Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia ‎24‎.‎11‎.‎2018 o 22:58, jola&tina napisał:

Więc raczej nie urodził-a młodych, bo do terminu pierwszej rui trzeba  by było dodać dwa miesiące i dopiero poród.

Poczytałam trochę na temat rui i ciąży u kotów, ale tak wiele to nie zmądrzałam ;)

Czekamy, nic innego nie wymyślimy :(

Też się na czytałam,ale to co znalazłam to głównie o kotach domowych.:( 

Posted
4 godziny temu, UlaFeta napisał:

Też się na czytałam,ale to co znalazłam to głównie o kotach domowych.:( 

Tak, o kotach domowych i to z zastrzeżeniem, że najczęściej jest tak a może być inaczej ;)

Posted
Dnia 23.11.2018 o 19:40, UlaFeta napisał:

Nic:(

Od 3 dni Cwaniak się nie pokazal:( Obeszlam dzisiaj "za dnia'' okoliczne krzaki i pobliskie podwórka.Ani sladu:(

Przedtem się to nie zdarzało.Nie pokazal się co prawda po kolejnej lapance,ale po dwóch dniach wyszedł.

Jakies mam złe przeczuciei i obstawiam dwie wersje.Obie kiepskie:(((

 

 

Zaglądam tu cichcem od jakiegoś czasu. Smutne wiadomości, trzymam mocno kciuki żeby się złe przeczucia nie sprawdziły.

 

  • Like 2
Posted

Tak jakoś mnie gnębi piwnica.Tylko nie mam pomysłu jak się dostać.Kamienica prywatna,dostep do piwnic zamknięty na kłódkę i nie mam jak zlokalizować p.dozorczyni.:((((

 

Posted
1 godzinę temu, UlaFeta napisał:

Tak jakoś mnie gnębi piwnica.Tylko nie mam pomysłu jak się dostać.Kamienica prywatna,dostep do piwnic zamknięty na kłódkę i nie mam jak zlokalizować p.dozorczyni.:((((

 

A myślisz, że tak jest jakaś dozorczyni? Nie wiem jak jest w takich kamienicach.

Posted
Przed chwilą, jola&tina napisał:

A myślisz, że tak jest jakaś dozorczyni? Nie wiem jak jest w takich kamienicach.

Jolu chyba jest,bo jak było cieplo i leciałam bladym switem( znaczy widno już było) na przystanek to jakaś kobita omiatała podwórko.Tam sa 3 podworka nieogrodzone,to nie wiem,ktore do niej należy.

Ta kobita nie sprząta o 5 rano:(Ciemno jeszcze.

 

 

Posted
1 godzinę temu, konfirm31 napisał:

Spytać któregoś z mieszkańców? 

Drzwi do klatki pancerne,zamykane na klucz:(Próbowałyśmy wejść jak z Aga robiłyśmy lapanke..

Jak by można było wejść do piwnicy(podczas lapanki) to pewnie by się zlapal Sposobem:).Zastawia się okienka piwniczne,a jedno zostawia.I tam przy tym "otwartym"rozstawia się klatke_lapke.Musial by wylezc.Ze strachu.

 

Posted

Może jednak spróbujcie z tymi mieszkańcami... Zawsze można powiedzieć, że szukacie bardzo chorego kotka, macie podejrzenia, że wszedł do tego budynku, może wszedł do piwnicy i chciałybyście zobaczyć czy go tam nie ma... Bo jak, nie daj Bóg, odejdzie w tej piwnicy to smród, robaki itd... To wersja dla tych, którzy nie potrafią zrozumieć, że zwierzakowi trzeba pomóc bo tym, którzy rozumieją, wiadomo, że tłumaczyć nic nie trzeba. 

A może przy okazji ktoś coś widział, słyszał i wam powie? Dzwońcie do każdego mieszkania to w końcu traficie na kogoś, kto zejdzie z Wami do tej piwnicy.

Posted
9 minut temu, AlfaLS napisał:

Może jednak spróbujcie z tymi mieszkańcami... Zawsze można powiedzieć, że szukacie bardzo chorego kotka, macie podejrzenia, że wszedł do tego budynku, może wszedł do piwnicy i chciałybyście zobaczyć czy go tam nie ma... Bo jak, nie daj Bóg, odejdzie w tej piwnicy to smród, robaki itd... To wersja dla tych, którzy nie potrafią zrozumieć, że zwierzakowi trzeba pomóc bo tym, którzy rozumieją, wiadomo, że tłumaczyć nic nie trzeba. 

A może przy okazji ktoś coś widział, słyszał i wam powie? Dzwońcie do każdego mieszkania to w końcu traficie na kogoś, kto zejdzie z Wami do tej piwnicy.

Tak, taka argumentacja może zadziałać.
Tylko musiałabyś mieć kogoś do pomocy, sama po piwnicy nie będziesz chodzić brrrr. I latarka przydałaby się.

Posted

Dobry wieczór po sąsiedzku :) Oj, bieda z tym Cwaniakiem... Trzeba pytać mieszkańców, ale może też warto pytać o dozorcę/administratora/gospodarza domu? Mieszkałam w takiej praskiej kamienicy - piwnice były zamknięte na głucho, bo nie wolno było do nich wchodzić - było to niebezpieczne ze względu na stan budynku i... szczury :( Jest szansa, że taki dozorca będzie się orientował, czy w ogóle można tam wejść. A jeśli będzie potrzebna pomoc sąsiedzka, służę :) W komplecie z latarką ;)

  • Like 2
Posted
20 godzin temu, christo_fair napisał:

Dobry wieczór po sąsiedzku :) Oj, bieda z tym Cwaniakiem... Trzeba pytać mieszkańców, ale może też warto pytać o dozorcę/administratora/gospodarza domu? Mieszkałam w takiej praskiej kamienicy - piwnice były zamknięte na głucho, bo nie wolno było do nich wchodzić - było to niebezpieczne ze względu na stan budynku i... szczury :( Jest szansa, że taki dozorca będzie się orientował, czy w ogóle można tam wejść. A jeśli będzie potrzebna pomoc sąsiedzka, służę :) W komplecie z latarką ;)

Dzieki,trzymam za slowo:)

 

Posted
Przed chwilą, jola&tina napisał:

Dzisiaj, jak dostałam zdjęcia Matki, to serce zabiło mi mocno. Pomyślałam,że Cwaniak wrócił .

No niestety:(

Joluś tez czekam.

Kolacje tez zjadła:).I nawet dzisiaj zamiauczała,tak zalosnie,cichutko:((

 

Posted

"Jak psiarze Cwaniaka szukali"

Jak się ma psa i ten pies wyprowadza cie na spacer:)to trochę psiarzy się pozna:)I ci psiarze włączyli się w szukanie kota.

Już teraz sensacji nie wzbudzam:)i ludzie ze mną rozmawiają.(normalnie)I jakiś czas temu,miałam pytanie co się stało z drugim kotem,bo myśleli,ze został zabrany na kastracje.

Powiedzialam,ze nie wiem.Poprostu, któregoś dnia zniknął.:(i zapytałam jak można się dostać do piwnicy,bo może cos się stało i nie może wyjść.Dziewczyny tez nie wiedziały.

Stoje ja sobie(dzisiaj)i ciciam,zeby Matka wyszla.Podchodzi do mnie dziewczyna i pyta o drugiego kota.To ja znów o piwnice:) i ona mówi,ze w piwnicy Kota nie ma.

Oczy mi się okragle ze zdziwienia zrobily.Skad pani wie,ze nie ma.Bo byłyśmy w piwnicy.

I mi opowiada.

W sobote spotkala się z koleżanką,tez psiara i rozmawiały co to się mogło stać,z tym kotem.W tym czasie ludzie co mieszkają w tej kamienicy wyprowadzali się.Dziewczyny zagadaly ich o klucze,i tym sposobem odwiedziły piwnice.

Kota nie znalazły:(i zadnych sladow kociaków tez.

To już piwnice mam z głowy.

Musze się przyzwyczaić,ze go nie ma:( Ciężko jakoś.

 

 

 

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...