jakie zaleci lekarz a później ,kontynuacja leczenia... zobaczymy? mam mieszane uczucia.... Quote
Tyśka) Posted July 30, 2019 Posted July 30, 2019 Uśmiechnę się znowu o wyróżnienie jeleniogórskiego LAKUSIA 1 Quote
anica Posted July 31, 2019 Author Posted July 31, 2019 11 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Uśmiechnę się znowu o wyróżnienie jeleniogórskiego LAKUSIA Czytasz w myślach! wieczorkiem wyróżniam :) pomyślałam ,że będę wyróżniać co kilka dni, te które się pokończyły, żeby nie wszystkie od razu! chyba to nie ma sensu, pokazują się wszystkie i nie ma skutku :( w wolniejszej chwili, przekopuję się przez wątek, szukam ogłoszeń b-b i Alaskan malammute. Organizujemy z Elik ,kolejny bazarek z którego pieniążki ,chcę przeznaczyć na ogłoszenia właśnie :) Quote
anica Posted July 31, 2019 Author Posted July 31, 2019 Dnia 22.05.2019 o 20:53, anica napisał: I jeszcze moje jest i na Gumtree i na Lento i ... nic! cicho! :( https://www.olx.pl/oferta/bede-cie-kochac-calym-sercem-tylko-mnie-wez-przytul-lacky-szuka-domu-CID103-IDzENWg.html https://www.olx.pl/oferta/najmilszy-pies-do-wziecia-laki-przyjaciel-na-zawsze-CID103-IDzPPto.html https://www.gumtree.pl/a-psy-i-szczenieta/wroclaw/duzy-lacky-z-ogromnym-sercem-szuka-swojego-domku-na-zawsze/1004935472200910489744509 https://wroclaw.lento.pl/duzy-lacky-z-ogromnym-sercem-szuka-swojego,7838412.html Wykąpiemy jeszcze chłopaka i wtedy, porobimy zdjęcia, może wtedy ,ktoś wypatrzy tego wspaniałego psa? Aniu byłam tam na Daszyńskiego ale ... zapomniałam ,że trzeba dzwonić, pan jest sam i jak zajmuje się pieskiem to się zamyka a później jak wróciłam do sklepu to się nie dało nawet zadzwonić ,będę próbowała jutro, poluję dzisiaj też pół dnia na Magdę i też bez skutku, może oddzwoni jeszcze? lecę do Rokyego i jutro będziemy coś ustalać z Lakusiem w sprawie kąpieli, dobrze Aniu? Tu znalazłam, 'swoje' ogłoszenia Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.