b-d Posted June 25, 2019 Posted June 25, 2019 Ja odetchnąłem... A Kraksa to pewnie psina poturbowana w wypadku? :-( Quote
Tyśka) Posted June 25, 2019 Posted June 25, 2019 3 minuty temu, b-d napisał: A Kraksa to pewnie psina poturbowana w wypadku? :-( Właśnie ta... śmigająca na wózku... Ta: https://www.facebook.com/kraksica/ Ciepłe myśli wysyłam dla Kraksy i Magdy... widziałam je kiedyś na przystanku we Wrocławiu... Kraksa zauroczyła mnie wpatrzeniem w Magdę. 1 Quote
Poker Posted June 25, 2019 Posted June 25, 2019 Super ,że takie dobre wieści o Milce. Niedobrze,że z Kraksa źle. Trzymam za nią kciuki. 1 Quote
Nesiowata Posted June 26, 2019 Posted June 26, 2019 Jak dobrze, że psiak bez problemów, szczęśliwy. Ale tak to jest kiedy człowiek zawodzi. Przecież to żaden problem raz na jakiś czas dać znać co słychać, chociażby sms-em. Dziwni ludzie, ale i tacy zdarzają się. Szkoda tylko, że nie myślą o innych. Czy to takie trudne? 1 1 Quote
Nadziejka Posted June 26, 2019 Posted June 26, 2019 Za Madzie i Kraksunie sciskamy ogromnie modlimy o chlodzik wszystkim lapenkom Aniu Figuniu Lakuniu przetrwajcie serduszka ten dzionek okropny uplany jeszcze ciut i nadejdzie wiecej wytchnienia Aniu anica bardzo bardzo radujemy z zycia suni niechaj kochaja jak nikt trzymamy kciuki calun czas 1 Quote
anica Posted June 26, 2019 Author Posted June 26, 2019 Dnia 25.06.2019 o 21:43, Tyś(ka) napisał: Czyli poinformować towarzystwo, że nieaktualne? Cieszę się z wieści. Tysiu, dla mnie temat jest zamknięty a ponieważ w sposób ,który jest dla mnie niezrozumiały każda dodatkowa forma sprawdzenia, jest jak najbardziej wskazana :) ... zawsze moich podopiecznych odwiedzałam ,pisałam, dzwoniłam przez dłuższy czas, dopóki... temat się nie zamknął sam, z poczucia bezpieczeństwa. Dzisiaj pół dnia,walczyliśmy z awarią prądu, chyba pech jakiś.... Quote
anica Posted June 27, 2019 Author Posted June 27, 2019 Dnia 26.06.2019 o 05:28, Nesiowata napisał: Jak dobrze, że psiak bez problemów, szczęśliwy. Ale tak to jest kiedy człowiek zawodzi. Przecież to żaden problem raz na jakiś czas dać znać co słychać, chociażby sms-em. Dziwni ludzie, ale i tacy zdarzają się. Szkoda tylko, że nie myślą o innych. Czy to takie trudne? Wygląda na to ,że dla niektórych ludzi -Tak! może streszczę przebieg wizyty.. Trochę pobłądziliśmy, ponieważ okazało się że ta ulica, to prawie? chyba koniec? Leśnicy, kolega ,który mieszkał kiedyś tam , twierdzi że były tam kiedyś łąki, i sam las-park? jeśli chodzi o tereny spacerowe to pięknie, naprawdę mi się podobało, musiałam zadzwonić do pana, żeby poprosić o pomoc i wykazać się punktualnością ;) po Dzień dobrry! było zaraz... proszę nic ,jej nie dawać do jedzenia! nie skomentowałam, tego , poprosiłam o spacer i obejrzeniu książeczki Milki czy są kolejne badania na Lamblie, komplet szczepień Mileczka już miała zrobione/ prosiłam wcześniej o przygotowanie/ w czasie spacerku starałam się robić suni zdjęcia, ponieważ telefon mam taki ... średni a do tego ,słoneczko paliło okrutnie ,pomimo godź 20 ,strzelałam fotę za fotą, pan w którymś momencie zapytał.. Dlaczego robi pani tyle zdjęć? czy chcecie zabrać psa? byłam tak zaskoczona, ponieważ wypowiedział to takim tonem, jakby w to wierzył naprawdę! .... co to jest za pomysł? absolutnie NIE! wszystkie cioteczki, które ratowały sunię ,pomagały jej od wyjścia ze schroniska, chciały by zobaczyć co u suni, jak wygląda , po prostu cieszyć się jej szczęściem! odpowiedziałam, pomyślałam ,że może tutaj jest problem? nie wiem? / chociaż wcześniej już to panu tłumaczyłam/ jakby po chwili zaczął już sam opowiadać ... jaka Milka jest wyjątkowa, jak akceptuje wszystkie zwierzęta, koty, kury, jak pojadą do rodziców żony, to wszyscy się zachwycają ,jaka jest mądra, że jednak nie korzystali ze szkolenia, ponieważ sami sobie dają radę! / faktycznie Milusia ,wykonywała każdą komendę, jaką usłyszała, siad ,leżeć, do mnie / po skończonej wizycie pan podał mi rękę i usłyszałam .... no to, powodzenia w ratowaniu innych piesków.... Wygląda ,że sunia jest wpatrzona w swojego pana. 3 Quote
Poker Posted June 27, 2019 Posted June 27, 2019 W sumie bardzo dobre wiadomości. Może pan faktycznie się bał ,że dopatrzycie się czegoś niekorzystnego i zabierzecie sunię. Quote
anica Posted June 27, 2019 Author Posted June 27, 2019 Dnia 26.06.2019 o 00:17, Tyś(ka) napisał: Właśnie ta... śmigająca na wózku... Ta: https://www.facebook.com/kraksica/ Ciepłe myśli wysyłam dla Kraksy i Magdy... widziałam je kiedyś na przystanku we Wrocławiu... Kraksa zauroczyła mnie wpatrzeniem w Magdę. Bo to jest Wielka miłość! z oby dwóch stron :) mnie Kraksa zauroczyła swoją niespotykaną osobowością, to naprawdę wyjątkowa sunia :) Dnia 26.06.2019 o 01:33, Poker napisał: Super ,że takie dobre wieści o Milce. Niedobrze,że z Kraksa źle. Trzymam za nią kciuki. Wszyscy trzymamy, musi wygrać! widać wolę życia :) 1 minutę temu, Poker napisał: W sumie bardzo dobre wiadomości. Może pan faktycznie się bał ,że dopatrzycie się czegoś niekorzystnego i zabierzecie sunię. Ja .... żeby już tego nie roztrząsać, na pewno wyniosłam taką naukę ,że jednak w umowie adopcyjnej ,zastrzegę kontakt i to z wyszczególnieniem, smsów, mmsów, rozmów ,wizyt zapowiedzianych i niezapowiedzianych. 1 Quote
Tyśka) Posted June 27, 2019 Posted June 27, 2019 anico, ja się wcale nie dziwię Panu, mimo że mogę się teraz narazić co niektórym tym, co napiszę. Po 1 - nie życzę sobie, aby ktoś na spacerze skarmiał mojego psa bez mojej zgody. Oczywiście, co innego gdy jest to forma treningu i pies podejmuje smaczka za moją aprobatą... czyli po mojej komendzie. Mój psiak może dostać od kogoś smakołyk, ba! nawet wykona przy tym sztuczkę ;) ale chcę mieć wpływ na to od kogo i kiedy dostaje. Dzieje się to dlatego, że a/ u nas jest bardzo dużo trucicieli i tylko dzięki temu, że mój psiak wie, że bez mojej zgody nie może jeść niczego to żyje... nieraz na podwórku znajdywałam trutki! kiedyś ktoś próbował mi psa podprowadzić: otworzył furtkę i widziałam jak pokazywał psu smaczne kąski... byłam na drugim końcu ogrodu! pies dzięki treningom pokapował się, popatrzył na gościa i przyszedł do mnie.... teraz furtka i brama zamknięte są zawsze na klucz i kłódkę; b/jest strasznym łakomczuchem i ma problemy z tuszą, c/ ma wrażliwy żołądek. Miłka z tego co pamiętam, też ma wrażliwy układ pokarmowy, więc nadmiar smakołyków niewskazana. Zwłaszcza, jeżeli jest psicą wskakującą w ramiona każdej osoby i Państwo pracują nad ignorowaniem obcych na spacerze. Po 2 - ciągle w mediach słyszy się o nadużyciach w organizacjach. Jak są zabierane czasem bezpodstawnie psy. Pan naprawdę może się naczytać i bać... ja sama czasem aż się boję ;) Toteż nie dziwię się, że człowiek niesiedzący w adopcjach stroni od pokazywania psa, nie umie zrozumieć drugiej strony, bo nie zna dobrych praktyk organizacji... Ten strach przed zabraniem Miłki wyjaśnia dlaczego Pan nie chce utrzymywać kontaktu... wiem, baaaaardzo przykre: ale niektórzy ludzie się boją. Może to spotkanie, kiedy mogliście zbudować zaufanie pomogło przełamać lody? Ja wyadoptowałam na siebie SPORO psów. I tak, wśród nich byli nieliczni, ktorzy niechętnie zdają relacje. Ale wiem, że psiaki są szczęśliwe, bo mam swoich znajomych, którzy czasem tam zachodzą albo mieszkają w pobliżu. Mimo wszystko bardzo cieszę się, że Miłka jest kochana: bo to wnioskuję na podstawie Twoich postów. 1 Quote
anica Posted June 27, 2019 Author Posted June 27, 2019 Mam nadzieję ,że trochę lepiej teraz wszyscy się poczujemy, przynajmniej kilka dni będą temperatury ,poniżej 30' C ja zawsze kocham lato, słonce i nie narzekam ale jednak są momenty ,że trudno jest wytrzymać ,zwłaszcza jak gonią obowiązki i trzeba coś robić szybko, na czas! nie znoszę tego!!! Trochę udało mi się przygotować fantów i już wysłałam do Elik, jak tylko będzie to możliwe to zrobimy również bazarek, którego Lakuś będzie jednym z beneficjentów , zbieramy pieniążki na diagnostykę i kastrację, Aniu nie ma chwili ,żebym nie myślała o Was, przesyłam Serdeczne myśli i jestem z Wami zastanawiam się jak to teraz będzie z Twoimi i Dorotki ,planami urlopowymi? Aniu ,kiedy chciałyście wyjechać? może pisać prośbę na Wrocławskim wątku o szukanie opieki dla Lakusia na ten czas? Quote
anica Posted June 27, 2019 Author Posted June 27, 2019 4 minuty temu, Tyś(ka) napisał: anico, ja się wcale nie dziwię Panu, mimo że mogę się teraz narazić co niektórym tym, co napiszę. Po 1 - nie życzę sobie, aby ktoś na spacerze skarmiał mojego psa bez mojej zgody. Oczywiście, co innego gdy jest to forma treningu i pies podejmuje smaczka za moją aprobatą... czyli po mojej komendzie. Mój psiak może dostać od kogoś smakołyk, ba! nawet wykona przy tym sztuczkę ;) ale chcę mieć wpływ na to od kogo i kiedy dostaje. Dzieje się to dlatego, że a/ u nas jest bardzo dużo trucicieli i tylko dzięki temu, że mój psiak wie, że bez mojej zgody nie może jeść niczego to żyje... nieraz na podwórku znajdywałam trutki! kiedyś ktoś próbował mi psa podprowadzić: otworzył furtkę i widziałam jak pokazywał psu smaczne kąski... byłam na drugim końcu ogrodu! pies dzięki treningom pokapował się, popatrzył na gościa i przyszedł do mnie.... teraz furtka i brama zamknięte są zawsze na klucz i kłódkę; b/jest strasznym łakomczuchem i ma problemy z tuszą, c/ ma wrażliwy żołądek. Miłka z tego co pamiętam, też ma wrażliwy układ pokarmowy, więc nadmiar smakołyków niewskazana. Zwłaszcza, jeżeli jest psicą wskakującą w ramiona każdej osoby i Państwo pracują nad ignorowaniem obcych na spacerze. Po 2 - ciągle w mediach słyszy się o nadużyciach w organizacjach. Jak są zabierane czasem bezpodstawnie psy. Pan naprawdę może się naczytać i bać... ja sama czasem aż się boję ;) Toteż nie dziwię się, że człowiek niesiedzący w adopcjach stroni od pokazywania psa, nie umie zrozumieć drugiej strony, bo nie zna dobrych praktyk organizacji... Ten strach przed zabraniem Miłki wyjaśnia dlaczego Pan nie chce utrzymywać kontaktu... wiem, baaaaardzo przykre: ale niektórzy ludzie się boją. Może to spotkanie, kiedy mogliście zbudować zaufanie pomogło przełamać lody? Ja wyadoptowałam na siebie SPORO psów. I tak, wśród nich byli nieliczni, ktorzy niechętnie zdają relacje. Ale wiem, że psiaki są szczęśliwe, bo mam swoich znajomych, którzy czasem tam zachodzą albo mieszkają w pobliżu.Mimo wszystko bardzo cieszę się, że Miłka jest kochana: bo to wnioskuję na podstawie Twoich postów. Tysiu, ja uważam że tak, mój kolega ,który był ze mną i siedział w samochodzie, obserwując nas i psa, też uważa ,że tutaj nie ma żadnego.... kamuflażu , ale jednak chyba nie wszyscy tak uważają :( może jeszcze powiem tak... gdybyś mnie zapytała, czy zabieramy Miłkę? zdecydowanie Nie! to moja odpowiedź ,a resztę poopowiadam jak się spotkamy :) Quote
NikaEla Posted June 27, 2019 Posted June 27, 2019 39 minut temu, anica napisał: Mam nadzieję ,że trochę lepiej teraz wszyscy się poczujemy, przynajmniej kilka dni będą temperatury ,poniżej 30' C ja zawsze kocham lato, słonce i nie narzekam ale jednak są momenty ,że trudno jest wytrzymać ,zwłaszcza jak gonią obowiązki i trzeba coś robić szybko, na czas! nie znoszę tego!!! Trochę udało mi się przygotować fantów i już wysłałam do Elik, jak tylko będzie to możliwe to zrobimy również bazarek, którego Lakuś będzie jednym z beneficjentów , zbieramy pieniążki na diagnostykę i kastrację, Aniu nie ma chwili ,żebym nie myślała o Was, przesyłam Serdeczne myśli i jestem z Wami zastanawiam się jak to teraz będzie z Twoimi i Dorotki ,planami urlopowymi? Aniu ,kiedy chciałyście wyjechać? może pisać prośbę na Wrocławskim wątku o szukanie opieki dla Lakusia na ten czas? szkoda, że się nie zgadałyśmy. ja po 7 lipca będę wolniejsza i mogę robić bazarki dziś poślę 50zł z bazarku, który powoli bardzo rozliczam (reszta jak dojdą pozostałe wpłaty) Quote
anica Posted June 28, 2019 Author Posted June 28, 2019 21 godzin temu, NikaEla napisał: szkoda, że się nie zgadałyśmy. ja po 7 lipca będę wolniejsza i mogę robić bazarki dziś poślę 50zł z bazarku, który powoli bardzo rozliczam (reszta jak dojdą pozostałe wpłaty) Elu, kochana nic straconego, ja już robię zdjęcia /ciuszki ,raczej letnie / do następnego bazarku, jeśli tylko mogłabyś zrobić bazarek to bym była ,bardzo wdzięczna idzie mi to powoli, pomiędzy jednym klientem a drugim, robię zdjęcie-dwa Elu, kochana proszę o wpłaty bezpośrednio na konto Figuni , jak tylko znajdę chwilkę, pouzupełniam rozliczenie ,żeby się nie pogubić. Quote
NikaEla Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 1 godzinę temu, anica napisał: Elu, kochana nic straconego, ja już robię zdjęcia /ciuszki ,raczej letnie / do następnego bazarku, jeśli tylko mogłabyś zrobić bazarek to bym była ,bardzo wdzięczna idzie mi to powoli, pomiędzy jednym klientem a drugim, robię zdjęcie-dwa Elu, kochana proszę o wpłaty bezpośrednio na konto Figuni , jak tylko znajdę chwilkę, pouzupełniam rozliczenie ,żeby się nie pogubić. Wczoraj posłałam do Figuni 50zł z bazarku Quote
Figunia Posted June 28, 2019 Posted June 28, 2019 Potwierdzam: 50 złotych mam juz na koncie. Dziękuję pięknie! Quote
anica Posted June 29, 2019 Author Posted June 29, 2019 Dnia 28.06.2019 o 11:30, NikaEla napisał: Wczoraj posłałam do Figuni 50zł z bazarku Dziękujemy :) to jeszcze muszę dopisać 10,oozł od Sharki, które wpłynęło 13czerwca, Dziękujemy pieknie Kochani tak na szybciutko, ...niejako zostałam zmuszona do popełnienia bazarku, na który wszystkich serdecznie zapraszam :D https://www.dogomania.com/forum/topic/350162-igielniki-dla-lackusia-na-diagnostykę-i-kastrację-do-25lipca-g-2000/ Quote
Nadziejka Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 Figuniu Lakuniu serduchem tulinkam i za Mileczke aniu anuca stokrosci i cieszee raduje ze sie udalo spotkac daj losie aby tylko szczescie i wpsolna milosci byla u Mileczki Quote
Nadziejka Posted June 30, 2019 Posted June 30, 2019 Kraksuniu Ulv sciskam sciskam ogromnie modle za wszystko Quote
elik Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 A teraz trochu Lakiego :) Zapraszam na bazarek, którego jednym z beneficjentów jest Laki. 1 1 Quote
Figunia Posted July 1, 2019 Posted July 1, 2019 Eluniu, dziękuję za bazarek ! Anusiu, Tobie tez... Napisze i tu. Jeśli Lakusia nie spotka szczęście, w postaci dobrego, kochającego domu, to nigdzie nie wyjadę (niestety, tylko do jesieni). 1 Quote
anica Posted July 1, 2019 Author Posted July 1, 2019 4 godziny temu, Figunia napisał: Eluniu, dziękuję za bazarek ! Anusiu, Tobie tez... Napisze i tu. Jeśli Lakusia nie spotka szczęście, w postaci dobrego, kochającego domu, to nigdzie nie wyjadę (niestety, tylko do jesieni). Dziękuję , Aniu :) w te tropikalne upały to nawet myśleć jest ciężko , Quote
NikaEla Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 11 godzin temu, anica napisał: Dziękuję , Aniu :) w te tropikalne upały to nawet myśleć jest ciężko , dziś juz nie tak upalnie oby do końca tygodnia tek zostało Quote
Nadziejka Posted July 2, 2019 Posted July 2, 2019 Tulinkam pozdrawiam Anusieczki Lakunia i Mileczke stokrosci teraz nareszcie wiecej chlodziku ze juz mozna noramlnie zyc Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.