21 maja 2024 r. Fadulek pobiegł za TM. Biegaj kochany psiaku bez lęku po tęczowych łąkach Niewidomy psiak w schronie. Co go tam czeka? Wszystko co najgorsze - śmierć głodowa, zamarznięcie, rozszarpanie, bo jest bezbronny, a koledzy z boksu bywają okrutni.

[Sowa]

Bo to się nie da za pierwszym razem, biedny ten pies, biedni i Wy z nim, nie da się uzyskać zaufania z dnia na dzień, a z badaniami nie można czekać - nie ma jak mu pomóc od razu. 

[nulka07]

Ciężko jest przyzwyczaić psa do kagańca. No niestety , teraz  nie ma co gdybać. Dziewczyny są tam i jest problem. Czemu lekarz nie pomógł. Mógł od tyłu zblokować go ,jedna chwyta łeb od góry stabilizując żuchwę a druga kaganiec. Nie wymadrzam się, ale tak robiła moja cioci ze swoim owczarkiem. Miotał się jak szaleniec,zipał. ślinił...no to jest trudne.

[Sowa]

Ale Fado w lecznicy walczy o życie we własnym przekonaniu. To nie to samo, co pies z domu przychodzący do lecznicy z właścicielem.

 

 

[Jaaga]

1 godzinę temu, nulka07 napisał:

Ciężko jest przyzwyczaić psa do kagańca. No niestety , teraz  nie ma co gdybać. Dziewczyny są tam i jest problem. Czemu lekarz nie pomógł. Mógł od tyłu zblokować go ,jedna chwyta łeb od góry stabilizując żuchwę a druga kaganiec. Nie wymadrzam się, ale tak robiła moja cioci ze swoim owczarkiem. Miotał się jak szaleniec,zipał. ślinił...no to jest trudne.

A jak mu chwycić głowę do góry? Jego nie da się dotknąć. My w przychodni w czwórkę przy nim siłowaliśmy się. Jeden lekarz pomoże, a drugi boi się, bo przecież rękami pracuje. Mnie przez godzinę trzęsły się jeszcze ręce po ubieraniu go w szelki. Też nie mogę pozwolić sobie na pogryzienie. Mój mąż pracował w schronisku przy agresywnych psach, więc nie jest laikiem, a i tak dwa razy Fado udało się go capnąć. 

[elficzkowa]

 

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Trzymam kciuki.

[b-d]

O kurczę :-(  czyli nie jest dobrze.  :-(

[Anula]

Jeżeli Fado nie będzie miał kagańca na mordzie to nic nie wyjdzie z badania oczów, chyba,że go potraktują zastrzykiem obezwładniającym.

[MALWA]

I co teraz ? Fado nie bedzie mial badan, bo nie mozna mu kaganca zalozyc ?

[b-d]

10 minut temu, Anula napisał:

Jeżeli Fado nie będzie miał kagańca na mordzie to nic nie wyjdzie z badania oczów chyba,że go potraktują zastrzykiem obezwładniającym.

Ale po takim sedatywnym środku badanie serca raczej średnio wyjdzie, nie wiem jak z oczami. Ale bez badania serca też nie wiadomo jak z ew . narkozą itd. :-( 

Załamka po prostu :-(

[Moli@]

5 minut temu, Anula napisał:

Jeżeli Fado nie będzie miał kagańca na mordzie to nic nie wyjdzie z badania oczów chyba,że go potraktują zastrzykiem obezwładniającym.

Roxi, badano po podaniu środka uspokajającego. Kiedyś gryzła, nie pozwalała nic przy sobie zrobić

[agat21]

Rany, coś na pewno zaradzą, cała podróż nie może pójść na marne. Biedny psiak, biedni opiekunowie :( Sytuacja okropna.

Lecę do drugiej roboty, wieczorem zajrzę, mam nadzieję, że wieści jednak będą pozytywne. 

[MALWA]

Mialam kiedys psa, ktory nic nie dal sobie zrobic. U weterynarza najpierw byl jaganiec, a nastepnie zastrzyk, pobranie krwi czy osluchanievserca.

Do rtg, usg, ekg czy echa serca tez m8al zakladany jaganiec. 

Niestety z podawaniem lekow uspojajajacych trzeba ostroznie. Nie zawsze pokazuja pelen obraz badania.

I nie zawsze daja oczekiwane rezultaty....

[rozi]

Ochryste...

Lekarz powinien pętlę założyć z bandaża elastycznego, matko, biedny psina  :(

Ja współczuję elik i temu Panu, tam to nerwy są, wyprosili ich z gabinetu, no koszmar...

[b-d]

5 minut temu, rozi napisał:

Ochryste...

Lekarz powinien pętlę założyć z bandaża elastycznego, matko, biedny psina  :(

Ja współczuję elik i temu Panu, tam to nerwy są, wyprosili ich z gabinetu, no koszmar...

Bardzo się boję, że tam może być taka sytuacja :-(((

Wiesz, jeden lekarz chce pomóc, a drugi powie: proszę zabezpieczyć psa, bo inaczej nie przeprowadzę  badania. :-(

[MALWA]

Ktos wie co teraz sie dzieje, czy pies zostal zbadany czy na wyproszeniu sie skonczylo ?

Az boje sie zadzwonic do Eli....

[jaguska]

Bo to jest za dużo i za szybko dla niego, karuzela zapachów, miejsc i ludzi, po prostu psina nie daje rady. Bardzo mi go żal 

[b-d]

5 minut temu, MALWA napisał:

Ktos wie co teraz sie dzieje, czy pies zostal zbadany czy na wyproszeniu sie skonczylo ?

Az boje sie zadzwonic do Eli....

Nie jestem pewien, ale chyba nikt jeszcze niczego nie wie.:-( 

[MALWA]

2 minuty temu, b-d napisał:

Nie jestem pewien, ale chyba nikt jeszcze niczego nie wie.:-( 

No to dzwonie

[Tola]

Dzwoniła elik - badanie wzroku i serca odbyło się, Ela więcej napisze jak wróci do domu.

 

[Tola]

Wielkie  uznanie dla wszystkich tam obecnych!

[rozi]

14 minut temu, MALWA napisał:

Ktos wie co teraz sie dzieje, czy pies zostal zbadany czy na wyproszeniu sie skonczylo ?

Az boje sie zadzwonic do Eli....

Zadzwoń, proszę Cię... dwa dzwonki i rozłącz, gdyby nie mogła gadać

Edit.: już widzę  :)

[Tola]

3 minuty temu, rozi napisał:

Zadzwoń, proszę Cię... dwa dzwonki i rozłącz, gdyby nie mogła gadać

Napisałam wyzej, badanie odbyło się, zarówno wzroku jak i serca. Nie chciałabym czegoś przekręcić, więc poczekajmy na Elę, wraca wlaśnie do domu.

[Sowa]

No to udał się ten niesamowity organizacyjnie wyjazd, uff.... Ogromne brawo dla wszystkich zaangażowanych.

[rozi]

5 minut temu, Tola napisał:

Napisałam wyzej, badanie odbyło się, zarówno wzroku jak i serca. Nie chciałabym czegoś przekręcić, więc poczekajmy na Elę, wraca wlaśnie do domu.

Tak tak, widzę już, akurat mi ktoś zapukał do drzwi.

Jak to dobrze, że się udało! 

[MALWA]

Uff....nie dodzwonilam sie, ale dobrze, ze udalo sie wykonac badania.