Radek Posted December 16, 2020 Posted December 16, 2020 5 godzin temu, elik napisał: Czemu nie wyprowadzacie psiaków razem? Iguś jest młodym labradorem (mocno nadpobudliwym) i Gajka nie czuje się w takiej sytuacji komfortowo. Nawet jak jesteśmy na działce to Gajka przechodzi gdzieś na bok, gdy Iguś dokazuje. Mała mordka nie jest już najmłodsza, jest schorowanym psiakiem, więc po co psinkę stresować:) 39 minut temu, elik napisał: Kochany chłopaczek słabiutko wygląda :( Nie wygląda najlepiej, fakt. Może przyczyniło się bycie na czczo i stres związany z wizytą w lecznicy. Tak, czy inaczej zaciskam za Aureliusza i Alficzka kciuki z całych sił. 1 Quote
elik Posted December 16, 2020 Author Posted December 16, 2020 2 godziny temu, mari23 napisał: trzymam kciuki i za Arusia, i za Alfika. Dziękuję pęknie :) Quote
Ewa Marta Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Chciałyśmy z Ellig podzielić się dobrem, jakie ostatnio do nas spłynęło. Od dawna wiemy, że możemy liczyć na wsparcie Elik, kiedy u nas jest ciężko. Dzieli się z nami między innymi deklaracjami od swojej znajomej Agnieszki.... Teraz czas na nas. Chciałyśmy przekazać 100 zł dla Sarci i Arusia z puli, którą dostałyśmy od osoby, która chciała pozostać anonimowa. Korci mnie, żeby napisać coś o tej wspaniałej osobie, ale jak miało być anonimowo, to niech będzie. Nadmienię tylko, że to osoba, która kilka lat temu adoptowała od nas wspaniałą sunię i tak od lat odwdzięcza się za tego członka rodziny. 4 Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 31 minut temu, Ewa Marta napisał: Chciałyśmy z Ellig podzielić się dobrem, jakie ostatnio do nas spłynęło. Od dawna wiemy, że możemy liczyć na wsparcie Elik, kiedy u nas jest ciężko. Dzieli się z nami między innymi deklaracjami od swojej znajomej Agnieszki.... Teraz czas na nas. Chciałyśmy przekazać 100 zł dla Sarci i Arusia z puli, którą dostałyśmy od osoby, która chciała pozostać anonimowa. Korci mnie, żeby napisać coś o tej wspaniałej osobie, ale jak miało być anonimowo, to niech będzie. Nadmienię tylko, że to osoba, która kilka lat temu adoptowała od nas wspaniałą sunię i tak od lat odwdzięcza się za tego członka rodziny. Kochane Dziewczyny bardzo, bardzo serdecznie Wam dziękuję Jest to dla moich seniorów wielkie wsparcie, bo ostatnio i tak już nie tęgie zdrowie, całkiem ich opuściło :( Ogromnie ciężko mi z tego powodu na duszy. Martwię sie też o ich finanse, bo jak wszystkim, im także się nie przelewa. Ogromnie dziękuję Wam za wsparcie. Dzielicie się tym co dostałyście, choć też nie macie więcej niż potrzebują Wasi podopieczni. Proszę, bardzo serdecznie podziękujcie w moim imieniu anonimowemu darczyńcy 2 Quote
omi Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Dnia 14.12.2020 o 20:20, elik napisał: Dzięki Kasiu :) Mój Alfik też będzie miał we środę ostatnie badania - o 11-tej krew na czczo i potem znowu pobranie krwi, ale już nie na czczo. Po ustaleniu wyników będzie diagnoza i dobór leków. Dnia 14.12.2020 o 20:26, elik napisał: Ja niestety nie mam nadziei na dobre wieści. Mi już tylko zależy na szybkiej diagnozie i ustaleniu dawki vetorylu, żeby jak najprędzej ulżyć Alfikowi. To samo pewnie będzie z Arusiem :( Jaka diagnoza u Alfika i Arusia? Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 O Arusiu jeszcze Kasia nie dała znać, a Alfik niestety ma potwierdzonego cushinga :( Test wypadł pozytywnie :( Jestem załamana. Wczoraj miałam jeszcze nadzieję Quote
omi Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 12 minut temu, elik napisał: O Arusiu jeszcze Kasia nie dała znać, a Alfik niestety ma potwierdzonego cushinga :( Test wypadł pozytywnie :( Jestem załamana. Wczoraj miałam jeszcze nadzieję Będzie leczony Vetorylem? Quote
kikou Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Wyniki badań Arusia wyszły ujemnie co wcale nie jest taką dobrą wiadomością bo to oznacza, że mamy do czynienia z niewydolnością nerek. W tym sensie że na cushinga jeszcze jest jakiś lek i można oczekiwać poprawy, a nerki można już tylko wspierać kroplówkami. 1 Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 3 minuty temu, omi napisał: Będzie leczony Vetorylem? Tak. A czy jest inny lek? Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 Przed chwilą, kikou napisał: Wyniki badań Arusia wyszły ujemnie co wcale nie jest taką dobrą wiadomością bo to oznacza, że mamy do czynienia z niewydolnością nerek. W tym sensie ze na cushinga jeszcze jest jakiś lek a nerki mozna tylko wspierać kroplówkami. O Boziuuuu :( :( :( Jak to widzisz Kasiu? Co możemy zrobić? Quote
omi Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 4 minuty temu, elik napisał: Tak. A czy jest inny lek? Chyba jeszcze jest inny, ale raczej leczą Vetorylem. Jaką dawkę zaleciła Alfikowi? Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 Przed chwilą, omi napisał: Chyba jeszcze jest inny, ale raczej leczą Vetorylem. Jaką dawkę zaleciła Afikowi? Nie powiedziała, tylko dała 5 kapsułek. W poniedziałek mam jechać po następne. Dzisiaj już więcej Wetorylu nie miała. Quote
kikou Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 1 minutę temu, elik napisał: O Boziuuuu :( :( :( Jak to widzisz Kasiu? Co możemy zrobić? Będziemy stosować się do zaleceń. Quote
omi Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 1 minutę temu, elik napisał: Nie powiedziała, tylko dała 5 kapsułek. W poniedziałek mam jechać po następne. Dzisiaj już więcej Wetorylu nie miała. Zobacz na opakowaniu (listku) ile mg? Quote
mari23 Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 7 minut temu, kikou napisał: Wyniki badań Arusia wyszły ujemnie co wcale nie jest taką dobrą wiadomością bo to oznacza, że mamy do czynienia z niewydolnością nerek. W tym sensie że na cushinga jeszcze jest jakiś lek i można oczekiwać poprawy, a nerki można już tylko wspierać kroplówkami. To chyba najgorsza z możliwych diagnoz :( :( kroplówki nie leczą, są jak dializa u człowieka, a stan nerek raczej się nie poprawi, jeśli to niewydolność :( :( sama mam chore nerki, dlatego każda taka diagnoza bardzo mnie porusza, łzy same lecą Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 3 minuty temu, kikou napisał: Będziemy stosować się do zaleceń. Wet już powiedział co należy robić? Quote
Ewa Marta Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 A może jakimś cudem nerki się zregeneruja? Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 2 minuty temu, omi napisał: Zobacz na opakowaniu (listku) ile mg? Nie ma listyków, są kapsułki z wetorylem w środku. Quote
kikou Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Wlewy podskórne 2 x w tygodniu, ba zmiane Ringer z jeszcze innym (zapomnialam nazwy). Zaczelismy juz w sobotę i faktycznie po każdym takim "przepłukaniu" Arek jest aktywniejszy. Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 2 minuty temu, Ewa Marta napisał: A może jakimś cudem nerki się zregeneruja? Bardzo bym tego chciała, ale nie wiem czy jest to możliwe. Quote
kikou Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 3 minuty temu, Ewa Marta napisał: A może jakimś cudem nerki się zregeneruja? Nie, nerki się nie regenerują, w tym wieku to wyrok Quote
elik Posted December 17, 2020 Author Posted December 17, 2020 Przed chwilą, kikou napisał: Nie, nerki się nie regenerują, w tym wieku to wyrok Nieeee Czy nerki są bolesne? Quote
dwbem Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Niestety, ja na mocznicę stracilam psa w wieku poniżej 5 lat ale to było po Czernobylu. Quote
kikou Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 Dzisiaj przed odebraniem Ajeczki była też wizyta Sarki. Dr powiedział , że jej zmiana to guz warg sromowych i nie jest "rozlany" gdzieś do wnętrza, jest to nie najgorsza diagnoza ponieważ da się to jeszcze operować. Wygląda to tak: to wyzej to sromik Sary a to niżej to guzek. Mała musi brać antybiotyk do samego zabiegu, ponieważ jej ten guz podchodzi ropą. Zabiegu jeszcze nie umówiłam bo święta, trzeba zrobić badania krwi i jak lekarz wróci z przerwy świątecznej myśleć o zabiegu. Quote
mari23 Posted December 17, 2020 Posted December 17, 2020 13 minut temu, elik napisał: Nieeee Czy nerki są bolesne? chore nerki nie bolą raczej (tylko ostre stany zapalne i kamienie), ale następuje powolne zatruwanie całego organizmu :( i to może powodować bóle :( kroplówki wypłukują ten mocznik, ale to jest tylko przedłużanie życia, leczenia nie ma. Oszczędzę Wam szczegółów, wiele widziałam w szpitalach :( :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.