MALWA Posted January 11, 2019 Posted January 11, 2019 Dnia 10.01.2019 o 15:27, elik napisał: Dzięki Agnieszko. Ja też zaraz przeleję, ale nie dam rady od razu za 3 miesiące. Grudzień wykończył mnie finansowo, a i styczeń też od wydatków się zaczął. : ) Styczeń zawsze jest ciężki... Quote
MALWA Posted January 11, 2019 Posted January 11, 2019 Dnia 10.01.2019 o 15:29, Bogusik napisał: Trzymam kciuki aby wszystko odbyło się bez powikłań! Dnia 10.01.2019 o 15:31, Anula napisał: Zapewne Kasia wejdzie na wątek i napisze coś więcej.Ma większą wiedzę od weta. Dnia 10.01.2019 o 18:16, guccio napisał: Też kciuki trzymam i czekam na wiadomości. Dnia 10.01.2019 o 18:38, themagda napisał: No to dobrze ze jej wywala to paskudztwo dzis , dojdzie do siebie szybko , psy szybko dochodzą do siebie po operacji moja Lala miała u nie 3 operacje i zawsze 3 dni i biegała a nawet pierwszego dnia po operacji jak ktos zadzwinił do drzwi to pobiegła zobaczyc a była z 6-7 godzin po zabraniu z Z taka grupą wsparcia, jak WY Kochane Dziewczyny to po prostu musiało sie udać !, najważniejsze ze sie jutro obudzi bez tego świństwa i od dziś bedzie juz tylko lepiej z każdym dniem, jakoś tak mi kamień s serca spadł jak zobaczyłam ze na czyste płuca i mozemy być sobrej myśli. CZy jus wiadomo ile trzeba pieniędzy na to wszystko? Dnia 10.01.2019 o 18:39, Tyś(ka) napisał: Dobrze, że już po... że mała jest lżejsza o niemały guz... wracaj do zdrowia, maleńka. Z taka zorganizowana grupa wsparcia jak Wy Kochane Dziewczyny, to po prostu musiało się udać ! 2 Quote
MALWA Posted January 11, 2019 Posted January 11, 2019 Dnia 10.01.2019 o 19:07, elik napisał: Mam wiadomość, że Kasia właśnie jedzie po sunię :) Operacja się udała, sunia wybudzona. Poprosiłam Kasię, żeby wypytała o wszystko co tylko przyjdzie Jej do głowy. Ja jestem tak zdenerwowana, że nie wiem o co pytać, a chciałabym wiedzieć wszystko co tylko jest teraz ważne. Najważniejsze, ze operacja się udała, a sunia została wybudzona . Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Dnia 10.01.2019 o 22:05, elik napisał: Mam garść nowych wiadomości. Sunia jest już po operacji. Na szczęście nie ma jak na razie przerzutów. Wycinek posłany do badania histopatologicznego. Za około 2 tygodnie będzie wynik. Operacja była ciężka i długa. Nie wysterylizowano suni podczas tej operacji, gdyż długa narkoza byłoby to zbyt dużym obciążeniem dla organizmu. Sunia już w domu, chodzi, pije, chce jeść, ale za względów medycznych, jedzonko dostanie dopiero jutro. Koszt operacji wyniesie 600 - 700,00 zł. Niestety nie obyło się bez przykrych przygód. Kasia miała wypadek. Na szczęście im nic się nie stało, choć samochód skasowany. Drugie na szczęście, to to, że zdarzenie miało miejsce jak jechali po psiaki. Oprócz naszej suni Kasia zawiozła do lecznicy na zabieg jeszcze drugą suczkę. Wracali samochodem zastępczym. Jak przyjechali do lecznicy po sunie, to nie było już lekarki, która przeprowadzała operacje i Kasia nie miała kogo zapytać o szczegóły, ale najważniejsze wiemy - guz usunięty, nie stwierdzono (jak na razie) przerzutów. Sunia nadal nie zbyt chętnie pozwala się dotykać. Pewnie jeszcze nie wie, że nie ma guza, choć czuje, że coś się tam zmieniło, bo koniecznie chce podglądnąć tamto miejsce, na co nie pozwala kołnierz i fartuszek. Jutro Kasia postara się zrobić suni kilka zdjęć. Bardzo dziękuję Wam za kibicowanie suni i zapraszam na bazarek imienny Dobrze, e sunia ju bez guza, i ze nie ma przerzutów. Szkoda, ze powrót od weta nie obył się bez wypadku. Najważniejsze, ze wszyscy żyją. Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 7 godzin temu, Sowa napisał: Zwierzę po operacji czuje się zagrożone - obolałe, w nowym miejscu, wszystko jest inaczej. No to ze strachu będzie warczeć i ostrzegać, żeby żaden pies do niej nie podchodził. To zupełnie normalne zachowanie i musi jakiś czas potrwać. Ciężko chory człowiek też nie ma ochoty na nowe znajomości. I mnie uspokoiło to wyjaśnienie, za które bardzo dziękuję ! Pies po przejściach czy po chorobie czy po operacji możne mieć wszystkiego dość, tyle, ze ona mieszka z ludźmi w domu, a takie klapanie pyskiem stawało się pewnie i trudne i niebezpieczne. Quote
anica Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 8 godzin temu, MALWA napisał: I mnie uspokoiło to wyjaśnienie, za które bardzo dziękuję ! Pies po przejściach czy po chorobie czy po operacji możne mieć wszystkiego dość, tyle, ze ona mieszka z ludźmi w domu, a takie klapanie pyskiem stawało się pewnie i trudne i niebezpieczne. Prawda? jak już ,przylgnie łatka 'agresor' zawsze wszystko jest trudniejsze! Zdrówka ,zdróweczka! dla suni ,zostawiam życzenia! :) i jeszcze raz zapraszam wszystkie ,dobre ciocie na bazarek imienny dla tej suni, niechaj ma wreszcie coś swojego https://www.dogomania.com/forum/topic/349195-bazarek-imenny-dla-suni-z-guzem-wielkości-melona2001g20/?page=1 Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 Minioną noc sunia przespała całą spokojnie i dała Kasi odespać wczorajsze trudne chwile. Nie miała zbytnio ochoty wyjść na spacer, ale ostatecznie, na zaproszenie poparte małą presją, dała się namówić :) Ale tylko postała chwilkę i wróciła do domu. Nie zrobiła nic. Może dlatego, że wczoraj niewiele, albo i nic, nie zjadła? Kasia ma dzisiaj sporo zajęć, ale jak znajdzie wolną chwilkę, to zrobi zdjęcia panienki. Acha i Kasia dopatrzyła się w papierach z kliniki, że sunia została oceniona na 4-5 lat. Czyli mamy całkiem młodą panienkę. 2 Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 1 godzinę temu, anica napisał: Prawda? jak już ,przylgnie łatka 'agresor' zawsze wszystko jest trudniejsze! Zdrówka ,zdróweczka! dla suni ,zostawiam życzenia! :) i jeszcze raz zapraszam wszystkie ,dobre ciocie na bazarek imienny dla tej suni, niechaj ma wreszcie coś swojego https://www.dogomania.com/forum/topic/349195-bazarek-imenny-dla-suni-z-guzem-wielkości-melona2001g20/?page=1 Cos mi mowi, ze ona po rekowalescencji bedzie jeszcze grzeczna, spokojna i lagodna..... A co do imienia, to poki co przoduje moja Fabia ! Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 48 minut temu, elik napisał: Minioną noc sunia przespała całą spokojnie i dała Kasi odespać wczorajsze trudne chwile. Nie miała zbytnio ochoty wyjść na spacer, ale ostatecznie, na zaproszenie poparte małą presją, dała się namówić :) Ale tylko postała chwilkę i wróciła do domu. Nie zrobiła nic. Może dlatego, że wczoraj niewiele, albo i nic, nie zjadła? Kasia ma dzisiaj sporo zajęć, ale jak znajdzie wolną chwilkę, to zrobi zdjęcia panienki. Acha i Kasia dopatrzyła się w papierach z kliniki, że sunia została oceniona na 4-5 lat. Czyli mamy całkiem młodą panienkę. Sunia jest i obolala po operacji i zmeczona. Nie spala wczesniej, to teraz odsypia. Moze lepiej, ze malo je, to nie ma wiekszych problemow z oproznianiem. Z tego wszystkiego dobre choc to, ze Kasia przy niej ciut odpocznie. Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Kochani, w nocy zakladalam watek dla Kosty, chcialabym ja zabrac z Radys do Poznania. Wejdzcie prosze na wstek przez link w moim podpisie. Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 1 godzinę temu, MALWA napisał: Kochani, w nocy zakladalam watek dla Kosty, chcialabym ja zabrac z Radys do Poznania. Wejdzcie prosze na wstek przez link w moim podpisie. Już tam biegnę :) Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Czy będą jakieś fotki po operacji już bez tego świństwa na brzusiu ? Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 15 minut temu, MALWA napisał: Czy będą jakieś fotki po operacji już bez tego świństwa na brzusiu ? Będą, tylko Kasia ma dzisiaj sporo zajęć przy psiaczkach i najpierw musi zrobić to co pilniejsze :) Quote
MALWA Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 3 godziny temu, elik napisał: Będą, tylko Kasia ma dzisiaj sporo zajęć przy psiaczkach i najpierw musi zrobić to co pilniejsze :) Ok. To czekamy na zdjecia :) Quote
Tyśka) Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Jak dobrze, że dzisiaj lepsze wieści. A za miano agresorki powinny ciocie dostać pstryczka w nos. Obolały człowiek nie jest sobą, a co dopiero pies, który nie może ponarzekać, że go boli. Mój delikatniś przy zapaleniu ucha na każdego, nawet na nas kłapał zębami ;). To dopiero był agresor. A ktoś, kto go poznał (np. elficzkowa) wie jaki to jest cudowny, zrównoważony (chociaż delikatny) pies :) Po prostu go BOLAŁO. 1 Quote
kasiainat Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 6 godzin temu, MALWA napisał: Czy będą jakieś fotki po operacji już bez tego świństwa na brzusiu ? Na razie takie tylko zdjęcia bo sunia i tak w ubranku i mało widać. Wklejam też wyniki badania krwi. 2 1 Quote
anica Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 6 minut temu, kasiainat napisał: Na razie takie tylko zdjęcia bo sunia i tak w ubranku i mało widać. Wklejam też wyniki badania krwi. Ona już wie, że teraz będzie tylko lepiej! normalnie się uśmiecha 1 1 Quote
Poker Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Dobrze,że już po i nie musi dźwigać balastu. Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 Dziękujemy za fotki :) Biedactwo, jak nie guz to... abażur. Jak na razie to mało powodów do zadowolenia, ale za kilka dni będzie lepiej maleńka ) 1 Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 A w tych wynikach to co jest zaznaczone na czerwono i co to może oznaczać? Quote
Ewa Marta Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 21 minut temu, elik napisał: A w tych wynikach to co jest zaznaczone na czerwono i co to może oznaczać? Podwyższone eozynofile mogą świadczyć między innymi o obecności pasożytów, ale nie tylko. Poczekajmy co powie lekarz. Sunia wygląda dużo lepiej niż na początku. Za kilka dni kiedy pozbędzie sie klosza odżyje na pewno:) Quote
Tyśka) Posted January 12, 2019 Posted January 12, 2019 Eozynofile (z tego co się uczyłam do matury ;) - tak zaznaczę) odpowiadają za odporność. Ich ilość wzrasta przy stanach chorobowych, alergiach, chorobach wirusówych i zakaźnych, zarobaczenia... Ale posłuchałabym weta czy jest powód do paniki, czy tylko przeczekać aż trochę sunia wydobrzeje :) Quote
elik Posted January 12, 2019 Author Posted January 12, 2019 9 minut temu, Ewa Marta napisał: Podwyższone eozynofile mogą świadczyć między innymi o obecności pasożytów, ale nie tylko. .. 7 minut temu, Tyś(ka) napisał: Eozynofile (z tego co się uczyłam do matury ;) - tak zaznaczę) odpowiadają za odporność. Ich ilość wzrasta przy stanach chorobowych, alergiach, chorobach wirusówych i zakaźnych, zarobaczenia... Robale na pewno mają w tym swój udział, bo sunia nie była odrobaczona. Lekarka w pierwszej kolejności zadysponowała usunięcie guza. Ta decyzja wskazuje, jak groźny był dla suni ten potwór :( Guz z pewnością można zaliczyć do stanu chorobowego. Tak więc są już dwie przyczyny podwyższonych eozynofili i niech na tym się skończy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.