agat21 Posted June 20, 2020 Author Posted June 20, 2020 12 godzin temu, Poker napisał: szczęśliwej drogi. Dzięki! ❤❤❤ Quote
agat21 Posted June 20, 2020 Author Posted June 20, 2020 8 godzin temu, Patmol napisał: czyli jednak odbiór Szanty w jej obecnym domu? trzymam kciuki Piękne dzięki ❤❤❤ Quote
agat21 Posted June 20, 2020 Author Posted June 20, 2020 7 godzin temu, AlfaLS napisał: Agat, jakbym mogła jakoś pomóc to daj znać. Mam jutro sporo spraw ale tak się zorganizuję, że będę do dyspozycji. Bardzo, bardzo Ci dziękuję ❤❤❤ Moje dzieci zgodziły się pojechać ze mną, także jakoś damy radę :) Mam i zastępstwo za kierownicą jakby co i pomoc w opiece nad Szantą :) Quote
uxmal Posted June 20, 2020 Posted June 20, 2020 1 minutę temu, agat21 napisał: Bardzo, bardzo Ci dziękuję ❤❤❤ Moje dzieci zgodziły się pojechać ze mną, także jakoś damy radę :) Mam i zastępstwo za kierownicą jakby co i pomoc w opiece nad Szantą :) Niesamowici jesteście Quote
agat21 Posted June 20, 2020 Author Posted June 20, 2020 Jestem umówiona na odbiór Szanty na obwodnicy Szczecina. Z dzisiejszej rozmowy wnoszę, że chyba państwo mają już innego psa.. pan zastanawiał się czy może dać coś Szancie na drogę (pytałam o smycz, obrożę itp..). Pewnie dlatego nie chcą żebym przyjeżdżała do nich. Dodatkowo dowiedziałam się, że Szanta ma problemy żołądkowe od dość dawna.. podobno może to być na tle nerwowym, bo karmy kupowali "nawet bardzo specjalistyczne i drogie" - whatever it means.. :/ Coraz bardziej cieszę się, że Szantę zabieram jutro. 1 Quote
agat21 Posted June 20, 2020 Author Posted June 20, 2020 3 minuty temu, uxmal napisał: Niesamowici jesteście No! :D Quote
uxmal Posted June 20, 2020 Posted June 20, 2020 1 minutę temu, agat21 napisał: Jestem umówiona na odbiór Szanty na obwodnicy Szczecina. Z dzisiejszej rozmowy wnoszę, że chyba państwo mają już innego psa.. pan zastanawiał się czy może dać coś Szancie na drogę (pytałam o smycz, obrożę itp..). Pewnie dlatego nie chcą żebym przyjeżdżała do nich. Dodatkowo dowiedziałam się, że Szanta ma problemy żołądkowe od dość dawna.. podobno może to być na tle nerwowym, bo karmy kupowali "nawet bardzo specjalistyczne i drogie" - whatever it means.. :/ Coraz bardziej cieszę się, że Szantę zabieram jutro. Durna i fałszywa rodzina. Karma wraca. Quote
kiyoshi Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 7 godzin temu, agat21 napisał: Jestem umówiona na odbiór Szanty na obwodnicy Szczecina. Z dzisiejszej rozmowy wnoszę, że chyba państwo mają już innego psa.. pan zastanawiał się czy może dać coś Szancie na drogę (pytałam o smycz, obrożę itp..). Pewnie dlatego nie chcą żebym przyjeżdżała do nich. Dodatkowo dowiedziałam się, że Szanta ma problemy żołądkowe od dość dawna.. podobno może to być na tle nerwowym, bo karmy kupowali "nawet bardzo specjalistyczne i drogie" - whatever it means.. :/ Coraz bardziej cieszę się, że Szantę zabieram jutro. Jesteś twarda sztuka Ja bym nie wytrzymała. Po tym co tu napisałaś na pewno pojechała bym pod ich dom. Co za sku......! Quote
Gabi79 Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 7 godzin temu, agat21 napisał: Jestem umówiona na odbiór Szanty na obwodnicy Szczecina. Z dzisiejszej rozmowy wnoszę, że chyba państwo mają już innego psa.. pan zastanawiał się czy może dać coś Szancie na drogę (pytałam o smycz, obrożę itp..). Pewnie dlatego nie chcą żebym przyjeżdżała do nich. Dodatkowo dowiedziałam się, że Szanta ma problemy żołądkowe od dość dawna.. podobno może to być na tle nerwowym, bo karmy kupowali "nawet bardzo specjalistyczne i drogie" - whatever it means.. :/ Coraz bardziej cieszę się, że Szantę zabieram jutro. Może Szanta wcale nie jest u nich, tylko gdzieś ją umieścili np. na podwórku u kogoś. Strach się bać. Co za kreatury. Quote
Nadziejka Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 szuje obludne paskudne .. to tak delikatnie o nich Agaciu sciskamy z calych sil dzielna jestes i Szantunia stokroc tez matko co ona przezywa ....i nie widaomo co z tym zoladeczkiem niechaj wszystko wroci ku ,,panstwu,, Quote
agat21 Posted June 21, 2020 Author Posted June 21, 2020 Szanta już na pokładzie. Przejęłam ją na parkingu przy stacji benzynowej. Bardzo przerażona. Biedna trzęsła się ze strachu, kładła się na ziemi, nie chciała iść. Wokól niestety masa ludzi, pewniw to nie pomagało. O dziwo do samochodu wskoczyła od razu. W samochodzie dała się dotknąć, ale przy każdym dotyku jest czujna i na chwilę zastyga. Dość szybko się ułożyła i leży dość spokojnie, tylko bardzo się ślini. Mam nadzieję, ze nie zwymiotuje, bo niestety dostała dziś jeść. Ma szelki i obrożę. I książeczkę zdrowia, w której jest wpisane odrobaczenie i szczepienie z 15 czerwca. I rachunek z lecznicy na 222 zł. Chyba pan chciał pokazać, jak o nią dbali. Wspominał też jak żona przeżywa rozstanie z Szantą :/ i że czują się nie najlepiej z ta sytuacją. Prosił, zeby dać znac czy Szanta znalazła dom. Dostałam 400 zł na paliwo i 400 zł na hotel. Jutro na spokojnie wszystko rozliczę na wątku. Teraz musimy spokojnie dojechać do Agi do hotelu. Powinniśmy być ok. 18.00 2 Quote
Nadziejka Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 Dzielne kochane ponad wszytko i Tys Agatko niezlomna ogromnie Quote
Sara2011 Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 Nie wiem jak można po takim czasie oddać psa jak niepotrzebny przedmiot. Co za znieczulica i brak empatii. Strasznie ciężko jest rozgryźć ludzi . Ale trzeba iść do przodu, po każdej burzy musi wyjść słońce. I dla Szantuni to słońce też wyjdzie i będzie świeciło mocno i na zawsze. 1 1 Quote
agat21 Posted June 21, 2020 Author Posted June 21, 2020 58 minut temu, Sara2011 napisał: Nie wiem jak można po takim czasie oddać psa jak niepotrzebny przedmiot. Co za znieczulica i brak empatii. Strasznie ciężko jest rozgryźć ludzi . Ale trzeba iść do przodu, po każdej burzy musi wyjść słońce. I dla Szantuni to słońce też wyjdzie i będzie świeciło mocno i na zawsze. Wierzę, że tak będzie. Szanta jest śliczna. Jedziemy 2 godziny, a już się.do mnie powoli przekonuje. Już łepkiem kładzie się w moją stronę i nie boi się patrzeć mi w oczy :) Jak na chwilę się zatrzymaliśmy oczywiście wyglądała przez szyby, rozglądała się za ludźmi. Tęskni za tymi, co się jej pozbyli :( Serce się kraje. Moja córa mówi, że nie pojmuje jak po pół roku można oddać psa. Quote
Tianku Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 Bedzie dobrze i cale szczescie ze ja oddali przeciez nawet jak zaspokajali jej potrzeby fizjologiczne to Szantunia na pewno czula ze jest niekochana 1 Quote
AlfaLS Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 Dnia 21.06.2020 o 15:54, agat21 napisał: Wierzę, że tak będzie. Szanta jest śliczna. Jedziemy 2 godziny, a już się.do mnie powoli przekonuje. Już łepkiem kładzie się w moją stronę i nie boi się patrzeć mi w oczy :) Jak na chwilę się zatrzymaliśmy oczywiście wyglądała przez szyby, rozglądała się za ludźmi. Tęskni za tymi, co się jej pozbyli :( Serce się kraje. Moja córa mówi, że nie pojmuje jak po pół roku można oddać psa. Niestety, jak widać, można :-(. Quote
Nadziejka Posted June 21, 2020 Posted June 21, 2020 5 godzin temu, Nadziejka napisał: Dzielne kochane ponad wszytko i Tys Agatko niezlomna ogromnie I Corcia dzielna jak Maminka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.