Nadziejka Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 16 minut temu, kiyoshi napisał: Przez kilka dni miałam popsuty telefon i naprawde mega odpoczęłam psychicznie...żałuje, że dziś odebrałam naprawiony, bo najpierw zadzwonił mój brat, że jego kolega nie żyje, a chwile później napisała Pani Ola, że musi oddać Korcia.... Także KORI WRACA Z ADOPCJI. Przy okazji Pani Ola pozdrawia wszystkich użytkowników dogomanii (którym bezprawnie upubliczniałam informacje o jej prywatnym życiu)....mam nadzieje, że może się jednak zaloguje, by opowiedzieć, jakiego psa jej wydałyśmy do adopcji, kłamiąc i ukrywając problemy behawioralne (skok na blat). Nie będe wnikać, dyskutować, bo nie mam na to ani nerwów, ani czasu. Pani po prostu nigdy przenigdy nie oddaje członków rodziny...ale to przenigdy trwa tak ze 2 m-ce.... Miejsce u Dexterki zajął już Kapsel. Pisałam nawet kilka dni temu z Magdą, bo tak czułam, ze sytuacja sie inaczej nie rozwiąże...Magda napisała, ze NIE MA MIEJSC...nie mam pojęcia gdzie (i za co) dać teraz Korcia...szlag mnie trafia na ludzi i ich bezmyślność. Po co kuźwa brać psa??? bo miał być ideał! nie wiem kto to przysięgał? było widac jak Kori żył - w hoteliku mieszkał w kojcu! chodził na długie spacery po lesie na lince gdzie nie sprawiał żadnych problemów, uwielbiał/ kochał inne psy i ludzi.... POMOCY!!!! KTO MA MIEJCSE W HOTELIKU/ DOMU TYMCZASOWYM I POMOŻE MI? Nie wiem ile mam czasu by zabrać psa.... 22go wyjazd na wakacje...no tak.... naprawde bardzo prosze o pomoc. Wiem, ze wszystkie deklaracje zostały przeniesione na Kapsla...Kori nie ma nic, ani miejsca, ani kasy.... No to się załatwiłam ..... . pani Olu hanba hanba i stokroc hanba dla Pani , dla narzeczonego hanba ktora powinna sie wam odbic na wieki czytam i nie wierze ....nie podlosci ludziska nie ma zadnych granic i coraz gorzej i gorzej wszytkie nasze wspolne ratowanie czasem traci sens i nie dodaje nam sil , jeno zabiera nam zycie ktorym sie dzielimy dzien i noc szukajac najlepszego wyjscia z koszmaru - dla wielu wielu istot ktorym przychylamy nieba -aby tylko poczuly milosc , poczuly sie bezpieczne kochane napisze raz jeszcze Hanba wielka dla Was p Olu 1 Quote
Gabi79 Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Chciałam skomentować, ale dam sobie spokój.............. Iza trzymaj się, mam nadzieję, że Kori znajdzie szybciutko super dom, gdzie nie potraktują go, jak wybrakowany przedmiot. 1 Quote
uxmal Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Na wątku Dragona jest info o hoteliku .Niestety daleko bo na pomorzu :( Dnia 22.06.2019 o 17:57, Margo3011 napisał: Zrobie offik u Dragona, ale nie do konca, poniewaz dotyczy Marzeny M, ktora to wziela Dragona pod opieke gdy swiat mu sie zawalil. Gdy grozila mu utrata zasyfialego kojca w ktorym umiescila go poprzednia, ,opiekunka,, Dragon jest jednym z kilku setek psow uratowanych przez Marzene. Ratowanie psow, opieka nad nimi i spedzanie z nimi czasu to jest pasja Marzeny. Poswieca im cale swoje zycie. Ona je po prostu bardzo kocha :) Marzena otworzyla hotelik dla psow ,, Wilcze Sioło,, sa w nim jeszcze miejsca. Hotelik znajduje sie na Pomorzu w pieknej spokojnej okolicy otoczonej lasami. Wspaniale miejsce do spacerowania i zabaw. Czytalam wielolokrotnie watki o psach uratowanych przez Dogomaniakow i pojawiajacym sie problemie gdzie takiego psa umiescic, DT jest jak na lekarstwo a w sprawdzonych hotelikach akurat brakuje miejsca, dlatego umiescilam ten post. Jezeli szukacie dla psa oczekujacego na DS tymczasowego miejsca lub dla swojego pupila na czas wyjazdu np na wakacje to bardzo polecam hotelik Marzeny. Gdybym byla zmuszona oddac swojego psa na jakis czas bez wahania oddalabym go pod opieke Marzeny, poniewaz wiem ze mialby tam jak w raju. Wiem, ze sa na Dogomanii osoby, ktore wiedza jak duzo Marzena robi dla psow i ze psy sa dla niej najwazniejsze i napewno podzielilyby moja opinie.. Jezeli nie poszukujecie w tej chwili hoteliku to naprawde warto sobie zapisac nr telefonu, moze sie przydac gdy pojawi sie taka potrzeba :) Lara uratowana z radys, teraz ambasadorka Wilczego Siola Quote
Sowa Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Do jasnej cholery, skok na blat nie jest żadnym problemem behawioralnym!!! Zachowań w domu trzeba psa nauczyć, skąd ma wiedzieć, do czego służy ludziom blat stołu!!! Skąd pies z azylu ma wiedzieć, jakie zachowanie jest oczekiwane na spacerach!!! Nie do pojęcia, jak powinny wyglądać wizyty PA, skoro ludzie wierzą w disneyowskie dalmatyńczyki, co to same z siebie wszystko wiedzą. Mile Panie, mówcie ludziom, ze każdy, absolutnie każdy pies wymaga szkolenia i każdy normalny psychicznie pies może szybko nauczyć się jak żyć w świecie człowieka - ale sam się tego nie nauczy!! Znikam na trzy tygodnie; jeśli Kori trafi do Krakowa, to w pierwszej połowie sierpnia za free ma u mnie lekcje z nowymi, oby poważniejszymi opiekunami. 1 3 Quote
Tyśka) Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Ludzie biorąc tak wymagającego psa oczekiwali czego? eh :( A Skylos? Oni też szkolą psy. Mnie ten hotelik polecili intruktorzy szkolenia psów i zoopsycholodzy. Są na FB i Youtube (mają filmiki).I co więcej, znają się na północniakach: https://www.facebook.com/Skylospl/ Tylko, że to kawałek, małopolskie. Quote
kiyoshi Posted July 10, 2019 Author Posted July 10, 2019 18 minut temu, Sara2011 napisał: Masakra. Pytałaś Anety ? Teraz trudny czas na wolne miejsce w hotelikach bo wakacje ale może .. A może u Lilutosi pod Wrockiem, tylko jej chyba nie ma na Dogo a nie wiem jak wystepuje na FB, czy pod nickiem czy imieniem i nazwiskiem. dzięki Mariola, też myśle o tych 2 miejscach ...jutro podzwonie....Lilutosi mam w znajomych, zapytam.....ale u niej ceny....ah....może pani Ola się dołoży .......haha :( 12 minut temu, uxmal napisał: o nieee:( jest jak jest....nigdy więcej młodych ludzi 12 minut temu, jaguska napisał: Mogę tylko wspomóc finansowo, wyślę 50zł, proszę o konto. Biedny psiak. dziękuje <3 przyda się kazdy grosz...odezwe się jak tylko znajde miejsce dla psa... Quote
Tyśka) Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 2 minuty temu, kiyoshi napisał: może pani Ola się dołoży .......haha :( W umowie nie masz, że właściciele po zwrocie opłacają psu jakiś czas pobyt, chociaż miesiąc?:( Skoro nigdy psów nie oddają to może się chociaż dołożą... Quote
Sara2011 Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Kurczę, zeby Kori był suczką to byłoby łatwiej z miejscem :(. Z chłopakiem gorzej. Ale na pewno coś się znajdzie. Quote
Tyśka) Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Jeszcze o jednym miejscu pomyślałam. kiyoshi, uderz do Pani Joli Sołek. Może ma miejsce. To byłoby niesamowity fart dla psiny. 1 Quote
Sara2011 Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Iza a moze popytaj dziewczyn z FB. One gdzies mają metę pod Wrockiem. Renatę Nazruk, Alicję Bilską. Może mają miejsce ? Quote
Nadziejka Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 do pani Aleksandry jeszcze; jak dobrze jak cudnie ze nie trafila w pani rece moja ukochana lalunia lobuz nad lobuzy skakajaca prawie rok na ciezarowki ..na samochody jadace ... na sciany kupenka dzien i noc na stolach , na blacie kuchennym , na kuchence ... na ktora sie dostawala w mgnieniu oka ... w sekunde skok wieluski musialam wszytko owijac chcac gdzies wyjsc owijac i oklejac spacereczkow na dobe bylo ok 12 , do 15 .... potem skoki nocne na zyrandole pilnowallam uczylam dzien i noc czasem nawet nie bylo czasu na kapiele czy sprzatanie czy gotowanie boc najwaniejsze bylo aby sie nauczyla spokojnosc zycia aby sie nie zabila w domku wlasnem moja najcudowniejsza na Ziemi wszytko zdemolowane przy domownikach jeszcze bardziej trawlo i trwalo ...b dlugo strach pomyslec co by sie dzialo z takim wielkim radosnym szalenstwem w pani domu ................. 1 Quote
kiyoshi Posted July 10, 2019 Author Posted July 10, 2019 3 minuty temu, Tyś(ka) napisał: W umowie nie masz, że właściciele po zwrocie opłacają psu jakiś czas, chociaż miesiąc? :( U mnie po paru akcjach taka zapiska jest. Tysiu....ja z hoteliku naprawde nie mam zwrotów ...to pierwszy od chyba 2 lat .... dlatego zwyczajnie nie miałam takiego zapisu...nawet bym nie pomysłała... Dziewczyny, dziękuje Wam za propozycje...będe musiała jutro popisac i podzwonić, tylko tez musi to być hotelik w cenie podobnej jak u Magdy (450 zł to i tak fortuna w obecnej sytuacji)..... Quote
Tyśka) Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 To jak będziesz skrobać, to skrobnij i tutaj: https://www.facebook.com/groups/1186912221362055/ A może w Fundacji Węgielek zwolniło się miejsce albo Ci podpowie, gdzie umieścić Korusia? Quote
Nadziejka Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Jakies pieniazeczki chocby nieduze przelejemy tez dla niunia Quote
kiyoshi Posted July 10, 2019 Author Posted July 10, 2019 6 minut temu, Sara2011 napisał: Iza a moze popytaj dziewczyn z FB. One gdzies mają metę pod Wrockiem. Renatę Nazruk, Alicję Bilską. Może mają miejsce ? masz racje Mariola....nie pomyślałam o nich, może pomoga jakimś cudem Quote
Sowa Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Skylos - dobry pomysł, właściciele szkolą prześlicznie własne elkhundy, a one do najłatwiejszych nie należą. Na pewno poradziliby sobie z Korim. Quote
potyrix Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Miałam nie pisać, ale widzę że sytuacja nie została opisana do końca i zrobiono z nas potwory niewyobrażalne. Tutaj "Pani Ola", aktualnie Kori przebywa u mnie. Pani Iza zapomniał wspomnieć, że oddanie Koriego wynika tylko i wyłącznie z tego, że mieszkanie nie jest nasze. Dzień temu była u nas właścicielka - ma do tego prawo opisane w umowie, aby sprawdzić mieszkanie kiedy chce. Po zastawieniu blatu pies nie wskakiwał i to fakt - zaczął za to wskakiwać na szafki z telewizorem, a telewizora przed wyjściem z domu nie schowam. Pomijam o otwieraniu drzwi do łazienki i gryzieniu UBRAŃ, kiedy naprawdę dostosowaliśmy się do zaleceń behawiorystki. Nie znacie całej sytuacji, to nie róbcie z nas nie wiadomo jakich, bo nam też jest do cholery jasnej przykro. Właścicielka dała nam ultimatum po tym, jak zobaczyła pogryzione stołki barowe i fotel oraz zadrapane meble - albo my albo pies. A na mieszkanie nas nie stać, aby na już znaleźć. Możecie nas zlinczować, dodać na czarną listę - za to, że chcieliśmy dobrze. Problemy behawioralne u psa ze schroniska są logiczne, nie chodzi tylko i wyłącznie o wskakiwanie na blat - ale tak to wygląda jak się wie tylko szczegóły. Ale jak pies ma zajęcie i zjada piloty, NOŻE, kwiatki, książki, ubrania? Także proszę, przepraszamy za to że chcieliśmy naprawdę dobrze i naprawdę się staraliśmy - usłyszeliśmy że "wiedziałam że go oddacie". To po co było go nam wydawać? Właścicielka dała nam wyznaczony czas i jak napisałam - albo my albo on. Sama będę starała się poszukać hoteliku, ale przepraszam - mam się dopłacać za zlinczowanie nas? HAŃBA dla was :) Więcej rozpisywać się nie będę, bo wiem że najmniejszego sensu nie ma - gdzie traktuje się psy na poziomie Bogów i bez pozwolenia opisuje sytuacje życiowe. Quote
rozi Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Ja mam tylko jedno pytanie - czy podczas wywiadu/wizyty PA dana była informacja, że mieszkanie nie jest własne, tylko wynajmowane? Quote
kiyoshi Posted July 10, 2019 Author Posted July 10, 2019 Pani Olu, zanim adoptowała Pani psa dokładnie przedyskutowałyśmy temat wynajmowanego mieszkania! Pytałam o to i wyraźnie Pani powiedziała, że będzie aneks do umowy ze zgoda na posiadanie przez Was psa. Że zdajecie sobie sprawe że pies może cos zniszczyć i w razie czego odkupicie/pokryjecie koszty. Nie rozumiem więc jakim prawem włascicielka dała Wam takie ultimatum??? na podstawie czego? łamiąc umowe którą spisaliście? to chyba troche śmieszne. Zniszczony nóż to faktycznie potworność...może raczej szczyt głupoty, gdy po spotkaniu z behawiorystką i prośbach o uprzątniecie wszystkich rzeczy z blatu, zostawia Pani na nim NOŻE! Nigdzie nie opisywałam Pani prywatnego życia, a jedynie życie PSA w nowym domu. Nigdzie nie ma podanego Pani nazwiska, adresu, numeru telefonu....ani Pani wizerunku, więc jakie to upublicznianie? sa tu osoby które wyłożyły duużo własnych pieniązków by uratować tego psa z Radys i mają prawo wiedzieć jak zyje. Prosze zajrzeć na inne moje watki psów z Radys, wszędzie opisuje ich zycie w Domu Stałym, 1 Quote
Tyśka) Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Chyba szkoda strzępić języka :( Na koniec napiszę jedynie, że jako właściciel nie opłacałabym w hotelu czyichś złośliwości (miałabym je w nosie), a jedynie psa, za którego wzięłam odpowiedzialność i obiecałam mu dać dom na zawsze, a jednak mnie to przerosło, że pies jest psem a nie robotem (bo tak! zachowanie z hotelu może różnić się diametralnie od tego w domu i czas uporać się z mitem, że adopcyjne psy są wdzięczne i z wdzięczności nie sprawiają kłopotów), czyli zapewniłabym psu BYT, przecież to był członek rodziny... Rozumiem jednak, że ludzie mają różne podejście. W tym wszystkim szkoda najbardziej Korusia :( kiyoshi, oby udało Ci się znaleźć właściwe miejsce psiakowi. 1 Quote
potyrix Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Nóż nie był na blacie tylko na okapniku, schowany. Pies był wpisany w aneks, wpisane w umowie jest również że właścicielka może umowę zerwać w każdym momencie. Dopisane było pokrycie szkód, ale najwyraźniej nie widzi jej się odkupywanie mebli i montowanie ich. Nikt nie rozumie najwyraźniej, że nie mamy co zrobić z psem. Jeżeli waszym zdaniem mamy znaleźć na już mieszkanie kiedy nas NIE STAĆ, to proszę bardzo - tłumaczyć sie więcej nie będę. Możecie z nas zrobić potwory które nie wiadomo co z psem robią i co mają w głowie - naprawdę wasza opinia mało mnie obchodzi. Żegnam. Quote
Nadziejka Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 ............... One wszytkie chca byc kochane a bez zwierzat niema swiata niema zycia niema powietrza niema sensu ,,,,,,,,,,, Quote
Sowa Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 40 minut temu, potyrix napisał: gdzie traktuje się psy na poziomie Bogów Właśnie tu traktuje się psy na poziomie zwierząt - zwierząt, za które odpowiedzialni są ludzie. I jak człowiek nie potrafi nauczyć psa elementarza - a pies azylowy rzadko umie to sam z siebie - to się kupuje psa pluszowego. Niczego nie pogryzie. Nie cierpi wyrzucony na zbity pysk, nie przywiąże się do ludzi - starczy odkurzać co jakiś czas. A pies żywy wymaga więcej czasu niż na odkurzanie. Można było wcześniej, przed decyzją o wprowadzeniu zwierzęcia do wynajmowanego mieszkania, dowiedzieć się więcej o psach, a nie wierzyć w disneyowskie bajeczki. Można było zapytać, ile czasu i jakiego zajęcia wymaga taki pies. 3 2 Quote
Joanienka Posted July 10, 2019 Posted July 10, 2019 Wyjątkowo nieodpowiedzialne zachowanie. Może pani Ola jest jednak zbyt młoda na posiadanie psa. Tylko szkoda, że Kori musiał być królikiem doświadczalnym... Jeśli faktycznie problem przerósł właścicielkę, na szkolenie nie było finansów, a do tego brak czasu (bo praca) to należało samodzielnie poszukać pieskowi nowego domu albo zapewnić miejsce w hoteliku. Nie piszę tego z kapelusza. Przy adopcji (ze schroniska, a nie z dt!) mojego psa, dokładnie określiłam gdzie pies mógłby trafić w razie nieprzewidzianych okoliczności, które uniemożliwiłyby jego pobyt u mnie. A okoliczności było już jakiś milion, ale jak dotąd żaden nie był dla mnie wystarczający aby oddać gdziekolwiek psa. A problem Koriego był do naprostowania, byłoby bajką gdyby schroniskowe psy miały tylko takie "delikatne" kłopoty. Ogromnie mi żal, że nie mogę robić za tymczas, ale właśnie mój adopciak jest skrajnie agresywny i musi być sam. O kosztach jaki generuje (tak tak, szkolenia, behawioryści itp itd plus leki) nie wspomnę. Ale nie można decydować się na psa nie biorąc pod uwagę kosztów. Jak pisała Sowa - pies to nie zabawka. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.