Jump to content
Dogomania

21 maja 2024 r. Fadulek pobiegł za TM. Biegaj kochany psiaku bez lęku po tęczowych łąkach Niewidomy psiak w schronie. Co go tam czeka? Wszystko co najgorsze - śmierć głodowa, zamarznięcie, rozszarpanie, bo jest bezbronny, a koledzy z boksu bywają okrutni.


Recommended Posts

Posted

Moją intencją było tylko i wyłącznie wskazanie czy  na Śląsku wykonuje się takie zabiegi i wskazanie gdzie oraz jaki jest tego koszt. Nic więcej a jaka będzie decyzja to już nie należy do mnie

Posted

Wchodzę na wątek tak często, jak tylko mogę. "Niestety" często pracuję do późna, dopiero pół godziny temu wróciłam do domu z drugiej pracy. W razie sytuacji awaryjnych wiele osób z dogo ma moją komórkę.

Nie wiem, czy to ja mam podjąć decyzję, ale na razie póki Fado nie jest zdiagnozowany, nie wiadomo jaki zabieg będzie potrzebny. Nie znam się kompletnie na sprawach dotyczących oczu, bo odpukać żaden z moich psów nie miał tego problemu. Myślę, że trzeba wziáć pod uwagę opinię jaką ma dana klinika, my znamy tutaj wszyscy Garncarza, co nie znaczy, że nikt inny w Polsce nie zajmie się Fado równie dobrze. Być może te bliższe kliniki, zwłaszcza prowadzone przez uczennice Garncarza, też dają gwarancję profesjonalizmu, a krótsza podróż to z drugiej strony ogromnie ważna dla samopoczucia i psychiki Fado. 

Rozumiem, że zbiórka będzie zrobiona jak tylko będą potrzebne dokumenty. Na pewno to bardzo pomoże, bo bez względu na miejsce zabiegu koszty będą wysokie. Ja ze swojej strony też dołożę jakąś kwotę ponad miesięczną deklarację na konto operacji, na razie nie umiem powiedzieć ile konkretnie, bo nie wiem ile wyniesie koszt wszystkich zabiegów i hotelowania Toski, która jest na wyłącznym moim utrzymaniu, ma zero deklaracji.

Jutro postaram się doczytać jakieś opinie o tych podanych przez Was klinikach.

Posted

Trzeba jak najszybciej założyć zbiórkę. Wiadomości można uzupełniać przecież, a nawet dobrze jest dopisywać komentarze, bo temat żyje.

Czy Fado ma swoje wydarzenie na fb?

Posted

Chyba nie ma, nie kojarzę, żeby ktoś deklarował, że wrzuci go na fb. Ale to rzeczywiście dobry pomysł. A jest tu ktoś "gramotny" na fb, żeby bidula tam pokazać? Ogromnie proszę w imieniu piesia.

Posted
12 minut temu, agat21 napisał:

Chyba nie ma, nie kojarzę, żeby ktoś deklarował, że wrzuci go na fb. Ale to rzeczywiście dobry pomysł. A jest tu ktoś "gramotny" na fb, żeby bidula tam pokazać? Ogromnie proszę w imieniu piesia.

Wydarzenie na Fb założy Kasia, która zobaczyła Fado w schronie (tutaj funia).

  • Like 2
Posted

Biedny Fado... Bardzo mocno trzymam kciuki, tyle mogę, bo specjalista ze mnie żaden, więc nie doradzę. 

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Fado jest spokrewniony z moją Jaginią. 

Poproszę numer konta. Wrzucę coś jednorazowo. Mam też fanty na bazarek - jakieś ubranka i tak jak mówiłam oferuję rękodzieło. Może przy szerszej akcji znajdzie się zapotrzebowanie na takie coś. 

  • Like 1
Posted
10 godzin temu, Tola napisał:

Wydarzenie na Fb założy Kasia, która zobaczyła Fado w schronie (tutaj funia).

Fajnie, to poprosimy o link, jak już będzie wydarzenie. 

Posted
30 minut temu, Sowa napisał:

Czy jakieś leczenie przeciwbólowe też jest wprowadzone?

Tak. Dostał środki przeciwbólowe o przedłużonym działaniu, ale niestety nigdy nie pamiętam nazw medykamentów. O przedłużonym działaniu, bo codzienne podawanie mu czegokolwiek, to dla niego przerażenie.

Dostał też leki antydepresyjne, ale one zaczną działać dopiero za około 2 tygodnie.

W przychodni zachowywał się tak, jakby staczał walkę o życie  :(

Posted
12 godzin temu, rozi napisał:

Czy Fado ma swoje wydarzenie na fb?

Nie ma, ale Kasia z FB obiecała, że jak Fado będzie już poza schronem to zrobi mu wydarzenie. Jeszcze nie zrobiła więc ponownie poprosiłam ją o to.

EDIT

Zrobi w tym tygodniu.

Posted
14 godzin temu, b-d napisał:

elik, ja nie jestem decyzyjny, ale proszę orgazizuj zrzutę, bo myślę, że trzeba organizować pieniadze jak najszybciej.

Jak coś będziemy mieć to już zawsze łatwiej będzie moźna podjąć decyzję co dalej, a potrzeby i tak są w przypadku Fado ogromne, więc nawet jakby operacja nie wypaliła  (tfu), to i tak jakąś inną potrzebę zaspokoimy. 

 

Zrzutkę zorganizuje fundacja. Bez dokumentów taka zbiórka nie będzie zaakceptowana.

Posted
1 minutę temu, Jo37 napisał:

Zrzutkę zorganizuje fundacja. Bez dokumentów taka zbiórka nie będzie zaakceptowana.

dokumenty chyba tylko są do uwiarygodnienia zbiórki... nie wiem tylko czy na wszystkich portalach tak jest

myślę że zdjęcie Fado i opis wystarczy.... 

Posted
Przed chwilą, Tianku napisał:

dokumenty chyba tylko są do uwiarygodnienia zbiórki... nie wiem tylko czy na wszystkich portalach tak jest

myślę że zdjęcie Fado i opis wystarczy.... 

Nie wystarczy.

Posted
9 minut temu, Jo37 napisał:

Zrzutkę zorganizuje fundacja. Bez dokumentów taka zbiórka nie będzie zaakceptowana.

Jaaga prawdopodobnie dzisiaj prześle dokumentację medyczną do Martusi więc będzie mogła zacząć działać.

Posted

Znajoma operowała swojego psa we Wrocławiu, w tej prywatnej klinice okulistycznej i była bardzo zadowolona. W Krakowie też  dobrze robią zabiegi. Co do Dąbrowy to nie mam pojęcia, ale jest to tak droga i ważna operacja, że wydaje mi się, że chyba lepiej byłoby  wybrac sprawdzone miejsce, gdzie te zabiegi długo robią i mają doświadczenie. Tym bardziej, że w prawym ma większe ciśnienie i pewnie sens byłoby operować lewe. Gdyby coś poszło nie tak, to może nie udać się nazbierać pieniędzy na druga operację, a i nie wiadomo, czy to drugie oko nada się. Moja znajoma wetka polecała Krakow. Myślę, że na diagnozowanie i tak lepiej jechać od razu tam, gdzie byłaby robiona operacja, bo może się okazać, że chcą mieć swoje badania do operacji.

Na razie i tak musi dostawać antybiotyk, dopiero po zakończeniu ma być do dalszego diagnozowania.

Zaraz będę dzwonić jeszcze odnośnie karmy, bo po tej diecie ma gorszą kupę. Może inną dietę będzie miał zaleconą, to wstrzymam się z zakupem większego opakowania. Tam jest 1,5 kg, myślałam że 2 kg., czyli dla Fado na 5 dni. 

Dziś w nocy dał nieźle popalić. Z powodu, że nie widzi, to śpi kiedy chce, niekoniecznie w nocy. Zrobił więc tą luźną kupę, wszystko rozdeptał na całą podłogę, wsmarował w legowisko i siebie, wylał 2 miski wody. Chciałabym, żeby już mógł wychodzić, ale nie mogę roznieść lamblii, więc je leczymy i sprzątamy.

Dokumentację tą co teraz mam, wyślę do Elik i Toli.  

  • Like 2
Posted
7 minut temu, Jaaga napisał:

Dziś w nocy dał nieźle popalić. Z powodu, że nie widzi, to śpi kiedy chce, niekoniecznie w nocy. Zrobił więc tą luźną kupę, wszystko rozdeptał na całą podłogę, wsmarował w legowisko i siebie, wylał 2 miski wody. Chciałabym, żeby już mógł wychodzić, ale nie mogę roznieść lamblii, więc je leczymy i sprzątamy.

Ogromnie współczuję temu udręczonemu psiakowi, ale i Wam Jaaga. Zdaję sobie sprawę ile pracy Was, a pewnie głównie Ciebie, to kosztuje. Nadzieja w tym, że nie idzie to na marne, że z każdym dniem psiakowi coraz mniej dokucza ból i strach. Oby ten czas walki z lamblią jak najszybciej minął.

Posted

Bardzo trudna i wymagająca sytuacja. Jaaga, jak duży wysiłek wkładacie w tego psiaka! Podziwiam Cię za hart ducha i ogrom pracy przy Fadusiu. Oby jak najszybciej udało się pokonać to obrzydlistwo i żeby mógł swoją energię spożytkować na zewnątrz. 

Co do klinik, to na pewno masz rację, że diagnozowanie powinno się odbyć w tym samym miejscu, gdzie i operacja. 

Posted
49 minut temu, Jaaga napisał:

Zaraz będę dzwonić jeszcze odnośnie karmy, bo po tej diecie ma gorszą kupę. Może inną dietę będzie miał zaleconą, to wstrzymam się z zakupem większego opakowania. Tam jest 1,5 kg, myślałam że 2 kg., czyli dla Fado na 5 dni. 

Dziś w nocy dał nieźle popalić. Z powodu, że nie widzi, to śpi kiedy chce, niekoniecznie w nocy. Zrobił więc tą luźną kupę, wszystko rozdeptał na całą podłogę, wsmarował w legowisko i siebie, wylał 2 miski wody. Chciałabym, żeby już mógł wychodzić, ale nie mogę roznieść lamblii, więc je leczymy i sprzątamy.

 

Jaago, przepraszam, bo pewnie to ma zrobione, ale jednak na wszelki wypadek - chodzi o badanie krwi na profil jelitowo-trzustkowy - tak na wszelki wypadek wspominam o tym, bo bez tego trudno wstrzelić się co do karmy i leczenia.
 

Jaago, bardzo Cię podziwiam i bardzo serdecznie Ci dziękuję za Twoje poświęcenie.

Posted

Rozumiem, że klinika krakowska byłaby dobrym rozwiązaniem - bo i ma dobre opinie i odległość nie jest ekstremalna.

Czy można jednym wyjazdem "załatwić" diagnostykę i od razu operację? Tak czy siak chyba nie ma co zwlekać, bo czas oczekiwania na wizytę jest długi, do tej pory Fado skończy na pewno brać antybiotyk. 

 

Posted
14 godzin temu, Jolanta08 napisał:

Moją intencją było tylko i wyłącznie wskazanie czy  na Śląsku wykonuje się takie zabiegi i wskazanie gdzie oraz jaki jest tego koszt. Nic więcej a jaka będzie decyzja to już nie należy do mnie

Ja myślę, że wszyscy to doceniają, że chcesz po prostu pomóc - jak tylko potrafisz!

Posted
1 minutę temu, agat21 napisał:

Jaaga, czy dasz radę umówić Fadusia do Krakowa? 

Przekazałam nr telefonu i Jaaga będzie dzwonić. Nie pojadą jednak zanim Fado nie wyleczy się z lamblii.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...