Jump to content
Dogomania

Zuzia już szczęśliwa w swoim domku . Dziękuję wszystkim którzy jej pomogli. Szceniaczek, ofiara bezdusznego, bezmózgowego potwora, wyrzucona na mróz prosi o grosik na życie w cieple, z pełnym brzuszkiem i na weta. Zafundujmy jej start w dobre, psie życie.


Recommended Posts

Posted
33 minuty temu, Tola napisał:

Czy wiadomo już, jak Zuzia w nowym domciu?

Rozmawiałam z Jagną - Zuzia dopiero jedzie;)

Mocno trzymam kciuki za Zuziątko, ma być dobrze!

  • Like 1
Posted
4 godziny temu, Tola napisał:

Czy wiadomo już, jak Zuzia w nowym domciu?

Dowiem się jutro.  O nie, nie jutro, już dzisiaj :)

Posted

Elik, czy masz już jakąś wiadomość z nowego domu Zuzi? Ja nic nie dostałam, a nie chcę być upierdliwa i pytac, bo może z Tobą pan się kontaktował?

Jutro prześlę fakturę za pobyt i wstawię zuzine wydatki.

Posted
1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Elik, czy masz już jakąś wiadomość z nowego domu Zuzi? Ja nic nie dostałam, a nie chcę być upierdliwa i pytac, bo może z Tobą pan się kontaktował?

Podobno Zusia to aniołek wcielony. Pan nie ma jej nic do zarzucenia. Na moje pytanie czy już  coś spsociła, powiedział, że nawet gdyby coś zepsuła, to przecież to jeszcze dziecko  :)   Super podejście :)

Zrobiła dwa kupale przy drzwiach, porozrabiała i padła :)

image000000.jpg.b0427a16d0b45b3285d2034e09aaede1.jpg

Ma swoje legowisko,

IMG_20190103_113504427.jpg.32ac5d6fee4d6db4e4b4c52ab994df1e.jpg

Boję się o te kable z tyłu Zusi. Muszę zwrócić na nie uwagę P. Marka.

IMG_20190103_113516732.jpg.cb2125eb37ec6c8d9a66d3dba34d60ed.jpg

IMG_20190103_113448921.jpg.69e87c8e168a95374240aeadded1d8f0.jpg

ale woli siedzieć pod łóżkiem, gdzie ma doskonały punkt obserwacyjny :)

IMG_20190103_112827716.jpg.f60b65f5b1274ead75cba4fd06ba0808.jpg

Niestrudzona Zuzia usakutecznia wędrówki po całym mieszkaniu

IMG_20190103_113014925.thumb.jpg.84e9a6f1976c9420baeaf86a35b34303.jpg

  • Like 1
  • Upvote 2
Posted
1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Jutro prześlę fakturę za pobyt i wstawię zuzine wydatki.

Mam nadzieję, że Z|uzine majętności wystarczą na zaspokojenie  należności :)

Posted
36 minut temu, elik napisał:

Na moje pytanie czy już  coś spsociła, powiedział, że nawet gdyby coś zepsuła, to przecież to jeszcze dziecko  :)   Super podejście :

Elik, to nie jest super podejście, to elementarny błąd. Dziecko uczy się prawidłowego zachowania przy stole ZANIM zacznie jeść zupę rękami. Sunia właśnie teraz najbardziej potrzebuje i najlepiej zapamięta zasady życia w ludzkim świecie - spróbuj o tym przekonać. Nauka w tym wieku nie wymaga żadnej formy przymusu ani nawet korekt specjalnych - starczy pokazać i nagradzać oczekiwane zachowania.

  • Like 1
Posted

Ulzyło, jak ją zobaczyłam na zdjęciach. Cała drogę przespała mi na kolanach do Katowic, potem w transporterku już był wrzask. Te kable rzeczywiście dziwne, ze przetrwały nienaruszone, ja z pokoju szybko zlikwidowałam stolik z komputerem, bo kable były od razu w centrum zainteresowania. jednak Zuzia u nas stale miała psie towarzystwo i prowokowała inne do łobuzowania. może jak jest sama, to uspokoiła się. Oby tylko tak dalej. 

U nas miała zrobioną zagródke do spania, ale jak znizszczyła dwa legowiska w niej i nauczyła się forsowac te 90 cm, to zlikwidowaliśmy ją w obawie o jej bezpieczeństwo. Bałam się, ze z góry zagródki może spaść na głowę. 

Posted
1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Ulzyło, jak ją zobaczyłam na zdjęciach. Cała drogę przespała mi na kolanach do Katowic, potem w transporterku już był wrzask. Te kable rzeczywiście dziwne, ze przetrwały nienaruszone, ja z pokoju szybko zlikwidowałam stolik z komputerem, bo kable były od razu w centrum zainteresowania. jednak Zuzia u nas stale miała psie towarzystwo i prowokowała inne do łobuzowania. może jak jest sama, to uspokoiła się. Oby tylko tak dalej. 

U nas miała zrobioną zagródke do spania, ale jak znizszczyła dwa legowiska w niej i nauczyła się forsowac te 90 cm, to zlikwidowaliśmy ją w obawie o jej bezpieczeństwo. Bałam się, ze z góry zagródki może spaść na głowę.  

To po odejściu Zuizi został krajobraz po bitwie.

Oprócz kabli jest tam jeszcze sporo do unicestwienia :) Papcie, wręcz prowokują, kocyk na legowisku, nogi od taboreciku  :)  Może te rzeczy się uchronią przed ząbkami Zuzi, bo żona p. Marka jest cały czas w domu więc ma podgląd na to co robi Zuzia.  Ale jednak przy okazji następnej rozmowy podpowiem p. Markowi, żeby raczej nie trzymał pantofli w zasięgu Zuzinej paszczęki :)

Posted
30 minut temu, Nadziejka napisał:
Ale cudna
 alez cudenko malusienkie
 raduje serca raduje
 pozdrawiam
 chociaz umarznieta ze ledwie pisze
 ale serce uradowane
 

To taka zima sie zrobiła u Ciebie Ciociu?  W Krakowie zimno, ale nie aż tak, żeby coś umarzło :)

Posted

   Spóźnione życzenia Szczęśliwego NR zostawiam :)

Znalezione obrazy dla zapytania nowy rok                                                                                                                                            

 

  Fajnie,że maleńka już w swoim DS.

Nie rozrabiaj maleńka ;)            

Posted

Chyba troszkę zestresowana jest malutka, ale to zrozumiałe. Tak nagła zmiana zaburzyła jej dotychczasowe życie. Nagle znalazła sie sama w obcym sobie miejscu, bez towarzystwa innych zwierząt i znanych ludzi. Zapomniała o psotach. Może warto byłoby jej sprawić jakieś zabawki, gryzaki, zeby czymś ją zająć? To jeszcze małe dziecko, które też musi się wybawić.

  • Like 1
Posted
16 godzin temu, elik napisał:

To po odejściu Zuizi został krajobraz po bitwie.

Oprócz kabli jest tam jeszcze sporo do unicestwienia :) Papcie, wręcz prowokują, kocyk na legowisku, nogi od taboreciku  :)  Może te rzeczy się uchronią przed ząbkami Zuzi, bo żona p. Marka jest cały czas w domu więc ma podgląd na to co robi Zuzia.  Ale jednak przy okazji następnej rozmowy podpowiem p. Markowi, żeby raczej nie trzymał pantofli w zasięgu Zuzinej paszczęki :)

Bardzo się cieszę, że Zuzia już u siebie, trzymam kciuki za malutką, oby rozrabiała w normie, a rodzina wykazała się rozwagą w rozpieszczaniu suni ;).

 

 

  • Like 1
Posted
30 minut temu, Havanka napisał:

Chyba troszkę zestresowana jest malutka, ale to zrozumiałe. Tak nagła zmiana zaburzyła jej dotychczasowe życie. Nagle znalazła sie sama w obcym sobie miejscu, bez towarzystwa innych zwierząt i znanych ludzi. Zapomniała o psotach. Może warto byłoby jej sprawić jakieś zabawki, gryzaki, zeby czymś ją zająć? To jeszcze małe dziecko, które też musi się wybawić.

Masz rację Eluniu. Nawiążę do tematu przy najbliższej rozmowie z panem Markiem.

Posted
12 minut temu, Tola napisał:

Bardzo się cieszę, że Zuzia już u siebie, trzymam kciuki za malutką, oby rozrabiała w normie, a rodzina wykazała się rozwagą w rozpieszczaniu suni ;).

Tak i w rozpieszczaniu, zwłaszcza takiego maluszka, też trzeba mieć umiar.

Posted

Ciociu Nadziejeczko, bardzo serdecznie dziękuję za umieszczenie Zuzi wśród beneficjentów Twojego bazarku, jestem ogromnie wdzięczna, ale ponieważ Zuzinek jest już w swoim domku, to może wybierz jakąś inną potrzebującą bidę w jej miejsce. Zuzia na szczęście ni pozostawiła po sobie długu.

Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję Nadziejko    serduszko.gif.6f3c95eab515e6527b270c213d15078c.gif

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...