Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
15 minut temu, Radek napisał:

Odnoszę wrażenie, że ostatnio ludzie chcą mieć wszystko bezproblemowo i bez żadnego wysiłku:(

Może uroda przyciąga stado gamoni?

To prawda, a potem, jak coś jest nie po ich myśli chcą pozbyć się "problemu"

1 minutę temu, b-b napisał:

U mnie oglądalność spora, pobrania tel są i nic z tego jak widać nie wynika :/

Nie wynika, jak na razie, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni, chociaż ostatnio mam złą passę na wszystkich frontach i jakoś nie potrafię myśleć pozytywnie.

Może wyczerpałam limit adopcji do wspaniałych domów?

Posted
10 minut temu, Gabi79 napisał:

 

Może wyczerpałam limit adopcji do wspaniałych domów?

Nawet tak nie myśl!

Znajdzie się i dla małej wspaniały domek! :D

  • Like 1
Posted
19 godzin temu, b-b napisał:

Nawet tak nie myśl!

Znajdzie się i dla małej wspaniały domek! :D

 

19 godzin temu, ania75 napisał:

 

też tak myślę czasem warto poczekać na ten wyjątkowy domek

Dzięki dziewczyny za wiarę w super domek.

Póki co pytanie na olx:

" Czy adopcja aktualna i jaka jest cena pieska?" ..............

Posted
3 minuty temu, Gabi79 napisał:

 

Dzięki dziewczyny za wiarę w super domek.

Póki co pytanie na olx:

" Czy adopcja aktualna i jaka jest cena pieska?" ..............

Wiem .Ręce opadają ;/

Nic To Gabi. Trzeba przetrzymać ten dziwny czas i czekać z nadzieją na lepsze jutro :*

  • Like 1
Posted
10 minut temu, Tyś(ka) napisał:

A u mnie w sprawie Mimi zapadła cisza... chyba wszyscy idioci przerzucili się na Perełkę :)

Może coś w tym jest.

Oby o Mimi wreszcie ktoś sensowny zadzwonił

Posted

Miałam właśnie tel. w sprawie Perełki, taki, na jaki się czeka.

Pani przegląda olx i ciągle wraca do ogłoszenia Perełki.

Ma jeszcze pokazać Perełkę narzeczonemu, z którym mieszka.

Państwo mieli ON długowłosego, który żył 17 lat.

Pani doszła do wniosku, że nie ma co już rozpaczać, trzeba dać dom jakiejś psince w potrzebie.

Jedyny problem to odległość. Państwo są z Jeleniej Góry.

No nic, zobaczymy, czy Pani się jeszcze odezwie.

Posted
16 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Brzmi obiecująco :) Kciuki!!!

Dzięki Tysiu!!!

1 minutę temu, teresaa118 napisał:

nie widze problemu z transportem, jak trzeba bedzie, doplacimy, jest blacar. Musi to byc tylko osoba odpowiednia dla naszej Perelci

Ja też jestem zdania, że można dopłacić do transportu, jeśli dom jest super ( nie ważne, czy ten z Jeleniej Góry, czy inny), ale na niektórych wątkach już były o to wojny.

No nic, na razie czekamy, czy Pani się odezwie po naradach z partnerem

 

Posted
7 minut temu, Gabi79 napisał:

Ja też jestem zdania, że można dopłacić do transportu, jeśli dom jest super ( nie ważne, czy ten z Jeleniej Góry, czy inny), ale na niektórych wątkach już były o to wojny.

No nic, na razie czekamy, czy Pani się odezwie po naradach z partnerem

 

Myślę, że to zależy od podejścia Państwa. Są ludzie, którzy wolą osobiście przyjechać, wziąć na spacer, zapoznać się i dopiero podjąć decyzję. Zresztą, ja też takie domki preferuję (mniejsza szansa na zwrot, a i psu łatwiej o aklimatyzację jak wcześniej pozna się z Państwem i Ich zapachem), ale czasem robię wyjątek. ;) Mam nadzieję, że to domek dla Perełki i narady przebiegną owocnie.

Posted
13 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Myślę, że to zależy od podejścia Państwa. Są ludzie, którzy wolą osobiście przyjechać, wziąć na spacer, zapoznać się i dopiero podjąć decyzję. Zresztą, ja też takie domki preferuję (mniejsza szansa na zwrot, a i psu łatwiej o aklimatyzację jak wcześniej pozna się z Państwem i Ich zapachem), ale czasem robię wyjątek. ;) Mam nadzieję, że to domek dla Perełki i narady przebiegną owocnie.

Zobaczymy, na razie podchodzę do tego na luzie.

Ja akurat, jak zobaczyłam moją Kajunię na str. schroniska od razu wiedziałam, że to TA.

Okazało się, że trafiła do DT i Pani z DT ją przywiozła.

Absolutnie nie chciała przyjąć pieniędzy za paliwo, więc wpłaciłam na konto Fundacji

Posted

Ja też tak miałam, ale z kotami :) Kocurowi znalazłam transport niemal od ręki (130km) i jechał... jako kotka. Jak przyjechał do Zamościa (tam go odbierałam po szkole i pozostałe 40km jechał ze mną) okazało się, że jest kocurem. No ale serce nie sługa przecież :) Tylko, że nie każdy taki jest.

Oby się jednak Perełce udało.

Posted
22 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Ja też tak miałam, ale z kotami :) Kocurowi znalazłam transport niemal od ręki (130km) i jechał... jako kotka. Jak przyjechał do Zamościa (tam go odbierałam po szkole i pozostałe 40km jechał ze mną) okazało się, że jest kocurem. No ale serce nie sługa przecież :) Tylko, że nie każdy taki jest.

Oby się jednak Perełce udało.

To prawda, serce nie sługa.

Mój brat ostatnio adoptował 3 kota, bo mu się go żal zrobiło.

Biedak około dwóch lat spędził w schronisku, a potem rok w fundacji i zero zapytań.

A Maestro jest cudny!!!

Ale często ludzie mają dziwne wyobrażenie o zwierzętach traktują je, jak przedmiot i jak towar na gwarancji, który można zwrócić

6 minut temu, Dusia-Duszka napisał:

My trasę Łódź - Kielce - Łódź też robiliśmy 2 razy: na spacer zapoznawczy w niedzielę i po 5 dniach zabrać "dzieciaka" w piątek.

Aż sobie sprawdziłam trasę 150 km, czyli w sumie zrobiliście 600. Nieźle

Wczoraj Kasia wysłała zdjęcia pewnej Pani szukającej małej suni, pani jeszcze się nie odezwała, więc chyba nici z tego.

 

 

Posted
9 minut temu, teresaa118 napisał:

Ja swoja kotke sprowadzilam z odleglosci 1.000 km, zaplacilam i czekalam niemal 3 lata, az pozwolila sie dotknac i poglaskac. Typowy kot!

To się nazywa odległość!!!

Posted

Przysięgam, że oszaleję, jakaś pani pyta na olx, czy jest możliwość adopcji Perełki do Niemiec?

Czy nie może zadzwonić ktoś mieszkający blisko Kasi???

 

 

Posted

Gabi, ja mam to samo z Pralinką która jest u Ani w Krakowie. Są dwie rodziny chętne - z Białegostoku i z Holandii. Też wolałabym aby znalazła dom bliżej .

Posted
1 minutę temu, Sara2011 napisał:

Gabi, ja mam to samo z Pralinką która jest u Ani w Krakowie. Są dwie rodziny chętne - z Białegostoku i z Holandii. Też wolałabym aby znalazła dom bliżej .

Kurcze, gdyby tak być jasnowidzem...

Ja chyba za każdym razem coraz bardziej przeżywam każdą adopcję.

To jest koszmar decydować o dalszym losie psiaka.

A za Pralinkę trzymam kciuki z całych sił!!!

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...