Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Muszę Wam napisać, że Rikulina zrobiła się niezwykle silna, pełna energii, wigoru, radości. Na łapkę już o wiele mniej kuleje, więc zrezygnowaliśmy z kaftanika. Futro ma o wiele lepsze. Zupełnie nie wygląda na swoje 12 lat. Jedzenie pożera w pół minuty, smaczki zjada razem z ręką. Boję się ją spuszczać ze smyczy, bo straszna z niej wariatka :)

  • Like 3
Posted
Dnia 8.03.2019 o 23:50, Nadziejka napisał:

Zosiu z bazareczku na trzy biedunie

 poslalam dzis na konto fundacji

                                59 zl z gr dla Riki

 z dopiskiem  w tytule,,Darowizna na Cele statutowe od Nadziejka z dogo dla Watson,,

Rozliczony! dla Riki, Pikusia i Bebeneczkow ! Roznosci Ani christo z przyjaciolmi ,Magadrynki i Nadziejkow-do 23 lutego.

Zosienko jak juz bedziesz miala czasu

 i dostep

 to potwierdz serce na zakonczonem kramku

ze dla Rikusi dolecialy

               

Podobny obraz

      serdecznosci wielkie Wam ostawiam

Posted
Dnia 18.03.2019 o 13:04, Nadziejka napisał:

Zosienko jak juz bedziesz miala czasu

 i dostep

 to potwierdz serce na zakonczonem kramku

ze dla Rikusi dolecialy

               

Podobny obraz

      serdecznosci wielkie Wam ostawiam

 

Dziekuję kochana, jak tylko będę miała wieści to dam znać!!! :)

 

Posted

No i żeby nie było tak całkiem różowo - Riki ma anginę :(

Poza tym mamy już umówiony termin wycięcia drugiej listwy mlecznej (plus guzków na szyi) - 12 czerwca.

Posted
2 godziny temu, beataczl napisał:

pewnie lodowata pila wode, co na ta angine ma podane ?

to jeszcze 2 mce do operacji...

Jaką lodowatą wodę, dostają przefiltrowaną  z czajniczka.

Augmentin.

Posted

Nie jest dobrze. Doszedł nam jakiś problem neurologiczny. Bardzo źle chodzi, zatacza się. Wyniki krwi nie są jednoznaczne. Na razie pewne jest że ma niedoczynność tarczycy. Plus jakiś stan zapalny. Jutro dorobimy jeszcze badanie na choroby odkleszczowe. Je na szczęście chętnie. Od wczoraj inny antybiotyk, steryd i witaminy. Będę jutro jeszcze dzwoniła po neurologach, może doradzicie do kogo uderzyć we Wrocławiu? Dr Szczypka jest niestety na zwolnieniu.

Posted

Uznanym neurologiem jest Wrzosek na klinikach.  Pewnie kolejki wielomiesięczne. Jest jeszcze całkiem sensowna wetka ,ale nie pamiętam nazwiska.

Czy to nie jest udar ?

Posted
11 minut temu, Poker napisał:

Uznanym neurologiem jest Wrzosek na klinikach.  Pewnie kolejki wielomiesięczne. Jest jeszcze całkiem sensowna wetka ,ale nie pamiętam nazwiska.

Czy to nie jest udar ?

Dr Szczypka poradził mi aby dzwonić na kliniki na neurologię.

Lekkiego udaru też nie wykluczamy, zwłaszcza że ona tak lekko przekrzywia głowę w prawą stronę.

Aha, gorączki nie ma.

Posted
22 minuty temu, Poker napisał:

Dobrze ,że   ma steryd. Przydałby się lek przeciw zakrzepowy.

To zapytam jutro. (W sumie mam jeszcze po Myszce...)

 

Posted
43 minuty temu, Zosia123 napisał:

To zapytam jutro. (W sumie mam jeszcze po Myszce...)

 

Trzeba podać jak najszybciej, tak jak u ludzi.

Posted
6 godzin temu, Poker napisał:

Trzeba podać jak najszybciej, tak jak u ludzi.

To może trzeba skonsultować się telefonicznie, żeby nie było za późno? 

Siły Wam, Rikuni siły i zdrowia 

Posted

No więc dzisiaj Riki nadal bardzo źle chodzi, ale na szczęście je i kontaktuje.

Wiemy już, że to nie choroba odkleszczowa - test wyszedł ujemny. Jest to najprawdopodobniej neuropatia spowodowana niedoczynnością tarczycy. Skąd nagle ta niedoczynność licho wie, bo przecież przed operacją ona miała wszelkie badania i było OK. Steryd odstawiony, bierze nadal antybiotyk, lek  przeciwzapalny i witaminę B1 i B12. No i oczywiście Euthyrox. Zdaniem pani doktor Dąbrowskiej to może trochę potrwać.

Pani doktor powiedziała, że rozrzedzanie krwi w obecnym stanie Riki byloby niewskazane.

Poza tym jeszcze tyle zdziałałam, że udało mi się umówić się na jutro na wizytę u neurologa, mianowicie pani Drobot, niestety do dra Wrzoska nie było szans. Nie znam jej, jest bardzo młoda, ale może coś jeszcze doradzi. Dzisiaj w ogóle pojechaliśmy na kliniki z Riki, bo telefonowanie nic nie przyniosło.

Tak więc jutro znowu wizyty u dwóch weterynarzy. Całe szczęście mam ogarniętą córkę, bo pod naszą opieką jest obecnie jeszcze jeden pies (oczywiście także stary i czarny - taki już chyba mój los), ale on na razie musi pozostać anonimowy.

31 - 17 kwietnia.jpg

Posted

No więc albo guz mózgu albo w/w polineuropatia. Pani dr Drobot stawia na to pierwsze, pani dr Dąbrowska na to drugie. Dzisiaj jest niestety gorzej, Rikunia ma nawet problem z jedzeniem. Previcox odstawiony, zaczęła brać Nivalin, bo pani Dąbrowska miała podobny przypadek i Nivalin właśnie pomógł. Na rezonans jeszcze się nie umawiamy, ale być może trzeba będzie wykonać. Mamy też zadanie domowe - ćwiczenia. Musimy się liczyć z tym, że będzie jeszcze gorzej. To jest straszne, przecież tydzień temu normalnie chodziła :(

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...