elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 7 minut temu, Poker napisał: wspaniali ludzie Z wielkim sercem dla zwierząt Quote
themagda Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Ja bym zadeklarowała na stałe 10 zł , sorrki nie mogę wiecej , skad mam wziąć nr konta żeby zlecenie stałe zrobić na sunie z guzem. 1 1 Quote
Ewa Marta Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Pięnie się tu dzieje:) Tyle dobrych serc... Musi być dobrze:) 1 Quote
Tyśka) Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Jak zobaczyłam sunię, też pomyślałam o historii Roxi. Ona też w styczniu wylądowała z ogromniastymi guzami do schroniska, a teraz grzeję poopcię w domowym DT u Moli@ Wierzę, że i tutaj się wszystko uda. Może poproście o wsparcie ze skrapety im. Talcott? Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, themagda napisał: Ja bym zadeklarowała na stałe 10 zł , sorrki nie mogę wiecej , skad mam wziąć nr konta żeby zlecenie stałe zrobić na sunie z guzem. Witaj na watku suni ! Po uruchomieniu kompa przesle Ci nr konta, ktory wczoraj rozsylala elik. Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, themagda napisał: Ja bym zadeklarowała na stałe 10 zł , sorrki nie mogę wiecej , skad mam wziąć nr konta żeby zlecenie stałe zrobić na sunie z guzem. Witaj na watku suni ! Po uruchomieniu kompa przesle Ci nr konta, ktory wczoraj rozsylala elik. Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Pięnie się tu dzieje:) Tyle dobrych serc... Musi być dobrze:) Tak, to prawda. Sporo ludzi zaangazowalo sie w pomoc dla suni. A bidulka juz grzeje dopke w Dt. Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 2 godziny temu, themagda napisał: Ja bym zadeklarowała na stałe 10 zł , sorrki nie mogę wiecej , skad mam wziąć nr konta żeby zlecenie stałe zrobić na sunie z guzem. Także Cię witam i cieszę się, że jesteś z sunią :) Bardzo dziękujemy za deklaracje sunia ich bardzo potrzebuje Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Jak zobaczyłam sunię, też pomyślałam o historii Roxi. Ona też w styczniu wylądowała z ogromniastymi guzami do schroniska, a teraz grzeję poopcię w domowym DT u Moli@ Wierzę, że i tutaj się wszystko uda. Może poproście o wsparcie ze skrapety im. Talcott? Jak zobaczylam bidulke na watku Malenstw, to od razu pomyslalam o Twojej Roxi i o Neli. Tylko, ze Nela miala miec guzy, a jednak ich nie miala. Od Eli wiem, ze to co na zdjeciu, to wyglada podobno calkiem dobrze. Na zywo guz wyglada potwornie, tak jakby miala tam upchane kamienie....... Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 Dnia 8.01.2019 o 13:13, Ewa Marta napisał: Pięnie się tu dzieje:) Tyle dobrych serc... Musi być dobrze:) Witaj Ewuniu :) Jak to mówią, gdzie są dobrzy ludzie, tam się dobrze dzieje :) I niech tak u suni będzie! Miałam wiadomość od Kasi, że sunia już jest u Niej. Zapoznaje się z domownikami. Do ludzi ostrożna, ale bez agresji. Trudno się dziwić, pewnie dotychczas nic dobrego jej od ludzi nie spotkało. W stosunku do psiaków i kociaków bez zastrzeżeń. Guz wygląda potwornie :( jeszcze gorzej niż na zdjęciach. Kasię zasypało tak, że kierowca nie mógł dojechać na miejsce i Sunia szła około kilometr na stópkach. Podobno całkiem nieźle jej to szło :) Nie wygląda na zabiedzoną, nawet sierść można powiedzieć w porządku. Zgodnie z tym, co ustaliłyśmy, Kasia chciała już dzisiaj lub jutro jechać z sunia do lecznicy, ale lekarka powiedziała, że już mają ustalone terminy zabiegów i nic poza diagnostyka nie będzie mogła zrobić. Najbliższy termin tak, żeby w razie braku przeciwwskazań od razu można było przeprowadzić operacje to czwartek. Jeśli więc analiza krwi nie wykaże nic złego, to sunia będzie miała operację już we czwartek. Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 40 minut temu, MALWA napisał: Od Eli wiem, ze to co na zdjeciu, to wyglada podobno calkiem dobrze. Na zywo guz wyglada potwornie, tak jakby miala tam upchane kamienie...... Tak, zapomniałam o tym napisać. Kasia tak to właśnie określiła, że wygląda to tak, jakby miała tam kamienie. Guz jest ogromny :( Sunia będzie miała zrobiony RTG płuc. Jeśli guz jest złośliwy, to najczęściej daje przerzuty właśnie do płuc. Bez względu na to co będzie prosiłam, żeby wycinek został posłany do badania histopatologicznego. Quote
Tola Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Jestem i ja u sunieczki; biedna mała, jak dobrze, ze trafiła pod Waszą opiekę. Jak będzie potrzeba zorganizowania zbiórki na pokrycie kosztów operacji to służę pomocą. 1 Quote
Jaaga Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, elik napisał: Tak, zapomniałam o tym napisać. Kasia tak to właśnie określiła, że wygląda to tak, jakby miała tam kamienie. Guz jest ogromny :( Sunia będzie miała zrobiony RTG płuc. Jeśli guz jest złośliwy, to najczęściej daje przerzuty właśnie do płuc. Bez względu na to co będzie prosiłam, żeby wycinek został posłany do badania histopatologicznego. Dokładnie, trzeba prosić o wysłanie do badania. Moja Sara miała przerzut do osierdzia, a Wilusi nowotwór zaatakował łapę, tylko Limba ma do płuc. Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 2 godziny temu, elik napisał: Tak, zapomniałam o tym napisać. Kasia tak to właśnie określiła, że wygląda to tak, jakby miała tam kamienie. Guz jest ogromny :( Tak się tylko zastanawiam, jak ona z tym ogromnym guzem szła biedna na łapinkach kilometr do domku, skoro spadł śnieg i kierowca nie mógł przejechać do DT. ...... Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 49 minut temu, Tola napisał: Jestem i ja u sunieczki; biedna mała, jak dobrze, ze trafiła pod Waszą opiekę. Jak będzie potrzeba zorganizowania zbiórki na pokrycie kosztów operacji to służę pomocą. Dziękuję Tolu ! Będę pamiętać do kogo zwrócić się o pomoc :) Quote
MALWA Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 50 minut temu, Jaaga napisał: Dokładnie, trzeba prosić o wysłanie do badania. Moja Sara miała przerzut do osierdzia, a Wilusi nowotwór zaatakował łapę, tylko Limba ma do płuc. A ja jakoś tak liczę, ze to co u niej najgorsze, to jednak na zewnątrz...... Quote
themagda Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 A ja myślę ze to nie jest guz złosliwy, gdyby był złośliwy to dawno by ona juz nie żyła dałby przerzuty wcześniej i skoro jednak zyje to nie jest to złosliwa bestia takl myślę. guzy na cycusiach to daja przerzuty juz jak są wielkosci paznokcia i to do płuc i pies nie żyje aż tak długo zeby mu takie wielkie się zrobiły dlatego jestem raczej dobrej myśli. 1 Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 59 minut temu, themagda napisał: A ja myślę ze to nie jest guz złosliwy, gdyby był złośliwy to dawno by ona juz nie żyła dałby przerzuty wcześniej i skoro jednak zyje to nie jest to złosliwa bestia takl myślę. guzy na cycusiach to daja przerzuty juz jak są wielkosci paznokcia i to do płuc i pies nie żyje aż tak długo zeby mu takie wielkie się zrobiły dlatego jestem raczej dobrej myśli. Dzięki za pocieszenie :) Tak można sądzić, a co będzie to się okaże być może już we czwartek. Najważniejsze, że sunia jest już poza schronem i nawet w razie gdyby coś się działo, będzie miała udzieloną pomoc. Dzisiaj już będzie spała na miękkim, suchym i ciepłym :) 1 Quote
guccio Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 1 godzinę temu, MALWA napisał: A ja jakoś tak liczę, ze to co u niej najgorsze, to jednak na zewnątrz...... Ja też mam taką nadzieję.Mimo wszystkich wątpliwościi jedno jest pewne;wycięcie guza poprawi jej komfort życia.Dosłownie będzie bidulce lżej. Quote
guccio Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 4 minuty temu, elik napisał: Dzięki za pocieszenie :) Tak można sądzić, a co będzie to się okaże być może już we czwartek. Najważniejsze, że sunia jest już poza schronem i nawet w razie gdyby coś się działo, będzie miała udzieloną pomoc. Dzisiaj już będzie spała na miękkim, suchym i ciepłym :) Dzięki Tobie,Malwie.Ewu i Kasi.Chylę czoło.Sunia wreszcie spotkała na swojej ciężkiej drodze przez życie ludzi przez duże L. Quote
Poker Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Czy ma przerzuty czy nie , to i tak guz przydałoby się usunąć, bo ma żyć ile się da bez cierpienia. Quote
auraa Posted January 8, 2019 Posted January 8, 2019 Na dogo miałam dwie sunie z wielkimi guzami i w obu przypadkach to były olbrzymie przepukliny. Mam nadzieję, że i tu tak będzie. Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 3 godziny temu, guccio napisał: Ja też mam taką nadzieję.Mimo wszystkich wątpliwościi jedno jest pewne;wycięcie guza poprawi jej komfort życia.Dosłownie będzie bidulce lżej. Dokładnie tak :) Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 3 godziny temu, guccio napisał: Dzięki Tobie,Malwie.Ewu i Kasi.Chylę czoło.Sunia wreszcie spotkała na swojej ciężkiej drodze przez życie ludzi przez duże L. I dzięki wielu innym wrażliwym na cierpienie Ludzi, w tym także i Ciebie :) Quote
elik Posted January 8, 2019 Author Posted January 8, 2019 1 godzinę temu, Poker napisał: Czy ma przerzuty czy nie , to i tak guz przydałoby się usunąć, bo ma żyć ile się da bez cierpienia. Tak oczywiście będzie, nawet gdyby już "na oko" widać było, że jest niedobrze. Tak wielki guz przeszkadza jej zapewne we wszystkim cokolwiek robi, stoi, leży, chodzi, śpi.... Nie może tak dłużej cierpieć. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.