Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
20 godzin temu, jola&tina napisał:

Aktualne kocie wiadomości :) Ulafeta pisze:

Świąteczny bigos. Komuś zastało, to Kotom wystawił. Wyrzuciłam.

20181227_191405.jpeg.817e7cb20ddd7331c5d409cb8bc9d521.jpeg

 

Podejrzwan,ze to ta sama osoba co postawila kotlety z kartoflami:).Taki sam pojemnik.

Posted
Dnia 27.12.2018 o 19:43, jola&tina napisał:

Aktualne kocie wiadomości :) Ulafeta pisze:

Świąteczny bigos. Komuś zastało, to Kotom wystawił. Wyrzuciłam.

20181227_191405.jpeg.817e7cb20ddd7331c5d409cb8bc9d521.jpeg

 

fuuuj .

Edit: Kotka chyba coraz częściej w całej okazałości się prezentuje.

Posted
6 minut temu, uxmal napisał:

fuuuj .

Edit: Kotka chyba coraz częściej w całej okazałości się prezentuje.

Tak wygląda, że ona się trochę już oswoiła. Zjadła kolację i nie ucieka. Co prawda siedzi koło okienka - tak na wszelki wypadek.

Posted

Kicia Matka życzy wszystkim samych szczęśliwych dni w nowym roku :)

sylwester.jpeg.f0fd9e792b0bfb4335593705aa52065e.jpeg

Zdjęcie zrobione wczoraj wieczór. 

Ciekawe, jak spędziła huczną :) noc. Może w piwnicznych zakamarkach :( nie było to takie straszne.

  • Like 1
Posted
22 godziny temu, jola&tina napisał:

Kicia Matka życzy wszystkim samych szczęśliwych dni w nowym roku :)

sylwester.jpeg.f0fd9e792b0bfb4335593705aa52065e.jpeg

Zdjęcie zrobione wczoraj wieczór. 

Ciekawe, jak spędziła huczną :) noc. Może w piwnicznych zakamarkach :( nie było to takie straszne.

Byłam z kolacja po 19.Jakoś tak ciszej było.Zacicialam.Matka wyszła,to nakładam miche:) Zaczęła jeść.I nagle jak  nie j@@@@e.

Podskoczyłam do góry,a Matka zwiała do piwnicy:(Odczekalam,zacicialam,ale już nie wyszła:( Micha została.

Wracając z "balu"koło 3,00 zajrzałam do Kota.jedzenie zostało nie ruszone:(

I tak sobie mysle,ze pewnie tez poszla na "bal".:)

  • Upvote 1
Posted
38 minut temu, UlaFeta napisał:

Byłam z kolacja po 19.Jakoś tak ciszej było.Zacicialam.Matka wyszła,to nakładam miche:) Zaczęła jeść.I nagle jak  nie j@@@@e.

Podskoczyłam do góry,a Matka zwiała do piwnicy:(Odczekalam,zacicialam,ale już nie wyszła:( Micha została.

Wracając z "balu"koło 3,00 zajrzałam do Kota.jedzenie zostało nie ruszone:(

I tak sobie mysle,ze pewnie tez poszla na "bal".:)

A wczoraj i dziś jak było?

Posted
6 godzin temu, jola&tina napisał:

Tak się zastanawiam, czy dla kici jedna saszetka czyli 100g, to nie za mało? Zima - może powinna więcej dostać?

Jak lecę rano do pracy i Kota wyjdzie,to zostawiam saszetke karmy.Tylko nie mam pewnosci,ze ona zje bo "czas mnie goni"i nie czekam:(

 

 

Posted
3 minuty temu, UlaFeta napisał:

I tak Jola została skarbnikiem Koty:)

Z dobrej i nie przymuszonej woli:)))

DZIEKUJE:)

Cała przyjemność po mojej stronie :)

Narazie kicia ma zamówioną karmę i pieniążki w zapasie :) 

Posted
Dnia 4.01.2019 o 22:47, jola&tina napisał:

Tak się zastanawiam, czy dla kici jedna saszetka czyli 100g, to nie za mało? Zima - może powinna więcej dostać?

To zależy, ile Kicia waży, no i jaka to karma. Jak już zacznie jeść Animondę... a ciekawe, czy zechce ;) to dzienna porcja tej karmy dla małego (3 kg) kota to 200 g. Na tacce jest chyba 100 g, więc dwie tacki dziennie. Dla 4 kg kota - 250 g. Można też co jakiś czas dać surowe mięso wymieszane z żółtkiem. Można - w sensie "dla zdrowotności kotki", a nie możliwości Uli, bo tych nie znam :)

Posted
6 godzin temu, christo_fair napisał:

To zależy, ile Kicia waży, no i jaka to karma. Jak już zacznie jeść Animondę... a ciekawe, czy zechce ;) to dzienna porcja tej karmy dla małego (3 kg) kota to 200 g. Na tacce jest chyba 100 g, więc dwie tacki dziennie. Dla 4 kg kota - 250 g. Można też co jakiś czas dać surowe mięso wymieszane z żółtkiem. Można - w sensie "dla zdrowotności kotki", a nie możliwości Uli, bo tych nie znam :)

Zasponsoruje miesko:)Ile tego mieska trzeba kupic na "raz":)

Odbiór:)

Musi zechcieć,wyboru nie ma!!!!!!!!Aaaaaaaaaaaaaa jeszcze mam zamrozony bigos ze swiat i rybke po grecku:)))))))))

Ostatecznie paprykarz szczeciński:)dostępny w "nocnym"

  • Like 1
Posted
15 godzin temu, UlaFeta napisał:

Zasponsoruje miesko:)Ile tego mieska trzeba kupic na "raz":)

Odbiór:)

Musi zechcieć,wyboru nie ma!!!!!!!!Aaaaaaaaaaaaaa jeszcze mam zamrozony bigos ze swiat i rybke po grecku:)))))))))

Ostatecznie paprykarz szczeciński:)dostępny w "nocnym"

Nie wiem, czy pomogę, bo żaden ze mnie koci dietetyk, ale powiem, co wiem :) Ten bigos, to najpierw trzeba rozmrozić ;) A co do mięska, to jedna porcja powinna być zbliżona wielkością do tych saszetkowych. Jeśli Kicia wciąga na raz jedną saszetkę 100 g, to i mięsa można jej tyle dać. No i można kupić więcej, poporcjować i zamrozić, jak bigos ;) Do porcji mięsa dodajemy pół żółtka... i tu widzę minę Uli ;) Mięso, za którym kociarze nie przepadają, to kurczak (bo podobno nafaszerowany hormonami, antybiotykami i czym tam jeszcze...) i wieprzowina (kiedyś była nośnikiem jakiejś choroby, którą koty mogły się zarazić. Choroba podobno została wyeliminowana, ale niechęć do wieprzowiny pozostała.) Ja swoim futerkom daję mięso z indyka. No i dla Matki najlepsze by było mięso mielone: ona je na podwórku, gdzie nie czuje się pewnie, więc chce zjeść jak najszybciej. Mielone pochłonie w czasie podobnym do posiłku saszetkowego. Mięso z żółtkiem raz w tygodniu. Nie wiem, czy zimą dawać jej jeszcze porcję czystego mięcha... Animonda jest suplementowana, ma taurynę i inne wynalazki, których w naszym spożywczym mięsie nie ma. Latem, to Kicia sama sobie te suple zdobędzie, to drapieżnik, ale teraz...? A, no i do mięsa (tego z połówką żółtka) można dodać trochę gęsiego smalcu... Ula, no nie patrz tak na mnie, to nie moja wina! ;) W tym smalcu są jakieś miłe kotu składniki, a poza tym on ułatwia odkłaczanie. To ja już sobie pójdę... ;)

  • Like 1
Posted

Skąd ja wezmę gęsi smalec;-)

A reszta oki.Mozna kupić mielone w Lidlu?Tam indyk jest,chyba.Sprawdzę.

No i dzięki za wyklad.Człowiek się cale życie uczy i głupi umiera.:(

Posted
19 godzin temu, christo_fair napisał:

Nie wiem, czy pomogę, bo żaden ze mnie koci dietetyk, ale powiem, co wiem :) Ten bigos, to najpierw trzeba rozmrozić ;) A co do mięska, to jedna porcja powinna być zbliżona wielkością do tych saszetkowych. Jeśli Kicia wciąga na raz jedną saszetkę 100 g, to i mięsa można jej tyle dać. No i można kupić więcej, poporcjować i zamrozić, jak bigos ;) Do porcji mięsa dodajemy pół żółtka... i tu widzę minę Uli ;) Mięso, za którym kociarze nie przepadają, to kurczak (bo podobno nafaszerowany hormonami, antybiotykami i czym tam jeszcze...) i wieprzowina (kiedyś była nośnikiem jakiejś choroby, którą koty mogły się zarazić. Choroba podobno została wyeliminowana, ale niechęć do wieprzowiny pozostała.) Ja swoim futerkom daję mięso z indyka. No i dla Matki najlepsze by było mięso mielone: ona je na podwórku, gdzie nie czuje się pewnie, więc chce zjeść jak najszybciej. Mielone pochłonie w czasie podobnym do posiłku saszetkowego. Mięso z żółtkiem raz w tygodniu. Nie wiem, czy zimą dawać jej jeszcze porcję czystego mięcha... Animonda jest suplementowana, ma taurynę i inne wynalazki, których w naszym spożywczym mięsie nie ma. Latem, to Kicia sama sobie te suple zdobędzie, to drapieżnik, ale teraz...? A, no i do mięsa (tego z połówką żółtka) można dodać trochę gęsiego smalcu... Ula, no nie patrz tak na mnie, to nie moja wina! ;) W tym smalcu są jakieś miłe kotu składniki, a poza tym on ułatwia odkłaczanie. To ja już sobie pójdę... ;)

Nie uciekaj! Bardzo mi się ten wykład podobał :) I bardzo potrzebny.

Ja w sprawach kocich jestem zielona, więc zapytam - ten indyk z jajkiem ma być surowy? Taki tatar :) indyczy.

Posted
14 godzin temu, UlaFeta napisał:

Skąd ja wezmę gęsi smalec;-)

A reszta oki.Mozna kupić mielone w Lidlu?Tam indyk jest,chyba.Sprawdzę.

No i dzięki za wyklad.Człowiek się cale życie uczy i głupi umiera.:(

Do poszukiwania gęsiego smalcu nie namawiam Cię, bo to chyba produkt niedostępny.

Ale jakbyś spotkała mięsko mielone indycze, to kup i przyślij mi zdjęcie paragonu.

Pieniążki są a jak pomyślę, że Kici zimno i na dodatek jeść się jej chce, to mnie też zimno brrrrrrrrrre

Posted
19 godzin temu, UlaFeta napisał:

Skąd ja wezmę gęsi smalec;-)

A reszta oki.Mozna kupić mielone w Lidlu?Tam indyk jest,chyba.Sprawdzę.

No i dzięki za wyklad.Człowiek się cale życie uczy i głupi umiera.:(

Ja brałam z Lidla, było na tackach i było ok. I nie wiedziałam, że gęsi smalec, to towar deficytowy ;) Zajrzę do swojego sklepu, gdzie sama kupowałam - jak będzie, to Wam podrzucę. Tzn. Matce podrzucę, do rąk Twoich :) No i jaki tam głupi - łapałaś koty w klatkę, to jest dopiero wyczyn! :)

4 godziny temu, jola&tina napisał:

Nie uciekaj! Bardzo mi się ten wykład podobał :) I bardzo potrzebny.

Ja w sprawach kocich jestem zielona, więc zapytam - ten indyk z jajkiem ma być surowy? Taki tatar :) indyczy.

Cieszę się, że mogłam się do czegoś przydać, bo gdyby dogo wiedziało, jaka ja jestem zielona w sprawie psów, to pewnie by padło z wrażenia ;)

Tak, mięso dla kotów, to mięso surowe. Psom podobno się gotuje, a paskudne drapieżniki wciągają surowiznę :)

4 godziny temu, jola&tina napisał:

Kiciowe jedzonko już na miejscu :)

Strasznie jestem ciekawa, czy Kicia zechce :)

I tak całkiem z boczku jeszcze dodam, że przydałoby się przemycić kotce jakąś tabletę od robali - zawsze to ekonomiczniej karmić kota pustego, niż takiego z lokatorami ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...