malagos Posted February 12, 2019 Author Posted February 12, 2019 Pikusia ogłasza Marzenka, która go złapała i jest jakby jego opiekunką. Wczoraj zadzwoniła, że były dwa telefony - jeden odpadł w przedbiegach ("poprzedni piesek, identyczny jak Pikuś, pobiegł za traktorem i wpadł pod samochód"), drugi, zza Białegostoku, dom bez ogrodzenia, przy szosie :( Oj, trudno będzie, trudno... Pikuś zasługuje na najlepszy dom. Zakochana jestem w Nim po uszy!!!........a on we mnie, i w Diance.... Do tego ta maleńka sunieczka i jej dzieci - cudne, kochane, maleńkie, po takich przejsciach... Quote
konfirm31 Posted February 12, 2019 Posted February 12, 2019 Malagosku, musi być dobrze! Pikuś jest taki śliczny i miły, że długo u Was nie posiedzi :) Quote
malagos Posted February 12, 2019 Author Posted February 12, 2019 Ogłosiłam i ja Pika na OLX, na Żoliborz, wyróżniłam za te 17 zł z groszami. I napisałam SMS do dwóch domów "w spadku" od Węgielkowej, podała mi namiary. Quote
Nadziejka Posted February 12, 2019 Posted February 12, 2019 Sciskam tulinkam i za te biedna maunie z dzidziami a gdzie te mluszenki z macia ciociu? czy zaloysz watus bidunkom? Quote
malagos Posted February 13, 2019 Author Posted February 13, 2019 23 godziny temu, Poker napisał: A gdzie sunia z maluszkami ? a u mnie, w małym kojcu z małą budką przy lecznicy.... 16 godzin temu, Nadziejka napisał: Sciskam tulinkam i za te biedna maunie z dzidziami a gdzie te mluszenki z macia ciociu? czy zaloysz watus bidunkom? Sama nie wiem, bo to wszystko się jakoś wymknęło spod kontroli :( Sunię i jej maleńkie dzieci znalazła w lesie młoda dziewczyna z ojcem, pojechali oglądać las, który mają kupić. I nie zabrali tej rodzinki, bo "nie mamy gdzie, a mamy dwa duże psy" - guzik prawda, bo psy tradycyjnie na łańcuchach przy budach, a duże gospodarstwo, stodoła, szopy, obora itp. Więc byłoby gdzie. Ale mamusia tej panny, wiejska prosta baba, "nienawidzi zwierząt", jak mi szczerze powiedziała... Dziewczyna zawiozła tam do lasu siano i jedzenie (kości i mleko), założyła watek na fb (stąd się dowiedziałam o psach w poniedziałek), i sunia osłaniająca swym chudym ciałkiem swe maleństwa została tam, pod gołym niebem, w padającym całą noc śniegu :(. Jeden szczeniak zamarzł :( Dziewczyna poprosiła o pomoc jedną z fundacji, zajmujących się szczeniętami, ponoć dostała obietnicę, że w środę może zabiorą tę rodzinę. I do środy miały leżeć w tym lesie, na gołej ziemi? Odnalazłam ten wątek na fb (już usunięty!...), zadzwoniłam do sąsiedniej gminy, odnalazłam tę dziewczynę, poprosiłam (właściwie zażądałam, powołałam się na swój status inspektora TOZ), by te psiaki zabrali z lasu, a ja je odbiorę. To był poniedziałek. Postawiłam Tomka przed faktem dokonanym, i jak wrócił z pracy, już po ciemku pojechaliśmy do tej wsi (raptem, to z 15 km od nas, ale sąsiednia gmina), a ojciec tej panny właśnie wjeżdżał na podwórko autem i przywiózł psiaki z lasu. Maleńka chuda mamunia i 3 szczeniaki, jeszcze ślepe... Odruchem było uśpienie od razu po przywiezieniu ich do nas, do kojca. Ale ta dziewczyna, i jej ojciec, prosili o wstrzymanie się, bo w środę może po psiaki przyjadą z fundacji... Fundacja, po moich telefonach, w środę powiedziała, że nie ma miejsca dla matek z dziećmi... Wyciągnęłam z budki szczeniaka, a tu niespodzianka - maluchy już otwierały oczy... Po raz pierwszy złamałam zasadę, i namówiłam Tomka, żeby te maluchy zostawić przy życiu - ja, która zawsze jestem za usypianiem ślepych miotów!... Ale stało się, mam suczkę, ze 4 lata, wagi 4 kg, i jej trójkę dzieci. 6 Quote
konfirm31 Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Nie mogłaś zrobić inaczej. Kochani jesteście oboje z Tomkiem. 1 Quote
Tyśka) Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 O rany, malagos, masz złote serce. Uratowałaś kolejne życia przed straszną śmiercią... jesteś niesamowita. Szkoda, że z przybytkiem zostaliście teraz sami :( 1 1 Quote
konfirm31 Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Może jak szczeniaki podrosną, ta fundacja weźmie je pod opiekę? Warto też jak najszybciej porobić foty i ogłaszać maluszki (nawet jak do odbioru za kilka tygodni) bo im mniejsze, tym większe mają szanse na dom. Im też takie branie na ręce i kontakt z człowiekiem jest potrzebne, w ramach wczesnej socjalizacji. Może, jak będą foty, poprosić Przystanek na Cztery Łapy o ogłoszenie grzecznościowe na stronie? Może i dr Magdę? Quote
malagos Posted February 13, 2019 Author Posted February 13, 2019 1 godzinę temu, konfirm31 napisał: Może jak szczeniaki podrosną, ta fundacja weźmie je pod opiekę? Warto też jak najszybciej porobić foty i ogłaszać maluszki (nawet jak do odbioru za kilka tygodni) bo im mniejsze, tym większe mają szanse na dom. Im też takie branie na ręce i kontakt z człowiekiem jest potrzebne, w ramach wczesnej socjalizacji. Może, jak będą foty, poprosić Przystanek na Cztery Łapy o ogłoszenie grzecznościowe na stronie? Może i dr Magdę? Na razie nie ma jak ich brać na ręce, ledwie jednego da się wyciągnąć, tego co leży najbliżej, i to klęcząc na ziemi i sięgając ręką na całą jej długość, tak głęboka jest ta budka z przedsionkiem. Aga, jak była w weekend, wyciągnęła dwa maluszki i je sobie poprzytulała... Tak że widzicie, założenie wątku to z jednej strony pochwały, z drugie j- hejty za nieuśpienie... Już to przerabiałam na fb, więc i ja usunęłam wątek :( Moze jak już będą większe, zaczną łazić przy budce, to wtedy. 1 Quote
konfirm31 Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Malagosku, myślę że my na dogo, hejtować Ciebie nie będziemy. Czym innym jest uśpienie ślepego miotu wkrótce po jego narodzinach, czym innym, tuż, tuż przed przejrzeniem maluchów na oczy i to jeszcze w takiej dramatycznej i wzruszającej sytuacji. Nigdy nie mów "nigdy", czy jak to tam było ;). Dobrze, że Aga poprzytulała maluszki i niech odwiedza Was jak najczęściej :). Z resztą, wkrótce wiosna, maluszki rosną i zaczną wychodzić z budki i poznawać Świat. Bardzo żałuję, że nie mogę Wam konkretnie pomóc :(. 1 Quote
malagos Posted February 13, 2019 Author Posted February 13, 2019 Najważniejsze, że jesteście, ze mogę komuś się wyżalić i poradzić... A to maleńka maminka: ona tak się porusza, prawie pełza brzuszkiem przy ziemi...taka uległa... 4 Quote
Tyśka) Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Mnie się już kiedyś oberwało za szczeniaki na dogomanii, mimo że pośredniczyłam w prowadzeniu wątku, a sama od matki byłam oddalona 600km :) Ale myślę, że Wy tyle uratowaliście psich żyć, które na dobrą sprawę nie powinny być ratowane (bo przecież za stare/dzikie/lękliwe na pomoc), że nikt nie będzie miał czelności podważyć Waszej działalności. Uratowaliście im życie, a że wyszło jak wyszło... no trudno. :( Zrobiliście wszystko zgodnie z własnymi sumieniami. Śliczna ruda Skarpetka. malagos, czy Pikuś ma olx? 1 Quote
konfirm31 Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Maminka bardzo podobna do naszej Lerki, tyle że takiej sprzed czterech lat - chudej i pokornej. A kolor i kształt, identyczne :) 1 Quote
malagos Posted February 13, 2019 Author Posted February 13, 2019 36 minut temu, Tyś(ka) napisał: Mnie się już kiedyś oberwało za szczeniaki na dogomanii, mimo że pośredniczyłam w prowadzeniu wątku, a sama od matki byłam oddalona 600km :) Ale myślę, że Wy tyle uratowaliście psich żyć, które na dobrą sprawę nie powinny być ratowane (bo przecież za stare/dzikie/lękliwe na pomoc), że nikt nie będzie miał czelności podważyć Waszej działalności. Uratowaliście im życie, a że wyszło jak wyszło... no trudno. :( Zrobiliście wszystko zgodnie z własnymi sumieniami. Śliczna ruda Skarpetka. malagos, czy Pikuś ma olx? https://www.olx.pl/oferta/malenki-mlody-piesek-miniaturka-szpica-oddam-CID103-IDyBaSQ.html Quote
Nadziejka Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 Matunka cudna malenka przecudna dp noszenia na raczenkach taka aby sie nie pobrudzila hoho aby lapenki gdzies nie skaleczyla taka to jest maciupenka cudna rudunia stokrosci dziekuje malagosiom za wyratowanie przed straszna smiercia mamunki ruduni i dzidziuniow jak czytam co przeszly ...matko Ziemio nasza ...... i konca potwornosci nie widac malagosiunie ja w atakiem razie juz zaraz poczne czarowac kramik dla Pikunia Orionka i mamuni ruduni z dzidziami 1 Quote
Poker Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 O rany Julek. Jestem jak najbardziej za usypianiem ślepych miotów chociaż serce zawsze boli. Sunieczka malusia. Pewnie ktoś ją wywalił. Dobrze ,że ta dziewczyna i jej ojciec mieli chociaż odrobinę ludzkich odruchów. malagosku , jak sobie poradzicie finansowo ? potrzebujesz kocyki, podusie czy inne szmatki dla nich? 1 Quote
Nadziejka Posted February 13, 2019 Posted February 13, 2019 MukuMuku wojownik Afryka co w naszem kraju pomyka..i tr roznoscidla wszytkich maluczkich i duzych w bdt u malagosiow,zapraszam do 27 luty wyczarowalalm na szybko i omalom moich ukochanych dzieci ostatniej poscieli nie pozbawilla...ale alem ostawilla ostatecznie .. zapraszam kramcik dla wszytkich malagosiowych lapeniek Quote
malagos Posted February 14, 2019 Author Posted February 14, 2019 16 godzin temu, Poker napisał: Dobrze ,że ta dziewczyna i jej ojciec mieli chociaż odrobinę ludzkich odruchów. malagosku , jak sobie poradzicie finansowo ? potrzebujesz kocyki, podusie czy inne szmatki dla nich? Sunia i jej dzieci są w budce, w kojcu. Mają dużo słomy. Chodzę do suni 3-4 razy dziennie (zamykam w domu moje stadko, by uniknąć konfrontacji mamuśki z innymi psami), wypuszczam ją z kojca - maleńka szybciutko się załatwia, chwilkę pobiega i już sama podskakuje przy kojcu, piszczy, ponagla "daj jedzonko, daj, daj!" Ma ogromny apetyt, pochłania wszystko prawie razem z miseczką. Chrupki też uwielbia, a te dostaje na kolację i świeżą wodę do popicia. Jest taka przylepeczka z niej :) 14 godzin temu, Nadziejka napisał: MukuMuku wojownik Afryka co w naszem kraju pomyka..i tr roznoscidla wszytkich maluczkich i duzych w bdt u malagosiow,zapraszam do 27 luty wyczarowalalm na szybko i omalom moich ukochanych dzieci ostatniej poscieli nie pozbawilla...ale alem ostawilla ostatecznie .. zapraszam kramcik dla wszytkich malagosiowych lapeniek Dziękuję! :) 1 Quote
Dusia-Duszka Posted February 14, 2019 Posted February 14, 2019 12 godzin temu, malagos napisał: Sunia i jej dzieci są w budce, w kojcu. Mają dużo słomy. Chodzę do suni 3-4 razy dziennie (zamykam w domu moje stadko, by uniknąć konfrontacji mamuśki z innymi psami), wypuszczam ją z kojca - maleńka szybciutko się załatwia, chwilkę pobiega i już sama podskakuje przy kojcu, piszczy, ponagla "daj jedzonko, daj, daj!" Ma ogromny apetyt, pochłania wszystko prawie razem z miseczką. Chrupki też uwielbia, a te dostaje na kolację i świeżą wodę do popicia. Jest taka przylepeczka z niej :) Jakie to dla niej szczęście - taka budka, jedzenie, opieka człowieka, bezpieczeństwo :))) 1 Quote
malagos Posted February 15, 2019 Author Posted February 15, 2019 Wpłynęło wczoraj 30 zł od Aldrumki - Alinko, jesteś niezastąpiona! Bardzo dziękuję! Quote
Nadziejka Posted February 15, 2019 Posted February 15, 2019 pozdrowionka dla wszytkich lapeczek Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.