konfirm31 Posted February 6, 2019 Posted February 6, 2019 Gdyby nie był taki dzikus, to by mógł go zawieźć ktoś od Was z gminy, albo chociaż ja z moim Tomkiem odebrać i zawieźć do Was, ale strach, że nawieje :((. Dobrze, że Tobie i Tomkowi zaufał. Quote
malagos Posted February 6, 2019 Author Posted February 6, 2019 O, nasz Pikuś to juz nie dzikus, o nie! Ale rzeczywiscie, gmina to w klatce by go wiozła, a my na kolankach, w kocyku, zawsze to dla niego milej... 1 2 Quote
konfirm31 Posted February 6, 2019 Posted February 6, 2019 Wiadomo, że z Pańciostwem najlepiej :). W przerwie, zapraszamy do nas :) Quote
malagos Posted February 6, 2019 Author Posted February 6, 2019 Kastracja umówiona na piątek na 15.00. Może się uda bez problemów zlokalizować to jąderko wewnętrzne, a i mała przepuklinka do zrobienia :( Koszt: połowę stawki, podam siebie jako właściciela, to 50 % zwraca gmina. 1 1 Quote
konfirm31 Posted February 6, 2019 Posted February 6, 2019 Super, że taka Gmina :). I.... wiadomo, że i to, to..... praca (u podstaw) obojga Malagossów :) 1 Quote
malagos Posted February 7, 2019 Author Posted February 7, 2019 Dobrego dnia życzymy z Pikusiem :) Quote
Nadziejka Posted February 7, 2019 Posted February 7, 2019 Wszelkiego zdrowka wszelkiego Pikusiowi i lapenkom trzymam sciskam ogromnie Quote
Dusia-Duszka Posted February 7, 2019 Posted February 7, 2019 Dzień kciuków za operację Pikusia :) 1 Quote
Nadziejka Posted February 7, 2019 Posted February 7, 2019 Jako w dzien tak i w noc sciskamy sciskuniamy mocno 1 Quote
malagos Posted February 8, 2019 Author Posted February 8, 2019 Wpłynęło 20 zł os Jo37 - serdecznie dziękujemy :) Mam pozwolenie i dane do wystawienia faktury na TOZ za kastrację Pikusia! :) Quote
Dusia-Duszka Posted February 8, 2019 Posted February 8, 2019 Dzień kciuków za operację Pikusia :) Quote
Dusia-Duszka Posted February 8, 2019 Posted February 8, 2019 I co tam? Jak tam? Jak samopoczucie Pikunia? 1 Quote
Poker Posted February 8, 2019 Posted February 8, 2019 1 godzinę temu, Dusia-Duszka napisał: I co tam? Jak tam? Jak samopoczucie Pikunia? To dziś Pikuś traci klejnoty rodzinne? 1 Quote
Dusia-Duszka Posted February 9, 2019 Posted February 9, 2019 Coś długo bez wieści. To dobrze czy źle? 1 Quote
malagos Posted February 9, 2019 Author Posted February 9, 2019 41 minut temu, Dusia-Duszka napisał: Coś długo bez wieści. To dobrze czy źle? Dobrze :) tylko czasu zabrakło na wejście na dogomanię. Pikuś już po, operacja się udała - jąderko wewnętrzne znacznie mniejsze, ale się udało znaleźć je bez problemu (dr Magda pokazała nam oba jąderka...cóż, też jesteśmy lekarzami wet ), przepuklina, wielkości małej śliwki węgierki, zreponowana. Szew bez konieczności zdejmowania supełków za 10 dni, kołnierz zalecony, Betamox po 2 dniach, już u nas w gabinecie. Czas operacji, czyli 1,5 godziny spędziliśmy o naszej konfirm i Jej TŻ, dziękujemy, nawet obiad się na trafił! W drodze powrotnej Pikuś był niespokojny, ślinił się, popiskiwał. W domu trafił do kuchni, i też przez dobre pół godziny łaził, przewracał się, ale zaraz się uspokoił, położył na posałniu, napił wody, i przed wieczorem już wyszliśmy na spacer, zrobił siusiu. Noc upłynęła spokojnie, ranek też - już dwa spacery za nami, i śniadanie zjedzone bez gadania :) 2 1 Quote
konfirm31 Posted February 9, 2019 Posted February 9, 2019 Miło było nam Was gościć :). Też byłam ciekawa, jak tam Pikuś? Dostał kołnierz? Jak na niego reaguje? U nas, tylko ONka(poprzednia) chodziła w kołnierzu, bo tymczaski (Bafi i Randa) tylnymi łapkami z całej siły go usiłowały zdjąć przez głowę i ta gimnastyka tuż po kastracji, bardzo mnie stresowała. Chodziły więc w kubraczkach. Trzymam kciuki za szybkie zagojenie 1 Quote
Dusia-Duszka Posted February 9, 2019 Posted February 9, 2019 Dobrze, że wszystko udało się przy jednej narkozie :) 1 Quote
Poker Posted February 9, 2019 Posted February 9, 2019 Dzielny PIkuś. Zagoi się jak na psie :) 1 Quote
malagos Posted February 9, 2019 Author Posted February 9, 2019 Kołnierz na razie leży sobie na półce... Odwiedziły dziś nas dzieci - Pikuś znów zachował się dobrze, bo ani nie szczekał, anie od razu nie podbiega witać i się miziać. Pozwolił się pogłaskać, nadstawiał łepek, nawet łapką poprosił, ale dopiero po jakimś czasie. Bardzo fajny pies z niego, bardzo :) 2 1 Quote
malagos Posted February 11, 2019 Author Posted February 11, 2019 Wszystko się ładnie goi, Pikuś zdrowieje po operacji :) 1 1 Quote
Poker Posted February 11, 2019 Posted February 11, 2019 Chyba czas go ogłaszać, bo się jeszcze bardzie w nim zakochacie. 1 Quote
Nadziejka Posted February 11, 2019 Posted February 11, 2019 Pikusiatko malutenkie cudne grzeczniutkie jak dobrze ze wszytko cudnie zniosl malentasiu Bardzo sie raduje i mocno sciskam za czarnunia pozdrawiamy wszytkie lapucinki 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.