UlaFeta Posted November 25, 2018 Author Posted November 25, 2018 Dnia 24.11.2018 o 22:58, jola&tina napisał: Więc raczej nie urodził-a młodych, bo do terminu pierwszej rui trzeba by było dodać dwa miesiące i dopiero poród. Poczytałam trochę na temat rui i ciąży u kotów, ale tak wiele to nie zmądrzałam ;) Czekamy, nic innego nie wymyślimy :( Też się na czytałam,ale to co znalazłam to głównie o kotach domowych.:( Quote
jola&tina Posted November 25, 2018 Posted November 25, 2018 4 godziny temu, UlaFeta napisał: Też się na czytałam,ale to co znalazłam to głównie o kotach domowych.:( Tak, o kotach domowych i to z zastrzeżeniem, że najczęściej jest tak a może być inaczej ;) Quote
jaguska Posted November 25, 2018 Posted November 25, 2018 Dnia 23.11.2018 o 19:40, UlaFeta napisał: Nic:( Od 3 dni Cwaniak się nie pokazal:( Obeszlam dzisiaj "za dnia'' okoliczne krzaki i pobliskie podwórka.Ani sladu:( Przedtem się to nie zdarzało.Nie pokazal się co prawda po kolejnej lapance,ale po dwóch dniach wyszedł. Jakies mam złe przeczuciei i obstawiam dwie wersje.Obie kiepskie:((( Zaglądam tu cichcem od jakiegoś czasu. Smutne wiadomości, trzymam mocno kciuki żeby się złe przeczucia nie sprawdziły. 2 Quote
UlaFeta Posted November 26, 2018 Author Posted November 26, 2018 Tak jakoś mnie gnębi piwnica.Tylko nie mam pomysłu jak się dostać.Kamienica prywatna,dostep do piwnic zamknięty na kłódkę i nie mam jak zlokalizować p.dozorczyni.:(((( Quote
jola&tina Posted November 26, 2018 Posted November 26, 2018 1 godzinę temu, UlaFeta napisał: Tak jakoś mnie gnębi piwnica.Tylko nie mam pomysłu jak się dostać.Kamienica prywatna,dostep do piwnic zamknięty na kłódkę i nie mam jak zlokalizować p.dozorczyni.:(((( A myślisz, że tak jest jakaś dozorczyni? Nie wiem jak jest w takich kamienicach. Quote
UlaFeta Posted November 26, 2018 Author Posted November 26, 2018 Przed chwilą, jola&tina napisał: A myślisz, że tak jest jakaś dozorczyni? Nie wiem jak jest w takich kamienicach. Jolu chyba jest,bo jak było cieplo i leciałam bladym switem( znaczy widno już było) na przystanek to jakaś kobita omiatała podwórko.Tam sa 3 podworka nieogrodzone,to nie wiem,ktore do niej należy. Ta kobita nie sprząta o 5 rano:(Ciemno jeszcze. Quote
UlaFeta Posted November 26, 2018 Author Posted November 26, 2018 1 godzinę temu, konfirm31 napisał: Spytać któregoś z mieszkańców? Drzwi do klatki pancerne,zamykane na klucz:(Próbowałyśmy wejść jak z Aga robiłyśmy lapanke.. Jak by można było wejść do piwnicy(podczas lapanki) to pewnie by się zlapal Sposobem:).Zastawia się okienka piwniczne,a jedno zostawia.I tam przy tym "otwartym"rozstawia się klatke_lapke.Musial by wylezc.Ze strachu. Quote
AlfaLS Posted November 26, 2018 Posted November 26, 2018 Może jednak spróbujcie z tymi mieszkańcami... Zawsze można powiedzieć, że szukacie bardzo chorego kotka, macie podejrzenia, że wszedł do tego budynku, może wszedł do piwnicy i chciałybyście zobaczyć czy go tam nie ma... Bo jak, nie daj Bóg, odejdzie w tej piwnicy to smród, robaki itd... To wersja dla tych, którzy nie potrafią zrozumieć, że zwierzakowi trzeba pomóc bo tym, którzy rozumieją, wiadomo, że tłumaczyć nic nie trzeba. A może przy okazji ktoś coś widział, słyszał i wam powie? Dzwońcie do każdego mieszkania to w końcu traficie na kogoś, kto zejdzie z Wami do tej piwnicy. Quote
jola&tina Posted November 26, 2018 Posted November 26, 2018 9 minut temu, AlfaLS napisał: Może jednak spróbujcie z tymi mieszkańcami... Zawsze można powiedzieć, że szukacie bardzo chorego kotka, macie podejrzenia, że wszedł do tego budynku, może wszedł do piwnicy i chciałybyście zobaczyć czy go tam nie ma... Bo jak, nie daj Bóg, odejdzie w tej piwnicy to smród, robaki itd... To wersja dla tych, którzy nie potrafią zrozumieć, że zwierzakowi trzeba pomóc bo tym, którzy rozumieją, wiadomo, że tłumaczyć nic nie trzeba. A może przy okazji ktoś coś widział, słyszał i wam powie? Dzwońcie do każdego mieszkania to w końcu traficie na kogoś, kto zejdzie z Wami do tej piwnicy. Tak, taka argumentacja może zadziałać. Tylko musiałabyś mieć kogoś do pomocy, sama po piwnicy nie będziesz chodzić brrrr. I latarka przydałaby się. Quote
christo_fair Posted November 26, 2018 Posted November 26, 2018 Dobry wieczór po sąsiedzku :) Oj, bieda z tym Cwaniakiem... Trzeba pytać mieszkańców, ale może też warto pytać o dozorcę/administratora/gospodarza domu? Mieszkałam w takiej praskiej kamienicy - piwnice były zamknięte na głucho, bo nie wolno było do nich wchodzić - było to niebezpieczne ze względu na stan budynku i... szczury :( Jest szansa, że taki dozorca będzie się orientował, czy w ogóle można tam wejść. A jeśli będzie potrzebna pomoc sąsiedzka, służę :) W komplecie z latarką ;) 2 Quote
UlaFeta Posted November 27, 2018 Author Posted November 27, 2018 20 godzin temu, christo_fair napisał: Dobry wieczór po sąsiedzku :) Oj, bieda z tym Cwaniakiem... Trzeba pytać mieszkańców, ale może też warto pytać o dozorcę/administratora/gospodarza domu? Mieszkałam w takiej praskiej kamienicy - piwnice były zamknięte na głucho, bo nie wolno było do nich wchodzić - było to niebezpieczne ze względu na stan budynku i... szczury :( Jest szansa, że taki dozorca będzie się orientował, czy w ogóle można tam wejść. A jeśli będzie potrzebna pomoc sąsiedzka, służę :) W komplecie z latarką ;) Dzieki,trzymam za slowo:) Quote
christo_fair Posted November 28, 2018 Posted November 28, 2018 I wciąż żadnych wieści o Cwaniaku?... Quote
jola&tina Posted November 28, 2018 Posted November 28, 2018 Matka czeka na obiad O, tu jestem :) Jakie pyszne:) 1 Quote
UlaFeta Posted November 28, 2018 Author Posted November 28, 2018 Dnia 26.11.2018 o 20:52, konfirm31 napisał: Spytać któregoś z mieszkańców? W tej kamienicy sa zajęte tylko 4 lokale.Cala reszta to pustostany. Quote
UlaFeta Posted November 28, 2018 Author Posted November 28, 2018 10 godzin temu, Kamila Proc napisał: zal chwyta za serce :( Dobrze,ze nie jest glodna. Quote
UlaFeta Posted November 28, 2018 Author Posted November 28, 2018 18 godzin temu, christo_fair napisał: I wciąż żadnych wieści o Cwaniaku?... Zadnych:( Quote
jola&tina Posted November 28, 2018 Posted November 28, 2018 2 minuty temu, UlaFeta napisał: Zadnych:( Dzisiaj, jak dostałam zdjęcia Matki, to serce zabiło mi mocno. Pomyślałam,że Cwaniak wrócił . Quote
UlaFeta Posted November 28, 2018 Author Posted November 28, 2018 Przed chwilą, jola&tina napisał: Dzisiaj, jak dostałam zdjęcia Matki, to serce zabiło mi mocno. Pomyślałam,że Cwaniak wrócił . No niestety:( Joluś tez czekam. Kolacje tez zjadła:).I nawet dzisiaj zamiauczała,tak zalosnie,cichutko:(( Quote
UlaFeta Posted November 29, 2018 Author Posted November 29, 2018 2 godziny temu, Kamila Proc napisał: moze ktos go przygarnal Szczerze,wątpię. Chyba że jakieś cudowne sposoby miau:-D Quote
UlaFeta Posted November 29, 2018 Author Posted November 29, 2018 "Jak psiarze Cwaniaka szukali" Jak się ma psa i ten pies wyprowadza cie na spacer:)to trochę psiarzy się pozna:)I ci psiarze włączyli się w szukanie kota. Już teraz sensacji nie wzbudzam:)i ludzie ze mną rozmawiają.(normalnie)I jakiś czas temu,miałam pytanie co się stało z drugim kotem,bo myśleli,ze został zabrany na kastracje. Powiedzialam,ze nie wiem.Poprostu, któregoś dnia zniknął.:(i zapytałam jak można się dostać do piwnicy,bo może cos się stało i nie może wyjść.Dziewczyny tez nie wiedziały. Stoje ja sobie(dzisiaj)i ciciam,zeby Matka wyszla.Podchodzi do mnie dziewczyna i pyta o drugiego kota.To ja znów o piwnice:) i ona mówi,ze w piwnicy Kota nie ma. Oczy mi się okragle ze zdziwienia zrobily.Skad pani wie,ze nie ma.Bo byłyśmy w piwnicy. I mi opowiada. W sobote spotkala się z koleżanką,tez psiara i rozmawiały co to się mogło stać,z tym kotem.W tym czasie ludzie co mieszkają w tej kamienicy wyprowadzali się.Dziewczyny zagadaly ich o klucze,i tym sposobem odwiedziły piwnice. Kota nie znalazły:(i zadnych sladow kociaków tez. To już piwnice mam z głowy. Musze się przyzwyczaić,ze go nie ma:( Ciężko jakoś. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.