elik Posted January 20, 2019 Author Posted January 20, 2019 6 minut temu, b-b napisał: Zdrowiej maleńka :) Z niepokojem czekam na wynik z badania histopatologicznego. Jeśli będzie ok, to sunia najgorsze ma już za sobą :) Quote
anica Posted January 20, 2019 Posted January 20, 2019 Kochani, od tej chwili już sunia ma imię , Luna ,piękne imię i pasuje do niej prawda? Dziękuję ,wszystkim ,którzy się do nadania tego imienia przyczynili a w szczególności, naszej kochanej Elik, Uxmal i Dusi-Duszce oraz kochanej Malwie, Nesiowatej ,Aldrumce ,Onaa i wszystkim ,którzy byli z nami 1 1 Quote
b-b Posted January 20, 2019 Posted January 20, 2019 9 godzin temu, elik napisał: Z niepokojem czekam na wynik z badania histopatologicznego. Jeśli będzie ok, to sunia najgorsze ma już za sobą :) Też się boję...ale trzymam mocno kciuki aby ... Quote
elik Posted January 20, 2019 Author Posted January 20, 2019 1 godzinę temu, b-b napisał: Też się boję...ale trzymam mocno kciuki aby ... Nic innego nam nie pozostaje. Może już w przyszłym tygodniu? Ale to chyba jednak za wcześnie. A tak by człek chciał już! Quote
kasiainat Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Byłyśmy dzisiaj z sunią na kontroli, udało się ściągnąć część szwów. 2 szwy "puściły"tak jakby na skrzyżowaniu szwów i teraz ranka będzie się goić przez ziarninowanie. 2 razy dziennie mamy przemywać płynem i smarować maścią z antybiotykiem. W czwartek jedziemy ściągnąć pozostałe szwy i sunia dostanie coś na robaki. Szczepienie za 2-3 tygodnie, sterylka najlepiej za 1,5-2 miesięcy. Sunia była bardzo grzeczna, obyło się bez straszenia zębami i warczenia. 1 2 Quote
elik Posted January 21, 2019 Author Posted January 21, 2019 17 godzin temu, anica napisał: Kochani, od tej chwili już sunia ma imię , Luna ,piękne imię i pasuje do niej prawda? Dziękuję ,wszystkim ,którzy się do nadania tego imienia przyczynili a w szczególności, naszej kochanej Elik, Uxmal i Dusi-Duszce oraz kochanej Malwie, Nesiowatej ,Aldrumce ,Onaa i wszystkim ,którzy byli z nami O rany :) Wczoraj wpadłam na wątek suni, jak po ogień i nie zauważyłam Aniu Twojego postu :) Cieszę się ogromnie, że sunia już nie jest bezimienna. Ma już chociaż swoje imię. Luna Cieszę się tym bardziej, że to moja propozycja. Dziękuję wszystkim głosującym (i tu kawałek prywaty), zwłaszcza tym, którzy głosowali na Lunę :) Quote
elik Posted January 21, 2019 Author Posted January 21, 2019 1 godzinę temu, kasiainat napisał: Byłyśmy dzisiaj z sunią na kontroli, udało się ściągnąć część szwów. 2 szwy "puściły"tak jakby na skrzyżowaniu szwów i teraz ranka będzie się goić przez ziarninowanie. 2 razy dziennie mamy przemywać płynem i smarować maścią z antybiotykiem. W czwartek jedziemy ściągnąć pozostałe szwy i sunia dostanie coś na robaki. Szczepienie za 2-3 tygodnie, sterylka najlepiej za 1,5-2 miesięcy. Sunia była bardzo grzeczna, obyło się bez straszenia zębami i warczenia. Dziękuję Kasiu za info. O kurcze :( Czy jak szwy "puściły" to rana się rozeszła i czy miała w tym udział Luna, liżąc szwy ? Będzie większa blizna? Sunia była grzeczna :) Dzielna dziewczynka :) Czy jej stosunek do innych piesków złagodniał, czy nadal jest bojowo nastawiona? Quote
kasiainat Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 2 godziny temu, elik napisał: Dziękuję Kasiu za info. O kurcze :( Czy jak szwy "puściły" to rana się rozeszła i czy miała w tym udział Luna, liżąc szwy ? Będzie większa blizna? Sunia była grzeczna :) Dzielna dziewczynka :) Czy jej stosunek do innych piesków złagodniał, czy nadal jest bojowo nastawiona? Nie, Lunka nic nie zrobiła - ona cały czas jest w ubranku i kołnierzu. Jak ją odbierałam po operacji to od razu wetka mówiła, że szycie na pewno gdzieś "puści" bo guz był ogromny i skóra jest bardo napięta. Ranka jest czysta, nie duża, nie ma żadnego stanu zapalnego więc powinno się szybko zagoić. Z psiakami jest różnie - zależy która łapą Luna wstanie :-) jest na pewno zdecydowanie lepiej ale wszystko się okaże jak ściągniemy kołnierz :-) Quote
b-b Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Fajnie,ze rana ładnie się goi. Teraz pozostało nam tylko trzymać MOCNO kciuki aby wynik był taki jaki chcemy! 1 Quote
Nadziejka Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Ciociu elik wazna sprawa zajrzyj prosze na watus psinunia u Mureczkow tam ciocia Kulfoniasty pomoze wzgledem ogloszen tej biduni ktora zaginela na fb Gajuniu ech serce peka .... tutaj wstawim watus psinunia Sziszarpa Niewielki bezdomny piesek juz zlapany! Sziszarp juz u Mureczkow Quote
Havanka Posted January 22, 2019 Posted January 22, 2019 Cieszę sie bardzo, że rana po operacji goi sie dobrze i ze sunia nie panikuje u weta. Zeby tylko jeszcze wynik z badania był ok,to z resztą poradzi sobie. 1 Quote
elik Posted January 22, 2019 Author Posted January 22, 2019 Dnia 21.01.2019 o 16:43, kasiainat napisał: Nie, Lunka nic nie zrobiła - ona cały czas jest w ubranku i kołnierzu. Jak ją odbierałam po operacji to od razu wetka mówiła, że szycie na pewno gdzieś "puści" bo guz był ogromny i skóra jest bardo napięta. Ranka jest czysta, nie duża, nie ma żadnego stanu zapalnego więc powinno się szybko zagoić. Z psiakami jest różnie - zależy która łapą Luna wstanie :-) jest na pewno zdecydowanie lepiej ale wszystko się okaże jak ściągniemy kołnierz :-) Dzięki Kasiu :) Uspokoiłaś mnie. Przestraszyłam się, że sunia Luna :) dłubie przy ranie i może sobie rozdłubać coś więcej i może być źle. Ja dzisiaj miałam bardzo nietypowy dzień. Po pierwsze po śniadaniu i spacerze z psami położyłam się z myślą, że prześpię się odrobinkę, bo ostatnio zrobiły mi się spore zaległości w spaniu :) Ta odrobinka trwała do 11-tej Zerwałam się na równe nogi i ubierałam w pośpiechu, bo za godzinę miałam być na drugim krańcu miasta. Nie zdążyłam, musiałam przesunąć nieco spotkanie. Wróciłam do domu po 15-tej, szybki obiad i znowu wypad. Oba wyjścia w sprawach kocich. Wracając do domu, durna chciałam zdążyć na autobus, żeby jak najszybciej wrócić do domu. Gdzie to stara baba i bieganie. Wiadomo wywaliłam się! Na szczęście złapałam jeszcze ten autobus, ale to tylko dzięki uprzejmości jakiegoś pana, który widząc, że się gramolę :) zatrzymywał autobus stojąc jedną nogą na chodniku, drugą w autobusie. Jak już ochłonęłam to sama do siebie się śmiałam. Wyobrażam sobie, jak to wyglądało. Sytuacja tragikomiczna :) A mówię o tym tylko dlatego, żeby wytłumaczyć moją prawie całodzienną nieobecność na moich wątkach. Jutro już będzie normalny dzień. Przynajmniej tak mi się wydaje :) Quote
Isiak Posted January 22, 2019 Posted January 22, 2019 Dobrze, że nic Ci się nie stało, jak się wywaliłaś. Zwolnij trochę tempo, oszczędzaj się :) Quote
Nesiowata Posted January 23, 2019 Posted January 23, 2019 Ostrożnie Elik - takie upadki nie zawsze kończą się dobrze (z własnego doświadczenia mówię), czasem lepiej poczekać na następny autobus. Tym bardziej, że teraz łatwo o upadek. 1 Quote
anica Posted January 23, 2019 Posted January 23, 2019 6 godzin temu, Nesiowata napisał: Ostrożnie Elik - takie upadki nie zawsze kończą się dobrze (z własnego doświadczenia mówię), czasem lepiej poczekać na następny autobus. Tym bardziej, że teraz łatwo o upadek. Tak jak mówisz ,Elu mój upadek zakończył się operacją, częściowym usunięciem ,łąkotki :( Mocno zaciskam ,żeby się wszystko u Luneczki, ładnie goiło Quote
elik Posted January 23, 2019 Author Posted January 23, 2019 21.01. na konto suni wpłynęły poniższe kwoty: 130,00 zł od Isiak z bazarku 203,00 zł od b-b z bazarku Bardzo serdecznie dziękujemy Quote
elik Posted January 23, 2019 Author Posted January 23, 2019 13 godzin temu, Nesiowata napisał: Ostrożnie Elik - takie upadki nie zawsze kończą się dobrze (z własnego doświadczenia mówię), czasem lepiej poczekać na następny autobus. Tym bardziej, że teraz łatwo o upadek. 6 godzin temu, anica napisał: Tak jak mówisz ,Elu mój upadek zakończył się operacją, częściowym usunięciem ,łąkotki :( Mocno zaciskam ,żeby się wszystko u Luneczki, ładnie goiło Dziękuję Wam kochane Dziewczynki. Niestety mój upadek skończył się gorzej niż mi się wczoraj wydawało. Nie mogę ruszać lewą ręką. Ból z barku promieniuje aż do nadgarstka. Na prawej dłoni nastąpił wylew drobnych naczynek krwionośnych (jeśli dobrze zapamiętałam) i dłoń od środkowego palca do najmniejszego wygląda jakby ją 100 pszczół użądliło. Skóra napięta wygląda tak, jakby za chwilę miała pęknąć. Ale to i inne drobne otarcia to nic. Najgorszy ten uraz barku. Kompletnie nie mogę ruszać lewą ręką. Najmniejszy ruch sprawia ból. Nie mogę się nawet sama ubrać. Mąż pomógł mi przed wyjściem do pracy. Chirurg zlecił prześwietlenie RTG, ale na szczęście na zdjęciu nie widać żadnego złamania. Coś tam jednak zaniepokoiło lekarza i zlecił mi jeszcze wykonać USG. Niestety mój pakiet medyczny pozwala tylko na jedno badanie dziennie. Paranoja. Ponieważ dzisiaj zlecono mi już RTG, to o USG mogę się starać dopiero jutro. To są durnoty naszej służby zdrowia! Gdybym dostała zlecenie na 4 różne badania, to o same zlecenia musiałabym się starać prawie tydzień. Jutro więc dalszy ciąg badań. Na razie przepisał mi kupić temblak i trzymać na nim rękę, smarowanie barku kremem ibalgin (jeśli dobrze przeczytałam) 2-4 x dziennie przez 5-7 dni, okłady z lodu 4-6 x dziennie po ok. 30 minut przez 3-5 dni. 6 x 30 minut, to 3 godziny dziennie mam z głowy No trudno, oby tylko USG nic złego nie wykazało. Wydaje mi się, że lekarz podejrzewa pęknięcie. Patrząc na zdjęcia powiedział, że powinnam zrobić badanie gęstości kości. Chyba początek osteoporozy :( Quote
Nesiowata Posted January 23, 2019 Posted January 23, 2019 To się dopiero narobiło! Nie zazdroszczę bólu. Oby dobrze się skończyło. Quote
anica Posted January 23, 2019 Posted January 23, 2019 25 minut temu, elik napisał: Dziękuję Wam kochane Dziewczynki. Niestety mój upadek skończył się gorzej niż mi się wczoraj wydawało. Nie mogę ruszać lewą ręką. Ból z barku promieniuje aż do nadgarstka. Na prawej dłoni nastąpił wylew drobnych naczynek krwionośnych (jeśli dobrze zapamiętałam) i dłoń od środkowego palca do najmniejszego wygląda jakby ją 100 pszczół użądliło. Skóra napięta wygląda tak, jakby za chwilę miała pęknąć. Ale to i inne drobne otarcia to nic. Najgorszy ten uraz barku. Kompletnie nie mogę ruszać lewą ręką. Najmniejszy ruch sprawia ból. Nie mogę się nawet sama ubrać. Mąż pomógł mi przed wyjściem do pracy. Chirurg zlecił prześwietlenie RTG, ale na szczęście na zdjęciu nie widać żadnego złamania. Coś tam jednak zaniepokoiło lekarza i zlecił mi jeszcze wykonać USG. Niestety mój pakiet medyczny pozwala tylko na jedno badanie dziennie. Paranoja. Ponieważ dzisiaj zlecono mi już RTG, to o USG mogę się starać dopiero jutro. To są durnoty naszej służby zdrowia! Gdybym dostała zlecenie na 4 różne badania, to o same zlecenia musiał;abym się starać prawie tydzień. Jutro więc dalszy ciąg badań. Na razie przepisał mi kupić temblak i trzymać na nim rękę, smarowanie barku kremem ibalgin (jeśli dobrze przeczytałam) 2-4 x dziennie przez 5-7 dni, okłady z lodu 4-6 x dziennie po ok. 30 minut przez 3-5 dni. 6 x 30 minut, to 3 godziny dziennie mam z głowy No trudno, oby tylko USG nic złego nie wykazało. Wydaje mi się, że lekarz podejrzewa pęknięcie. Patrząc na zdjęcia powiedział, że powinnam zrobić badanie gęstości kości. Chyba początek osteoporozy :( O Matuniu! to tylko zaciskać ,zeby to nie było nic poważnego! a co się teraz nacierpisz... a lepiej już nic nie powiem, zaciskam Elu Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.