MALWA Posted January 16, 2019 Posted January 16, 2019 Limba (*) Ostatnie miesiace zycia spedzila obok czlowieka, poznala dotyk reki, pelnej miski, byla leczona, kochana i szanowana. Do tego zakosztowala zapachu trawy.....dobrze, ze trafila do Jaagi, ze nie odeszla w zimnym schroniskowym boksie...... 1 Quote
Tola Posted January 16, 2019 Posted January 16, 2019 Limbusia [*] Sunieczko, to nie tak miało być:( Jaaga, ja też bardzo dziękuję Tobie i Twojej Rodzinie za opiekę nad Limbą. Dziękuję za serce, wrażliwość, troskę, za wszystko najlepsze, co mogła dostać tak bardzo chora suczka po wyjściu ze schroniska. Wiem, ze jest Wam ciężko, bo byliście najbliżej Limby, widzieliście to codziennie zmaganie z chorobą. Współczuję, przytulam. Quote
b-b Posted January 16, 2019 Posted January 16, 2019 12 godzin temu, Jaaga napisał: Limba dziś odeszła. Nie zdążylismy jechać ją uśpić. Umarła Andrzejowi na rękach. To wręcz nieprawdopodobne, że z takiego stabilnego stanu, w jakim długo była, tak szybko nastąpiło pogorszenie. Masz Radku rację, jej choroba okazała się zupełnie nieprzewidywalna. Limba to jeden z psów, które nieważne ile się zna, i tak zapadają w serce i pamięć. Jest mi bardzo przykro, ze dane było jej tak krótko poznać normalnego, domowego zycia. Dziękuję tu wszystkim za obecność, wsparcie, zainteresowanie. Limbuniu[*] Biegaj szczęśliwie za TM maleńka Jaagna, Tolu to dzięki Wam miała końcówkę swojego życia szczęśliwą, była kochana i zadbana. Jaagna współczuje tego smutku, który teraz zagościł w Waszej Rodzinie. 7 godzin temu, Jaaga napisał: Chcę zapamiętać Limbę taką, jak na zdjęciu: spokojną, czującą się bezpiecznie u siebie, nierozłączną prawie z przyjacielem Ciapciakiem. Jesteśmy całkiem rozbici I taką i ją ją zapamiętam. Szczęśliwą w kochającym środowisku. Quote
Bogusik Posted January 16, 2019 Posted January 16, 2019 Tak zawsze przykro jak ktoś bliski odchodzi,choć nawet nie zna się w realu...:( One są wszystkie nasze i mają swoje miejsce w naszych sercach... Limbuniu [*] 1 Quote
beataczl Posted January 17, 2019 Posted January 17, 2019 nie moge uwierzyc ,ze to juz nastapilo :(:( Jaaga ...bardzo współczuje, Ty bylas najblizej Limbusi [*] Ciapciaczek pewnie tez bardzo teskni...:( Quote
Jaaga Posted January 17, 2019 Posted January 17, 2019 6 godzin temu, beataczl napisał: Ciapciaczek pewnie tez bardzo teskni...:( Dopiero dziś Andrzej mógł zawieźć ją do kremacji. Pierwszy lekarz podał mi koszt utylizacji 400 zł. Uznałam, że taką kwotę lepiej wydać na ratowanie innych psów, niż na spalenie zwłok. Drugi lekarz podpowiedział mi inny sposób i udało się oddać dziś zwłoki do kremacji za 50 zł. Dlatego od wczoraj była ułozona w kocu i kartonie w wiatrołapie. Chłopcy, kiedy tylko udało im się tam dostać, to stali koło niej, popiskiwali i mi pokazywali, że ona tam jest i dlaczego jej nie wyciągnę. Są zdezorientowani, na pewno im jej brakuje. Pousuwałam jej legowiska, żeby nie czuli zapachu. Quote
Poker Posted January 17, 2019 Posted January 17, 2019 Przykre to wszystko. Psy przeżywają na swój sposób brak Limby, mimo że na początku dała trochę w kość. Quote
Tola Posted January 18, 2019 Posted January 18, 2019 Żal, ogromny żal, ze Limbie nie dane było dłużej zaznać szczęśliwego życia:( Quote
Jaaga Posted January 18, 2019 Posted January 18, 2019 12 godzin temu, Poker napisał: Przykre to wszystko. Psy przeżywają na swój sposób brak Limby, mimo że na początku dała trochę w kość. Z czasem zżyła się z nimi doskonale. Z Ciapciakiem byli zawsze wszędzie razem. Dokładnie Tolu, też czuję ten żal. Quote
Radek Posted January 18, 2019 Posted January 18, 2019 Dnia 17.01.2019 o 21:52, Jaaga napisał: Chłopcy, kiedy tylko udało im się tam dostać, to stali koło niej, popiskiwali i mi pokazywali, że ona tam jest i dlaczego jej nie wyciągnę. Też na pewno tęsknią. Quote
Jaaga Posted January 20, 2019 Posted January 20, 2019 Przyszedł czas na uporządkowanie rzeczy po Limbie. Jest do oddania 20 tabl. Cimalgex 80, 10 tabl. Caprodyl F 100 mg (leki przeciwzapalne i przeciwbólowe dla dużych psów) i ok. 80 kapsułek hamującego rozwój nowotworu Capsomasolu dla dużych psów (Kapsaicyna nie może być stosowana u psów z nowotworami przewodu pokarmowego, bo podrażnia). Ostatnio zakupiony przez Fundację ZEA suplement odżywczy dostała w spadku Mysia po operacji usunięcia guza. Karmę wysokobiałkową też na razie jej podaję, bo ma bardzo dużą ranę i to w sumie druga jej operacja w ciągu 2 mies., a być może czeka ją za 3 tyg. trzecia. Mysia dostaje je oczywiście po uzgodnieniu z Tolą, za zgodą fundacji . Za 15 dni pobytu w styczniu faktura na 160 zł będzie wystawiona jutro na Stowarzyszenie Miłośników Owczarka Niemieckiego. Jeszcze wstawię paragon na 40 zł za Convalescent, ale dopiero, kiedy chciałam go tu wstawić, to doczytałam, że lekarka wydrukowała paragon jako odrobaczanie, więc zawiozę, żeby to poprawiła i wtedy wstawię. Quote
Radek Posted January 20, 2019 Posted January 20, 2019 Smutno czytać takie ostatnie rozliczenie:( 1 1 Quote
Jaaga Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 10 godzin temu, Radek napisał: Smutno czytać takie ostatnie rozliczenie:( Uwierz, że jeszcze gorzej je robić. Musiałam troszkę odczekać, żeby zabrać się za jej leki i je pochować. Niestety, trzeba to zrobić bo leki mogą się przydać innym psom, szkoda żeby leżały i skończył się termin ważności. Podobnie pieniądze, jakie na nią były zbierane, mogą pewnie uratować innego, jeśli zrobi się ostatnie rozliczenie. Nikt nie zgłosił się w sprawie leków przeciwzapalnych. Nie kojarzycie tu żadnego dużego psa, który ma problem np. z kręgosłupem czy stawami? 3 1 Quote
Tola Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Tak, rozmawiałyśmy Jaaga o Maxie bez ucha, ale wczoraj nie było mnie na dogo, za chwilkę zapytam na wątku onka. Nie wiem natomiast komu przydałby się ten lek przeciwnowotworowy... Quote
Radek Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Nie kojarzycie tu żadnego dużego psa, który ma problem np. z kręgosłupem czy stawami? Nie wiem, może Luke? Quote
konfirm31 Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 12 minut temu, Radek napisał: Nie wiem, może Luke? No właśnie. Może Luke i Dragon? Oba pod opieką Marzeny w DT u AnnyG. Niestety, nie umiem wkleić linków. Napisałam o nich na wątku Maxa, bo on chyba jeszcze nie potrzebuje tak silnych leków. Jak nie znajdziemy na dogo psa, któremu potrzebne są leki p. nowotworowe, może je oddać do jakiegoś schroniska? Wiem, Jago, jak ciężko się sprząta rzeczy po zmarłym psie. Bardzo Ci współczuję. Przytulam Quote
Tola Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 49 minut temu, Radek napisał: Nie wiem, może Luke? Wątek Dragona znalazłam, ale Luke gdzieś mi się ukrywa... Jak psy są w jednym DT to napiszę w takim razie u Dragona... Quote
Radek Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 (edited) 6 godzin temu, Tola napisał: Wątek Dragona znalazłam, ale Luke gdzieś mi się ukrywa... Teraz piszę z telefonu, więc wklejenie linku to wyzwanie. Jak tylko dorwę się do komputera to wkleję. (już wklejam) https://www.dogomania.com/forum/topic/347233-luke-chory-pies-ktory-stracil-wszystko-prosi-o-wsparcie-na-leczenie-konieczna-dozywotnia-rehabilitacja/?page=12 Edited January 21, 2019 by Radek Uzupełnienie Quote
Tola Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 9 godzin temu, Radek napisał: Teraz piszę z telefonu, więc wklejenie linku to wyzwanie. Jak tylko dorwę się do komputera to wkleję. (już wklejam) https://www.dogomania.com/forum/topic/347233-luke-chory-pies-ktory-stracil-wszystko-prosi-o-wsparcie-na-leczenie-konieczna-dozywotnia-rehabilitacja/?page=12 Dziękuję bardzo, już wpisałam info na obu wątkach. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.