Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pani  z Goczałkowic była z córką u Kasi, przywiozły smaczki dla psiaków.

Perełka się spodobała, czekam na oficjalną decyzję.

Nie chcę się pierwsza dopytywać, żeby nie wywierać presji.

Pani z Dzierżoniowa podziękowała za propozycję suniek, ale nie ukrywa, że zależy jej na Perełce i też czeka z niecierpliwością na decyzję ludzi z Goczałkowic

Posted
2 minuty temu, Poker napisał:

Jednym słowem Perełka ma wzięcie.

W sumie o pani z Dzierżoniowa dobrze świadczy ,że chce właśnie Perełkę , a nie jakiegoś psa.

Teraz ktoś może powiedzieć, że lepiej szukać domu bliżej Kasi,  a Pani niech szuka psiaczka bliżej Dzierżoniowa.ale przecież olx był na Wrocław.

Przy okazji dzisiejszych smsów dowiedziałam się, że poprzedni piesek Oskarek miał padaczkę, brał leki.

Tak, jak pisałam żył 17 lat.

 

Posted
1 godzinę temu, Gabi79 napisał:

Kolejny tel. - Wrocław

Dziecko 4letnie i drugie w drodze.

Czy Pani będzie mieć czas i siłę na opiekę nad Perełką?

 

Przypomnę Bulinka  w domu z małym dzieckiem.Można naprawdę kochać zwierzaki ale ten czas i ta siła...Przy maleńkim dziecku i czterolatku?

 

 

 

 

Posted
1 minutę temu, guccio napisał:

 

Przypomnę Bulinka  w domu z małym dzieckiem.Można naprawdę kochać zwierzaki ale ten czas i ta siła...Przy maleńkim dziecku i czterolatku?

 

 

 

 

No właśnie...

Posted
8 minut temu, kiyoshi napisał:

I jak Gabrysiu? odezwała się ta pani?

Nie, milczy

Nie chciałam być nachalna i dzwonić, więc napisałam przez olx.

Przecież jeśli Państwo nie decydują się na adopcję powinni mnie o tym poinformować.

Przecież odwiedziny u Perełki nie  zmuszają nikogo do  adopcji.

 

Posted
4 minuty temu, Gabi79 napisał:

Nie, milczy

Nie chciałam być nachalna i dzwonić, więc napisałam przez olx.

Przecież jeśli Państwo nie decydują się na adopcję powinni mnie o tym poinformować.

Przecież odwiedziny u Perełki nie  zmuszają nikogo do  adopcji.

 

ja bym ustalała wizyte PA w Dzierżoniowie na Twoim miejscu.

 

Posted
2 minuty temu, Gabi79 napisał:

Jutro skontaktuję się z Grażynką

tak chyba bedzie najlepiej. Ja to zwykle mam od razu informacje po zapoznaniu że rodzina jest na tak. Dziwne jest tak długie milczenie....

Obym się myliła oczywiście...życze Perełce jak najlepiej.

Posted
1 minutę temu, kiyoshi napisał:

tak chyba bedzie najlepiej. Ja to zwykle mam od razu informacje po zapoznaniu że rodzina jest na tak. Dziwne jest tak długie milczenie....

Obym się myliła oczywiście...życze Perełce jak najlepiej.

Ja też nigdy nie miałam sytuacji,  aby ktoś tak długo milczał.

 

Posted
1 minutę temu, Gabi79 napisał:

Ja też nigdy nie miałam sytuacji,  aby ktoś tak długo milczał.

 

no chyba że coś im wypadło, np. jacyś niezapowiedziani goście i nie moga zadzwonić

lub jak Anula napisała- myślą, ale tak długie myślenie oznaczałoby wielką niepewność... (aż dziewne, że przed spotkaniem nie pomysleli)

Gdyby nie było domku w Dzierżoniowie to nie byłoby kłopotu, a tak....szkoda tamtych którzy czekają....

Eh...

Posted
2 minuty temu, Anula napisał:

Może jeszcze zastanawiają się nad adopcją Perełki,widzieli ją.Decyzja jest przecież na dobre kilka lat.Dajmy czas im.

Może, wiadomo, że to decyzja na kilkanaście lat, ale zazwyczaj jak ktoś poznaje psiaka, to jest tak zauroczony, że szybko podejmuje decyzję. Ja osobiście bym się bała, że jak będę długo myśleć, to ktoś mi psiaka "sprzątnie" sprzed nosa.

Może druga połowa rodziny jest na NIE

 

Posted
1 minutę temu, kiyoshi napisał:

no chyba że coś im wypadło, np. jacyś niezapowiedziani goście i nie moga zadzwonić

lub jak Anula napisała- myślą, ale tak długie myślenie oznaczałoby wielką niepewność... (aż dziewne, że przed spotkaniem nie pomysleli)

Gdyby nie było domku w Dzierżoniowie to nie byłoby kłopotu, a tak....szkoda tamtych którzy czekają....

Eh...

Wypadało by chociaż napisać, że jeszcze się zastanawiają, ale tak jak Izuniu napisałaś przecież podjęli decyzję o adopcji, więc albo się Perełka spodobała lub nie. Nad czym tu myśleć?

Ja nie oczekuję decyzji na Tak, chcę tylko mieć jasność, na czym stoimy

Posted

Pani mi napisała, że decydują się na Perełkę, przeprosiła, że dopiero teraz daje znać. Jest pod ogromnym wrażeniem tego, co robi Kasia i wszyscy domownicy. Stwierdziła, iż widać, że psiaki mają wspaniałą opiekę i dużo miłości.  Szukam kogoś na wizytę, bo Kasia ze względu na sprawy rodzinne nie będzie mogła w przyszlym tygodniu zrobić wizyty. 

Posted

Ja na pocieszenie napiszę moją historię. Po zapoznaniu z naszą Patką powiedzieliśmy sobie, że dajemy sobie kilka dni. Nie dlatego, że zastanawialiśmy się czy to właśnie ją chcemy, bo ja to wiedziałam już jak zobaczyłam ogłoszenie. Po prostu nie chcieliśmy działać pod wpływem emocji, tylko jeszcze raz przemyśleć, czy teraz damy radę (oboje pracujemy po 8 h plus dojazdy). Po kilku dniach wszystko omówilismy, jeszcze dodatkowo z rodziną i już w weekend Patka się do nas przeprowadziła. Myślę też, że dzięki tak świadomej adopcji nigdy nie pomyśleliśmy o tym, że moglibyśmy ja oddać, mimo że od razu miała ogromny lęk separacyjny, co spowodowało spory konflikt z sąsiadami z dołu. 

Mam nadzieję, że Państwo będą kochali Perełkę tak jak my Patti. Jest z nami już ponad trzy lata i nie wyobrażamy sobie, by było inaczej. 

Posted
17 minut temu, pitusia napisał:

Ja na pocieszenie napiszę moją historię. Po zapoznaniu z naszą Patką powiedzieliśmy sobie, że dajemy sobie kilka dni. Nie dlatego, że zastanawialiśmy się czy to właśnie ją chcemy, bo ja to wiedziałam już jak zobaczyłam ogłoszenie. Po prostu nie chcieliśmy działać pod wpływem emocji, tylko jeszcze raz przemyśleć, czy teraz damy radę (oboje pracujemy po 8 h plus dojazdy). Po kilku dniach wszystko omówilismy, jeszcze dodatkowo z rodziną i już w weekend Patka się do nas przeprowadziła. Myślę też, że dzięki tak świadomej adopcji nigdy nie pomyśleliśmy o tym, że moglibyśmy ja oddać, mimo że od razu miała ogromny lęk separacyjny, co spowodowało spory konflikt z sąsiadami z dołu. 

Mam nadzieję, że Państwo będą kochali Perełkę tak jak my Patti. Jest z nami już ponad trzy lata i nie wyobrażamy sobie, by było inaczej. 

To prawda, że każdy sądzi wg. siebie. Ja bym od razu dzwoniła. Byłam zdziwiona, że Pani nie pisze, a po prostu Państwo byli u rodziny. Zdaniem Pani Perełka jest maleńka, delikatna i bardzo grzeczna 

Posted

Najważniejsze, że decyzja jest pozytywna:)

Nasza też przy poznaniu była aniołkiem, różki wyszły poźniej:) ale bez nich przecież nie byłaby sobą:) 

Posted
6 minut temu, pitusia napisał:

Najważniejsze, że decyzja jest pozytywna:)

Nasza też przy poznaniu była aniołkiem, różki wyszły poźniej:) ale bez nich przecież nie byłaby sobą:) 

I tak pewnie dla Was jest idealna i najcudowniejsza na świecie. 

Posted
9 godzin temu, Gabi79 napisał:

To prawda, że każdy sądzi wg. siebie. Ja bym od razu dzwoniła. Byłam zdziwiona, że Pani nie pisze, a po prostu Państwo byli u rodziny. Zdaniem Pani Perełka jest maleńka, delikatna i bardzo grzeczna 

to trzymam kciuki za wizyte:)

Fajnie, że Pani się odezwała, a ja przepraszam, że dołożyłam Ci stresu ;)

Posted
29 minut temu, kiyoshi napisał:

to trzymam kciuki za wizyte:)

Fajnie, że Pani się odezwała, a ja przepraszam, że dołożyłam Ci stresu ;)

Izunia, nie ma za co przepraszać, ja się sama nakrecilam, bo zazwyczaj ludzie od razu po odwiedzinach dają znać, co i jak. 

Posted
2 godziny temu, Gabi79 napisał:

Izunia, nie ma za co przepraszać, ja się sama nakrecilam, bo zazwyczaj ludzie od razu po odwiedzinach dają znać, co i jak. 

Czyli będzie to wizyta PA w domu z ogrodem, czy w bloku?

Soreczki że pytam, ale się pogubiłam, a postów tela :) że nie sposób odszukać gdzie :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...