Malgoska Posted May 29, 2020 Posted May 29, 2020 59 minut temu, agat21 napisał: Małgosiu, na poprzedniej stronie o tym pisałam. Wyjątkowo pechowa suńka :( dzięki doczytam w weekend bedzie troche wiecej czasu Quote
agat21 Posted May 30, 2020 Author Posted May 30, 2020 Miałam dziś pierwszy telefon w sprawie Szanty. Pan poszukujący psa, który sobie będzie "biegał po terenie". Jakim terenie? No kupił teren i pies tam będzie biegał. Pytam czy czytał ogłoszenie. Tak, czytał i właśnie takiego psa potrzebuje. To znaczy jakiego? No takiego, żeby sobie biegał po terenie. A gdzie ma mieszkać? No będzie kojec i buda. I dużo ludzi, bo pan tam prowadzi sprzedaż... Najgorsze jest to, że pewnie jakiś biedak tam trafi. Za dnia będzie siedział w kojcu, w nocy będzie "biegał po terenie" i pilnował jakiejś hurtowni, składu czy innej cholery. :( Pozytywne jest to, że ktoś jednak zadzwonił. Quote
Malgoska Posted May 30, 2020 Posted May 30, 2020 1 godzinę temu, agat21 napisał: Miałam dziś pierwszy telefon w sprawie Szanty. Pan poszukujący psa, który sobie będzie "biegał po terenie". Jakim terenie? No kupił teren i pies tam będzie biegał. Pytam czy czytał ogłoszenie. Tak, czytał i właśnie takiego psa potrzebuje. To znaczy jakiego? No takiego, żeby sobie biegał po terenie. A gdzie ma mieszkać? No będzie kojec i buda. I dużo ludzi, bo pan tam prowadzi sprzedaż... Najgorsze jest to, że pewnie jakiś biedak tam trafi. Za dnia będzie siedział w kojcu, w nocy będzie "biegał po terenie" i pilnował jakiejś hurtowni, składu czy innej cholery. :( Pozytywne jest to, że ktoś jednak zadzwonił. no tak, będzie biegał po terenie... Quote
Gabi79 Posted May 30, 2020 Posted May 30, 2020 2 godziny temu, agat21 napisał: Miałam dziś pierwszy telefon w sprawie Szanty. Pan poszukujący psa, który sobie będzie "biegał po terenie". Jakim terenie? No kupił teren i pies tam będzie biegał. Pytam czy czytał ogłoszenie. Tak, czytał i właśnie takiego psa potrzebuje. To znaczy jakiego? No takiego, żeby sobie biegał po terenie. A gdzie ma mieszkać? No będzie kojec i buda. I dużo ludzi, bo pan tam prowadzi sprzedaż... Najgorsze jest to, że pewnie jakiś biedak tam trafi. Za dnia będzie siedział w kojcu, w nocy będzie "biegał po terenie" i pilnował jakiejś hurtowni, składu czy innej cholery. :( Pozytywne jest to, że ktoś jednak zadzwonił. Najgorsze jest to, że wiele osób takie warunki uważa za świetne, najlepsze dla psa. Bo przecież jest kojec i teren, czego chcieć więcej. A np. pies w bloku się męczy. Szlag mnie trafia, jak takie coś słyszę 1 2 Quote
agat21 Posted May 30, 2020 Author Posted May 30, 2020 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: masakra :( nie załamuj się tylko... Spokojnie, wiem, że żeby znaleźć "brylant w kaszance" trzeba czasu i cierpliwości :)) 1 1 Quote
Tyśka) Posted June 2, 2020 Posted June 2, 2020 Szanta na Kolobrzeg: https://www.olx.pl/oferta/wyjatkowa-kochana-szanta-czeka-na-kogos-kto-pokocha-ja-naprawde-CID103-IDFc0sB.html Szanta na Poznań: https://www.olx.pl/oferta/szanta-chce-odnalezc-swoj-maly-skrawek-ziemi-mix-owczarek-CID103-IDFbZMR.html Quote
agat21 Posted June 2, 2020 Author Posted June 2, 2020 1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał: Szanta na Kolobrzeg: https://www.olx.pl/oferta/wyjatkowa-kochana-szanta-czeka-na-kogos-kto-pokocha-ja-naprawde-CID103-IDFc0sB.html Szanta na Poznań: https://www.olx.pl/oferta/szanta-chce-odnalezc-swoj-maly-skrawek-ziemi-mix-owczarek-CID103-IDFbZMR.html Pięknie dziękuję Tysiu! Quote
malagos Posted June 3, 2020 Posted June 3, 2020 Dnia 30.05.2020 o 12:47, agat21 napisał: Miałam dziś pierwszy telefon w sprawie Szanty. Pan poszukujący psa, który sobie będzie "biegał po terenie". Jakim terenie? No kupił teren i pies tam będzie biegał. Pytam czy czytał ogłoszenie. Tak, czytał i właśnie takiego psa potrzebuje. To znaczy jakiego? No takiego, żeby sobie biegał po terenie. A gdzie ma mieszkać? No będzie kojec i buda. I dużo ludzi, bo pan tam prowadzi sprzedaż... Najgorsze jest to, że pewnie jakiś biedak tam trafi. Za dnia będzie siedział w kojcu, w nocy będzie "biegał po terenie" i pilnował jakiejś hurtowni, składu czy innej cholery. :( Pozytywne jest to, że ktoś jednak zadzwonił. Śmiejecie się, ale ja chyba takim domem dla naszej Pieni bym nie pogardziła :( Jej potrzeba właśnie biegania, kojca i budy, człowiek się nie liczy :( 1 Quote
Nadziejka Posted June 6, 2020 Posted June 6, 2020 Szantusia zagladam z mnostwem pozdrowien 22 juz niedaleko sciskam kciuki caluni czas Quote
agat21 Posted June 12, 2020 Author Posted June 12, 2020 Były jeszcze 2 telefony w sprawie Szanty, ale pierwszy to jakiś dramat, jakaś nieodpowiedzialna skrajnie rodzina, która rozmnaża swoją "rasową" suczkę i rozdaje szczeniaki komu popadnie (rozmawiałam przez chwilę z panem, starając się zaapelować do jego sumienia i wrażliwości, prosząc aby wysterylizowali sunię), a drugi to kolejna rodzina, która chciała psa "dla dzieci" Tak więc chyba nieuchronnie zbliża się moment, kiedy zabiorę Szantę i zawiozę do Agi. Czy ktoś ma jakiś sensowny wzór zrzeczenia adopcyjnego? Wyślę państwu najpierw do podpisu coś takiego. Quote
kiyoshi Posted June 12, 2020 Posted June 12, 2020 A takie zrzeczenie jest potrzebne?? odbierasz psa, umowy adopcyjnie zabierasz i niszczysz i koniec... Nigdy nie podpisywalam zrzeczenie. Wg umowy adopcyjne pies jeśli nie będzie mógł zostać w rodzinie adopcyjnej to wraca pod Twoja opiekę, więc to chyba wystarczy... Czy nie? Quote
agat21 Posted June 12, 2020 Author Posted June 12, 2020 25 minut temu, kiyoshi napisał: A takie zrzeczenie jest potrzebne?? odbierasz psa, umowy adopcyjnie zabierasz i niszczysz i koniec... Nigdy nie podpisywalam zrzeczenie. Wg umowy adopcyjne pies jeśli nie będzie mógł zostać w rodzinie adopcyjnej to wraca pod Twoja opiekę, więc to chyba wystarczy... Czy nie? Teoretycznie tak mogłoby być, ale lepiej dmuchać na zimne. Zawsze można zrobić kopię umowy adopcyjnej i nawet jeśli ja zniszczę oryginały, to jak potem dowiodę, że psa nie ukradłam? Quote
kiyoshi Posted June 12, 2020 Posted June 12, 2020 26 minut temu, agat21 napisał: Teoretycznie tak mogłoby być, ale lepiej dmuchać na zimne. Zawsze można zrobić kopię umowy adopcyjnej i nawet jeśli ja zniszczę oryginały, to jak potem dowiodę, że psa nie ukradłam? Myślisz że Ci Państwo którzy chcą oddać Szante będą za chwilę tak o nią walczyć? Czy sunia ma chip? Jeśli tak na kogo jest zarejestrowany? Sama jestem ciekawa jak taki "odbiór" powinien wyglądać prawnie tzn czy faktycznie jest potrzebne jakieś zrzeczenie.... Moze masz rację że od przybytku głową nie boli- jak czujesz że tak trzeba to podpisz zrzeczenie, a ja trzymam kciuki za sunie Quote
Nadziejka Posted June 12, 2020 Posted June 12, 2020 Agaciu niechaj podpisza zrzceznie psiny dla swietengo spokoju na zawsze niechaj sie uda wszystko spokojniutko sciskam za wszystko sciskam bardzo trudne bardzo ... trzymamy za sunie i za Ciebie Agaciu Quote
Tyśka) Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 U mnie jeśli zdarza się zwrot z adopcji (np. Rufika) to rodzina wypisuje zrzeczenie. Takie są praktyki też w Fundacjach, z którymi współpracowałam/współpracuję i weszło mi to w nawyk, to zawsze dodatkowe zabezpieczenie. Zrzeczenie wkładam do koszulki z umowami i dokumentami danego psa. Tekst zrzeczenia można znaleźć w internecie. Moje zrzeczenie wygląda tak (mogę Ci dokładny wzór wysłać e-mailem): ZRZECZENIE Ja, niżej podpisany..... (imię i nazwisko aktualnego właściciela, nr dowodu), zamieszkały............................................ , w dniu ........... (data oddania psa) zrzekam się wszelkich praw do psa o imieniu.... adoptowanego w dniu..... (data, miasto) na rzecz......... (imię, nazwisko, nr dowodu opiekuna prawnego - tutaj agat21) i oświadczam, że nie będę się starał(a) go odzyskać. Opis zwierzęcia (ja tutaj daję to, co mam w umowie): Gatunek: Płeć: Wielkość: Umaszczenie: Numer mikrochipu: Tatuaż: .................................................... ................................................................. czytelny podpis zrzekajacego się psa (po lewej) czytelny podpis nowego właściciela, (tu: agat21) Quote
Tyśka) Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 Przerzuciłam ogłoszenie Szanty z Kołobrzegu do Świnoujścia. Poznań zostawiłam tak jak jest - mam nadzieję, że uda się jak najszybciej znaleźć dom Szancie. Quote
Nadziejka Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 Super Tysiu z ta umowa zrzeczeniem Szantuniu sciskam caluni czas Quote
agat21 Posted June 16, 2020 Author Posted June 16, 2020 Dzięki wielkie za pomoc i słowa otuchy. Znalazłam takie zrzeczenie i wysłałam panu mailem jeszcze w sobotę, ale na razie nie odesłał. Muszę go ścignąć. Dzownił do mnie w piątek i znowu ględził mi przez dobry kwadrans jak to oni zostali wprowadzeni w błąd i jakie to nieporozumienie wyszło i jakim w sumie Szanta jest niekłopotliwym psem. Ciężko się tego słucha tym bardziej, że mam wrażenie, że pan ma jakieś własne kłopoty i problemy, bo mówi teraz strasznie niewyraźnie i nerwowo, wręcz trudno go zrozumieć, muszę się domyślać większości słów. Nie chcą też abym przyjeżdżała do nich do domu, może boją się spotkania, ale ja absolutnie nie mam takich zamiarów, chcę odebrać Szantę jak najszybciej gdzieś w pobliżu Szczecina i odjechać, nie mam zamiaru jeszcze wdawać się w kolejne dyskusje. Quote
Tyśka) Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 :( Spróbuj wydrukować zrzeczenie jeszcze raz i przy przekazaniu Szanty poproś o wypełnienie. Trzymam kciuki za spokojne przekazanie suni. Quote
Olena84 Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 Szczerze, to dobrze jeśli uda się zabrać ją jak najszybciej, ludzie jacyś dziwni... Quote
Sowa Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 2 godziny temu, agat21 napisał: ględził mi przez dobry kwadrans jak to oni zostali wprowadzeni w błąd Przez kogo niby? Przecież nikt im nie obiecywał wyszkolonego psa z rehabilitantem w bonusie!!!! Quote
agat21 Posted June 16, 2020 Author Posted June 16, 2020 7 minut temu, Sowa napisał: Przez kogo niby? Przecież nikt im nie obiecywał wyszkolonego psa z rehabilitantem w bonusie!!!! Myślę, ze mają moralnego kaca, ktorego trzeba zagłuszyć szukając winnych gdzie indziej niż w sobie :( 1 Quote
Patmol Posted June 16, 2020 Posted June 16, 2020 3 godziny temu, agat21 napisał: Nie chcą też abym przyjeżdżała do nich do domu, może boją się spotkania, ale ja absolutnie nie mam takich zamiarów, chcę odebrać Szantę jak najszybciej gdzieś w pobliżu Szczecina i odjechać, nie mam zamiaru jeszcze wdawać się w kolejne dyskusje. A Szanta jest u nich? może nie? i może dlatego nie chcą, żebyś przyjeżdżała do nich i trzeba reagować konkretnie, to znaczy mówić mu wprost i to za kazdym razem, że nie jest prawdą, że zostali wprowadzeni w błąd itd -tak dla bezpieczeństwa (z ostrożności, jak to mówią. żeby nie wyjechał z jakimś tekstem o zwrot kosztów własnych za opiekę nad tak kłopotliwym psem, za straty moralne itd) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.